Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-03-03
2022-10-06
Nie ma takiej siły, nie ma takiej mocy, która oderwie Cię od tej książki! Królowa jest tylko jedna! Bonda!
Meyer na zaproszenie Domana ląduje w leśnej głuszy na Podlasiu, a dokładnie w Narwi. Niestety spokoju tu nie zazna. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta, leży niczym złożone w ofierze ciało kilkuletniego Tymka, morderca spuścił z chłopca krew. W tym samym czasie ginie od strzału snajpera ksiądz Donat Giza. Ale to nie koniec ofiar... Meyer próbuje pomóc w złapaniu mordercy, a raczej morderców. Niestety lokalna społeczność ma swoje tajemnice i mroczne sekrety, które pilnie strzeże. Czy uda się profilerowi nakłonić mieszkańców do wyznania prawdy i odkrycia kto stoi za wszystkimi zbrodniami? I jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić?
To, że Bonda nie uznaje kompromisów wszyscy wiedzą. Ale takiego policzka, to się nikt nie spodziewał. Balwierz to jedna z jej brutalniejszych powieści. Ofiara to dziecko, a jeszcze większym zaskoczeniem jest sposób w jaki umarł. Ale to co wyróżnia Bonde na tle innych nie tylko polskich pisarzy, jest jedyna w swoim rodzaju umiejętność z szokowania czytelnika nie opisami makabrycznych zbrodni! Lecz postaciami. Nikt tak jak Ona nie kreuje autentycznych bohaterów. Tu każdy jest inny, tu każdemu przyświeca inny cel. Bonda potrafi tę różnice charakterów wyłuskać. Tu zawsze pierwsze skrzypce grają emocje. Czyli to co lubię najbardziej. Bo nie ma większej tajemnicy niż człowiek! A w książkach Katarzyny tę tajemnicę odkrywamy stopniowo. Nie raz dziwimy się bohaterom, nie rzadko zgadzamy się z nimi. I to jest świetne, że na kartach powieści możemy dostrzec kogoś, kogo znamy, kogo lubimy, bądź nie, a czasem możemy dostrzec samych siebie. Bo tacy są tu bohaterowie. Do bólu prawdziwi.
Balwierz to nie tylko opowieść o człowieku skłonnym do wszystkiego, nawet do najbardziej obrzydliwych rzeczy jak zabicie dziecka. To także powieść o żądzy pieniądza, o tym ile człowiek jest w stanie poświęcić dla większego zysku. Osobiście zaliczam ją do najlepszych książek Bondy. Po raz kolejny udowadnia, że jest w formie, a poprzeczkę ustawiła bardzo wysoko! Polecam, zakończenie wbija w fotel!
Do autorki mam tylko jedną uwagę! Jak mogłaś zrobić to Meyerowi?? http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/10/balwierz-katarzyna-bonda.html
Nie ma takiej siły, nie ma takiej mocy, która oderwie Cię od tej książki! Królowa jest tylko jedna! Bonda!
Meyer na zaproszenie Domana ląduje w leśnej głuszy na Podlasiu, a dokładnie w Narwi. Niestety spokoju tu nie zazna. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta, leży niczym złożone w ofierze ciało kilkuletniego Tymka, morderca spuścił z chłopca krew. W tym samym...
2017-01-25
WOW co za książka! Rewelacja! Od czasów Zaklinacza Donata Carrisi, żaden kryminał mnie tak nie pochłonął. Bohaterowie intrygujący i niebezpiecznie fascynujący. Jest ich dwóch, ścigany i ścigający. W toku wydarzeń trudno jednoznacznie ustalić, kto jest zwierzyną, a kto myśliwym. Mocną stroną książki jest bezkompromisowość autora co do fabuły i samych bohaterów. Mróz Behawiorystą obnażył naszą psychikę. Każdy czytelnik w swojej głowie i według swojego sumienia zagłosował. I nie wierze, że tak się nie stało. To jest silniejsze od nas. Podobną oryginalnością co do pomysłu ”z życia wziętego” na powieść, bezkompromisowością i brutalnością ( Behawiorystę zaliczam do tychże kryminałów), wykazał się francuski pisarz Pierre Lemaitte w Koronkowej robocie. On także nie szczędził nam drastycznych scen. Tym którzy nie czytali szczerze polecam. Reasumując Behawiorysta w moim odczuciu jest lepszy niż książki Nesbo, Cobena, Mankella i Gerritsen razem wzięte. Jestem pewna, że ta ostatnia czytając Behawioryste pozieleniała z zazdrości o pomysł, styl i też talent. Uwielbiam Tess, przeczytałam nie jedną jej książkę. Ale żadna nie przebiła Behawiorysty. Myślę, że ona także ma pełną tego świadomość. Norwegia ma swojego Nesbo, a my mamy Mroza. Dla fanów kryminałów Behawiorysta to lektura obowiązkowa. W końcu to najlepsza książka w swoim gatunku. I pomyśleć, że Remigiusz chciał ją wykasować… Justyna.ju http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/
WOW co za książka! Rewelacja! Od czasów Zaklinacza Donata Carrisi, żaden kryminał mnie tak nie pochłonął. Bohaterowie intrygujący i niebezpiecznie fascynujący. Jest ich dwóch, ścigany i ścigający. W toku wydarzeń trudno jednoznacznie ustalić, kto jest zwierzyną, a kto myśliwym. Mocną stroną książki jest bezkompromisowość autora co do fabuły i samych bohaterów. Mróz...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-12-28
I to już koniec pełnej wzruszeń i emocji historii miłości pięknej choć trudnej. Łucja szczęśliwa matka i narzeczona mężczyzny idealnego. Dymittr dopiero co odbity od dna próbuje utrzymać się na powierzchni. Walczy z własnymi demonami. Nadal szaleńczo zakochany w Łucji, robi wszystko aby odzyskać jej względy i być jak najlepszym "drugim" tatusiem dla swojej córki. Niestety Łucja nie chce słyszeć o wspólnej przyszłości. Kocha Alexa...
Na tę część czekało wiele kobiet. Po rewelacyjnym czwartym tomie, apetyt na serie Rozchwiani wzrósł maksymalnie. Byłam ogromnie ciekawa jak autorka poprowadzi tę historię. Powiem od razu. Nie zawiodłam się! Ogrom emocjonujących wydarzeń nie pozwala odłożyć lektury. Oj dzieje się dużo!
