rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Na zakręcie życiowym przychodzi do was praca marzeń. Wystarczy zamieszkać w najbardziej znanym apartamentowcu, na Manhattanie. Na trzy miesiące, za 12 tyś dolarów. Jest tylko kilka zasad. Żadnych gości. Żadnych nocy spędzonych poza mieszkaniem. I absolutny zakaz przeszkadzania innym lokatorom. Co robicie? Rzecz jasna decydujecie się na takie "poświęcenie" i opiekujecie się mieszkaniem.


Tak samo postąpiła Jules Larsen. Bartholomew należy do najbardziej znanych i tajemniczych budynków w mieście. I właśnie tu dziewczyna ma zamieszkać. Co prawda krążą plotki, że budynek jest przeklęty, ale Jules w nie nie wierzy. Wszystko układa się dobrze dopóki Ingrid, opiekunka mieszkania 11A nie znika. Jules zaczyna podejrzewać, że w Bartholomew dzieje się coś dziwnego, coś złego.


Książka zaczyna się dość niewinnie. A niewiarygodnie precyzyjne opisy wnętrza budynku potrafią zniechęcić do dalszego czytania. Akcja rozkręca się bardzo powoli. W międzyczasie bez problemu można rozszyfrować kto jest głównym prowodyrem całego "zamieszania" w Bartholomew.


Zamknij wszystkie drzwi, to powieść bez wątpienia z morałem. Nie chce spoilerować, ale książka nawiązuje do bardzo poważnego procederu, który nie oszukujmy się ma miejsce w życiu realnym, może nie w takiej formie jak przedstawił to Riley Sager, ale istnieje. To co rzuca się już od pierwszych słów, to widoczny podział klasowy. Jak się okazuje, ma on kluczowe znaczenie w dalszej historii.


Reasumując, przeczytałam trzy książki Rileya Sagera i moją ulubioną jest Wróć przed zmrokiem. Zamknij wszystkie drzwi, to powieść równie pisana suspensem. A tajemnicą nie jest, że tę formę narracji cenie najbardziej. I tylko dlatego w tym przypadku dobrnęłam do zakończenia. Tylko i wyłącznie suspens uratował tą historię. Ona potrafi wciągnąć może nie od razu ale po przebrnięciu kilku pierwszych wprowadzających rozdziałach, czyta się naprawdę szybko. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/12/zamknij-wszystkie-drzwi-riley-sager.html

Na zakręcie życiowym przychodzi do was praca marzeń. Wystarczy zamieszkać w najbardziej znanym apartamentowcu, na Manhattanie. Na trzy miesiące, za 12 tyś dolarów. Jest tylko kilka zasad. Żadnych gości. Żadnych nocy spędzonych poza mieszkaniem. I absolutny zakaz przeszkadzania innym lokatorom. Co robicie? Rzecz jasna decydujecie się na takie "poświęcenie" i opiekujecie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bonda otwiera nową serie powieści kryminalnych z detektywem Jakubem Sobieskim. I otwiera ją z mocnym przytupem!


W lesie Kabackim policja znajduje zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Niestety w trakcie przeczesywania okolicy okazuje się, że ciała są dwa, a ofiarami są siostry Sapiega. W krotce śledczy trafiają na pukiel blond włosów spięty zieloną wstążką. Gdy ginie kolejna młoda dziewczyna do akcji wkraczają były policjant Jakub Sobieski i walcząca o awans Ada Kowalczyk. tropy prowadzą do luksusowych agencji oferujących usługi seksualne "lini prestiż".


Mocny, brutalny, bezkompromisowy, taki jest O włos, nowy kryminał Katarzyny Bondy. Jak zawsze świetnie skonstruowana intryga, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach. Tym razem autorka zabiera nas w głąb umysłu szaleńca, stopniowo odkrywając jego hedonistyczne i przerażające fantazje. Książkę czyta się jednym tchem. Co ciekawe morderce poznajemy z imienia i nazwiska praktycznie na samym początku powieści. Poznajemy jego historie życia, równocześnie z nowymi ofiarami! Tu dużo się dzieje, a fabuła z rozdziału na rozdział robi się coraz bardziej mroczna i przerażająca.


O włos, bardzo w stylu Bondy. Ona nie boi się kontrowersyjnych tematów. Książka posiada jeden ale za to znaczny minus. Mianowicie zakończenie zostało totalnie zepsute. Przekombinowane, jednym słowem rozczarowujące. Mimo tego mankamentu książka jest świetnie napisanym kryminałem. Z czystym sumieniem mogę ją polecić. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/07/o-wos-katarzyna-bonda.html

Bonda otwiera nową serie powieści kryminalnych z detektywem Jakubem Sobieskim. I otwiera ją z mocnym przytupem!


W lesie Kabackim policja znajduje zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Niestety w trakcie przeczesywania okolicy okazuje się, że ciała są dwa, a ofiarami są siostry Sapiega. W krotce śledczy trafiają na pukiel blond włosów spięty zieloną wstążką. Gdy ginie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To opowieść o miłości, stracie, przyjaźni, tajemnicach skrywanych przez ponad 60 lat i odwadze. A wszystko rozgrywa się w Wenecji u progu II wojny światowej.


Wenecki szkicownik podzielony na dwie płaszczyzny czasowe, w latach 2000 poznajemy Caroline Grant, londyńską projektantkę mody. W tym samym czasie gdy dochodzi do niej smutna rzeczywistość o rozpadzie jej małżeństwa, umiera ukochana cioteczna babka Juliet Browning. Ciotka na łożu śmierci przekazuje Caroline trzy klucze, które pasują gdzieś w Wenecji. Dziewczyna decyduje się na wyjazd. I tu poznajemy na przemiennie losy obydwu kobiet.


Naprawdę przepiękna opowieść o szczerej lecz nie spełnionej miłości, odwadze na którą nie wielu stać i o tajemnicy, która boli najbardziej. Od razu uprzedzę osoby, które liczą na wartką akcję i niezliczone zwroty akcji najlepiej niech odpuszczą sobie tą książkę. Podobnie czytelniczki liczące na pikantne sceny erotyczne. Wenecki szkicownik to niespieszna opowieść, w której poznajemy smaki, zapachy i dźwięki Wenecji w przededniu wojny i w jej trakcie. Tu wszystko płynie swoim rytmem. Mimo braku szybkiego tempa fabuła potrafi wciągnąć. Przepiękna historia opowiedziana z klasą, podszyta wieloma emocjami. Szczerze polecam lekturę. Ja się nie zawiodłam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/05/wenecki-szkicownik-rhys-bowen.html

To opowieść o miłości, stracie, przyjaźni, tajemnicach skrywanych przez ponad 60 lat i odwadze. A wszystko rozgrywa się w Wenecji u progu II wojny światowej.


