rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Krótki kurs samoobrony intelektualnej jest książką, której celem jest zapoznanie czytelnika z podstawami krytycznego myślenia.

Pomimo dość rozległej tematyki książka jest dość krótka, bo ma zaledwie 264 strony, na których autor zaledwie muska przeróżne tematy, takie jak: sofizmaty, logika, podstawy matematyczne przydatne w kontekście poruszanych zagadnień, stosunek do nauki, oraz wiele innych. Z tego powodu każdy z nich zostaje zaledwie zarysowany, rozbudzając moją ciekawość, ale również pozostawiając niedosyt, który to towarzyszył mi przez całą książkę.

Merytorycznie jest w porządku, oczywiście nie ma tu to nic odkrywczego i nowego, ot tematy przemielone dziesiątki razy wzdłuż i wszerz, jednak skondensowanie tego do jednej pozycji jest dokładnie tym, czego chciałem. Na plus można zaliczyć mnogość przykładów, praktycznie do każdego zagadnienia, co bardzo pomaga w zrozumieniu i przyswojeniu czytanego tekstu. Uważny czytelnik na pewno wyłapie, że tu i ówdzie autor nie stroni od dzielenia się z czytelnikiem swoimi prywatnymi opiniami na niektóre kontrowersyjne tematy, np. zasadność interwencji rządku USA w Iraku. Osobiście nie jest to dla mnie jakiś wielki minus, jako że nie uważam, by umieszczanie swoich opinii w swojej książce było czymś karygodnym, ale rozumiem, że niektórzy mogą czuć się zniesmaczeni, co znacznie wpłynie na ocenę końcową. Niestety jakość e-booka z Legimi jest co najwyżej średnia, brzydkie to, miejscami niewyraźne, chaos z czcionkami - co rusz to inna -, no i p o c o t e p r z e r w y m i e d z y n i e k ó r y m i s ł o w a m i ? Nie wiem, czy to również problem fizycznej książki, ale obcowanie z formą tego e-booka przyjemności mi nie sprawił.

Od dawna szukałem jakiegoś tytułu poruszającego tę ważną dla mnie tematykę. Pomimo chyba raczej negatywnego wydźwięku mojej opinii książkę oceniłbym na solidne 7/10, bo po prostu sama treść zrekompensowała mi pozostałe mankamenty, dlatego polecam właściwie wszystkim, zwłaszcza osobom chcącym przybliżyć/przypomnieć sobie dziedzinę, jaką jest krytyczne myślenie.

Krótki kurs samoobrony intelektualnej jest książką, której celem jest zapoznanie czytelnika z podstawami krytycznego myślenia.

Pomimo dość rozległej tematyki książka jest dość krótka, bo ma zaledwie 264 strony, na których autor zaledwie muska przeróżne tematy, takie jak: sofizmaty, logika, podstawy matematyczne przydatne w kontekście poruszanych zagadnień, stosunek do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór kilku historii z pozoru niezwiązanych ze sobą zwykłych ludzi, których ścieżki splatają się za pośrednictwem sklepu Namiya.

Chociaż raczej stronię od tego typu literatury, to muszę przyznać, że książkę tę czytało mi się całkiem przyjemnie. Cuda za rogiem to dość prosta, aczkolwiek nie prostacka powieść. Przeplatające się wątki są dość krótkie i ciekawe, dzięki czemu właściwie tylko w jednym miejscu - sam początek - czułem lekkie znużenie, co ciekawe nawet kilka razy się wzruszyłem co raczej podczas czytania mi się nie zdarza.

Jeśli miałbym wskazać jakiś zarzut byłby to sam język w jakim książka została napisana. Nie wiem dlaczego, ale przez dobór słownictwa i jego prostotę czułem się jakbym czytał literaturę młodzieżową, oczywiście nie licząc samej tematyki.

Cuda za rogiem przeczytałem z rekomendacji kuzynki i na pewno nie żałuję poświęconego czasu. Nie wiem czy jest to zasługa samej książki, ale podczas czytania często jak najszybciej chcę szybko skończyć daną pozycję, by zaraz zabrać się za następną, a w tym przypadku czytałem powoli i bez pośpiechu przy okazji angażując się w przedstawione mi historie co jest miłą dla mnie odmianą.

Zbiór kilku historii z pozoru niezwiązanych ze sobą zwykłych ludzi, których ścieżki splatają się za pośrednictwem sklepu Namiya.

Chociaż raczej stronię od tego typu literatury, to muszę przyznać, że książkę tę czytało mi się całkiem przyjemnie. Cuda za rogiem to dość prosta, aczkolwiek nie prostacka powieść. Przeplatające się wątki są dość krótkie i ciekawe, dzięki czemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta jest próbą analizy upadku I Rzeczypospolitej.

Myślą przewodnią jest tu tytułowe fantomowe ciało króla, które jest terminem odwołującym się do koncepcji kończyny fantomowej, istniejącej wyłącznie w reprezentacji psychicznej i właśnie ta definicja według autora obrazuje stan Rzeczpospolitej szlacheckiej, państwa rozbitego, a wręcz urojonego.

Oprócz szeregu rzetelnie opisanych czynników upadku książka porusza wiele ciekawych kwestii np. kolonializm państwa polskiego. Pomimo, że książka raczej nie jest niczym odkrywczym - co widać po wielu oczywistych odniesieniach do innych badaczy tego okresu - to przez większość czasu czyta się ją bardzo przyjemnie, choć wymaga sporego skupienia. Duży nacisk położony jest tu na psychoanalizę - jest tu bardzo wiele odniesień np. do Lacana, Badiou Zizka - i to właśnie te rozdziały mogą sprawić trudność i znużyć sporą część czytelników, co jednak nie powinno być problemem, bo w przypadku braku zainteresowania wątkiem psychoanalitycznym, bez problemu można go pominąć o czym we wstępie pisze nawet sam autor. W książce dominuje krytycyzm i czasem można odnieść wrażenie, że argumenty stawiane są pod z góry wymyśloną tezę, ale koniec końców nie przeszkadzało mi to zbytnio, jako że raczej nie wierzę w obiektywizm.