Czy mogę się do czegoś przyczepić? Nie! Naprawdę Bez tchu jest tą przysłowiową wisienką na torcie. Napisana nie wymuszonym stylem. Bez zbędnych literackich ubarwień i bezsensownych opisów. Tu wszystko od dialogów, bo bohaterów jest autentyczne. Czyta się szybko i przyjemnie. Seria Rozchwiani od pierwszego tomu aspirowała wysoko. I mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza polska erotyczna seria. K. A. Figaro może być z siebie dumna. Ostatni tom - rewelacja. Polecam gorąco.
I to już koniec pełnej wzruszeń i emocji historii miłości pięknej choć trudnej. Łucja szczęśliwa matka i narzeczona mężczyzny idealnego. Dymittr dopiero co odbity od dna próbuje utrzymać się na powierzchni. Walczy z własnymi demonami. Nadal szaleńczo zakochany w Łucji, robi wszystko aby odzyskać jej względy i być jak najlepszym "drugim" tatusiem dla swojej córki. Niestety...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-09-02
2017-10-12
W przypadku tej książki to już sama paczka budzi emocje. To prawdziwy hit. Może pomysł banalny, ale nie fabuła. Amber Reynolds leży w śpiączce, jej ciało śpi ale umysł analizuje wszystko. Teraz. Wtedy. Przedtem. Nie oderwiesz się od tej powieści puki nie przeczytasz ostatniego zdania. Miałam już przyjemność poznać książki o tym samym scenariuszu. Wypadek, śpiączka, główny podejrzany mąż. Ale nigdy nie byłam tak niepewna co przyniesie następna strona i jak bardzo mnie to zszokuje. Rewelacyjne studium psychologiczne, nie szablonowa historia. Jednym słowem doskonały thriller, gdzie niczego nie można być pewnym. Każdy trop prowadzi donikąd. Czasami kłamię najlepszy debiut tego roku. Gorąco polecam.
O to 3 powody dla których powinniście przeczytać Czasami kłamię.
1. Nikt nie wie co naprawdę spotkało Amber Reynolds
2. Gdy już po nią sięgniesz, nie będziesz mógł się oderwać
3. Nie wierz we wszystko co czytasz
http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2017/10/czasami-kamie-alice-feeney.html
W przypadku tej książki to już sama paczka budzi emocje. To prawdziwy hit. Może pomysł banalny, ale nie fabuła. Amber Reynolds leży w śpiączce, jej ciało śpi ale umysł analizuje wszystko. Teraz. Wtedy. Przedtem. Nie oderwiesz się od tej powieści puki nie przeczytasz ostatniego zdania. Miałam już przyjemność poznać książki o tym samym scenariuszu. Wypadek, śpiączka, główny...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-08
„Nie jest sztuką spowodować czyjąś śmierć. Prawdziwa sztuka to spowodować śmierć naturalną.” (K. Bonda „Czerwony Pająk s. 476)
To bez wątpienia najlepsza książka Bondy. Przez całe 816 stron nie znudziłam się nawet przez chwilę. Czerwony Pająk to ostatnia część cyklu Cztery żywioły Saszy Załuskiej. W tej książce dzieje się bardzo wiele. Profilerka aby odzyskać Karolinę wchodzi w wątpliwy i niebezpieczny układ. Pajęczyna powoli się rwie i Sasza zaczyna układać w całość niewyjaśnione zagadki z przeszłości. Prawda jest zagmatwana, a intryga dobrze uknuta. Załuska może zaufać tylko nielicznym, ale nawet tej garstki osób nie może być pewna w stu procentach. Koniec zbliża się powoli lecz nie u błagalnie. Wszystko zostanie wyjaśnione, lecz najpierw w tym niebezpiecznym kołowrotku tajemnic gdzie przyjaciele mieszają się z wrogami i nikt nie staje na drodze Saszy przypadkowo łatwo się pogubić. Ale Aleksandra Załuska nie może popełnić żadnego błędu, stawka jest zbyt wysoka – życie jej córki…
W tej części autorka w końcu nie pogubiła wątków, a dla odmiany wszystko zgrabnie ułożyła w całość. W Czerwonym Pająku poznamy od początku prawdziwą rolę wszystkich bohaterów. Powiem szczerze, że Bonda mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie. Odrobiła lekcje i stworzyła rewelacyjną serie. Serie na miano królowej kryminału. Książki Katarzyny sprzedały się prawie w dwumilionowym nakładzie. Wydano je w dwunastu krajach. Wszystkie jej powieści zyskały status bestselerów. Pochłaniacz otrzymał Nagrodę Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Kryminałów 2015, a Okularnik Nagrodę Bestsellery Empiku 2015. Bonda jest też autorką trylogii kryminalnej z Hubertem Meyerem Sprawa Niny Frank, Tylko martwi nie kłamią, Florystka. Wracając do Czerwonego Pająka ogromnie wam polecam tę powieść jak i całą serie żywiołów. Czerwony Pająk kryminał na światowym poziomie.http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2018/11/czerwony-pajak-katarzyna-bonda.html
„Nie jest sztuką spowodować czyjąś śmierć. Prawdziwa sztuka to spowodować śmierć naturalną.” (K. Bonda „Czerwony Pająk s. 476)
To bez wątpienia najlepsza książka Bondy. Przez całe 816 stron nie znudziłam się nawet przez chwilę. Czerwony Pająk to ostatnia część cyklu Cztery żywioły Saszy Załuskiej. W tej książce dzieje się bardzo wiele. Profilerka aby odzyskać Karolinę...
2019-01-31
"Życzę ci wszystkiego tyle, ile potrzeba... Tyle słońca, ile potrzeba, żeby rozjaśniało ci dni. Tyle deszczu, ile potrzeba, żebyś doceniła słońce. Tyle radości, ile potrzeba na wzmocnienie duszy, ale też smutku, ile potrzeba, byś potrafiła docenić drobne przyjemności w życiu. I tyle spotkań, ile potrzeba, żebyś... przywykła do... pożegnań..." (S. Lundberg "Czerwony notes" s 326)
Tylko trzy książki doprowadziły mnie do stanu gdzie musiałam przerwać czytanie. Odłożyć lekturę, wytrzeć nos, oczy, wziąć trzy głębsze oddechy i czytać dalej. O psie który jeździł koleją Romana Pisarskiego, Dziewczęta z Auschwitz Sylwii Winnik i Czerwony notes Sofi Lundberg. Tylko trzy książki!
Czerwony notes, to przepiękna, czuła i mocno wzruszająca empatyczna opowieść, o ludzkim często przewrotnym losie. O tym, że siła jest kobietą. O prawdziwej przyjaźni i miłości, która daje człowiekowi wiarę w lepsze jutro.
