-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-01-21
Posiadamy dwie części. Specyficzna czarownica Winnie podbiła serca dzieciaków. "Czarownica Winnie" jest u nas hitem. Urodzinowa część to hit nad hitami. Zaraz będzie mi się śnić po nocach. Może nawet już się to dzieje ale nie pamiętam. Przygotowanie solenizantki do urodzin i imprezka to jest to! Wiadomym jest, że dzieciaki uwielbiają urodziny. Do tego dochodzi Winnie i jej kot co potęguje entuzjazm. Euforia gwarantowana. Bąbelina już "czyta" ze mną (pewnie zna ją już całą na pamięć ale mnie oszukuje abym miała radochę przy czytaniu, że niby nie wie co dalej, mamo czytaj etc.) Tylko czekać jak Bąbel będzie jej towarzyszył w tym oszukiwaniu matki. Jeśli ktoś się zastanawia to brać w ciemno. Dzieci ją uwielbiają, a co za tym idzie będziecie czytać i czytać i czytać...
Posiadamy dwie części. Specyficzna czarownica Winnie podbiła serca dzieciaków. "Czarownica Winnie" jest u nas hitem. Urodzinowa część to hit nad hitami. Zaraz będzie mi się śnić po nocach. Może nawet już się to dzieje ale nie pamiętam. Przygotowanie solenizantki do urodzin i imprezka to jest to! Wiadomym jest, że dzieciaki uwielbiają urodziny. Do tego dochodzi Winnie i jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-02-20
Genialna książka nie tylko dla fanów gór. Czyta się jednym tchem. Do tego wyśmienite wydanie. Chciałam zrozumieć czemu niektórych ciągnie w góry i ryzykują własne życie, zdrowie. Teraz już chyba wiem... I bez względu czy się z wszystkimi powodami zgadzam czy też nie to uważam, że jednak coś w tej ich fascynacji jest to sprawia, że można ich chociaż w minimalnym stopniu zrozumieć. Czyta się jak dobrą powieść przygodową. Muszę też przyznać, że chcę "Absurdy Everestu" mieć u siebie na regale i z chęcią ponownie do niej wrócę. Dodam, że wcześniej się tematyką zbytnio nie interesowałam.
Genialna książka nie tylko dla fanów gór. Czyta się jednym tchem. Do tego wyśmienite wydanie. Chciałam zrozumieć czemu niektórych ciągnie w góry i ryzykują własne życie, zdrowie. Teraz już chyba wiem... I bez względu czy się z wszystkimi powodami zgadzam czy też nie to uważam, że jednak coś w tej ich fascynacji jest to sprawia, że można ich chociaż w minimalnym stopniu...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-01-26
Genialna książka dla małych i dużych! Perfecyjne wydanie. Zadbano o każdy szczegół. Dzieciaki mają już pierwsze przeglądanie za sobą plus wracamy do niej aby mama doczytała lub wyjaśniła. Nie będę jednak ukrywać - wizualnie tak kusi, że dzieciaki bardziej zafascynowane stroną wizualną same zadają pytania z serii "a co to?" "To na 100%..." , "Aż tyle..." etc. Książkę mamy z biblioteki i jeśli będę miała okazję cenową na bank kupuję. Takie książki i wydania warto mieć ponieważ są cudownie wydane plus mogą się przydać na długie lata dla całej rodziny.
Genialna książka dla małych i dużych! Perfecyjne wydanie. Zadbano o każdy szczegół. Dzieciaki mają już pierwsze przeglądanie za sobą plus wracamy do niej aby mama doczytała lub wyjaśniła. Nie będę jednak ukrywać - wizualnie tak kusi, że dzieciaki bardziej zafascynowane stroną wizualną same zadają pytania z serii "a co to?" "To na 100%..." , "Aż tyle..." etc. Książkę mamy z...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-10-06
2020-12-26
2016-11-30
26 kwietnia 1986...Czarnobyl. I tyle mogłoby wystarczyć bo o tej książce trudno pisać. Czy są takie słowa? Czytając kłębią się w człowieku różne odczucia... Dokładnie 2 dni temu, 29 listopada 2016, nowy sarkofag przykrył blok reaktora.
I wiecie co mnie zdziwiło? Jakoś mało o tym wspominano. W internecie nawet, nawet bo trudno napisać artykuł z jednym zdaniem. Oglądając wieczorne informacje w tv napomknięto tylko krótko o tym fakcie. I tak sobie myślę czy my nadal boimy się o tym mówić? Nie mówimy = nic się nie stało takiego, nie ma problemu. W 30 rocznicę Czarnobyl nadal jest tabu. Wtedy też był. Ludzie nie wierzyli, nie chcieli wierzyć, nie wiedzieli co o tym myśleć lub wiedzieli ale mówiono, że panikują, nie ma już drogi powrotnej. Strach, desperacja, odwaga, niewiedza, niemoc.
Czarnobylska modlitwa zaczyna się dość mocno. Musiałam zrobić sobie dwa dni przerwy. Wspomnienia są tak naładowane emocjami, że czytelnik dostaje po twarzy...I to z piąchy od kowala lub drwala. Dalej jest to samo. Człowiek bardzo często myśli, że lektura zacznie się spokojniej aby uderzyć za chwilę z wielką mocą. Tutaj mamy to na dzień dobry. Bez cackania się. Czym dalej tym człowiek myśli, zastanawia się, analizuję. Naprawdę wiele dzieje się w głowie. Tego nie da się opisać składnie i ładnie - 1000 myśli na sekundę. Zresztą cała lub prawie cała Europa, a nawet świat odczuły to co stało się w Czarnobylu.