Wenecki szkicownik podzielony na dwie płaszczyzny czasowe, w latach 2000 poznajemy Caroline Grant, londyńską projektantkę mody. W tym samym czasie gdy dochodzi do niej smutna rzeczywistość o rozpadzie jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Więcej niż jedno życie, to zarówno kryminał jak i opowieść o heroizmie, determinacji i bezwarunkowej miłości matki do dziecka.


Baśka Zajda poświęciła się zbiórce charytatywnej dla syna sąsiadki. Mateusz obecnie przebywa w szpitalu w którym doszło do tragicznego wypadku. Przez okno wypadła lekarka Marta Kuc, znana z twardego i nieustępliwego charakteru. Niestety policja podejrzewa, że ktoś jej w tym pomógł. Pierwsze dowody wskazują na jedną z matek chorego dziecka.


Bazą tego kryminału jest środowisko rodziców opiekujących się chorymi dziećmi. Temat niezwykle wrażliwy i trudny, budujący depresyjny klimat, dodatkowo w środku rodzinnego dramatu mamy morderstwo. Wydawać by się mogło, że będzie to bestseller, że ten kryminał okaże się petardą , która wbija się w pamięć i długo tam zostaje. A jak jest w rzeczywistości?


Irena Małysa pracując swego czasu w hospicjum domowym dla dzieci, postanowiła napisać książkę dla tej konkretnej grupy. Wyszło średnio! Po pierwsze jest dość nudno. Autorka nie potrafiła zbudować tego charakterystycznego dla kryminałów, tajemniczego napięcia, nie wspominając o wgłębieniu się w psychikę bohaterów. Ja wiem, że jest to bardzo trudne. Ale na tym polega dobra literatura. Aby oddać jak najbardziej rzeczywisty i autentyczny stan umysłu bohatera. Tutaj tego nie znajdziemy! Po drugie. Cała intryga to dosłownie przedszkole. Nawet czytelniczy laik kryminalny, bardzo szybko połączy fakty i nic go nie zaskoczy.


Powiem szczerze, że kompletnie nic mnie w tej książce nie zachwyciło, nie porwało, nie zainteresowało. Dla mnie, to po prostu niezbyt ciekawa historia. Jedynym plusem lektury jest język i fakt, że mimo wszech ogarniającej nudy czyta się dość szybko. W mojej ocenie Więcej niż jedno życie, to tylko poprawnie napisany kryminał. Zapewniam was, że do tej lektury na pewno nie wrócę. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/04/wiecej-niz-jedno-zycie-irena-maysa.html

Więcej niż jedno życie, to zarówno kryminał jak i opowieść o heroizmie, determinacji i bezwarunkowej miłości matki do dziecka.


Baśka Zajda poświęciła się zbiórce charytatywnej dla syna sąsiadki. Mateusz obecnie przebywa w szpitalu w którym doszło do tragicznego wypadku. Przez okno wypadła lekarka Marta Kuc, znana z twardego i nieustępliwego charakteru. Niestety policja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pamiętacie Ty będziesz następna albo genialne Małe sekrety? Jennifer Hillier powraca z nową powieścią Rzeczy, które robimy w ciemności. Kolejne trudne tematy, kolejna fenomenalna historia.


Paris Pearlta zostaje aresztowana, we własnej łazience cała we krwi, ściskająca brzytwę, a obok leży znany, lubiany i obłędnie bogaty komik Jimmy Peralty, a prywatnie jej mąż. Kobieta zdaje sobie sprawę, że zostanie oskarżona o morderstwo. Ale to nie jest jej największe zmartwienie. Ponieważ Paris może zostać oskarżona o coś znacznie gorszego. A co jest gorsze od oskarżenia o morderstwo? Oskarżenie o popełnienie dwóch morderstw...!


Rzeczy, które robimy w ciemności, budują przerażająco tajemniczy klimat, trzymający w napięciu zupełnie jak u Hitchcocka. Tak jak poprzednie powieści Hillier, tak i ta dotyka delikatnych tematów. Tu poznajemy historie maltretowanej przez matkę dziewczynki, dodatkowo molestowanej i gwałconej w dzieciństwie. To przejmująca historia o relacjach w przemocowej rodzinie, o trudnym dorastaniu i jeszcze trudniejszych życiowych wyborach. To wszystko opowiedziane suspensem, niezwykle pogmatwane i trudne do zrozumienia. Mimo, że główna bohaterka Paris do aniołków nie należy i trochę w życiu nie tylko swoim namieszała. To i tak trzymamy za nią kciuki i kibicujemy aby wszystko w końcu jej się ułożyło.


Nie ukrywam, że jestem ogromną fanką pióra Jennifer Hillier. Jej dwie poprzednie powieści wbijają w fotel. Autorka doskonale oddaje stan psychiczny bohaterów. Oraz w wybitny sposób łączy wątki obyczajowe z kryminalną intrygą, budując zawsze historię skłaniającą do refleksji. I tu jest podobnie. Z czystym sumieniem mogę polecić tą książkę. Rewelacyjna lektura! http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/04/rzeczy-ktore-robimy-w-ciemnosci.html

Pamiętacie Ty będziesz następna albo genialne Małe sekrety? Jennifer Hillier powraca z nową powieścią Rzeczy, które robimy w ciemności. Kolejne trudne tematy, kolejna fenomenalna historia.


Paris Pearlta zostaje aresztowana, we własnej łazience cała we krwi, ściskająca brzytwę, a obok leży znany, lubiany i obłędnie bogaty komik Jimmy Peralty, a prywatnie jej mąż. Kobieta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli ktoś z was posiada książkę Dean'a A. Haycocha'a W umyśle mordercy, to z czystym sumieniem może odpuścić sobie Jak rozpoznać psychopatę. Mark Freestone w przedmowie i w wprowadzeniu przytacza identyczne przykłady psychopatów jak A. Haycoch. Mało tego, wyraża podobne zdanie i poglądy dotyczące zagadnienia psychozy. Zapytacie zapewne czym różnią się te dwie lektury? I czy w ogóle się różnią? Już spieszę z odpowiedzią.


Dr Mark Freestone tak samo jak wcześniej wspomniany autor W umyśle mordercy A. Haycoch, pokazuje nam po czym możemy rozpoznać psychopatę. Oczywiście te rewelacje traktujmy z dystansem. Bo jak wiadomo nawet wybitnym specjalistą z dziedziny psychologii i psychiatrii ciężko od tak po prostu rozpoznać "tak ten człowiek jest psychopatą". Aby ogłosić taką diagnozę potrzeba szeregu badań i obserwacji pacjenta. Zresztą nad takimi badaniami autor spędził w zakładach zamkniętych 15 lat. Kolejną podobizną między książkami jest rozdział poświęcony kobietom. A dokładnie objaśnieniem dlaczego zaburzenia osobowości dotyka częściej mężczyzn niż kobiet. A jakie są różnice?


