Większość zwierząt nigdy nie zapomina okazanego im serca. To jest dla nich naprawdę ważne. W niczym nie przypominają ludzi, którzy, choćbyś ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Vicki Myron
2
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzona: 1947 (data przybliżona)
Amerykańska pisarka i bibliotekarka. Dyrektor Biblioteki Publicznej Spencera przez ponad 20 lat.https://www.deweyreadmorebooks.com/
6,7/10średnia ocena książek autora
731 przeczytało książki autora
597 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dewey. Wielki kot w małym mieście
Vicki Myron, Bret Witter
6,7 z 482 ocen
952 czytelników 86 opinii
2008
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Łatwo jest się poddać i odpuścić sobie cały dzień. A kiedy zaczniesz odpuszczać sobie całe dni, dokąd Cię to zaprowadzi?
5 osób to lubiAnioły są między nami i pomagają nam się rozwijać. Wierzę w "momenty nauki", dzięki którym - jeśli nasze oczy i serca są otwarte - możemy si...
Anioły są między nami i pomagają nam się rozwijać. Wierzę w "momenty nauki", dzięki którym - jeśli nasze oczy i serca są otwarte - możemy się wiele dowiedzieć o życiu. Anioły sposobności - jak je nazywam - przybierają różne formy. Przychodzą jako osoby ważne dla nas, ale również pod postacią przypadkowo napotkanych ludzi.
5 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziewięć wcieleń kota Deweya Vicki Myron
6,7
Książkę wypożyczyłam jako drugą cześć przygód Deweya. W tej książce są opisane historie kotów, które tak jak Dewey znalazły człowieka, który je pokochał. Najbardziej wzruszyła mnie historia o kotku imieniem Duszek. Polecam tę książkę z całego serca. Ale uwaga! Można się wzruszyć i zacząć płakać jak małe dziecko. Wiem bo sama płakałam. :)
Dewey. Wielki kot w małym mieście Vicki Myron
6,7
Pozycja ta łączy moje dwie ukochane rzeczy: książki i koty. Dodatkowo niewątpliwym jej atutem była niesamowita wyjątkowość wspominanego w tytule kota. Trudno uwierzyć, że książka opowiada prawdziwą historię.
Dewey był kotem odważnym, przyjacielskim i niezwykłym. Właściwie tak można opisać każdego kota w końcu każdy jest inny. Ale Dewey był właściwym futrzakiem na właściwym miejscu. Wszechświat musiał się bardzo postarać aby poukładać wszystko w tak zmyślny sposób.
Jednak nie jest to tylko książka o rudym kotku. Autorka wykorzystała historię swojego czworonożnego przyjaciela do opowiedzenia swojego życia. A to wcale nie było kolorowe i wspaniałe. Nie odmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie znalezienia kotka, ale na pewno trochę się poprawiło. Opieka nad zwierzęciem trochę jej pomogła i niewątpliwie była największą przyjaciółką Deweya.
W obie historie wpleciono również dużo opisów stanu Iowa i miasta Spencer. Z opisów tych można wywnioskować jak bardzo przywiązania do swojego miasta jest autorka. Jak bardzo ceni historię miasta i jak zależy jej na jego mieszkańcach.
Książka była wspaniałą rozrywką. Momentami śmiałam się głośno, a w czasami ze wzruszenia łza spłynęła mi po policzku. Jednak zakończenie wycisnęło ze mnie mnóstwo łez. Mówiąc kolokwialnie, ryczałam jak bóbr. Nie chodzi tylko o śmierć zwierzęcia, ale też o jego pożegnanie.
Wnioski z lektury są takie, że nawet takie maleńkie istnienie może mieć ogromny wpływ na otaczający świat.