Doris to 96 - letnia kobieta, właścicielka Czerwonego notesu, który dostała od ojca jako mała dziewczynka. Od tej chwili Doris zapisywała w nim adresy osób, które znała i kochała. Czerwony notes zbiegiem lat stał się jej mapą życia. Specjalnie dla Jenny jedynej krewnej Doris postanowiła ten notes przepisać i rozszerzyć o wspomnienia tych, którzy już odeszli. Jej zapiski traktują o trudnym losie, który spotkał młodziutką dziewczynę, ale także o chwili sławy i luksusie, jaki przyszło jej zaznać. To także opowieść o prawdziwej przyjaźni i tej jedynej miłości, dla której zrobi się wszystko, ale czasem wszystko nie wystarczy...
"Pod każdym nagrobkiem spoczywa miłość. Tak wiele miłości.
Jedno spojrzenie, które wywraca do góry nogami cały świat.
Splecione dłonie na ławce w parku.
Spojrzenie rodzica na nowo narodzone dziecko.
Przyjaźń tak silna, że nie potrzebuje namiętności.
Dwa ciała, które raz po raz stają się jednością.
Miłość.
To tylko słowo. Ale mieści tak dużo.
Na samym końcu liczy się tylko ona.
Czy kochasz tyle ile potrzeba?"
(S. Lundberg "Czerwony notes" s 334)
Reasumując polecam tę przepiękną, ciepłą i wzruszającą powieść każdemu. Książka refleksyjna, czytelnik sam zastanowi się co, by chciał z własnych życiowych doświadczeń przekazać kolejnemu pokoleniu. Jeśli ktoś czytał Mężczyznę imieniem Ove Fredrika Beckmana czy Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął Jonasa Jonassona i te powieści się podobały, to Czerwony notes z pewnością przypadnie wam do gustu. Polecam z całego serca. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2019/01/czerwony-notes-sofia-lundberg.html
"Życzę ci wszystkiego tyle, ile potrzeba... Tyle słońca, ile potrzeba, żeby rozjaśniało ci dni. Tyle deszczu, ile potrzeba, żebyś doceniła słońce. Tyle radości, ile potrzeba na wzmocnienie duszy, ale też smutku, ile potrzeba, byś potrafiła docenić drobne przyjemności w życiu. I tyle spotkań, ile potrzeba, żebyś... przywykła do... pożegnań..." (S. Lundberg "Czerwony...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-18
Czasem budzę się w nocy zlana zimnym potem
Gdy śni mi się, że cię nie poznałam
Wtedy z trudem panuję nad serca trzepotem
Zanim dotrze do mnie, że mam ciebie
Tę, która zna mnie jak nikt i kocha mnie całą
Wiem, powinnam powtarzać to w kółko
Jednak rzadko to mówię, o wiele za mało
Że bardzo cię kocham, przyjaciółko
(fragment "Dlaczego właśnie ja" E.G. Scott)
Mroczny, pełen kłamstw, intryg i tajemnic. O, to nowy thriller wspaniałego literackiego duetu E.G. Scott Dlaczego właśnie ja.
Charlotte Knopfler, to kobieta po przejściach. Jej dobrze zapowiadająca się kariera neurochirurga legła w gruzach przez jeden błąd. Charlotte jednak zaczyna życie od nowa. Prowadzi wraz ze swoją przyjaciółką gabinet akupunktury. Na czacie dla kobiet z traumą znajduje pocieszenie. Ma również nowego faceta Petera. Tylko uf chłopak nalega aby ich związek pozostał tajemnicą...
Wszystko się powoli układa. Do momentu, gdy policja prosi Knopfler o identyfikacje zwłok. Ciało które leży na stole kobieta widzi po raz pierwszy! Dlaczego, to Charlotte była "kontaktem w nagłych przypadkach"? I czy najbliższa przyjaciółka jest na pewno najlepszą przyjaciółką?
Ani przez moment nie żałowałam wyboru tej lektury. Dlaczego właśnie ja, to thriller z gatunku tych nieodkładalnych. Nie można przestać czytać. Bohaterowie o zróżnicowanym rysie psychologicznym, niezwykle wiarygodni. Umiejętnie zbudowane napięcie oraz naprawdę dynamiczne tempo akcji, prowadzi nas do nieoczywistego finału. W tym thrillerze nie sposób "ogarnąć" co tu się dzieje. Dwu poziomowa narracja z punktu widzenia Charlotte i dobrze znanego z Nic o mnie nie wiesz duetu detektywów, tylko potęguje to odczucie.
Reasumując, Dlaczego właśnie ja, to mrożąca krew w żyłach bardzo autentyczna opowieść o umyśle człowieka. Człowieka dotkniętego traumą i mocno zakorzenioną chęcią zemsty. To książka o tym, że złe decyzje będą ciążyć nad nami do końca życia. I trochę, a może przede wszystkim, o tym jak ważni w naszym życiu są przyjaciele. Jak wiele mogą nam pomóc w uporaniu się z własnymi demonami. Pod warunkiem, że są to nasi PRAWDZIWI przyjaciele.
Największym atutem tego thrillera jest kompletny brak słabych punktów. Historia podszyta grozą potęguje napięcie, a jak już myślisz, że wszystko wiesz, że cała ta misternie uknuta intryga właśnie złożyła się w całość. Okazuje się, że nie wiesz nic! A wszystko w co wierzyłeś, to ułuda i kłamstwa. I w tym stanie dezorientacji będziesz tkwił, aż do finału. Jakże zaskakującego finału. Dlaczego właśnie ja - mistrzostwo! Polecam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2021/02/dlaczego-wasnie-ja-eg-scott.html
Czasem budzę się w nocy zlana zimnym potem
Gdy śni mi się, że cię nie poznałam
Wtedy z trudem panuję nad serca trzepotem
Zanim dotrze do mnie, że mam ciebie
Tę, która zna mnie jak nikt i kocha mnie całą
Wiem, powinnam powtarzać to w kółko
Jednak rzadko to mówię, o wiele za mało
Że bardzo cię kocham, przyjaciółko
...
2017-09-05
Na tę książkę czekałam jeden długi rok. Cecelia znana przede wszystkim z powieści obyczajowych pokazała swym fanom, że jest mistrzynią niebanalnych historii. Tym razem w nowej literackiej odsłonie powieści Young Adult. Skaza bo o niej mowa zachwyciła mnie absolutnie. Przez The Guardian została nazwana „jedną z najlepiej napisanych dystopijnych historii naszych czasów”. A Doskonała jest doskonałą kontynuacją tej przepięknej opowieści.