Najbardziej widoczną jest ta merytoryczna. Szczerze powiedziawszy W umyśle mordercy, to pozycja ściśle naukowa, dla laika w większości przypadków nie do przejścia. Natomiast w Jak rozpoznać psychopatę Mark Freestone postawił bardziej na narracje "lżejszą". Skupił się na opisie swoich odczuć po spotkaniach z pacjentami, których uczynił "bohaterami" swojej książki. Dzięki czemu takie rozwiązanie jest znacznie bardziej przystępne i zrozumiałe dla "zwykłego" czytelnika, niż sztywna, naukowa narracja A . Haycocha'a.


Jeśli interesuje cię tematyka psychozy, ta pozycja dla ciebie okaże się jedną z ciekawszych. Ja będąc po lekturze W umyśle mordercy, książka Jak rozpoznać psychopatę niczym mnie nie zaskoczyła, aczkolwiek bardzo przyjemnie się czytało. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/03/jak-rozpoznac-psychopate-mark-freestone.html

Jeśli ktoś z was posiada książkę Dean'a A. Haycocha'a W umyśle mordercy, to z czystym sumieniem może odpuścić sobie Jak rozpoznać psychopatę. Mark Freestone w przedmowie i w wprowadzeniu przytacza identyczne przykłady psychopatów jak A. Haycoch. Mało tego, wyraża podobne zdanie i poglądy dotyczące zagadnienia psychozy. Zapytacie zapewne czym różnią się te dwie lektury? I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W życiu bywa tak, że jedno kłamstwo pociąga drugie. A potem kolejne i jak lawina niszczą wszystko. Nawet tak idealne życie jakie wiodą Daisy i Simon.


Idealne małżeństwo z idealnym dzieckiem, w idealnym domu. Niestety na tym idealnym obrazku zaczynają pojawiać się rysy. Jeden sekret zamieniony w kłamstwo. Jedna noc, która zmienia wszystko. Jedno przyjęcie, które nie kończy się tak jak oczekiwano. I jedna pijacka awantura, która zamienia ich idealne życie w koszmar.


Brzmi ciekawie? Powiedziałabym, że nawet bardzo! Sięgając po lekturę byłam przekonana o jej doskonałości, że to będzie książka nieodkładalna. Z psychodelicznym nastrojem, z napięciem co strona większym i totalnie hipnotyzującą narracją. Bo ja kocham takie nie oczywiste historie, w których na pozór nic się dzieje, ale tak naprawdę dzieje się i to dużo. I tak było do zakończenia części pierwszej. Potem czar prysł!


Ewidentnie zabrakło interesującego pomysłu na pociągnięcie tej historii. Bo zamysł dobry, tylko nie do końca dopracowany, no czegoś tu zabrakło. Reszta po prostu przegadana i to w dość nużący sposób. Momentami nie miałam ochoty do niej wracać. Muszę to powiedzieć Kłamstwa, wszędzie kłamstwa, mimo jak najlepszych intencji jest jedną z gorszych książek z gatunku domestic noir, jaką miałam okazję czytać.


Po sukcesach autorki, która ma w swoim dorobku aż dwadzieścia międzynarodowych bestsellerów. A jej powieści przełożono na dwadzieścia siedem języków, w samej Wielkiej Brytanii Adele Parks sprzedała 3,8 miliona egzemplarzy, można spodziewać się petardy i to przez duże P. Niestety dla mnie to totalny nie wypał! Moja ocena nie będzie miażdżąca dzięki językowi. Jest dobrze ale powinno być dużo lepiej. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/03/kamstwa-wszedzie-kamstwa-adele-parks.html

W życiu bywa tak, że jedno kłamstwo pociąga drugie. A potem kolejne i jak lawina niszczą wszystko. Nawet tak idealne życie jakie wiodą Daisy i Simon.


Idealne małżeństwo z idealnym dzieckiem, w idealnym domu. Niestety na tym idealnym obrazku zaczynają pojawiać się rysy. Jeden sekret zamieniony w kłamstwo. Jedna noc, która zmienia wszystko. Jedno przyjęcie, które nie kończy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetny thriller, doskonale się czyta. To dlaczego mam poczucie rozczarowania?


Ellen Saint jest projektantką oświetlenia, często odwiedza swoich klientów w ich nowoczesnych i drogich apartamentach. Ellen jest też, a raczej przede wszystkim matką od kilku lat pogrążoną w żałobie, po tragicznej śmierci syna Lucasa. Pewnego razu będąc z wizytą u klientki, Ellen na tarasie sąsiedniego budynku widzi mężczyznę. Mężczyznę, który powinien nie żyć. Zapytacie skąd ta pewność co do jego śmierci? Otóż, to sama Ellen go zabiła....


Mając w pamięci Za ścianą, thriller o hermetycznej sąsiedzkiej społeczności, wiedziałam, że Ostatnie piętro, o chęci zemsty, tak wielkiej, że przysłania zdroworozsądkowe myślenie. O nienawiści, tak mocnej, że wręcz namacalnej, długoletniej żałobie. A przede wszystkim o horrorze nagłej straty dziecka, będzie mocną historią, którą na długo zapamiętam. Ale nie tylko dzięki tematom jakie porusza. Wiem, że Louise Candlish prócz perfekcyjnie skonstruowanej fabule, tworzy też niebanalnych bohaterów. Tak bardzo autentycznych, tak bardzo przekonywujących. Tu każdy jest inny. I każdy tą samą straszną rzeczywistość w jakiej się znalazł czyli śmierci syna - Ellen i Vic, pasierba - Justin, brata - Freia, przeżywa na swój sposób. I na swój sposób próbują pogodzić się z rzeczywistością w której nie ma Lucasa.


Książka podzielona na trzy części. W pierwszej historię śmierci chłopaka poznajemy od strony Ellen. W drugiej narratorem jest Vic. To co zasługuje na uwagę, to bezapelacyjnie główna bohaterka. Poznajemy ją przede wszystkim od strony zrozpaczonej matki jak i niezłomnej wojowniczki sprawiedliwości. Sprawiedliwości według Ellen. Ta kobieta wzbudza w nas mieszane uczucia, nie koniecznie pozytywne. Im bardziej zagłębiamy się w historię, tym co raz mocniej, tak po ludzku jest nam jej żal.


