-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-11-09
2016-05-20
2020-05-24
2022-03-27
Bardzo obszerna pozycja poświęcona tematyce polskich dworków. Autor prowadzi nas przez meandry historii pokazując w jaki sposób przeobrażała się polska architektura dworska. Dostajemy tutaj świetne i szczegółowe opisy poszczególnych budynków, uzupełnione bogatym zbiorem zdjęć, rycin oraz obrazów pięknie ilustrujących niemal każdy szczegół, do którego odnosi się autor. Odnosi się on zresztą nie tylko do miejsc powszechnie znanych i często odwiedzanych, ale również obiektów niemal zapomnianych, będących obecnie w ruinie, bądź nawet nieistniejących, posiłkując się w takich przypadkach dawnymi zdjęciami/rysunkami i/lub historycznymi opisami. Jest to jedna z niewielu tego typu pozycji, przy których wyraźnie widać, że autor wie o czym chce pisać i potrafi to zrobić w takiej formie, żeby czytelnik dostał wszystkie najważniejsze informacje a jednocześnie nie był znużony formą ich podania. Nierzadko sięga po dygresje, które jednak nie są tylko sztucznym nabiciem tekstu, ale raczej doskonałym uzupełnieniem dla głównej myśli, na której się w danym momencie skupia. Zresztą opisy architektury to jedno, ale autor poświęca też dużo miejsca przybliżeniu nam kultury dworskiej danego okresu, bez czego zrozumienie specyfiki samych budynków byłoby niepełne.
Bardzo obszerna pozycja poświęcona tematyce polskich dworków. Autor prowadzi nas przez meandry historii pokazując w jaki sposób przeobrażała się polska architektura dworska. Dostajemy tutaj świetne i szczegółowe opisy poszczególnych budynków, uzupełnione bogatym zbiorem zdjęć, rycin oraz obrazów pięknie ilustrujących niemal każdy szczegół, do którego odnosi się autor....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-11
Gdybym nie wiedziała kiedy dokładnie powstała ta książka, zapewne zaliczyłabym ją do grona klasyki literatury. Niewielu współczesnych pisarzy potrafi tak dojrzale, z takim wyczuciem operować słowem, jak to zrobił Amos Towles.
Autor zabiera nas tu w niespieszną podróż przez ponad trzydzieści lat historii Rosji, poczynając od roku 1922 a na 1954 kończąc. W tle dzieją się wielkie wydarzenia na arenie społeczno-politycznej, jednak miejscem akcji jest głównie hotel Metropol w Moskwie. To w nim odbywa karę aresztu hrabia Aleksander Iljicz Rostow, tytułowy dżentelmen, skazany za "spiskowanie przeciwko rewolucji". Towles z wyczuciem przedstawia nam koleje losu swojego bohatera, odnosząc się przy tym do kwestii wolności, jakże ważnej zwłaszcza w państwie totalitarnym.
Muszę przyznać, że ani przez moment nie odczułam znużenia tą powieścią, wręcz pochłaniałam kolejne strony. A przecież klasycznej akcji nie ma tu zbyt wiele, bo pomimo tego, że fabuła rozpościera się na okres ponad trzydziestu lat, większość zostaje przecież pominięta. Dostajemy niejako okruchy z poszczególnych rozdziałów z życia bohatera. Jest to jednak tak pięknie podane, że nie sposób się temu oprzeć.
Gdybym nie wiedziała kiedy dokładnie powstała ta książka, zapewne zaliczyłabym ją do grona klasyki literatury. Niewielu współczesnych pisarzy potrafi tak dojrzale, z takim wyczuciem operować słowem, jak to zrobił Amos Towles.
Autor zabiera nas tu w niespieszną podróż przez ponad trzydzieści lat historii Rosji, poczynając od roku 1922 a na 1954 kończąc. W tle dzieją się...
Jakże żałuję, że muszę się już rozstać z panią Christie. Tak bardzo nie chciałam kończyć tej książki, a jednocześnie ogromnie mnie ona pochłonęła - czyli inaczej rzecz ujmując: jestem z niej całkowicie zadowolona, bo dostarczyła mi fascynującej lektury. Zdecydowanie jednak nie polecam czytania autobiografii autorki przed lekturą pozostałych jej książek - w kilku miejscach zdradza ona szczegóły dotyczące fabuły (w tym zakończenia) niektórych swoich powieści.
Jakże żałuję, że muszę się już rozstać z panią Christie. Tak bardzo nie chciałam kończyć tej książki, a jednocześnie ogromnie mnie ona pochłonęła - czyli inaczej rzecz ujmując: jestem z niej całkowicie zadowolona, bo dostarczyła mi fascynującej lektury. Zdecydowanie jednak nie polecam czytania autobiografii autorki przed lekturą pozostałych jej książek - w kilku miejscach...
więcej Pokaż mimo to