Cały czas mam w głowie ludzi, którzy bez zabezpieczeń lub z marnymi zabezpieczeniami szli tam gdzie nawet maszyny nie dawały rady. Ludzi, którzy nie wiedzieli co się dzieje. Ludzi, którzy wiedzieli ale liczyli, że jakoś to będzie. Ludzi, którzy byli oszukiwani. Ludzi, którzy wiedzieli jakie mogą być skutki ale wiedzący też, że już nie ma ucieczki od tego co się stało. Ludzi, którzy mieli w sobie odwagę aby poświęcić swoje życie i zdrowie świadomie lub mniej świadomie aby ratować innych. Sięgając po Czarnobylską modlitwę możecie być pewni, że będziecie myśleć, analizować. Ta książka, ludzie, historia zostaną w Waszej głowie na bardzo, bardzo długo.
26 kwietnia 1986...Czarnobyl. I tyle mogłoby wystarczyć bo o tej książce trudno pisać. Czy są takie słowa? Czytając kłębią się w człowieku różne odczucia... Dokładnie 2 dni temu, 29 listopada 2016, nowy sarkofag przykrył blok reaktora.
I wiecie co mnie zdziwiło? Jakoś mało o tym wspominano. W internecie nawet, nawet bo trudno napisać artykuł z jednym zdaniem. Oglądając...
2012-11-28
2019-12-30
Czym mnie ujęła ta pozycja? Zakładamy okulary i przenosimy się w cudowny świat...
Strasznie żałuję, że nie mogę zaprezentować Wam tu i teraz efektu 3D jaki zaserwował nam autor Matthias Picard. Zapewniam jednak, że odwalił kawał dobrej roboty. Książka jest warta wydanych pieniędzy. Moja Bąbelina jest jeszcze mała aby delektować się tym cudem jednak mama szaleje i testuje na sobie niektóre książki:) Nie będę ukrywać, że jestem nią zafascynowana. Zresztą większość osób, które ją przeglądały z okularami na nosie były w szoku, że tworzy się takie książki!
Sam pomysł zasługuje na gromkie brawa. Do tego dochodzi samo wydanie, które jest kropką nad i.
W książce znajdują się dwie pary okularów, które zabierają nas w podwodny świat z ciekawskim Jaśkiem.
To nie jest książka, to jest cudo!
Czym mnie ujęła ta pozycja? Zakładamy okulary i przenosimy się w cudowny świat...
Strasznie żałuję, że nie mogę zaprezentować Wam tu i teraz efektu 3D jaki zaserwował nam autor Matthias Picard. Zapewniam jednak, że odwalił kawał dobrej roboty. Książka jest warta wydanych pieniędzy. Moja Bąbelina jest jeszcze mała aby delektować się tym cudem jednak mama szaleje i testuje...
2013-03-12
Pan Ryszard Bilski w wspaniały sposób opowiada o jednym z najgorszych konfliktów współczesnego świata. Daje nam możliwość spojrzenia na ten konflikt z różnych perspektyw. Nie daje nam gotowej odpowiedzi, daje nam historie prawdziwych ludzi.
Ktoś może powiedzieć: jak to "w wspaniały sposób"? Przecież to była tragedia, która daje znać o sobie również dziś, co tu wspaniałego! Tak, wielka tragedia ale opowiedziana w ludzki sposób i tu tkwi wspaniałość tej pozycji.
Mamy człowieka, który tam był, widział swoje i nie bał się o tym powiedzieć. Mamy prawdziwych ludzi, którym udzielił głosu.
Wciąga z rozdziału na rozdział. Przeraża z rozdziału na rozdział.
Szkoda tylko, że jest to pozycja trudno dostępna. Trzeba mieć nadzieję, że jakieś wydawnictwo zdecyduje się ponownie wydać "Kocioł bałkański".
Pan Ryszard Bilski w wspaniały sposób opowiada o jednym z najgorszych konfliktów współczesnego świata. Daje nam możliwość spojrzenia na ten konflikt z różnych perspektyw. Nie daje nam gotowej odpowiedzi, daje nam historie prawdziwych ludzi.
Ktoś może powiedzieć: jak to "w wspaniały sposób"? Przecież to była tragedia, która daje znać o sobie również dziś, co tu...
Co zrobić jeśli ciągle wpada się na swojego zwierzaka ponieważ wtapia się w domowe otoczenie?! Sprawa jest jasna i oczywista. Bierzemy swoją różdżkę i eksperymentujemy z kolorami. Tylko czy nasz pupil będzie zadowolony i co z tego wyniknie... Genialna seria. Dorwałam na mega promocji i nie byłam pewna czy dzieciaki nie przestraszą się dość specyficznej Winnie. Na szczęście tak się nie stało i Winnie jest jedną z uwielbianych bohaterek. Mogę czytać ją parę razy pod rząd i tylko moja asertywność zatrzymuje czytanie. Wiem, wiem iście złe zachowanie ale 20 razy pod rząd to chyba lekka przesada?:) Szczególnie, że posiadamy dwie części.
Co zrobić jeśli ciągle wpada się na swojego zwierzaka ponieważ wtapia się w domowe otoczenie?! Sprawa jest jasna i oczywista. Bierzemy swoją różdżkę i eksperymentujemy z kolorami. Tylko czy nasz pupil będzie zadowolony i co z tego wyniknie... Genialna seria. Dorwałam na mega promocji i nie byłam pewna czy dzieciaki nie przestraszą się dość specyficznej Winnie. Na szczęście...
więcej Pokaż mimo to