Książkę na pewno polecam osobom, które zainteresowane są historią, a nie czytały jeszcze żadnego dzieła poruszającego ten właśnie temat. Z perspektywy osoby, która ma nikłe pojęcie o tamtym okresie książka ta na pewno dostarczyła mi mnóstwo wiedzy i poszerzyła horyzonty.

Książka ta jest próbą analizy upadku I Rzeczypospolitej.

Myślą przewodnią jest tu tytułowe fantomowe ciało króla, które jest terminem odwołującym się do koncepcji kończyny fantomowej, istniejącej wyłącznie w reprezentacji psychicznej i właśnie ta definicja według autora obrazuje stan Rzeczpospolitej szlacheckiej, państwa rozbitego, a wręcz urojonego.

Oprócz szeregu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wszystko zależy od przyimka Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek, Jerzy Sosnowski
Ocena 7,7
Wszystko zależ... Jerzy Bralczyk, And...

Na półkach: ,

Polemika trzech wybitnych językoznawców na temat "kondycji" współczesnego języka polskiego.

Pierwsze co rzuca się w oczy to to, że książka w całości napisana jest w formie dialogów, co moim zdaniem było świetnym zabiegiem. Od samego początku można poczuć chemię między wszystkimi panami, bo dialogi są nie tylko ciekawe i pouczające, ale również zabawne, i bardzo często buzia sama składała mi się do uśmiechu czy wręcz śmiałem się na głos. Ani razu nie uświadczyłem momentu znudzenia, bo poruszane tu tematy, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie wydawały się ciekawe, to za sprawą dyskutantów stawały się niezwykle interesujące. Wulgaryzmy, dżender ministry, mowa internetowa, poprawność polityczna, zapożyczenia z innych języków, czy choćby problemy z takimi słowami jak murzyn czy żyd to zaledwie kilka z poruszanych tu tematów. Ciekawe jest to, że panowie stosunkowo często się ze sobą nie zgadzają, co na pewno czyni dyskusję jeszcze lepszą.

Nie mam żadnych obiekcji co do samej treści, pytania zadawane przez redaktora Sosnowskiego są bardzo interesujące, wszyscy posługują się językiem niezwykle eleganckim zarazem przystępnym i po prostu czyta się to bardzo dobrze. Moje jedyne zastrzeżenie dotyczy wydania, gdzie imiona osób wypowiadające dialogi zapisane są jasno zielonym kolorem, co powodowało, że przez światło ciężko mi było odczytać kto wypowiada daną kwestię.

Książkę tę zdecydowanie polecam każdemu a w szczególności tym choć trochę zainteresowanym naszym językiem, jest tu nie tylko mnóstwo ciekawostek, ale również duża doza realnej wiedzy, którą można przyswoić by poprawić swoje umiejętności językowe.

Polemika trzech wybitnych językoznawców na temat "kondycji" współczesnego języka polskiego.

Pierwsze co rzuca się w oczy to to, że książka w całości napisana jest w formie dialogów, co moim zdaniem było świetnym zabiegiem. Od samego początku można poczuć chemię między wszystkimi panami, bo dialogi są nie tylko ciekawe i pouczające, ale również zabawne, i bardzo często...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Potestas clavium to zbiór esejów filozoficznych rosyjskiego myśliciela Lwa Szestowa.

Główna oś rozważań Szestowa skupia się na Bogu, człowieku, rozumie oraz ich wzajemnej relacji. W obrębie wspomnianych zagadnień książka porusza tematy poboczne (bardziej szczegółowe) takie jak: pycha, idee, Biblia, ewolucja, materializm, Darwin oraz wiele innych. Autor przez większość czasu dokonuje rozważań poprzez analizę i interpretację dzieł innych filozofów: hellenistycznych, średniowiecznych teologów oraz tych współczesnych. Wyrażając swoją opinię z racji dość nietuzinkowych poglądów Szestow stara się kwestionować tezy większości z nich.

Pomimo że nie zgadzam się ze sporą częścią jego argumentów, bo daleko mi do prezentowanej przez niego antyracjonalistycznej postawy, to nie sposób zaprzeczyć temu, że książkę czytało mi się bardzo dobrze i to pomimo czasem dość trudnych podejmowanych tematów np. Hegel i jego twórczość. Styl pisania autora bardzo przypadł mi do gustu, Szestow wyjaśnia przedstawiane kwestie bardzo jasno i rzetelnie, jest tu wiele przypisów i właściwie nie mam żadnych zastrzeżeń co do stylu i formy książki w wyjątkiem sporej ilości nieprzetłumaczonych wtrąceń z greki.

Podsumowując, uważam Potestas clavium za lekturę bardzo ciekawą i zmuszającą czytelnika do weryfikacji swoich poglądów na można by się wydawać oczywiste sprawy, których często nawet nie próbujemy kwestionować. Polecam ją wszystkim zainteresowanym filozofią, którzy jeszcze nie mieli okazji zetknąć się z twórczością Lwa Szestowa.

Potestas clavium to zbiór esejów filozoficznych rosyjskiego myśliciela Lwa Szestowa.

Główna oś rozważań Szestowa skupia się na Bogu, człowieku, rozumie oraz ich wzajemnej relacji. W obrębie wspomnianych zagadnień książka porusza tematy poboczne (bardziej szczegółowe) takie jak: pycha, idee, Biblia, ewolucja, materializm, Darwin oraz wiele innych. Autor przez większość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta jest próbą scharakteryzowania średniowiecznej myśli filozoficznej poprzez zarys specyfiki tamtych czasów oraz pryzmat podejmowanych tematów przez ówczesnych myślicieli.

Jak można się spodziewać słowo "filozofia" w tytule jest tu wręcz trochę na wyrost, ponieważ traktuje ona przede wszystkim o scholastyce oraz zagadnień rozpatrywanych z teologicznego punktu widzenia, co osobiście mi nie przeszkadza, jako że europejska filozofia średniowieczna to głównie myśl chrześcijańska.