Powieść przemyślana w każdym aspekcie. Czyta się z ogromną ciekawością, to skąd to poczucie rozczarowania? Diabeł tkwi w szczegółach. Nie chce spoilerować, więc powiem bardzo ogólnikowo. Jest kilka niedociągnięć, które rzutują na całość. Najbardziej widoczne jest to w zakończeniu. Moim zdaniem przekombinowane i nazbyt naciągane. Mimo to Louise Candlish po mistrzowsku gra na emocjach, powoli ujawniając sekrety. Polecam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/01/ostatnie-pietro-louise-candlish.html

Świetny thriller, doskonale się czyta. To dlaczego mam poczucie rozczarowania?


Ellen Saint jest projektantką oświetlenia, często odwiedza swoich klientów w ich nowoczesnych i drogich apartamentach. Ellen jest też, a raczej przede wszystkim matką od kilku lat pogrążoną w żałobie, po tragicznej śmierci syna Lucasa. Pewnego razu będąc z wizytą u klientki, Ellen na tarasie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I tak dobrnęliśmy do końca. O, to trzecia część trylogii Anne Mette Hancock Mroki Kopenhagi, Pitbul - bez wątpienia najlepsza książka autorki.


Heloise podczas wolontariatu zaprzyjaźnia się z Janem Fischhofem. Starszy mężczyzna powoli umiera na raka. W napadzie delirium zwierza się jej, że w młodości przyczynił się do czyjeś śmierci. Dziennikarka odkrywa, że śmierć o której mówił w policyjnej kartotece widnieje jako nieszczęśliwy wypadek. Ale jak się okazuje sprawa posiada drugie dno, a Heloise wraz z Szaferem próbują dojść prawdy.


Co, do książek autorstwa Hancock mam mieszane uczucia. Niby ciekawa intryga ale zawsze po drodze coś się psuło. Albo nieznośnie irytująca główna bohaterka, albo fabuła rozciągnięta tak bardzo w czasie, że powieść po prostu stawała się nudna. Z Pitbulem ku mojemu zdziwieniu jest inaczej. Świetny pomysł. Doskonale zbudowana i odpowiednio poprowadzona w czasie fabuła. Dość sporo się dzieje, a zakończenie naprawdę wbija w fotel.


Po tej powieści widać jak długa drogę przebyła Anne Mette Hancock. Jej pierwsza książka Cięcie zawierała dużo podstawowych błędów, jak nie do końca dopracowany pomysł, nie wspominając o współgraniu z fabułą. W Pitbulu autorka mimo swojego nie do końca dynamicznego stylu narracji, stanowczo nie powieliła błędów z pierwszego i drugiego tomu. Widać ogromny progres. Tak trzymać! Jak dotąd najlepsza powieść Hancock. Polecam http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/01/pitbul-mroki-kopebhagi-anne-mette.html

I tak dobrnęliśmy do końca. O, to trzecia część trylogii Anne Mette Hancock Mroki Kopenhagi, Pitbul - bez wątpienia najlepsza książka autorki.


Heloise podczas wolontariatu zaprzyjaźnia się z Janem Fischhofem. Starszy mężczyzna powoli umiera na raka. W napadzie delirium zwierza się jej, że w młodości przyczynił się do czyjeś śmierci. Dziennikarka odkrywa, że śmierć o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trzy kobiety. Trzy historie. I on jeden Duchny Las!


Pola, którą znamy z poprzedniej powieści Ewy Przydrygi Topieliska, usiłuje wrócić do życia bez męża i syna. W szpitalu zaprzyjaźnia się z Kasandrą. Wkrótce dostaje od niej list, który jest zapowiedzią samobójstwa przyjaciółki. Ujawniony w liście sekret, prowadzi Polę do owianego złą sławą Murszu, wymarłej części kaszubskiego lasu. Każda z dróg prowadzi pod drzwi spalonej leśniczówki. To tam skrywane są sekrety mieszkańców. Tych żyjących i tych którzy stracili w niej życie.


Historia trzech zupełnie różnych kobiet, bez litości obnaża aspekty zaburzonych więzi rodzinnych, toksycznego związku i obsesyjnej przyjaźni. Jak to bywa u Ewy mistrzowsko budowane napięcie i ta charakterystyczna, wciągająca narracja, sprawia, że każdy thriller psychologiczny spod pióra Przydrygi z miejsca staje się bestsellerem. Mursz i jego psychodeliczny klimat nie odbiegają poziomem od wcześniejszych powieści pisarki.


Historia rozłożona na trzy płaszczyzny czasowe, opowiedziana z trzech perspektyw; Poli, Lary i Marianny wciąga od pierwszych stron. Emocje bohaterów bardzo realne. Nie ma się do czego przyczepić. Jak zawsze rewelacyjnie dopracowany thriller. Polecam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2023/01/mursz-ewa-przydryga.html

Trzy kobiety. Trzy historie. I on jeden Duchny Las!


Pola, którą znamy z poprzedniej powieści Ewy Przydrygi Topieliska, usiłuje wrócić do życia bez męża i syna. W szpitalu zaprzyjaźnia się z Kasandrą. Wkrótce dostaje od niej list, który jest zapowiedzią samobójstwa przyjaciółki. Ujawniony w liście sekret, prowadzi Polę do owianego złą sławą Murszu, wymarłej części...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest stworzona dla dwóch typów ludzi

# Typ pierwszy:
Jeśli wychodząc do supermarketu ze swoim dzieckiem modlisz się w duchu aby tym razem obyło się bez "scen" kiedy Twoja pociecha wypatrzy sobie zabawkę a Ty nie zechcesz jej kupić. Oczywiście czekają Cię wrzaski płacz i rzucanie się na podłogę. Nie wiesz jak zareagować jest Ci wstyd. I nie kontynuujesz zakupów albo kupujesz zabawkę dla świętego spokoju. Zobaczyłeś właśnie siebie? Koniecznie przeczytaj tę książkę!!!


# Typ drugi
Jesteś tak jak ja bezdzietnym specjalistą od wychowywania dzieci i będąc na zakupach w supermarkecie widzisz wrzeszczącego dzieciaka bo mamusia /tatuś nie chciał mu kupić zabawki. I oczywiście co robisz, przewracając oczami lub patrząc z jawną pogardą myślisz sobie moje dziecko na pewno by się tak nie zachowywało! Jak można pozwolić na takie zachowanie? Jeśli zobaczyłaś/zobaczyłeś siebie koniecznie kup tę książkę.