Nastoletnia Celestine, żyje w społeczeństwie, które dąży do doskonałości. Po tym jak zbuntowała się systemowi Trybunał wypalił jej skazy i uczynił Naznaczoną, stała się najbardziej rozpoznawalną nastolatką w kraju. Powieści Ahern to oceny emocji. Skaza i Doskonała mówią o niesprawiedliwości, chorej perfekcji, strachu i buncie. Dużo jest też nadziei na lepsze jutro i młodzieńczej szczerej miłości. Wbrew pozorom to nie jest przesłodka opowiastka dla małolatów. To dojrzała powieść, o tym jak być doskonałym samym dla siebie. Jak żyć zgodnie z własnymi wartościami. Po prostu jak być człowiekiem dla drugiego człowieka. Każdy ma skazę nikt nie jest doskonały. Przepiękna historia warta uwagi. Polecam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2017/10/doskonaa-cecelia-ahern.html
Na tę książkę czekałam jeden długi rok. Cecelia znana przede wszystkim z powieści obyczajowych pokazała swym fanom, że jest mistrzynią niebanalnych historii. Tym razem w nowej literackiej odsłonie powieści Young Adult. Skaza bo o niej mowa zachwyciła mnie absolutnie. Przez The Guardian została nazwana „jedną z najlepiej napisanych dystopijnych historii naszych czasów”. A...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-24
„W islamie nie istnieją żadne prawa człowieka, są jedynie obowiązki i nakazy. Wszystko stworzył Bóg, Bóg decyduje o wszystkim, ludzie są jedynie jego niewolnikami.” (A. Seierstad „Dwie siostry” s 133)
Wyobrażacie sobie, że pewnego dnia wasze nastoletnie córki/siostry wychodzą jak co rano do szkoły, a po kilkunastu godzinach okazuje się, że zmierzają w kierunku Syrii, by dołączyć do islamistów? Sadiq i Sara też sobie tego nie wyobrażali, aż do 17 października 2013 roku. Do głowy, by im nie przyszło, że ich córki z pochodzenia somalijki, wychowane w laickiej socjaldemokratycznej Norwegii, dołączą do ekstermistów. W ślad za córkami podąża zrozpaczony ojciec.
„Kiedy ktoś popełni ridda – porzuci islam – jego krew może zostać przelana. Może zostać zgładzony po wysłuchaniu wyroku, Prorok powiedział bowiem: tego, kto zmienia swoją wiarę, zabijcie!” (A. Seierstad „Dwie siostry” s 117)
Rewelacyjny reportaż, Seierstad włożyła ogrom pracy w powstanie tej książki. Jak sama mówi, aby nakreślić obraz sióstr i zrozumieć ich postępowanie skontaktowała się z całą listą znajomych Ayan (imię zmienione) z Fecebooka oraz obserwujących na Twitterze. Jeździła na spotkania w meczetach w Oslo w Islam Net i w innych religijnych organizacjach młodzieżowych. Ten reportaż ma na celu ostrzeżenie i uświadomienie rodzicom/rodzeństwu, że cos złego się dzieje. Żeby nie bagatelizować radykalnych zmian w nastawieniu do życia swoich dzieci i rodzeństwa. Ta książka zwraca nam uwagę nas role religii. Mianowicie jak ogromnie różni się wiara w Allaha Sary (matki) a jak wypaczoną wizję mają jej córki.
„Pamiętaj o Allahu NA CO DZIEŃ! Jeśli zaufasz Allahowi , zostaniesz wystawiona na próbę strachu, głodu, utraty pieniędzy, cierpienia, lecz cierpliwym zapewnione jest miejsce w Raju. Dostaną nagrodę, która nie będzie miała końca”. (A. Seierstad „ Dwie siostry” s 117)
Tak naprawdę nikt nie wie co skłoniło te nastolatki do dołączenia do ISIS do tak zwanych „żon z Rakki”. Ten reportaż to prawdziwy dramat, który czyta się jak thriller. Asne Seierstad to laureatka wielu nagród dziennikarskich. Wydała m.in. Księgarza z Kabulu (2002), Dzieci Groznego (2007) oraz reportaż o Andersie Breiviku Jeden z nas. Opowieść z Norwegii (2013). Za książkę Dwie siostry otrzymała w 2016 roku norweską nagrodę literacką Brage. Jest również laureatką Lipskiej Nagrody Porozumienia Europejskiego za rok 2018. Osobiście reportaż Dwie siostry zrobił na mnie ogromne wrażenie i polecam tę książkę każdemu czytelnikowi. Naprawdę warto zapoznać się z tym niestety nadal aktualnym problemem. Doskonała książka. Justyna.ju http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2018/08/dwie-siostry-asne-seierstad.html
„W islamie nie istnieją żadne prawa człowieka, są jedynie obowiązki i nakazy. Wszystko stworzył Bóg, Bóg decyduje o wszystkim, ludzie są jedynie jego niewolnikami.” (A. Seierstad „Dwie siostry” s 133)
Wyobrażacie sobie, że pewnego dnia wasze nastoletnie córki/siostry wychodzą jak co rano do szkoły, a po kilkunastu godzinach okazuje się, że zmierzają w kierunku Syrii, by...
2020-03-03
Urodziłam się w świecie, który odmówił mi prawa do istnienia. Samo to, że się pojawiłam, wystarczyłoby władzom – gdyby się o tym dowiedziały – do zakończenia mojego życia, jeszcze zanim by się na dobre zaczęło. A jednak przyszłam na świat – podczas jednej z najzimniejszych nocy w jednym z najstraszniejszych miejsc w historii ludzkości. Mała, wygłodzona, ale zdeterminowana, by przeżyć. Nie wiedziałam jeszcze, że to dopiero początek mojej walki. (...)
Tak, w Auschwitz też rodziły się dzieci.
A ja byłam jednym z nich. (fragment książki)
1942 roku, Eva Adami wyczerpana, ledwo oddychająca pod naporem obcych ciał, aby odnaleźć męża podąża pociągiem do piekła zwanego Auschwitz. Obozowa rzeczywistość uderza w kobietę całą mocą. Niestety po Michale nie ma śladu. Gdy zrezygnowana i zrozpaczona leży na cieniutkim materacu, słyszy szept, to Sofie sąsiadka z pryczy obok. Tak rozpoczyna się szczera i prawdziwa przyjaźń między kobietami. Walka o każdą minutę, każdy dzień spędzony w obozie umacnia relacje między kobietami, którą tylko śmierć jest wstanie rozdzielić...