Nie mam właściwie żadnych zastrzeżeń co do treści, bo jest to po prostu bardzo zwięzła prolegomena całej epoki. Autor skupia się głównie na zestawieniu punktów widzenia na różne zagadnienia średniowiecznych myślicieli np. Bóg, człowiek, natura, uniwersalia. Znajdziemy tu także kontekst historyczny np. specyfika średniowiecznej szkoły czy też to jak kształtowała się metoda scholastyczna. Wszystko to jest całkiem nieźle wyjaśnione w samym tekście oraz za sprawą wielu przypisów.

Książkę tę polecam umiarkowanie, bo nie jestem pewien dla kogo ona tak właściwie jest. Wydaję mi się, że wyłącznie dla osób, które już mają jakieś pojęcie o filozofii, są zainteresowane myślą średniowieczną i szukają jakiejś w miarę treściwej i przede wszystkim krótkiej książki na ten temat (170 stron).

Książka ta jest próbą scharakteryzowania średniowiecznej myśli filozoficznej poprzez zarys specyfiki tamtych czasów oraz pryzmat podejmowanych tematów przez ówczesnych myślicieli.

Jak można się spodziewać słowo "filozofia" w tytule jest tu wręcz trochę na wyrost, ponieważ traktuje ona przede wszystkim o scholastyce oraz zagadnień rozpatrywanych z teologicznego punktu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mein Kampf. Moja walka. Edycja krytyczna Adolf Hitler, Eugeniusz Cezary Król
Ocena 5,0
Mein Kampf. Mo... Adolf Hitler, Eugen...

Na półkach:

Najnowsze a zarazem kompletne wydanie Mein Kampf A. Hitlera opatrzone komentarzem Eugeniusza Cezarego Króla. Książka składa się z trzech części. Pierwsza to obszerny wstęp Prof. Króla, drugi - autobiografia Hitlera oraz trzeci, czyli podstawy ruchu narodowosocjalistycznego również autorstwa znanego malarza.

Jako że przed kupnem książki zetknąłem się z wieloma opiniami, że styl pisania Hitlera pozostawia wiele do życzenia, mentalnie przygotowałem się na wątpliwej jakości trudne w czytaniu "dzieło" i się nie zawiodłem. Styl pozostawia wiele do życzenia, tekst jest mętny, nudny i bardzo rozwlekły (około 800 stron) bełkotu Hitlera. Wiele słów i bardzo mało treści oraz ciągłe powtarzanie swoich myśli wypowiedzianych kilka stron wcześniej skutecznie zniechęcają do czytania czyniąc samą książkę wręcz niestrawną dla zwykłego czytelnika. Nie będę się za bardzo rozwodzić na samą treścią, bo jest to przede wszystkim ohydna wizja naprawy naprawy kraju osoby z zaburzeniem narcystycznym, która nie przejawia żadnych skrupułów i chce realizować swój cel wszystkimi dostępnymi środkami.

Mam trochę mieszane uczucia odnośnie komentarza i przypisów. Niestety spodziewałem się trochę więcej po edycji krytycznej, bo o ile przypisy wyjaśniały oraz prostowały w wielu miejscach przekłamany tekst Hitlera to mam wrażenie, że powinno się położyć jeszcze większy nacisk na ten aspekt. Bardzo nie podobało mi się, że przypisy (a jest ich bardzo dużo) ponieważ nie znajdowały się na aktualnie czytanej stronie tylko na końcu rozdziału. Powodowało to, że co chwila musiałem przewracać strony by zobaczyć przypis, który ku mojego rozczarowaniu naprawdę bardzo często był po prostu niemieckim słowem z oryginalnego tekstu. Wszystko to dodatkowo rozprasza czytelnika i nie pozwala należycie skupić się na tekście.

Podsumowując mamy tu do czynienia z bardzo słabym i trudnym w czytaniu tekstem samego Hitlera, bardzo słabym polskim wydaniem i niezłym opracowaniem tłumacza. Na pewno istnieją jakieś znacznie krótsze i przystępniejsze opracowania Mein Kampf w naszym rodzimym języku, dlatego tę książkę zdecydowanie odradzam nawet osobom żywo zainteresowanych historią i tamtym okresem.

Najnowsze a zarazem kompletne wydanie Mein Kampf A. Hitlera opatrzone komentarzem Eugeniusza Cezarego Króla. Książka składa się z trzech części. Pierwsza to obszerny wstęp Prof. Króla, drugi - autobiografia Hitlera oraz trzeci, czyli podstawy ruchu narodowosocjalistycznego również autorstwa znanego malarza.

Jako że przed kupnem książki zetknąłem się z wieloma opiniami, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kore to dość nietypowa pozycja rozprawiająca głównie o wybranych zagadnieniach z dziedziny medycyny.

Książka jest dla mnie nietypowa, ponieważ pomimo tematu przewodniego, którym są (choroby?) przybiera ona dość specyficzną formę za sprawą wplecenia w do niej naprawdę wielu odniesień głównie w stosunku do cywilizacji zachodniej w postaci mitów, znanych osób, literatury, malarstwa czy też różnych wydarzeń. Miejscami można wręcz odnieść wrażenie, że sama medycyna gra tu drugie skrzypce i jest to po prostu ciekawa książka filozoficzna, można wręcz rzec, że jest to popis erudycji autora.

Kore czyta się całkiem przyjemnie, kilka z poruszanych tematów to np. mózg, genetyka, dusza, nowotwory, miłość czy śmierć. Właściwie to nie mam żadnych zastrzeżeń, co do treści czy też formy. Ciekawą rzeczą jest także samo wydanie, ponieważ pierwszy raz spotkałem ze zdjęciami przedstawianych malowideł wydrukowanych i po prostu przyklejonych do kartek.

