-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2019-04-17
2016-06-12
2016-05-17
2016-04-03
2016-03-05
2016-03-07
2015-12-09
2015-11-05
2015-10-06
2015-09-21
2015-08-15
2015-05-01
2015-03-31
To druga pozycja jaka przeczytalem jesli chodzi o S.Kinga natomiast pierwsza na wspolek z P. Straubem. Ksiazke oceniam jako warta do przeczytania, aczkolwiek musze przyznac, ze pierwsze strony wymagaly naprawde sterylnych warunkow do czytania poniewaz chwila nieuwagi i juz sie mogles pogubic...Na szczescie z kazda nastepna strona co raz lepiej sie ja czytalo i co raz bardziej sie bylo ciekawym co sie wydarzy dalej. Standardowo polaczenie elementow horroru i fantasy Kinga wypada naprawde fajnie i nie mozna sie do niczego przyczepic. Ksiazka godna polecenia dla wszystkich fanow zagadkowych znikniec w niewyjasnionych okolicznosciach oraz oczywiscie dla wszystkich fanow Kinga :)
To druga pozycja jaka przeczytalem jesli chodzi o S.Kinga natomiast pierwsza na wspolek z P. Straubem. Ksiazke oceniam jako warta do przeczytania, aczkolwiek musze przyznac, ze pierwsze strony wymagaly naprawde sterylnych warunkow do czytania poniewaz chwila nieuwagi i juz sie mogles pogubic...Na szczescie z kazda nastepna strona co raz lepiej sie ja czytalo i co raz...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niestety w trakcie czytania książki złamałem zasady i obejrzałem cały serial - świadczy to też o tym, że fabuła i język jakim jest napisana książka sprawia, że jest naprawdę dobra i przyjemnie się ją czyta. Mimo, że serial skończyłem jako pierwszym nie mogłem sobie odmówić żeby dokończyć tą pozycję bo jak wiemy filmy czy seriale często różnią się od książek. I tutaj też tak po części było...
To pierwsza książka Jakuba Żulczyka jaką przeczytałem, ale też pierwsza, która została napisana w taki sposób.
Zastanawia mnie to czy pomysł autora to też prawda w życiu realnym. Czy obecnie też mamy do czynienia z takimi sytuacjami? Wiem, że na pewno narkotyki są wszechobecne, ale czy niosą za sobą takie konsekwencje? Możliwe, że tak - wiem, że na pewno się nie dowiem bo nawet nie mam zamiaru ;)
I pomyśleć, że autor napisał ponad 500 stron o 7 dniach tygodnia.. :)
Niestety w trakcie czytania książki złamałem zasady i obejrzałem cały serial - świadczy to też o tym, że fabuła i język jakim jest napisana książka sprawia, że jest naprawdę dobra i przyjemnie się ją czyta. Mimo, że serial skończyłem jako pierwszym nie mogłem sobie odmówić żeby dokończyć tą pozycję bo jak wiemy filmy czy seriale często różnią się od książek. I tutaj też tak...
więcej Pokaż mimo to