Losy bohaterek inspirowane są prawdziwą historią więźniarek Niemieckiego Obozu Śmierci Auschwitz - Birkenau w Oświęcimiu. Vera Bein w grudniu 1944 roku na górnej pryczy obozu C rodzi córkę Angele Orosz. Na skutek niedożywienia, trudnych obozowych warunków i eksperymentów psychopatycznego nazistowskiego lekarza Mengele, dziewczynka waży zaledwie kilogram. To również historia Evy Schloss w raz z matką przetrwały tylko dlatego, że nie wyruszyły na marsz śmierci. Do powstania pełniejszego obrazu życia w Aschwitz autorka inspirowała się szkicami Helgi Weiss. Ta książka to część życia Anki Bergman i wielu obozowych matek. Z akt wynika, że w Auschwitz - Birkenau urodziło się około siedmiuset dzieci. Do dziś wiemy tylko o garstce, która przeżyła.
Tytułowe Dziecko z Auschwitz pojawia się na końcu książki. Najpierw poznajemy losy jej matki Evy i przyjaciółki Sofie. To niezwykła opowieść o niezłomnej sile i wierze, że z tego piekła wyjdą żywe, że jeszcze będą szczęśliwe. To historia przyjaźni aż po grób, lojalności i po prostu byciu człowiekiem w tym pozbawionym człowieczeństwa miejscu. Auschwitz należy do najtrudniejszych tematów. Nie łatwo się też czyta wspomnienia więźniów, którzy widzieli największe okrucieństwa w dziejach ludzkości. Ale ci ludzie, to nasza historia, historia niemożliwa, która stała się możliwą. Dlatego warto się z nią zapoznać. Warto ich wysłuchać! Dzięki książce Lily Graham Dziecko z Auschwitz, możemy to zrobić! http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2020/03/dziecko-z-auschwitz-lily-graham.html
Urodziłam się w świecie, który odmówił mi prawa do istnienia. Samo to, że się pojawiłam, wystarczyłoby władzom – gdyby się o tym dowiedziały – do zakończenia mojego życia, jeszcze zanim by się na dobre zaczęło. A jednak przyszłam na świat – podczas jednej z najzimniejszych nocy w jednym z najstraszniejszych miejsc w historii ludzkości. Mała, wygłodzona, ale zdeterminowana,...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-22
Szanowne moje oczy (…) Teraz coście widziały, schowane jest we mnie. I przemienione w pamięć albo sny. (Oczy, Czesława Miłosz; motto książki)
Nawet nie wiem od czego zacząć. Ciężko zebrać myśli, po tym co się przeczytało. Powiedzieć, że te bohaterki przeżyły koszmar, horror i piekło na ziemi. To tak naprawdę nie powiedzieć nic. Te słowa absolutnie nie oddają cierpienia jakie musiały znosić co dzień. Co my możemy o tym wiedzieć? My ludzie XXI wieku, nie wyobrażamy sobie życia bez smartfona, bez Internetu, bez wakacji. Mamy wszystko na wyciągnięcie ręki. A czy potraficie wyobrazić sobie życie bez jedzenia? Ciężką prace fizyczną od 6.00 do 21.00 za kawałek suchego chleba i kilka łyków wody? Te młode bohaterki nie marzyły o luksusach, o studiach. One marzyły o szklance herbaty. Jesteście sobie to wstanie wyobrazić? Bo ja nie!
Ta książka przedstawia historie tylko 12 bohaterek. Kobiety stanowiły około 30% wszystkich więźniów zarejestrowanych w KL Auschwitz Birkenau. Pierwszy ich transport dotarł do obozu 26 marca 1942 roku. Jak sama autorka mówi Dziewczęta z Auschwitz utwierdzają w przekonaniu, że choćby człowiek nie mający nic do zaoferowania potrafi być człowiekiem dla bliźniego. Tam gdzie wiara w Boga słabnie bądź zostaje utracona, tam wiara w dobroć drugiej osoby jest jeszcze silniejsza. Leokadia, Walentyna, Sabina, Seweryna, Barbara, Łucja, Janina, Alina, Irena, Zofia, Urszula, i Wiesława. One mimo tak wielkiej krzywdy nadal wierzyły, że jeszcze dobro, które dały innym do nich kiedyś wróci. Wróciło.
Dziewczęta z Auschwitz to 12 brutalnych wspomnień przekazanych w sposób dosadny. Ale w jaki inny sposób przekazać historie 8-letniej Urszuli, która siłą wyrwana z ramion matki zmagała się z tęsknotą, głodem i strachem. To nie tylko jej wspomnienia. Ale każdego dziecka a Auschwitz. Podobnie jak Zofia, która na świat przyszła w obozie i zamiast szczęśliwego, bezpiecznego dzieciństwa spotkało ją piekło. W jednym z baraków artysta-więzień rysował dzieciom obrazki na ścianie, które przetrwały do dziś. Wyjątkowo smutna historia Leokadii, matki najmłodszej ofiary Marszu Śmierci. Jej syn Ireneusz miał zaledwie 9 dni. Pochowała go w pudełku po makaronie… Łza sama w oku się kręci…
Ja nie będę oceniać tej książki. Bo jak można oceniać czyjeś wspomnienia, takie wspomnienia. „W końcu to ludzie ludziom zgotowali taki los. O Auschwitz trzeba mówić, trzeba pisać. Jesteśmy świadkami historii, kiedy my odejdziemy, książki zostaną.” (słowa Wiesławy Gołąbek. Dziewczęta z Auschwitz str. 229) Chociaż tyle dla nich zróbmy wysłuchajmy je Dziewczętom z Auschwitz jesteśmy to winni. Lektura obowiązkowa dla każdego Polaka. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2018/03/dziewczeta-z-auschwitz-sylwia-winnik.html
Szanowne moje oczy (…) Teraz coście widziały, schowane jest we mnie. I przemienione w pamięć albo sny. (Oczy, Czesława Miłosz; motto książki)
Nawet nie wiem od czego zacząć. Ciężko zebrać myśli, po tym co się przeczytało. Powiedzieć, że te bohaterki przeżyły koszmar, horror i piekło na ziemi. To tak naprawdę nie powiedzieć nic. Te słowa absolutnie nie oddają cierpienia...