Reasumując Kore poleciłbym większości osób z wyjątkiem tych, którzy liczą solidną dawkę wiedzy o chorobach/medycynie, takie osoby powinny poszukać czegoś innego, bo po prostu nie taka była idea napisania tej książki. Cała reszta może spodziewać się eklektycznej mieszaniny wielu ciekawych tematów.

Kore to dość nietypowa pozycja rozprawiająca głównie o wybranych zagadnieniach z dziedziny medycyny.

Książka jest dla mnie nietypowa, ponieważ pomimo tematu przewodniego, którym są (choroby?) przybiera ona dość specyficzną formę za sprawą wplecenia w do niej naprawdę wielu odniesień głównie w stosunku do cywilizacji zachodniej w postaci mitów, znanych osób, literatury,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Charlie to chłopak z poważnym upośledzeniem umysłowym, które jest przyczyną poważnego deficytu intelektualnego i rzutuje na jego całe dotychczasowe życie, jednak stan ten może się zmienić poprzez szansę uczestnictwa w pionierskim eksperymencie mającym na celu znacząco podnieść jego IQ.

Pomimo że książka należy do fantastyki jest ona przede wszystkim bardzo dobrą powieścią a sam element fantastyczny to jedynie tło, ponieważ główna oś fabularna skupia się na postaci Charliego i skutkach jego terapii. Poruszanych jest tu wiele ciekawych kwestii społecznych poczynając od stygmatyzacji osób niepełnosprawnych poprzez to jaki wpływ mają na osoby dorosłe traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa, bezrefleksyjna gonitwa za oczekiwanymi wynikami w środowisku naukowym/akademickim, czy choćby to, że inteligencja może być wręcz przeszkodą w byciu szczęśliwym. Sama książka napisana jest w formie dziennika, co doskonale uwidacznia zmiany zachodzące u głównego bohatera.

Bardzo podobała mi się oszczędność słów w stosunku do mnogości prezentowych treści. Jestem bardzo mile zaskoczony, że udało się zmieścić tak wiele w zaledwie trzystu stronach, co oznacza, że nie było tu mowy o żadnym znużeniu czy laniu wody. Książka niewątpliwie daje do myślenia i należy do tych, które pozwalają rozwijać naszą własną empatie, dlatego zdecydowanie polecam tę książkę wszystkim, włącznie z osobami, które nie gustują w fantastyce.

Charlie to chłopak z poważnym upośledzeniem umysłowym, które jest przyczyną poważnego deficytu intelektualnego i rzutuje na jego całe dotychczasowe życie, jednak stan ten może się zmienić poprzez szansę uczestnictwa w pionierskim eksperymencie mającym na celu znacząco podnieść jego IQ.

Pomimo że książka należy do fantastyki jest ona przede wszystkim bardzo dobrą powieścią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niniejsza książki przybliża czytelnikowi zagadnienie jakim jest sztuczna inteligencja skupiając się na rozważaniach o tym jaką formę może przybrać SI wraz ze skutkami wynalezienia superinteligencji dla całej ludzkości.

Autor porusza wiele ciekawych tematów np. ścieżki wiodące ku superinteligencji, formy superinteligencji, problem kontroli oraz zaszczepienia wartości czy choćby próba odpowiedzi na pytanie czy na pewno czego nas zagłada. Jak to czasem bywa po skończonej lekturze czytelnik zostawiany jest z większą ilością pytań niż odpowiedzi, co jest oczywiście jak najbardziej w porządku jako, że chyba każdy choć trochę zainteresowany tematem zdaje sobie sprawę z tego, że przewidzenie przyszłości SI na tę chwilę jest właściwie niemożliwe.

Dużym plusem książki jest to, że pomimo dość specyficznego tematu, który mógłby się wydawać wymaga wiedzy technicznej przedstawione tu przemyślenia przyjmują naturę w większości filozoficzno-naukowych, gdzie zarówno filozofia jak i nauka są jak najbardziej strawne nawet dla średnio rozgarniętego czytelnika. Pomimo dość przyjemnej formy miałem wrażenie, że książka czasami przynudza, co dało się odczuć przede wszystkim pod jej koniec, co zapewne jest zasługą aż 450 stron (razem z przypisami). Kolejnym minusem jest również wydanie. Małe literki i próba wykorzystania całej strony powoduje, że wersję papierową czyta się co najwyżej średnio.

Podsumowując książkę na pewno polecam osobom zainteresowanym tym tematem, ale już niekoniecznie całej reszcie z uwagi na sporą objętość, co na pewno odbiję się u nich znużeniem, dla takich osób na pewno znajdą się znacznie krótsze i być może równie ciekawe opracowania.

Niniejsza książki przybliża czytelnikowi zagadnienie jakim jest sztuczna inteligencja skupiając się na rozważaniach o tym jaką formę może przybrać SI wraz ze skutkami wynalezienia superinteligencji dla całej ludzkości.

Autor porusza wiele ciekawych tematów np. ścieżki wiodące ku superinteligencji, formy superinteligencji, problem kontroli oraz zaszczepienia wartości czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak można się domyślać książka ma na celu wyjaśnić czytelnikowi czym tak właściwie jest świadomość poprzez zapoznanie go z teorią świadomości stworzoną przez autora.

Był to mój pierwszy kontakt z tym autorem i jako, że moim celem było zapoznać się z jego twórczością książkę wybrałem można powiedzieć pod wpływem impulsu. Mój pierwszy problem ze "świadomością" jest taki, że właściwie nie wiem do kogo jest ona skierowana. Mimo że, czytam dość sporo książek z szeroko pojętych nauk humanistycznych akurat ta pozycja jest dość trudna i moim zdaniem zdecydowanie nie nadaje się dla przeciętnego czytelnika a należy wspomnieć, że nawet na jej tylnej okładce napisane jest "... skierowanej zarówno do ekspertów jak i do szerokiej publiczności" z czym absolutnie się nie zgodzę. Pisana trudnym językiem i łącząca wiele różnych nauk (z czym nie mam problemów, bo to było do przewidzenia) jednak wymaga od czytelnika ciągłej uwagi i skupienia, a nawet to nie gwarantuje dobrego zrozumienia tematu.