Carla Naumburg, to psycholożka kliniczna, w swojej książce przedstawia sposoby na trening emocjonalny dla całej rodziny. Czyli nauka bycia tu i teraz. Ja jako kompletna ignorantka w temacie wychowywania dzieci, po przeczytaniu tegoż poradnika nasunęła mi się jedna myśl. Aby skutecznie wprowadzić w życie złote rady Carli, trzeba być wybitnym psychologiem dziecięcym. Z naciskiem na wybitny. Jestem tego pewna, że zwykły Kowalski tego nie udźwignie. A jeśli nie udźwignie, to w moim mniemaniu poradnik nie jest dobry. Oczywiście mimo wszystko zachęcam do zapoznania się z propozycjami jakie ma dla nas Carla Naumburg. Może dla kogoś okaże się tym czego szukał. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/12/jak-ograniczyc-napady-zosci-u-dziecka.html?view=flipcard

Ta książka jest stworzona dla dwóch typów ludzi

# Typ pierwszy:
Jeśli wychodząc do supermarketu ze swoim dzieckiem modlisz się w duchu aby tym razem obyło się bez "scen" kiedy Twoja pociecha wypatrzy sobie zabawkę a Ty nie zechcesz jej kupić. Oczywiście czekają Cię wrzaski płacz i rzucanie się na podłogę. Nie wiesz jak zareagować jest Ci wstyd. I nie kontynuujesz zakupów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Poprawny przyjemny thriller. Ale jak na autorkę ponad trzydziestu książek słowo poprawny to zdecydowanie za mało!


W małym miasteczku Deep Run przypadkowo odnaleziono zwłoki zaginionej przed piętnastu laty nastolatki Tobi Turner. Do pomocy zostaje powołana agentka FBI Macy Crow. Niedawno sama cudem uniknęła śmierci. Jej partnerem zostaje były kochanek, szeryf Mike Nevada. Szybko odkrywają powiązania między sprawą Tobi a seryjnymi gwałtami. Niestety sprawca działa do dnia dzisiejszego, a Mecy i Mike zaczynają wyścig z czasem.


Czyta się przyjemnie, akcja nie jest wartka, ale też nie ciągnie się w nieskończoność. Największym plusem książki jest to, że wciąga od pierwszej strony. Jesteśmy ogromnie ciekawi kim jest gwałciciel. Fabułę powieści subtelnie dopełnia wątek miłosny głównych bohaterów. Thriller nie nudzi, ale też nie powala na łopatki. Tak po prawdzie to na nic nie powala. Jest do bólu poprawny. Wiem, że autorkę ponad trzydziestu pozycji stać na coś znacznie lepszego. Może jakby nie tak liczny literacki dorobek Mary Burton, moja ocena byłaby lepsza.


No cóż Jeden krok przed śmiercią, to ciekawy thriller z mało oryginalnym pomysłem i jeszcze mniej oryginalnym mordercą. Mnie tu nic nie zaskoczyło. Wszystko co przeczytałam w tej książce z powodzeniem mogę znaleźć w każdej innej. Niczym szczególnym się ten thriller nie wyróżnia. Ale wiem, że znajdą się fani Burton, którzy zachwycą się jej powściągliwym stylem. Osobiście zdecydowanie wolę powieści z przytupem. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/12/jeden-krok-przed-smiercia-mary-burton.html?view=flipcard

Poprawny przyjemny thriller. Ale jak na autorkę ponad trzydziestu książek słowo poprawny to zdecydowanie za mało!


W małym miasteczku Deep Run przypadkowo odnaleziono zwłoki zaginionej przed piętnastu laty nastolatki Tobi Turner. Do pomocy zostaje powołana agentka FBI Macy Crow. Niedawno sama cudem uniknęła śmierci. Jej partnerem zostaje były kochanek, szeryf Mike Nevada....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Debiut bardzo poprawny, z zawiłą fabułą oraz mnogością podejrzanych. Ale czy to wystarczyło, aby lektura wciągnęła czytelnika w głąb społeczności niewielkiej wsi zwanej Cmentarną Górą? Jak twierdzą mieszkańcy miejsce to jest siedliskiem samego Diabła, który chodzi po nocach i zabija ludzi... Zapewne wielu z was uzna to za bujdy i bajki, którymi straszy się dzieci. Ale czy wszystkie samobójstwa i zniknięcia, to tylko nieszczęśliwe zbiegi okoliczności, czy serie zbrodni doskonałych?


Dlatego, kiedy dwa dni przed Świętami Bożego Narodzenia do lokalnego komisariatu spływa zgłoszenie o zaginięciu starszego mieszkańca wsi, sprawą zajmuje sie sam podinspektor Nikifor Poradecki. Policjant nie wie, że to zaginięcie to dopiero początek. A wieś skrywa wiele tajemnic.


Odważny debiut. Fabuła zawiła i złożona, autor bardzo się stara aby czytelnik nie odgadł za szybko (albo wcale) kto jest Diabłem z Cmentarnej Góry, i o co tu tak w ogóle chodzi. Książka napisana doskonałą polszczyzną, dzięki czemu chciało czytać się dalej. Bo tak szczerze powiedziawszy, to lektura w wielu momentach nuży. Za dużo zbędnych opisów, które spowalniają fabułę i niepotrzebnie rozciągają akcje w czasie.


Rozumiem, że to debiut pana Chęcińskiego, ale ja już za wiele rewelacyjnych debiutów przeczytałam, aby na wszystkie niedociągnięcia przymykać oczy. Przymkne jedno i ocenie powieść na dobrą. Ale tylko dlatego, że to literackie początki pana Konrada Chęcińskiego. Kto ciekawy, jak to z tym Diabłem z Cmentarnej Góry, niech czyta! A nóż was zachwyci. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/11/zo-w-cmentarnej-gorze-konrad-checinski.html

Debiut bardzo poprawny, z zawiłą fabułą oraz mnogością podejrzanych. Ale czy to wystarczyło, aby lektura wciągnęła czytelnika w głąb społeczności niewielkiej wsi zwanej Cmentarną Górą? Jak twierdzą mieszkańcy miejsce to jest siedliskiem samego Diabła, który chodzi po nocach i zabija ludzi... Zapewne wielu z was uzna to za bujdy i bajki, którymi straszy się dzieci. Ale czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sięgając po Tylko przetrwaj noc nadal w pamięci miałam rewelacyjny thriller tego autora, Wróć przed zmrokiem. I byłam przekonana, że tym razem będzie podobnie, że pochłonę lekturę w dzień, góra dwa. Jakże wielkie było moje rozczarowanie...


