Chyba większość dzieci zna duet składający się z dwóch braci - 5-letniego Jano i 2-letniego Wito.
Naszą znajomość z nimi rozpoczęliśmy od części zatytułowanej "Jano i Wito jadą samochodem" z serii "Codzienne sprawy".
Jano i Wito wraz z rodzicami planują odwiedzić dziadków i razem przygotują się do podróży. Zaczynają od wizyty w myjni - Wito z podekscytowaniem przygląda się kolejnym etapom mycia samochodu, podczas gdy starszy brat pomaga tacie przygotować kanapki, które tak pysznie smakują w podróży. Kiedy wszystko już gotowe, rodzina wyrusza w drogę. Bracia nie nudzą się w swoim towarzystwie - odgadują marki mijanych aut, śpiewają i aktywnie biorą udział w czynnościach związanych z tankowaniem samochodu na stacji benzynowej.
Autorka książki zadbała o to, by najmłodsi poznali ważne elementy bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem: odpowiednie ustawienie dziecięcych fotelików, zapięte pasy, dostosowanie prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, unikanie jedzenia w trakcie jazdy.
Ilustracje są nieco zabawne, a przy jednej z nich musiałam odpowiedzieć Szymkowi na pytanie, dlaczego tata ma "złą minę" A tata po prostu jest bardzo mocno skoncentrowany na krojeniu chleba...
Do żłobka zabierze Was Wito, bohater znanej już dzieciom serii książek Jano i Wito, który idzie pierwszy raz do żłobka, a więc dla niego to całkiem nowe doświadczenie.
Ależ z tym dniem wiążą się emocje! Od ekscytacji i radości z uwagi na nowe przygody, poprzez lęk i tęsknotę za rodzicami. Wito dzielnie stawia czoło nowym wyzwaniom!
W tej krótkiej książce znajdziecie to, co maluszkom przyda się, podczas adaptacji i oswajania ich ze żłobkową rzeczywistością. Zmiana planu dnia, zajęcia, zabawy, posiłki, rozstanie z rodzicami, to często coś co może niepokoić dzieci, więc tutaj będą mogły zobaczyć jak może wyglądać przykłady dzień w żłobku. Książka delikatnie przygotowuje do tego dnia, jak i może być świetną formą na opowiadanie i tym co danego dnia dziecko robiło - może to samo co Wito?
Podoba mi się to, że przedstawiona została tutaj żłobkową różnorodność - czyli m.in. dzieci na różnym etapie rozwoju, co jak wiadomo jest całkiem naturalne. Zaobserwujemy także, że nie wszystkie maluszki od razu chętnie wbiegają do sali, a to również możemy napotkać w szatni.