Pomimo wielu fascynujących wątków, dużej wiedzy interdyscyplinarnej autora i mojego początkowego zainteresowania tematem książka w końcu zaczęła mnie nużyć, dlatego też uważam, że ponad 600 stron to zdecydowanie za dużo i odchudzenie świadomości wyszło by jej na dobre. Jak już wspomniałem merytorycznie wydaje się być bardzo dobrze, chociaż zauważyłem, że pierwsze wydanie pojawiło się w 1992 roku, w związku z czym pojawia się pytanie o aktualność stawianych tez.

Podsumowując książkę poleciłbym jedynie osobom bardzo zainteresowanym tym konkretnym tematem jakim jest świadomość, a całej reszcie radziłbym odpuścić i poszukać czegoś lżejszego i przyjemniejszego w czytaniu.

Jak można się domyślać książka ma na celu wyjaśnić czytelnikowi czym tak właściwie jest świadomość poprzez zapoznanie go z teorią świadomości stworzoną przez autora.

Był to mój pierwszy kontakt z tym autorem i jako, że moim celem było zapoznać się z jego twórczością książkę wybrałem można powiedzieć pod wpływem impulsu. Mój pierwszy problem ze "świadomością" jest...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mowa ciała Allan Pease, Barbara Pease
Ocena 7,5
Mowa ciała Allan Pease, Barbar...

Na półkach: ,

Mowa ciała to poradnik opisujący podstawowe informacje z zakresu komunikacji niewerbalnej.

Nie ma tu żadnego zaskoczenia, książka okazała się dokładnie tym czego oczekiwałem, czyli bardzo dobrym wprowadzeniem do zrozumienia wykonywanych przez nas na co dzień gestów. Autorzy przedstawiają czytelnikowi i zwracają jego uwagę na wiele z pozoru nieistotnych ruchów, które bardzo często wykonujemy nieświadomie poczynając od rodzajów uścisku dłoni, gestów wykonywanych dłoniami, pozycji przybieranej podczas rozmowy, czy całej gamy mimiki twarzy i ruchów głowy.

Autorzy przekonują, że praktycznie wszystkie te gesty o czymś nam mówią, może to być stosunek naszego rozmówcy do nas lub np. jego aktualny nastrój i naprawdę nie potrzeba wiele wysiłku, by stać się bardziej świadomą osobą, co moim zdaniem ma wiele zalet, bo osobiście zawsze uważałem, że "czytanie" ludzi (przynajmniej na podstawowym poziomie) jest naprawdę przydatną i wartą nabycia umiejętnością.

Samą książkę czyta się lekko i przyjemnie, przede wszystkim opatrzona jest dużą liczbą rysunków postaci (a także zdjęciami znanych osób) przedstawiających omawiane gesty, które na pewno pomagają przyswoić sobie treść. Od strony merytorycznej na poparcie swoich tez w poradniku nie brakuje przywoływanych danych statystycznych czy odwołań do psychologii. Poradnik ten pogrupowany jest na wiele małych podrozdziałów i jako że omawianych jest wiele różnego rodzaju gestów to poprzez ilość różnych ciekawych informacji i ani razu nie uświadczyłem znużenia podczas czytania i jeśli chodzi o minusy to nie mam się tu do czego przyczepić.

Książka według mnie jak najbardziej warta przeczytania jako w sposób lekki i rzeczowy przedstawia czytelnikowi szerokie spektrum gestów należących do komunikacji niewerbalnej, a zdobyta wiedza może zaowocować poprawą komunikacji z ludźmi spotykanymi przez nas na co dzień.

Mowa ciała to poradnik opisujący podstawowe informacje z zakresu komunikacji niewerbalnej.

Nie ma tu żadnego zaskoczenia, książka okazała się dokładnie tym czego oczekiwałem, czyli bardzo dobrym wprowadzeniem do zrozumienia wykonywanych przez nas na co dzień gestów. Autorzy przedstawiają czytelnikowi i zwracają jego uwagę na wiele z pozoru nieistotnych ruchów, które bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak sama nazwa wskazuje książka zawiera 12 zasad, które mają pełnić rolę remedium na bolączki życia we współczesnym świecie.

Petersona znam głównie z yt (nawiasem mówiąc bardzo lubię jego wykłady), więc ze słowem pisanym jego autorstwa zetknąłem się po raz pierwszy czytając tę książkę i muszę przyznać, że nie było to miłe doświadczenie. Jeśli miałbym użyć tylko jednego słowa do jej opisu to byłby to właśnie (o ironio - patrz tytuł) chaos.

Chaos towarzyszył mi praktycznie przez całą lekturę, gdzie co chwilę byłem bombardowany nowym, zwykle mało istotnym/angażującym wątkiem często w ogóle nie związanym z tematem (o ile można tu mówić o jakimś temacie przewodnim). Książka przepełniona jest odniesieniami, głównie do Biblii i rosyjskich pisarzy (co samo w sobie nie jest wadą, ale tu jest tego zbyt dużo) oraz nużącymi perypetiami z życia Petersona. Odniosłem wrażenie, że jest tu dużo słów, ale mało treści nad którą mógłbym pomyśleć, czy choćby dostać jakąś realną radę, bo zamiast próby pociągnięcia tematu, by jakoś rozwinąć wspomniane 12 życiowych zasad dostałem przede wszystkim pustosłowie.