Listopad 1991 rok, Charlie chce uciec z uczelni po tym jak jej przyjaciółka padła ofiarą seryjnego mordercy. Na towarzysza podróży wybiera Josha. Nie znali się wcześniej, po prostu mają wspólny cel Ohio! Po drodze Charlie ogarniają wątpliwości w uczciwe zamiary Josha. Z minuty na minutę dziewczyna nabiera przekonania. że jedzie z Kampusowym Mordercą... Aby przeżyć musi przetrwać noc!


Brzmi świetnie prawda? Też tak myślałam. Byłam pewna, że to będzie emocjonujący thriller. Niestety, już od samego początku szło mi opornie. Ale ja się tak szybko nie zniechęcam. Myślałam, ok rozkręci się z czasem. Niestety z czasem było coraz gorzej. Dziwaczny sposób narracji nużył i irytował jednocześnie. Zakończenie to istna masakra. Rozczarowań nie ma końca.


Męczyłam tę książkę przez dwa tygodnie. I nie wiem jak to się stało, że Riley Sager popełnił literacki koszmar pod tytułem Tylko przetrwaj noc. Osobiście uważam książkę za najnudniejszy thriller psychologiczny z fajnym pomysłem na fabułę. Bardzo żałuje, ale nie mogę polecić tej pozycji. Obawiam się, że jest to najgorsza powieść tego autora. No nic nie jest tu fajne. Nuda przez duże N. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/10/tylko-przetrwaj-noc-riley-sager.html

Sięgając po Tylko przetrwaj noc nadal w pamięci miałam rewelacyjny thriller tego autora, Wróć przed zmrokiem. I byłam przekonana, że tym razem będzie podobnie, że pochłonę lekturę w dzień, góra dwa. Jakże wielkie było moje rozczarowanie...


Listopad 1991 rok, Charlie chce uciec z uczelni po tym jak jej przyjaciółka padła ofiarą seryjnego mordercy. Na towarzysza podróży...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie ma takiej siły, nie ma takiej mocy, która oderwie Cię od tej książki! Królowa jest tylko jedna! Bonda!


Meyer na zaproszenie Domana ląduje w leśnej głuszy na Podlasiu, a dokładnie w Narwi. Niestety spokoju tu nie zazna. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta, leży niczym złożone w ofierze ciało kilkuletniego Tymka, morderca spuścił z chłopca krew. W tym samym czasie ginie od strzału snajpera ksiądz Donat Giza. Ale to nie koniec ofiar... Meyer próbuje pomóc w złapaniu mordercy, a raczej morderców. Niestety lokalna społeczność ma swoje tajemnice i mroczne sekrety, które pilnie strzeże. Czy uda się profilerowi nakłonić mieszkańców do wyznania prawdy i odkrycia kto stoi za wszystkimi zbrodniami? I jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić?


To, że Bonda nie uznaje kompromisów wszyscy wiedzą. Ale takiego policzka, to się nikt nie spodziewał. Balwierz to jedna z jej brutalniejszych powieści. Ofiara to dziecko, a jeszcze większym zaskoczeniem jest sposób w jaki umarł. Ale to co wyróżnia Bonde na tle innych nie tylko polskich pisarzy, jest jedyna w swoim rodzaju umiejętność z szokowania czytelnika nie opisami makabrycznych zbrodni! Lecz postaciami. Nikt tak jak Ona nie kreuje autentycznych bohaterów. Tu każdy jest inny, tu każdemu przyświeca inny cel. Bonda potrafi tę różnice charakterów wyłuskać. Tu zawsze pierwsze skrzypce grają emocje. Czyli to co lubię najbardziej. Bo nie ma większej tajemnicy niż człowiek! A w książkach Katarzyny tę tajemnicę odkrywamy stopniowo. Nie raz dziwimy się bohaterom, nie rzadko zgadzamy się z nimi. I to jest świetne, że na kartach powieści możemy dostrzec kogoś, kogo znamy, kogo lubimy, bądź nie, a czasem możemy dostrzec samych siebie. Bo tacy są tu bohaterowie. Do bólu prawdziwi.


Balwierz to nie tylko opowieść o człowieku skłonnym do wszystkiego, nawet do najbardziej obrzydliwych rzeczy jak zabicie dziecka. To także powieść o żądzy pieniądza, o tym ile człowiek jest w stanie poświęcić dla większego zysku. Osobiście zaliczam ją do najlepszych książek Bondy. Po raz kolejny udowadnia, że jest w formie, a poprzeczkę ustawiła bardzo wysoko! Polecam, zakończenie wbija w fotel!
Do autorki mam tylko jedną uwagę! Jak mogłaś zrobić to Meyerowi?? http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/10/balwierz-katarzyna-bonda.html

Nie ma takiej siły, nie ma takiej mocy, która oderwie Cię od tej książki! Królowa jest tylko jedna! Bonda!


Meyer na zaproszenie Domana ląduje w leśnej głuszy na Podlasiu, a dokładnie w Narwi. Niestety spokoju tu nie zazna. W środku lasu, w kapliczce świętego Huberta, leży niczym złożone w ofierze ciało kilkuletniego Tymka, morderca spuścił z chłopca krew. W tym samym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pętla kłamstw jest pierwszą częścią cyklu Trylogia uczuć. To opowieść o Avie, młodej dwudziestopięciolatce, która po traumie jakiej doświadczyła będąc nastolatką straciła pamięć. Błąkając się samotnie po ulicach Londynu, trafia do ośrodka dla bezdomnych. Tu spotyka Nicka i jego brata Mitchella. To za niego wychodzi za mąż. Niestety po czterech latach wspólnego życia dopada ich kryzys. Avie w zrozumieniu, że nie kocha męża pomaga Mason. Prawnik z którym kobieta rozpoczęła ognisty romans. Niestety wszystko, co do tej pory wiedziała o swoim życiu, okazało się kłamstwem. A prawdę znali wszyscy!


Pętla kłamstw, to o dziwo przyjemna lektura, totalnie pozbawiona wulgaryzmów i rynsztokowego języka. A to dzisiaj rzadkość na Polskim rynku romansów. Jak udowadnia Agnieszka Siepielska, można kulturalnie opowiedzieć mroczną a zarazem ognisto - romantyczną historię dwojga ludzi.


Książkę czyta się niezwykle szybko, do stylu i języka nie mam zastrzeżeń. W przeciwieństwie do samego pomysłu na intrygę. Powiedzmy sobie szczerze, grubymi nićmi szyta. Jak na razie historia mówiąc kolokwialnie nie trzyma się kupy. I jeszcze jedno. Akcja powieści rozgrywa się w Londynie, a przez całą książkę ma się wrażenie, że autorka Anglię widziała tylko na mapie. Zero opisów czegokolwiek. Londyńskiej gwarnej ulicy, londyńskiej deszczowej pogody, czy londyńskiej choć jednej knajpy. Kompletnie nic. Trochę to słabe jeśli umieszcza się bohaterów i ich całe życie w miejscu, gdzie nawet google maps nie miały okazji Cię oprowadzić. Jako pisarka powinnaś, wiedzieć, że to nigdy dobrze nie wychodzi.


