Ależ niesamowita książka. Zwartka akcja, dwie pary w centrum uwagi oraz Rachel, tajemnicza dziewczyna. Nigdy nie spodziewałabym sie takiego finału. Muszę przeczytać inne pozycje tej londyńskiej dziennikarki. Może coś polecacie....

Ależ niesamowita książka. Zwartka akcja, dwie pary w centrum uwagi oraz Rachel, tajemnicza dziewczyna. Nigdy nie spodziewałabym sie takiego finału. Muszę przeczytać inne pozycje tej londyńskiej dziennikarki. Może coś polecacie....

Wpisuję ją tuna listę i kompletnie nie pamiętam tej powieści. Co nam to o niej mówi?

Wpisuję ją tuna listę i kompletnie nie pamiętam tej powieści. Co nam to o niej mówi?

Polecam, wciąga od pierwszych stron.

Polecam, wciąga od pierwszych stron.

7,5
Nie wiem kto tworzył opis widoczny na tyle okładki, ale powinien trafić do piekła za zaspojlerowanie książki do ponad 200 strony...
Ogólnie była całkiem fajna, idealna na jesień, tylko nie mogę przeżyć tego, że do ponad 200 strony czyli sporo za połowę nie mogłam się skupić bo wiedziałam już wszystko co się wydarzy.

7,5
Nie wiem kto tworzył opis widoczny na tyle okładki, ale powinien trafić do piekła za zaspojlerowanie książki do ponad 200 strony...
Ogólnie była całkiem fajna, idealna na jesień, tylko nie mogę przeżyć tego, że do ponad 200 strony czyli sporo za połowę nie mogłam się skupić bo wiedziałam już wszystko co się wydarzy.

Do debiutów zawsze podchodzę z pewną dozą wyrozumiałości. Jednak i w debiutach nie znoszę kiedy pisarz, czy pisarka obdarzają jedną z głównych postaci swojej historii naiwnością sięgającą niefrasobliwej głupoty. A taką właśnie, w mojej ocenie jest Helen Thorpe.

Jednak mimo wszystko dałam się wciągnąć autorce w tę zawiłą historię z przeszłością w tle. Zastanawiam się też, czy autorka przed swoim debiutem pobierała lekcje "kreatywnego pisania" u różnych innych "pisarzy" i nie tylko, których też mamy wysyp, ostatnimi czasy. Ponieważ rozciąganie i rozwlekanie treści idzie jej bezbłędnie. Bardzo zgrabnie ujęła to czytelniczka [VVIOLLA], którą ośmielę się tutaj zacytować, jako że w całej rozciągłości zgadzam się z jej opinią:

"Jednak mam wrażenie, że jest na siłę przeciągnięta, bardzo przegadana, dużo zbędnych rozdziałów, które wydłużają całą akcję i są absolutnie niepotrzebne. Spokojnie można by było skrócić książkę o połowę, a i tak sens by był zachowany. ."

Ode mnie ocena dobra (z dodatkiem jednej gwiazdki, którą zwyczajowo dodaję za debiut)

Do debiutów zawsze podchodzę z pewną dozą wyrozumiałości. Jednak i w debiutach nie znoszę kiedy pisarz, czy pisarka obdarzają jedną z głównych postaci swojej historii naiwnością sięgającą niefrasobliwej głupoty. A taką właśnie, w mojej ocenie jest Helen Thorpe.

Jednak mimo wszystko dałam się wciągnąć autorce w tę zawiłą historię z przeszłością w tle. Zastanawiam się też,...

Dawno nie czytałem tak świetnej książki!
Piszę to z pełną odpowiedzialnością i pewnością.
Żałuję tylko tego że trafiła ona akurat na taki czas, że pierwszą połowę czytałem bardzo długo po kilkanaście - kilkadziesiąt stron dziennie. No sorry.
Może książka ma momenty dłużyzn, ale ogólnie jest napisana świetnie, bohaterowie są charakterystyczni, i ciekawie skrojeni, zaś zagadka dla czytelnika długo pozostaje tajemnicą. Ja się trochę domyśliłem, zresztą autorka daje nam dużo do zrozumienia, i podsuwa nam tropy.
Mniam, pyszna, polecam!