Moim zdaniem książka świetnie pokazuje to, że Peterson jest psychologiem a nie filozofem. Kilka ciekawych fragmentów i wątków to właśnie te, gdzie nacisk położony zostaję głównie na aspekt psychologiczny, a tam gdzie wkrada się próba filozofowania walczyłem, by utrzymać skupienie i nie myśleć o tym co dziś zjem na obiad, niestety psychologii jest tu jak na lekarstwo. Nie jestem też fanem dziwnej maniery pisania, gdzie autor próbując zaangażować czytelnika i co chwilę zadaje losowe pytania nad którymi czytelnik powinien się pochylić np. "Czy choćby w przypadku dwóch z nich nie mógłbyś celować wyżej?", "Czy mógłbyś porównać pewną jutrzejszą wersję siebie w wersją obecną, dzisiejszą?", "Czy potrafiłbyś oprzeć się na własnym rozsądku i zapytać siebie, co zrobić, aby wersja jutrzejsza była lepsza?". Czasem miałem wrażenie, że czytam książeczkę, która ma mnie przygotować do sakramentu pokuty xD.

Podsumowując, uważam że książka jest dość słaba i z pewnością był to jeden z największych moich książkowych zawodów. Oczywiście mimo wszystkich wymienionych wad oczywiście rozumiem, że spodoba się ona większości czytelników (o czy świadczą choćby średnie oceny), ale mnie bardzo wymęczyła i niczego nie nauczyła, bo tytułowych zasad nie ma tu praktycznie wcale, a Peterson nawiązuje do nich jedynie na samym końcu rozdziału.

Jak sama nazwa wskazuje książka zawiera 12 zasad, które mają pełnić rolę remedium na bolączki życia we współczesnym świecie.

Petersona znam głównie z yt (nawiasem mówiąc bardzo lubię jego wykłady), więc ze słowem pisanym jego autorstwa zetknąłem się po raz pierwszy czytając tę książkę i muszę przyznać, że nie było to miłe doświadczenie. Jeśli miałbym użyć tylko jednego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tematem przewodnim książki jest przedstawienie koncepcji czarnych łabędzi, czyli rzadko występujących i trudnych do przewidzenia wydarzeń.

Zacznę od tego, że czarny łabędź to moim zdaniem na pewno interesująca teoria, z którą warto się zapoznać. Sama książka przepełniona jest przykładami oraz anegdotami z życia autora, co czytało się całkiem nieźle, ale miałem wrażenie, że jest tego zbyt dużo, bo jest tu ponad 600 stron, co moim zdaniem można by skrócić przynajmniej o jakieś 100 stron gdyby nie wodolejstwo.

Sytuację ratowała nutka eklektyzmu, ponieważ autor rozwijając swój wywód często odwołuje się nie tylko do psychologii, ale też ekonomii oraz filozofii, co pomaga nieustannie pobudzać zainteresowanie czytelnika. Skoro już jesteśmy przy minusach to o ile co do samej treści nie mam większych zastrzeżeń, to sam autor wywarł na mnie wrażenie bufona, który zawsze jest przekonany o swojej racji, na co osobiście jestem wręcz uczulony.

Merytorycznie jest bardzo ciekawie i jak już wcześniej wspomniałem jest tu dość duża różnorodność rozdziałów, sporo ciekawostek a sam czarny łabędź wyjaśniony bardzo rzetelnie, dlatego nie mogę się tu do niczego przyczepić nawet jeśli nie zawsze przekonuje mnie argumentacja Taleba.

Podsumowując, jako że minusy takie jak negatywny odbiór autora nie mają on dużego znaczenia w mojej ocenie ogólnej oczywiście polecam przeczytać i wystawiam 7/10 (głównie za zbytnie rozciąganie treści),

Tematem przewodnim książki jest przedstawienie koncepcji czarnych łabędzi, czyli rzadko występujących i trudnych do przewidzenia wydarzeń.

Zacznę od tego, że czarny łabędź to moim zdaniem na pewno interesująca teoria, z którą warto się zapoznać. Sama książka przepełniona jest przykładami oraz anegdotami z życia autora, co czytało się całkiem nieźle, ale miałem wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Listy starego diabła do młodego to korespondencja starego doświadczonego diabła dającego rady swojemu początkującemu w fachu kusiciela bratankowi.

Książka napisana w formie dość krótkich listów w których poruszane są różne kwestie dotyczące wiary. Mam ambiwalentne odczucia co do treści, bo z jednej strony niektóre tematy są bardzo ciekawe i czytałem je z dużą przyjemnością a znowu inne dość nudne i nużące. Mimo tego, że sama książka jest dość krótka i wydawałoby się dość prosta potrzeba dość dużego skupienia by dobrze zrozumieć omawiane kwestie, co w moim przekonaniu jest minusem (może i taki miał być efekt końcowy, ale mnie taka forma niezbyt przypadła do gustu).

Była to moja druga przeczytana książka Lewisa o chrześcijaństwie, pierwsza to "Podział ostateczny" która nawiasem mówiąc podobała mi się znacznie bardziej. Mimo wszystko nie uważam Listów starego diabła do młodego za stracony czas, ale pozostaje pewien niedosyt.

Listy starego diabła do młodego to korespondencja starego doświadczonego diabła dającego rady swojemu początkującemu w fachu kusiciela bratankowi.

Książka napisana w formie dość krótkich listów w których poruszane są różne kwestie dotyczące wiary. Mam ambiwalentne odczucia co do treści, bo z jednej strony niektóre tematy są bardzo ciekawe i czytałem je z dużą przyjemnością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznę od sprostowania według mnie błędnego opisu książki na lubimyczytać "Światowej sławy filozof Slavoj Žižek wyjaśnia, w jaki sposób możemy znaleźć wyjście z kryzysu kapitalizmu." W rzeczywistości temat dotyczy raczej problemów jakie powoduje kapitalizm na co wskazuje nawet sarkastyczny tytuł książki.

Sama krytyka kapitalizmu wyszła autorowi bardzo ciekawie i oryginalnie, na pewno nie jest to wściekły atak kogoś próbującego za wszelką cenę przekonać drugą osobę do swoich racji, ale powiedziałbym nawet, że zaprezentowana krytyka jest dość oszczędna i nieoczywista. Žižek wybiera inną drogę polegając raczej na tym by czytelnik czytał między wierszami, bo pod powierzchnią mnogości odniesień do wydarzeń historycznych, popkultury czy ludzi polityki/filozofów można dostrzec nie tylko wspomnianą już krytykę, ale także zarys idei komunizmu w specyficznym znaczeniu, czyli takim jakim rozumie go sam autor.

