Opinie użytkownika
Miłosz pięknie opisał biografię i poezję Anny Świrszczyńskiej, a jego zachwyt udzielił się również mnie. :) Bardzo inspirujące i pogłębione spojrzenie na wyjątkową twórczość, którą bardzo łatwo byłoby spłycić.
Pokaż mimo toMam nadzieję, że to miała być krytyka pewnego sposobu życia ludzi uprzywilejowanych. Mimo że kocham Bunina, zmęczył mnie tą powieścią okropnie. :(
Pokaż mimo toNiezwykła książka o niezwykłej poetce. Piękna i bardzo smutna. Polecam ją poetom i osobom o duszach poetów, niekoniecznie tym piszącym, ale tym odczuwającym więcej i tęskniącym za czymś. Myślę, że odnajdą w tej książce dużo z sobie samych.
Pokaż mimo toNie dziwię się, że p. Andrij Lubka zgarnia nagrody w kraju i na świecie. Te opowiadania mają w sobie jakąś swobodę i jednocześnie porządek. Między wersami przewija się smutek, tęsknota, melancholia, trochę autoironii, a przede wszystkim miłość. Moim zdaniem właśnie jej jest najwięcej, w różnych odcieniach. Pisanie o miłości w taki szczery, ludzki i bezpretensjonalny sposób...
więcej Pokaż mimo to
Tym razem Nabokov mnie rozczarował, choć zdaję sobie sprawę, że moja ocena jest bardzo subiektywna. Po przeczytaniu kilku jego książek, kolejne stają się już przewidywalne i, nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, nudne. :(
"Śmiech w ciemności" zraził mnie nagromadzeniem okrucieństwa (tego emocjonalnego), które pod koniec już naprawdę mnie przytłaczało, dlatego z...
No! I to jest kawał dobrej literatury! Aż szkoda, że się o niej nie mówi, nie pisze i nie chwali jej w książkowym świecie.
Choć akcja powieści biegnie niespiesznie (mogłaby czasem nabrać tempa), to poznawanie postaci i świata chińskiej arystokracji naprawdę jest satysfakcjonujące. Świetnie wykreowane postacie kobiet, psychologizm i wartość intelektualna to ogromne atuty...
Jestem zła. Bo znane nazwisko, nagradzany autor i chwalona powieść, a po przeczytaniu "Okruchów dnia" czuję zupełne rozczarowanie. Nie mam pojęcia, skąd wzięły się tak pozytywne opinie dotyczące tej powieści. Dobry warsztat to jeszcze nie wszystko. W historii był potencjał, ale autor starał się chyba pozostawić pewne sprawy i wątki jako niedopowiedziane. Chyba się...
więcej Pokaż mimo toPadłam ofiarą haseł typu: "Jedna z 10 najważniejszych książek 2018 roku według „Time”, „New York Times” i vulture.com. Przyjęty z wielkimi owacjami amerykańskiej krytyki debiut młodej prozaiczki". Miałam więc duże oczekiwania względem tej pozycji. I cóż... Rozczarowałam się bardzo. Mogłaby to być ważna i dobra książka, ale nie jest. Nie do końca wiem, w czym tkwi problem -...
więcej Pokaż mimo toLekko się czyta. Momentami jest w porządku i życiowo, a momentami ks. Czendlik trochę nagina fakty do swoich teorii. Bez szału, bez odkrywczych myśli, ale ujmująco - dużo o czynieniu dobra, o byciu dla drugiego, o empatii, o normalnym, ludzkim (!) kościele - zdecydowanie w tym tkwi wartość tej rozmowy. I w jeszcze jednym - pod koniec można przeczytać kilka świetnych,...
więcej Pokaż mimo toPierwsze strony mnie zachwyciły, później poziom niestety trochę się obniżył. Ale i tak wielki szacunek dla Nałkowskiej za tego typu przemyślenia w tak młodym wieku. Przebija z tej książki pewna dojrzałość (chyba intelektualna, albo po prostu obycie i erudycja) i jednocześnie niedojrzałość (uczuciowa, "życiowa"). Ale czego oczekiwać po dziewiętnastolatce? Sama w jej wieku...