Reasumując mimo kilku zgrzytów, lekturę uważam za dobrą. Przyjemnie mi się czytało. Wreszcie ktoś napisał nowoczesny, niewulgarny, nieżenujący, niegrafomański erotyk. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę. Może historia nie jest górnych lotów, ale w żadnym wypadku nie jest zła! http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/09/petla-kamstw-agnieszka-siepielska.html

Pętla kłamstw jest pierwszą częścią cyklu Trylogia uczuć. To opowieść o Avie, młodej dwudziestopięciolatce, która po traumie jakiej doświadczyła będąc nastolatką straciła pamięć. Błąkając się samotnie po ulicach Londynu, trafia do ośrodka dla bezdomnych. Tu spotyka Nicka i jego brata Mitchella. To za niego wychodzi za mąż. Niestety po czterech latach wspólnego życia dopada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeju jakie to jest złe!


Diaboliczna miłość, to trzecia i na szczęście ostatnia część historii miłości Błażeja i Sary. Autorka zapewnia emocje jak z seansu Niezniszczalnych. Czyli taka bajeczka dla dorosłych z cyklu zabili ich, a oni i tak wrócili. To bajka z bonusem w postaci gorących scen seksu. No fanki ckliwych mafijnych erotyków będą piszczały z zachwytu, na przemian wylewając oceany łez. Bo zwrotów akcji jest od groma. Nudno nie jest. A jak jest?


Infantylnie. Książka zaczyna się od ślubu głównej bohaterki. Sara rozpamiętuje przed ołtarzem dawne chwile z ukochanym, wychodząc za innego. Błażej w głowie ma tylko myśli kocha nie kocha. Wychodzi za innego to chyba nie kocha. Ale gdy Sara prawie ginie w wypadku, Błażej rzuca wszystko i wraca do Polski. I tu zaczyna się romantyczno miałka przygoda z żenującymi mafijnymi porachunkami. No litości kobieto nie masz! Przypominam, że fanki od tego momentu będą zalewać się łzami. Ani jedna nie zwróci uwagi na język i styl, no bo po co zawracać sobie głowę bzdurami, skoro Sarę znowu porwali a, na następnej stronie już odzyskali. Mówiłam, że żenada? Pewnie tak. Ale powiem to jeszcze raz ŻENADA!


Wiecie co mnie najbardziej bawi w romansach mafijnych? To, że za tematykę potężnych grup przestępczych zabierają się nic nie wiedzące w tym temacie panie. I piszą bzdury, które nie powiem bawią do łez, ale bardziej wprawiają w żenujący stan.


Bardzo chciałam wam polecić tę serie. Bo Polska. Bo szybko się czyta. Bo odmużdża. Ale nie mogę! To jest po prostu złe. I tyle. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/09/diaboliczna-miosc-pk-farion.html

Jeju jakie to jest złe!


Diaboliczna miłość, to trzecia i na szczęście ostatnia część historii miłości Błażeja i Sary. Autorka zapewnia emocje jak z seansu Niezniszczalnych. Czyli taka bajeczka dla dorosłych z cyklu zabili ich, a oni i tak wrócili. To bajka z bonusem w postaci gorących scen seksu. No fanki ckliwych mafijnych erotyków będą piszczały z zachwytu, na przemian...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Trzech jest w stanie utrzymać tajemnicę, pod warunkiem, że dwóch z nich nie żyje" ( Benjamin Franklin. Almanach Biednego Ryszarda)


Jeśli ktoś z was jest fanem thrillerów psychologicznych z mocnym naciskiem na psychologicznych, to Mroczne wyznania są lekturą obowiązkową.


Jak pisze autorka, książka to podróż. Jaką podróżą okażą się Mroczne wyznania? Co nam pokażą? Co pozwolą odkryć? Ja, świeżo po spotkaniu z Seleną i Marthą wiem, że na długo zostaną w mojej głowie.


Zapewne nie raz podróżowaliście pociągiem i pewnie nie raz usiedliście obok nieznajomej osoby. Czasem podróż minęła w milczeniu, niekiedy czas płynął na miłej rozmowie o niczym. Ale czy kiedykolwiek zdarzyło się wam siedząc w pociągu wyjawić najskrytsze tajemnice, własne bolączki? Całkowicie obcej osobie? Selena właśnie tak postąpiła. Pod wpływem impulsu opowiedziała sympatycznej nieznajomej o swoich podejrzeniach dotyczących niewierności męża. Z kolei Martha w rewanżu zwierzyła się, że sama uwikłała się w romans ze swoim żonatym szefem. Kobiety zastanawiały się, jakby to było, gdyby ich problemy nagle rozpłynęły się w powietrzu. Kilka dni po tym przypadkowym spotkaniu w pociągu, ginie bez śladu niania Seleny. Niania, którą podejrzewała o romans z mężem. Życie kobiety w jednej chwili zamieniło się w koszmar...


Czytając Mroczne wyznania, wchodzimy w świat małżeńskich zdrad, rodzinnych tajemnic, pragnień zemsty i doznanych w dzieciństwie krzywd. A prowadzona z różnych punktów narracja, oraz doskonale wykreowani bohaterowie, pomogą nam jeszcze bardziej zagłębić się w ich rzeczywistość. Zrozumieć motywy i system wartości jakim kierowali się przez całe życie.


Mocne punkty tej powieści, to bezapelacyjnie język i sposób prowadzenia narracji. Jej konstrukcja i wielowymiarowość pozwalają czytelnikowi na powolne odkrywanie niewiadomych. Wnikliwość w życie postaci zasługuje na uznanie. Ja kocham książki, gdzie najważniejsze jest to ,co dzieje się w głowie bohatera. Jak reaguje w danej sytuacji, jak odbiera bodźce i jak odnajduje się w nowej rzeczywistości. Tu to wszystko znajdziemy, dopieszczone i dopracowane na najwyższym poziomie!


Co do słabych stron - nie znalazłam! Szczerze polecam, doskonały thriller psychologiczny. Który podobno zostanie zekranizowany. Netflix ma w planach serial, a główną bohaterkę zagra Jessica Alba! http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/09/mroczne-wyznania-lisa-unger.html

"Trzech jest w stanie utrzymać tajemnicę, pod warunkiem, że dwóch z nich nie żyje" ( Benjamin Franklin. Almanach Biednego Ryszarda)


Jeśli ktoś z was jest fanem thrillerów psychologicznych z mocnym naciskiem na psychologicznych, to Mroczne wyznania są lekturą obowiązkową.