Książka miejscami bardziej przypomina zbiór luźno połączonych tematów po których Žižek co chwilę przeskakuje np. wiosna arabska, Snowden, Obama, Cypr czy ekologia to jedynie kilka z tematów, które są poruszane. W moim odczuciu brak spójności tematycznej nie odrzuca a wręcz jest zaletą, bo same przemyślenia autora są bardzo ciekawe i odnajdywałem sporą satysfakcję, gdy okazało się, że rozumiem sporą część odniesień i wydarzeń omawianych w książce, co też może się wiązać z chyba jedynym zastrzeżeniem (a zarazem plusem, bo lektura wymaga myślenia) czyli tym, że Kłopoty w raju mogą dla niektórych osób być dość trudną lekturą w kontekście takim, by dobrze zrozumieć co autor chciał nam przekazać.

Mimo moich raczej centroprawicowych poglądów i tego, że nie zgadzam się/inaczej interpretuję wiele przedstawionych w książce kwestii jak najbardziej uważam, że sama książka jest warta przeczytania, może nawet szczególnie dla ludzi o odmiennych poglądach, by spróbować lepiej zrozumieć tę drugą stronę barykady, bo sam często odnoszę wrażenie, że wiele sporów bierze się nie z różnicy poglądów, ale niezrozumienia siebie nawzajem.

Zacznę od sprostowania według mnie błędnego opisu książki na lubimyczytać "Światowej sławy filozof Slavoj Žižek wyjaśnia, w jaki sposób możemy znaleźć wyjście z kryzysu kapitalizmu." W rzeczywistości temat dotyczy raczej problemów jakie powoduje kapitalizm na co wskazuje nawet sarkastyczny tytuł książki.

Sama krytyka kapitalizmu wyszła autorowi bardzo ciekawie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielki renesans jest to książka przedstawiająca najnowszą historię Chin, począwszy od epoki Mao aż do czasów współczesnych czyli rządów Xi Jinpinga opisująca "drogę" jaką przebył ten kraj by znaleźć się tam gdzie jest obecnie czyli wśród największych potęg na globie.

Po pierwsze chciałbym pochwalić autora za dużą obiektywność w podejściu do tematu, co na pewno musi być sporym wyzwaniem dla sinologa z 30-letnim doświadczeniem. Brak tu wybiórczego doboru faktów pod z góry założoną tezę a jedynie bardzo solidna dawka wiedzy o współczesnych Chinach.
Dr Góralczyk nie tylko opisuje same przemiany ekonomiczne wraz z zarysem historycznym, ale także skupia dużą uwagę na tym by rzetelnie opowiedzieć o tym jak myślą Chińczycy a przede wszystkim ich władze, co wspaniale uwypukla różnice kulturowe między państwem środka a światem zachodnim.

Samą książkę czytało mi się bardzo dobrze, jednak trzeba pamiętać, że duży nacisk położony jest tu na przemianę ekonomiczną kraju, co skutkuje np. sporą ilością przytaczanych danych statystycznych, które to mogą wręcz nużyć poszczególnych czytelników (w moim odczuciu zdrowe proporcje zostały jak najbardziej zachowane). Ogromną zaletą samej książki jest także jej aktualność, bo wydana została w październiku 2018 roku a czasom współczesnym poświęcona została prawie połowa z 600 stron.

Podsumowując, jest to świetna książka szczególnie pod względem merytorycznym, która dogłębnie zaspokoiła mój głód wiedzy o współczesnych Chinach - chyba jedynym w tej chwili państwie aspirującym do pozycji światowego hegemona, któremu jednak poświęca się tak mało uwagi w naszym kraju.

Wielki renesans jest to książka przedstawiająca najnowszą historię Chin, począwszy od epoki Mao aż do czasów współczesnych czyli rządów Xi Jinpinga opisująca "drogę" jaką przebył ten kraj by znaleźć się tam gdzie jest obecnie czyli wśród największych potęg na globie.

Po pierwsze chciałbym pochwalić autora za dużą obiektywność w podejściu do tematu, co na pewno musi być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka składa się z dwóch części. Pierwsza to zarys doświadczeń jakie autor przeżył w obozie koncentracyjnym, natomiast druga opisuje jego pionierską metodę psychoanalizy zwaną logoterapią.

Człowiek w poszukiwaniu sensu nie jest typową literaturą obozową. Wraz z przytaczaniem coraz to nowych wspomnień w czasu pobytu w Auschwitz główny nacisk zostaje położony na aspekt psychologiczny poczynając od opisu uczuć autora aż po bardzo ciekawą analizę ludzkich zachowań (zwłaszcza innych więźniów) a wszystko to owocuje refleksją czytelnika (a przynajmniej tak było w moim przypadku).

To co mnie zaskoczyło już po przeczytaniu to sam sposób w jaki osobiście książkę "odebrałem". Mimo że jest tu sporo drastycznych i wzbudzających ciarki na plecach fragmentów sam dostrzegam w niej bardzo pozytywne przesłanie. Autor jakby starał się udowodnić, że mimo tak straszliwych cierpień człowiek jest w stanie dzięki własnej sile woli i odpowiedniemu podejściu znieść rzeczy wręcz niewyobrażalne.

Skończona lektura skłoniła mnie do wielu przemyśleń. Wzmogła się chęć na zmianę czegoś w swoim sposobie reagowania jak więcej spokoju w codziennych sytuacjach czy całkowite wyzbycie się użalania/nadmiernym reagowaniem nad przykrymi, lecz niewątpliwie błahymi sytuacjami dnia powszedniego. Uświadamiając sobie ogrom ludzkich tragedii mimowolnie stawiamy się w miejscu tych ludzi i porównujemy ich problemy z naszymi, co według mnie faktycznie może przyczynić się do konkretnej zmiany w naszym nastawieniu do życia. Nie mówię tu o banałach typu "ta książka zmieniła moje życie", ale może warto zacząć pracować nad swoją wewnętrzną fortecą tak jak to czynimy w stosunku do swojego ciała.