więcej Pokaż mimo toWiększość opinii o tej książce to ochy i achy. Bardzo się dziwię, a właściwie mam smutne przypuszczenie, że skoro ludzie uważają tak mierną książkę za arcydzieło, (bo jest wielowątkowa, sic!), to mało w życiu przeczytali dobrych książek. Wystarczy wziąć pierwszego z brzegu Tołstoja. Ja dobrnęłam do drugiego tomu Gry o tron, który niczego nie wyjaśnił, wręcz przeciwnie...
więcej Pokaż mimo to
W liceum udało mi się przeczytać tylko połowę "Chłopów". Powieść była dla mnie za trudna, język niezrozumiały. Obecnie (po około siedmiu latach) dołączyła do grona moich ulubionych pozycji. :)
Dlatego uważam, że nie warto się do niej zniechęcać, tylko poczekać na odpowiedni czas. To trudna i wymagająca powieść, ale właśnie dlatego warto! :)
Po świetnym "Prawieku" "Dom dzienny..." wypada jednak słabo. Spodziewałam się czegoś lepszego. Tokarczuk opanowała trudną sztukę pisania w interesujący sposób o wszystkim i o niczym.
Lubię, kiedy autorka wybiera jakiś szczegół i obraca go przed czytelnikiem za pomocą słów, pokazując z każdej strony. Ale niektóre dywagacje wydają się już naciągane. Co nie zmienia faktu, że...
Naprawdę dobrze czyta się tę książkę, co prawda wciągnęła mnie dopiero po około stu stronach, ale za to wciągnęła na dobre. :) Wszyscy piszą o wątku romansowym, ale dla mnie najciekawszym bohaterem był Marek - informatyk, uporządkowany, lubiący codzienne rytuały, kierujący się w życiu bardzo dziwną empatią. Wydawał mi się oryginalną postacią.
Poza tym mam wrażenie, że do...
Przyznaję, że kompletnie nie rozumiem, po co oceniać tę książkę gwiazdkami (i dlaczego dostała cztery), ani na podstawie jakich kryteriów można by to zrobić, skoro opracowanie zawiera rozprawy około dwudziestu teoretyków literatury i sztuki. Chodzi o wybór konkretnych stanowisk? Wydaje mi się uzasadniony, ponieważ prezentuje całą panoramę dwudziestowiecznej myśli dotyczącej...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciekawa pozycja dotycząca wizerunków i symboliki postaci dziecięcych w literaturze Młodej Polski (oraz po części dwudziestolecia międzywojennego). Początkowa część to uwagi ogólne i kopalnia bibliograficzna dla zainteresowanych tematem, a druga to analiza i interpretacja konkretnych tekstów. Autorka zajmuje się twórczością wybitnych autorów, by pokazać najciekawsze...
więcej Pokaż mimo toŚmieszek był z tego Sienkiewicza. :) Napisał bardzo zgrabny tekst o rejsie po Atlantyku, w którym oprócz relacji z samej podróży, wrażeń i plastycznych opisów zawarł także celne uwagi na temat ludzkich przywar. Cięty język i humor, którym okrasił całość - zdecydowanie na plus. :)
Pokaż mimo to
Daję aż 2 z dwóch powodów:
1. Książka była krótka i nie męczyłam się z nią długo.
2. Nie była aż tak zła, żeby mnie odrzucić i jakimś cudem dobrnęłam do końca.
A tak serio, książka wpadła mi w ręce przypadkowo. Dotąd jakoś nie miałam okazji czytać Chmielewskiej, a wielokrotnie słyszałam pozytywne opinie na temat jej twórczości, dlatego pomyślałam, że spróbuję.
No i...
Mam wrażenie, że niektórzy zachwycają się tą książką tylko dlatego, że wyszła spod pióra Nabokova. Uważam, że stać go na więcej i zdecydowanie nie jest to jego najlepsza książka.
Sam pomysł ok, konteksty również, bohater ciekawy, ale zabrakło "Pninowi" lekkości "Lolity" albo "Maszeńki". Bardzo się wynudziłam czytając tę powieść, rozdziały słabo powiązane (wiem, że łączą je...