Jak pisze autorka, książka to podróż. Jaką podróżą okażą się Mroczne wyznania? Co nam pokażą? Co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najnowocześniejsze miasto na świecie. Największe drapacze chmur, które kosztowały miliony dolarów. Tygiel kulturowy. Niebotycznie drogie samochody. I notorycznie łamane prawa człowieka. Zastraszanie, torturowanie. Zapisana w prawie pozycja kobiet, jako obywateli drugiej kategorii. O to piękny Dubaj w całej swej okazałości. A na jego czele dosłownie wszechpotężny multimiliarder, który jak zdążył udowodnić jest wstanie kupić wszystko i wszystkich. O to on władca Dubaju szejk Mohammed bin Rashid Al Maktoum.


Tom Steinfort w swoim reportażu Grzechy szejka obnaża smutną i przerażającą rzeczywistość rządów szejka Maktouma. Rządów żelazną ręką spot których chciały uciec dwie jego córki, oraz jedna z byłych żon. O tym dramacie świat usłyszał w 2018 roku, za sprawą nagrania księżniczki Latify (film w dalszym ciągu dostępny na YouTube). Kobieta nadal więziona jest w Dubaju przez swojego ojca. Za jaką zbrodnie zapytacie? Za pragnienie wolności!


Temat wydaję się wręcz obłędnie interesujący. Bo kto nie jest ciekaw jak wygląda życie w pałacu, u boku najbogatszego i najpotężniejszego człowieka? Smaczku dodaje fakt, że szejk Maktoum, mimo, że pragnie uchodzić na zachodzie za niezwykle nowoczesnego człowieka. Tak naprawdę jest zagorzałym islamistą, który w swoim życiu nie pozwoli aby kobiety w Zjednoczonych Emiratach Arabskich posiadały jakiekolwiek większe przywileje, nie wspominając o traktowaniu ich na równi z mężczyznami. Oni mają to zapisane w prawie, w konstytucji i co najważniejsze w genach!


Grzechy szejka, jak już pisałam wcześniej wydają się niezwykle ciekawym reportażem. I zapewne takim by były, gdyby nie notoryczne powtarzanie się autora. Steinfort wielokrotnie opisywał te same wcześniej wspomniane wydarzenia, poszerzając je o dwa, trzy zdania. Wskutek czego jego książka, której poświęcił kilka lat pracy, jest po prostu nudna. Owszem znajduje się tu multum informacji i ciekawostek. Ale podane w taki sposób, że czytelnik po kilku rozdziałach ma zwyczajnie dość. Nie ma tu tego "czegoś", co znajdowałam w innych reportażach, często o dużo mniej spektakularnym temacie. Tam autor potrafił przekazać informacje w taki sposób, że chciało się więcej. Tu ledwo przebrnęłam. Końcówka dosłownie flaki z olejem. Zdecydowanie skróciłabym książkę mniej więcej o sto stron. Wprowadziłabym inny styl narracji, który bardziej zaciekawiłby czytelnika niż suche fakty podawane z prędkością Kałasznikowa. Może wtedy reportaż okazałby się znośny.


Podsumowując za i przeciw. Steinfort nie ma się co martwić o sprzedaż. Książka o tak spektakularnym międzynarodowym temacie, okraszona świetnymi słowami na okładce, po prostu musi się sprzedawać. Po drugie mimo swoich wad warto ją przeczytać, nawet wybiórczo. Otwiera oczy na kulturę Islamską. Ubraną w piękne, zawstydzające zachód drapacze chmur i sztuczne wyspy. Ale nadal kulturę, która za nic ma prawa człowieka. Kulturę która nigdy nie ulegnie zmianom towarzyszącym prawdziwie nowoczesnym krajom. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/09/grzechy-szejka-tom-steinfort.html

Najnowocześniejsze miasto na świecie. Największe drapacze chmur, które kosztowały miliony dolarów. Tygiel kulturowy. Niebotycznie drogie samochody. I notorycznie łamane prawa człowieka. Zastraszanie, torturowanie. Zapisana w prawie pozycja kobiet, jako obywateli drugiej kategorii. O to piękny Dubaj w całej swej okazałości. A na jego czele dosłownie wszechpotężny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie bez powodu podtytuł powieści to Zazdrość, a zazdrość, to jeden z siedmiu grzechów głównych! Czyim największym grzechem będzie?


Niewyjaśnione zabójstwo policjantki, oraz umorzone postępowanie w sprawie śmiertelnego wypadku, w którym ginie syn i mąż terapeutki. Na dodatek sześć lat po tych dwóch zdarzeniach, do tej samej terapeutki trafia nad wyraz specyficzny pacjent. Adam o swojej lekarce wie znacznie więcej niż powinien. Przypadek?


Skomplikowane relacje rodzinne, bolesne doświadczenia z dzieciństwa, przeżyte traumy i ludzkie słabości. To motywy przewodnie literackiego debiutu, pedagożki i socjoterapeutki Anny Krystaszek. Debiutu mocno odznaczającego się postaciami. Bowiem w tym thrillerze większą uwagę poświęcamy emocją towarzyszącym bohaterom niż śledztwu. Thriller oparty na kłamstwie i tajemnicy, starannie dopracowany nie pozwoli się odłożyć. Fabuła tak poprowadzona, że mimo "lampki w głowie" czytelnik nie rozpracuje w pełni intrygi. Nie ma takiej mocy aby wpadł na trop właściwego mordercy. Mnie zaskoczył bardzo.


Mocny. Mroczny. Nieprzewidywalny. Polski thriller. Te słowa idealnie pasują do jednego z najlepszych naszych rodzimych debiutów literackich. Jestem pod wrażeniem. Anna Krystaszek poprzeczkę podniosła bardzo wysoko. Dodam tylko, że styl przypomina ten Ewy Przydrygi, ale w moich ustach to komplement. Szczerze polecam, nie zawiedziecie się. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/09/w-cieniu-terapeutki-zazdrosc-anna.html

Nie bez powodu podtytuł powieści to Zazdrość, a zazdrość, to jeden z siedmiu grzechów głównych! Czyim największym grzechem będzie?


Niewyjaśnione zabójstwo policjantki, oraz umorzone postępowanie w sprawie śmiertelnego wypadku, w którym ginie syn i mąż terapeutki. Na dodatek sześć lat po tych dwóch zdarzeniach, do tej samej terapeutki trafia nad wyraz specyficzny pacjent....

więcej Pokaż mimo to