Dawno nie czytałem tak świetnej książki!
Piszę to z pełną odpowiedzialnością i pewnością.
Żałuję tylko tego że trafiła ona akurat na taki czas, że pierwszą połowę czytałem bardzo długo po kilkanaście - kilkadziesiąt stron dziennie. No sorry.
Może książka ma momenty dłużyzn, ale ogólnie jest napisana świetnie, bohaterowie są charakterystyczni, i ciekawie skrojeni, zaś...

Na początku Rachel mnie denerwowała , później jej się "bałam" a na końcu jej mocno współczułam.
Helen, główna bohaterka książki, osoba w sumie bez wyrazu, określiłabym ją jako nijaką. Jej mąż chyba podobnie. Chociaż... na końcu okazuje się, że każdy ma swoją tajemnicę.

Na początku Rachel mnie denerwowała , później jej się "bałam" a na końcu jej mocno współczułam.
Helen, główna bohaterka książki, osoba w sumie bez wyrazu, określiłabym ją jako nijaką. Jej mąż chyba podobnie. Chociaż... na końcu okazuje się, że każdy ma swoją tajemnicę.

Książka dla tych co lubią tajemnice i skrywaną przeszłość bohaterów, która za sprawą tajemniczej Rachel wychodzi na jaw.

Książka dla tych co lubią tajemnice i skrywaną przeszłość bohaterów, która za sprawą tajemniczej Rachel wychodzi na jaw.

Szczerze nie wiem jak mam ocenić tę książkę. Niby fajny thriller, sam w sobie pomysł nie jest jakiś zły... Jednak mam wrażenie, że jest na siłę przeciągnięta, bardzo przegadana, dużo zbędnych rozdziałów, które wydłużają całą akcję i są absolutnie niepotrzebne. Spokojnie można by było skrócić książkę o połowę a i tak sens by był zachowany. Zapewne wtedy nawet lepiej bym ją oceniła. Na plus tajemniczość i klimat zachowany do końca, bo jednak mimo wszystko przeczytałam ją w całości. Dlaczego?Mimo wszystko chciałam wiedzieć po prostu jak to się zakończy. Jednak szału nie ma. Chcecie to czytajcie, ale gdybym ja wiedziała, że będzie tak bardzo przegadana, to zastanowiła bym się dwa razy czy po nią sięgnąć. Mam nawet wrażenie że coś podobnego czytałam. Może to jest właśnie schemat takich thrillerów, których głównymi bohaterami są małżeństwa i tajemnice, które w takich związkach są obecne...

Szczerze nie wiem jak mam ocenić tę książkę. Niby fajny thriller, sam w sobie pomysł nie jest jakiś zły... Jednak mam wrażenie, że jest na siłę przeciągnięta, bardzo przegadana, dużo zbędnych rozdziałów, które wydłużają całą akcję i są absolutnie niepotrzebne. Spokojnie można by było skrócić książkę o połowę a i tak sens by był zachowany. Zapewne wtedy nawet lepiej bym ją...

Helen jest w ciąży. Postanawia zacząć naukę w szkole rodzenia. Poznaje w niej Rachel - młodą kobietę, w ciąży, przyszłą samotną matkę. Nawet nie wiadomo kiedy Rachel staje się jej przyjaciółką - choć Helen nie jest jakoś super pewna tych uczuć. Rachel jest wszędzie tam gdzie ona - zupełnie przypadkiem. Któregoś wieczoru przychodzi do domu Helen roztrzęsiona, mówi, że ktoś ją napadł i nie ma gdzie się podziać. Zamieszkuje z nimi.
Helen przypadkowo odkrywa dowody na to, że Rachel nie zjawiła się w jej życiu zupełnie przypadkowo, co więcej, prawdopodobnie zna resztę jej rodziny.
Nagle z dnia na dzień kobieta znika. Co stało się z Rachel?

Książka według mnie mocno średnia. Nie czytało mi się jej jakoś super szybko, do tego wszystkiego się domyśliłam. Nie miałam żadnego zaskoczenia podczas czytania.

Helen jest w ciąży. Postanawia zacząć naukę w szkole rodzenia. Poznaje w niej Rachel - młodą kobietę, w ciąży, przyszłą samotną matkę. Nawet nie wiadomo kiedy Rachel staje się jej przyjaciółką - choć Helen nie jest jakoś super pewna tych uczuć. Rachel jest wszędzie tam gdzie ona - zupełnie przypadkiem. Któregoś wieczoru przychodzi do domu Helen roztrzęsiona, mówi, że ktoś...