Jedyna wada to średnio ciekawa druga część książki, która wielu czytelników może po prostu znudzić, ale generalnie książkę czyta się szybko, właściwie jednych tchem (zaledwie 220 stron), napisana jest ciekawie a sam znalazłem tu wiele interesujących (z psychologicznego punktu widzenia) fragmentów, a więc reasumując jest to bardzo dobra i niewątpliwie warta przeczytania lektura nie tylko dla ludzi z lubiących psychologie, ale właściwie dla wszystkich.

Książka składa się z dwóch części. Pierwsza to zarys doświadczeń jakie autor przeżył w obozie koncentracyjnym, natomiast druga opisuje jego pionierską metodę psychoanalizy zwaną logoterapią.

Człowiek w poszukiwaniu sensu nie jest typową literaturą obozową. Wraz z przytaczaniem coraz to nowych wspomnień w czasu pobytu w Auschwitz główny nacisk zostaje położony na aspekt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Główne nurty marksizmu to dzieło przekrojowe biorące pod lupę i analizujące zarówno marksizm ortodoksyjny jak i wiele jego interpretacji w aspekcie filozoficzno-historycznym. Książkę można podzielić na trzy części: powstanie, rozwój oraz rozkład. W każdej z nich Kołakowski przedstawia sposób myślenia i analizuje poglądy najważniejszych marksistów (i nie tylko) ubiegłego wieku.

Zacznę od przestrogi mówiąc, że jest to książka przede wszystkim filozoficzna, oczywiście jest tu wiele informacji/wstawek historycznych, ale dla większości osób okaże się ona po prostu niestrawna w odbiorze. Pisana często dość zawiłym językiem i operująca trudnymi pojęciami filozoficznymi przyznaję bez bicia, że z pierwszych 80 stron gdzie zaczynamy z grubej rury, bo od dialektyki i heglizmu nie pamiętam nic, jednak nijak nie mogę zaliczyć tego jako minusu samej książki (mętny styl pisarski autora) a jedynie własnym brakom filozoficznym, zatem im ktoś ma lepsze zaplecze tym więcej z samej książki "wyciągnie".

Przed kupnem natknąłem się na opinie jakoby było to dzieło nieobiektywne, bo autor pozwolił sobie na trochę prywaty i własne zdanie. Własne zdanie autora owszem jest, ale w dość oszczędnej formie, Kołakowski przybiera trochę ostrzejsze tony głównie pod koniec książki gdzie przenosimy się na wschód do Rosji, by rozprawiać o bolszewizmie i jego następstwach.

Mimo miejscami mojego znużenia w przypadku dość trudnych i długich wywodów filozoficznych (cała książka ma 1200 stron) całość oceniam bardzo pozytywnie, bo jest to po prostu bardzo rzetelne przybliżenie marksistowskiego światopoglądu w różnych jego wydaniach. Książka niewątpliwie wyładowana jest wiedzą i poszerza horyzonty nieważne czy nasze poglądy orbitują w lewą czy też prawą stronę.

Główne nurty marksizmu to dzieło przekrojowe biorące pod lupę i analizujące zarówno marksizm ortodoksyjny jak i wiele jego interpretacji w aspekcie filozoficzno-historycznym. Książkę można podzielić na trzy części: powstanie, rozwój oraz rozkład. W każdej z nich Kołakowski przedstawia sposób myślenia i analizuje poglądy najważniejszych marksistów (i nie tylko) ubiegłego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewolucja rosyjska to książka opisująca historię wydarzeń z iście szaleńczego okresu w dziejach Rosji (~1900-1920).

Na początku chciałbym zaznaczyć, że mimo opisu zaledwie około dwudziestu lat historii jest to prawie 900-stronnicowe dzieło i muszę powiedzieć, że urzekła mnie skrupulatność z jaką autor przedstawia nam jakże ciekawy wycinek w dziejach Rosji. Jest tu wszystko czego chciałem się dowiedzieć, zaczynając od rzetelnego przedstawienia faktów (często opatrzone zdjęciami historycznymi, przypisami oraz cytatami osób z tamtych czasów) poprzez nie tylko przebieg wydarzeń, ale także wiele innych ciekawostek jak np. przyczyny rewolucji, nastoje społeczne, relacje między władzą a klasami społecznymi czy choćby kilka słów o tym jak sfinansowana została rewolucja.

Książka ani przez chwili mnie nie znudziła chociaż muszę przyznać, że "startuje" dość powoli, ale czym dalej tym ciekawsza a także przerażająca się staje (gdy bolszewicy dochodzą do władzy). Pojawia się tu mnogość dat, osób oraz pomniejszych wydarzeń, których nie sposób wszystkich zapamiętać co jednak w ogóle nie przeszkadza w odbiorze. Nie czułem żadnego zagubienia natłokiem informacji, co świadczy w moim mniemaniu o lekkości pióra autora i dobrym tłumaczeniu.

Sam jakimś wielkim fanem książek historycznych nie jestem i po prostu chciałem dowiedzieć się trochę więcej o przemianach społecznym w tamtych czasach. Podsumowując książkę tę zdecydowanie polecam wszystkim choć trochę zainteresowanym historią Rosji i naszego kontynentu, bo wydarzenia z tamtego okresu wywarły ogromny wpływ na całą Europę.

Rewolucja rosyjska to książka opisująca historię wydarzeń z iście szaleńczego okresu w dziejach Rosji (~1900-1920).

Na początku chciałbym zaznaczyć, że mimo opisu zaledwie około dwudziestu lat historii jest to prawie 900-stronnicowe dzieło i muszę powiedzieć, że urzekła mnie skrupulatność z jaką autor przedstawia nam jakże ciekawy wycinek w dziejach Rosji. Jest tu wszystko...

więcej Pokaż mimo to