2020-04-05
"Mówię o nich "Dziewczęta", bo są wśród nich kobiety, które do obozu trafiły w wieku sześciu, ośmiu lat, jedna, która się tam urodziła, ale i takie, które obozowe życie wprowadziło w dorosłość. Są niewątpliwie bohaterkami. Stały się symbolem i głosem ocalałych, ale również tych wszystkich kobiet, które ginąc tragiczną śmiercią w obozie zagłady, same nigdy nie miały możliwości opowiedzieć okrutnej historii." (S. Winnik "Dziewczęta z Auschwitz" s. 12)
Dziewczęta z Auschwitz, to rzetelnie napisany zbiór wspomnień dwunastu więźniarek Niemieckiego Obozu Zagłady w Auschwitz - Birkenau. To reedycja książki wydanej w 2018 roku, która została nominowana w plebiscycie na Najlepszą Książkę Roku na Lubimy Czytać.pl. W 2019 roku ukazało się jej czeskie wydanie.
http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2018/03/dziewczeta-z-auschwitz-sylwia-winnik.html
Oto link do mojej recenzji z przed dwóch lat. Zdania nie zmieniłam, nadal uważam, że jest to najlepszy polski dokument. Cieszę się, że powstała reedycja książki. Warto przeczytać.
"Mówię o nich "Dziewczęta", bo są wśród nich kobiety, które do obozu trafiły w wieku sześciu, ośmiu lat, jedna, która się tam urodziła, ale i takie, które obozowe życie wprowadziło w dorosłość. Są niewątpliwie bohaterkami. Stały się symbolem i głosem ocalałych, ale również tych wszystkich kobiet, które ginąc tragiczną śmiercią w obozie zagłady, same nigdy nie miały...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-07-20
Nauczyliśmy się żyć dziejami rodziny Windsorów. Stały się one niczym opowieść o "świętej rodzinie". Gdyby istniał jakiś Kościół Globalnej Cywilizacji przełomu XX I XXI wieku, na jego ścianach zamiast kolejnych stacji Męki Pańskiej byłyby zapewne obrazy dziejów "świętej" księżnej Diany z jej ukrzyżowaniem przez media na filarze tunelu pod Sekwaną. (fragment książki)
Jest, to opowieść o siedmiu dekadach bezdyskusyjnie ostatniej prawdziwej monarchii zachodu. Opowieści ukazującej Królewskie sekrety i skandale. A tych Windsorom nie brakowało.
Najsłynniejsza kobieta świata urodziła się w nocy 21 kwietnia 1926 roku. Lilibett tak Królowa jako dziecko wymawiała swoje imię. Tak samo nazywa się córka Harrego księcia Sussexu i jego żony, Meghan, księżnej Sussexu. Jedenasta prawnuczka Elżbiety II zajmuje ósme miejsce w kolejce do tronu. Mała Elżbieta była córeczką tatusia (Króla Jerzego VI) i ulubienicą dziadka (Króla Jerzego V) znanego z surowego charakteru. Trzecia w kolejce do tronu. Koronę nosi już od siedemdziesięciu lat. Nie oszukujmy się, kres epoki Elżbietańskiej nadchodzi dużymi krokami. Bo monarchia bez Królowej nigdy już nie będzię "tą" monarchią na "poziomie". Elżbiecie II można zarzucić wiele. Ale nie można odmówić samo dyscypliny, dyskrecji, cierpliwości i zamiłowania do tradycji. Poddani na przemiennie kochali Królową i ganili. Największy "hejt" jaki padł na Elżbietę II to minuty po pogrzebie jej synowej Księżnej Diany. Królowa nie uroniła ani jednej łzy. Jak radziła sobie z falą nie zadowolenia Brytyjczyków i śmiercią matki jej wnuków? Ta lektura da wam na to odpowiedzi.
Książka Marka Rybarczyka traktuje nie tylko o Królowej. To w dużej mierze historia miłości trudnej i nie do końca odwzajemnionej. Miłości Elżbiety i Filipa. Ale także próbuje odpowiedzieć na najważniejsze pytania. Dlaczego Karol kochając inną kobietę ożenił się z Dianą? Czy najstarszy syn Elżbiety udźwignie ciężar korony? Czy Brytyjczycy pamiętający Księżną Walii zaakceptują Kamilę jako swoją królową? Oraz jaki wpływ ma Meghan na Harrego? I jaka naprawdę była Diana? Co do tej ostatniej nasuwa się myśl, że przedwczesna tragiczna śmierć Diany, "zapobiegła" przed losem księżniczki Małgorzaty (siostry Królowej Elżbiety).
Czytając lekturę o Windsorach ma się nie odparte wrażenie, ze to rodzina największych hipokrytów. Historia upośledzonych sióstr Nerissy i Katheriny, oraz trzeciego brata biseksa "wydalonych" z idealnej rodziny jest tego największym przykładem. O jakich siostrach i bracie mowa? Doczytajcie sami.
Reasumując reportaż Marka Rybarczyka uważam, za jeden z ciekawszych. Podzielony na rozdziały tworzy spójną całość. Rewelacyjnie się czyta. Jeśli interesuje was historia nieugiętej Królowej Elżbiety II i jej rodziny, to ta książka będzie idealna. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/
Nauczyliśmy się żyć dziejami rodziny Windsorów. Stały się one niczym opowieść o "świętej rodzinie". Gdyby istniał jakiś Kościół Globalnej Cywilizacji przełomu XX I XXI wieku, na jego ścianach zamiast kolejnych stacji Męki Pańskiej byłyby zapewne obrazy dziejów "świętej" księżnej Diany z jej ukrzyżowaniem przez media na filarze tunelu pod Sekwaną. (fragment książki)
Jest,...
2015-02-04
Kryminał na najwyższym światowym poziomie. Miłoszewski Gniewem udowadnia, że jest docenianym na świecie i najlepszym pisarzem w Polsce. Postać Szackiego – majstersztyk psychologiczny. Autentyczny król sztywniaków którego uwielbiam. Podobno to już koniec przygód prokuratora Teodora. Szkoda. Ale nie mam wątpliwości, że Miłoszewski i bez niego jeszcze nie raz podniesie nam ciśnienie. Bo to młody i bardzo zdolny autor. O świeżych pomysłach i swoim stylu. A każdy sposób drodzy pisarze-profesorowie jego podrobienia i pisania „pod Miłoszewskiego” wypada po prostu karykaturalnie. Bo Zygmunt jest tylko jeden jedyny i najlepszy, a jego Gniew jest naprawdę mocny. Na początku wyjaśnienie zagadki wydawało mi się trochę wydumane, ale całe szczęście Miłoszewski wyszedł z tego obronną ręką. Ten kryminał nie posiada wad. Posiada natomiast w dużej dawce czarny humor, który w tym wydaniu lubię najbardziej. Gorąco Wam polecam Gniew. To jest książka którą możemy się chwalić w krajach skandynawskich ;) Kupujcie i czytajcie. Rewelacyjny kryminał. Justyna.Ju zapraszam na mojego bloga http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/
Kryminał na najwyższym światowym poziomie. Miłoszewski Gniewem udowadnia, że jest docenianym na świecie i najlepszym pisarzem w Polsce. Postać Szackiego – majstersztyk psychologiczny. Autentyczny król sztywniaków którego uwielbiam. Podobno to już koniec przygód prokuratora Teodora. Szkoda. Ale nie mam wątpliwości, że Miłoszewski i bez niego jeszcze nie raz podniesie nam...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-17
Greenwich Park, to niepokój, który ogarnia od pierwszych stron i pogłębia się z każdym kolejnym rozdziałem.
Czy można wieść idealne życie? Po trudnym czasie w końcu dla Helen zaświeciło słońce. Jej ciąża rozwija się prawidłowo. Mąż Daniel dba o nią jak może. Mają grono zaufanych przyjaciół, a ich wiktoriańska willa wzbudza zazdrość. Pewnego dnia Helen poznaje w szkole rodzenia Rachel i zaprzyjaźnia się z nią. Po czasie kobietę zaczyna niepokoić dziwne zachowanie przyjaciółki. W jej idealnym świecie pojawiają się rysy. Jaką role w życiu Helen odegra Rachel? I kim naprawdę jest? Wrogiem, czy przyjacielem?
Szczęście budowane na kłamstwie, to tylko pozorne szczęście. A pozory potrafią zmylić. Ale prawda wcześniej czy później wypłynie na wierzch. Greenwich Park, to fenomenalny debiut, brytyjskiej dziennikarki śledczej Katherine Faulkner. Utrzymany w nurcie domestic noir, z niesamowicie skomplikowaną i zagmatwaną fabułą, pełną tajemnic i piętrzących się kłamstw. Zachwyci nie jednego wielbiciela thrillerów psychologicznych.
Ta książka pochłania twój czas i twoje myśli. Wprost nie odkładalna historia. Stawia pytania czy i jak dobrze znamy swoich bliskich? Rewelacyjni niejednolici bohaterowie to zaraz obok w najmniejszych szczegółach dopracowanej fabuły największy atut. A wisienką na torcie jest wielopoziomowa narracja z perspektywy trzech najlepszych przyjaciółek. Która rzuca różne światła na tę samą historię.
Kocham takie książki, gdzie od pierwszych stron wyczekuje się nieuniknionej tragedii. Równocześnie bojąc się co przyniesie kolejny rozdział. Fenomenalna, nie odkładalna, po prostu mistrzostwo. Polecam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/01/greenwich-park-katherine-faulkner.html
Greenwich Park, to niepokój, który ogarnia od pierwszych stron i pogłębia się z każdym kolejnym rozdziałem.
Czy można wieść idealne życie? Po trudnym czasie w końcu dla Helen zaświeciło słońce. Jej ciąża rozwija się prawidłowo. Mąż Daniel dba o nią jak może. Mają grono zaufanych przyjaciół, a ich wiktoriańska willa wzbudza zazdrość. Pewnego dnia Helen poznaje w szkole...
2020-01-14
Druga część sagi o Hotelu Varsovie przenosi nas do końca XIX wieku. Warszawa, stolica prostytutek i hazardu. Hotelem zarządza zimna i bezwzględna Regina Żmijewska. Niestety Varsovie, to nie jedyne zmartwienie wdowy po Jeremim. Niezwykle krnąbrna córka Waleria, wbrew rodzinie postanawia zostać światowej sławy wyzwoloną malarką.
Dzięki autorce przenosimy się do czasów napoleońskich. Tu na początku XIX wieku poznajemy eleganckiego, nie wysokiego mężczyznę Ludwika Żmijewskiego, oraz tajemniczą madame de Gris. To czas romansów, szpiegów i niepohamowanej namiętności. Natomiast współcześnie sprawy intrygantki Dany Spakowski, która chce odzyskać nieruchomości, wymykają się spod kontroli. Dana przeżywa koszmar.
W tej powieści tyle się dzieje, że nie sposób odejść od lektury. Nadmiar wątków przyprawia o zawrót głowy. Ale spokojnie, Zientek zadbała żeby czytelnik nie pogubił się kto jest kim, dlatego na początku książki zostają opisani wszyscy bohaterowie. Ilość wątków może przestraszyć. Ale również tu autorka spisała się celująco i (prawie) wszystko powoli i systematycznie ukazuje czytelnikowi. Cała historia hotelu Varsovie jest zawiła i poplątana tak jak część pierwsza rozmieszczona na różnych płaszczyznach czasowych. Nie wiem jak dokonała tego Ziętek ale w tej powieści nie ma nudy. Opisane z wielką pasją i dbałością o szczegóły, czytelnika ciekawi wszystko od strojów po jedzenie. Czytając siedzimy tuż obok popijającej herbatę Eleonory albo czujemy zapach mieszanych farb Walerii.
Osobiście uważam, że jest to jedna z najlepszych polskich powieści. Język i styl pasujący do ówczesnych czasów. Sam pomysł i jego realizacja coś nie samowitego. Dbałość o szczegóły i detale w opisach zmieniającej się topografii Warszawy XIX wieku nadaje szczególny klimat powieści. Szczerze polecam sagę o rodzinie Żmijewskich i Szpakowskich. Hotel Varsovie to doskonały wybór! http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2020/01/hotel-varsovie-bunt-chimery-sylwia.html
Druga część sagi o Hotelu Varsovie przenosi nas do końca XIX wieku. Warszawa, stolica prostytutek i hazardu. Hotelem zarządza zimna i bezwzględna Regina Żmijewska. Niestety Varsovie, to nie jedyne zmartwienie wdowy po Jeremim. Niezwykle krnąbrna córka Waleria, wbrew rodzinie postanawia zostać światowej sławy wyzwoloną malarką.
Dzięki autorce przenosimy się do czasów...
2018-02-06
Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi rodu sięgającej XVII wieku historii warszawskich hotelarzy. Niesamowita książka, podzielona na trzy płaszczyzny czasowe. Współcześnie, Dana Spakowski pragnie odzyskać nieruchomość w której przez wieki mieścił się hotel. W XIX wieku Eleonora Żmijewska córka właściciela hotelu Varsovie, w obliczu tragedii jest jedyną sobą, która może ocalić rodzinne dziedzictwo. Natomiast w XVII wieku Laurenty Żmij lutnista kapeli królewskiej marzy o otwarciu zajazdu, przy nowym warszawskim trakcie zwanym Długim. Niestety swoje plany musiał odłożyć w czasie.
Tych trojga ludzi na pozór wydawałoby się nic nie łączy. Lecz prawda jest bardziej złożona i nie oczywista. Wiele tu intryg, burzliwych romansów a nawet zbrodni. Sylwia Zientek w fenomenalny sposób przenosi nas w czasie. Z wielką precyzją i dbałością o szczegóły sprawiła, że zatapiamy się w lekturze bez reszty. Rewelacyjne opisy Warszawy za panowania Wazów, przenoszą nas w świat Laurentego. Człowieka z pasją ale też z tajemnicą. To człowiek o wielu obliczach, który dla powodzenia swoich planów jest gotowy poświęci wiele. Na jego drodze stanie piękna Kalina, ta dziewczyna odmieni losy Żmijów. Przyznam szczerze, że właśnie ten wątek o skromnej, zaradnej dziewczynie najmocniej mnie pochłonął. Barwne opisy przepięknych XVII wiecznych strojów i zwyczajów panienek z dobrych domów to świat Eleonory. Młodej dziewiętnastoletniej dziewczyny, chowanej pod kloszem, przyjdzie zmierzyć się z intrygami i perfidnymi manipulacjami ze strony najbliższych. I wreszcie Dana Spakowski najbardziej tajemnicza postać tego tomu.
Reasumując Hotel Varsovie zapowiada się najlepiej i najbarwniej opisaną wielopokoleniową sagą. Koniecznie musze poznać dalsze losy rodzin Żmijów, Żmijewskich i Szpakowskich. Już dość dawno nie czytałam powieści której autor poświęcił tyle pracy. Chyba ostatnią była trylogia „Frajerów” Grzegorza Kalinowskiego. Ta miłośniczka malarstwa i muzyki poczyniła kawał dobrej roboty. Widać, że Zientek nie chodzi na skróty i jak już zacznie pisać to na najwyższym poziomie. Debiutowała w 2012 roku powieścią Złudzenie, nerwice i sonaty. W swoim dorobku ma jeszcze Miraże, Podróż w stronę czerwieni i Kolonię Marusia. Oraz męża, trójkę dzieci, psa i królika. Hotel Varsovie. Zemsta lutnisty, polecam wszystkim szczególnie warszawiakom.http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2018/02/hotel-varsovie-zemsta-lutnisty-sylwia.html
Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi rodu sięgającej XVII wieku historii warszawskich hotelarzy. Niesamowita książka, podzielona na trzy płaszczyzny czasowe. Współcześnie, Dana Spakowski pragnie odzyskać nieruchomość w której przez wieki mieścił się hotel. W XIX wieku Eleonora Żmijewska córka właściciela hotelu Varsovie, w obliczu tragedii...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-01-18
„Wyglądał jakby gdzieś za jego głową eksplodował ładunek wybuchowy, rozbijając mózg na drobne kawałki. Przez moment się nie ruszał, nawet nie mrugał. Patrzył na nią, ale z pewnością jej nie widział. Miał w oczach zupełną pustkę.” (Immunitet s 644). Mnie podobnie jak Zordona zamurowało, nie mogłam uwierzyć, że tak to się skończy. Ale od początku.
Po przeczytaniu około 100 stron, nabrałam pewności, że to jest najlepsza książka z serii o Chyłce. Po raz pierwszy zainteresowała mnie historia samego oskarżonego. W tym przypadku sędziego Trybunału Konstytucyjnego Sebastiana Sendala. Czytając poprzednie części, przede wszystkim skupiałam uwagę czy Chyłce uda się wybronić klienta. A to czy był winny, czy nie schodziło na dalszy plan. W tym przypadku było zgoła inaczej. Autor bardzo sprytnie ułożył całą historię lawirując między prawdą, a półprawdą. Dzięki czemu sam czytelnik nie był do końca pewny (nawet po ogłoszeniu wyroku), co tak naprawdę zdarzyło się nad Wisłą. Świetna książka. Kordian w końcu pokazał, ze ma jaja. Jeśli chodzi o samo zakończenie – bomba totalna. Można skomentować tylko w jeden sposób. Zordon sprawa ewidentnie się rypła. Polecam. Immunitet najlepszy z serii o Chyłce. Justyna.ju http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/
„Wyglądał jakby gdzieś za jego głową eksplodował ładunek wybuchowy, rozbijając mózg na drobne kawałki. Przez moment się nie ruszał, nawet nie mrugał. Patrzył na nią, ale z pewnością jej nie widział. Miał w oczach zupełną pustkę.” (Immunitet s 644). Mnie podobnie jak Zordona zamurowało, nie mogłam uwierzyć, że tak to się skończy. Ale od początku.
Po przeczytaniu około 100...
Doskonała i inteligentnie napisana proza Ruperta Smitha. Proza nie dla homofobów. To historia człowieka naiwnego i szaleńczo zakochanego. Który dla swojej drugiej połowy jest wstanie zrobić wszystko. Dosłownie. Namiętności jaka łączy tych dwoje nie znajdziecie w żadnym nawet najbardziej romantycznym romansie. Ale Antrakt to NIE romans. To historia dość przewrotnego życia Edwarda Bartona. My poznajemy ją od marca 1940 roku, aż po dziś dzień. Historia która kończy się tragedią. Autor doskonale przedstawił świat homoseksualistów w czasach wojennej i powojennej Anglii. Sceny łóżkowe opisane są powściągliwie. I dobrze! Dzięki temu nie są wulgarne i niesmaczne. Ale i tak pewnie znajdą się tacy których zbulwersuje sama orientacja. Antrakt – mocna wstrząsająca powieść, gdzie czytelnik pewny, że wie już wszystko jest zaskakiwany kolejnymi wstrząsającymi faktami. Mało tego kiedy jesteśmy pewni, że tym razem poskładaliśmy już wszystko w całość. Wybucha kolejna bomba. A po niej jest już tylko szok… Po prostu doskonała powieść przeplatana inteligentnym dowcipem. Słowa uznania dla autora, za pomysł i odwagę. Dla nałogowych czytelników Antrakt jest lekturą obowiązkową. Szczerze polecam, nie zawiedzie Was. Justyna.ju http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/
Doskonała i inteligentnie napisana proza Ruperta Smitha. Proza nie dla homofobów. To historia człowieka naiwnego i szaleńczo zakochanego. Który dla swojej drugiej połowy jest wstanie zrobić wszystko. Dosłownie. Namiętności jaka łączy tych dwoje nie znajdziecie w żadnym nawet najbardziej romantycznym romansie. Ale Antrakt to NIE romans. To historia dość przewrotnego życia...
więcej Pokaż mimo to