Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać3
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant2
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[47]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2017-04-13
2017-04-13
Średnia ocen:
8,1 / 10
6371 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 12527
Opinie: 527
Przeczytał:
2018-11-07
2018-11-07
Średnia ocen:
7,7 / 10
28 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 129
Opinie: 1
Przeczytał:
2023-03-19
2023-03-19
Średnia ocen:
7,5 / 10
6 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 11
Opinie: 0
Przeczytał:
2023-03-07
2023-03-07
Średnia ocen:
7,0 / 10
3 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5
Opinie: 0
Przeczytał:
2016-05-01
2016-05-01
Średnia ocen:
8,3 / 10
132 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (13 plusów)
Czytelnicy: 593
Opinie: 23
Zobacz opinię (13 plusów)
Popieram
13
Przeczytał:
2022-09-03
2022-09-03
Średnia ocen:
7,8 / 10
8 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 11
Opinie: 0
Przeczytał:
2022-02-02
2022-02-02
Średnia ocen:
7,7 / 10
349 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1111
Opinie: 40
Przeczytał:
2021-12-04
2021-12-04
Średnia ocen:
8,0 / 10
3333 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8938
Opinie: 351
Przeczytał:
2018-09-13
2018-09-13
Cykl:
Popiół i żar (tom 1)
Średnia ocen:
7,9 / 10
132 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 261
Opinie: 15
Przeczytał:
2021-05-20
2021-05-20
Średnia ocen:
7,0 / 10
5 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 23
Opinie: 0
Przeczytał:
2020-03-18
2020-03-18
Średnia ocen:
7,8 / 10
17 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 55
Opinie: 3
Przeczytał:
2019-12-30
2019-12-30
Średnia ocen:
8,0 / 10
396 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1201
Opinie: 65
Przeczytał:
2019-10-19
2019-10-19
Średnia ocen:
8,1 / 10
96 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 744
Opinie: 17
Przeczytał:
2019-08-27
2019-08-27
Średnia ocen:
8,1 / 10
7 ocen
Ocenił na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 24
Opinie: 1
Przeczytał:
2019-07-21
2019-07-21
Średnia ocen:
8,2 / 10
380 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1374
Opinie: 63
Przeczytał:
2019-07-16
2019-07-16
Średnia ocen:
8,0 / 10
23 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 128
Opinie: 4
Przeczytał:
2019-07-02
2019-07-02
Średnia ocen:
8,4 / 10
145 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 554
Opinie: 31
Przeczytał:
2018-07-01
2018-07-01
Średnia ocen:
7,9 / 10
41 ocen
Ocenił na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 349
Opinie: 7
Przeczytał:
2018-04-06
2018-04-06
Średnia ocen:
8,6 / 10
59 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 203
Opinie: 6
Przeczytał:
2017-10-28
2017-10-28
Średnia ocen:
7,9 / 10
490 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1412
Opinie: 60
Nie przypadły mi to gustu wspomnienia pani Ginzburg. Nie byłem wstanie jakoś jej współczuć. Autorka pisze, że była niewinna i niesłusznie ją zesłano. Zapewne z prawnego punktu widzenia to prawda, ale jest jeszcze kwestia sumienia. Ginzburg cały czas wierzyła w partię. Popierała plany kolektywizacji i industrializacji, które – jak wiadomo – były okupione cierpieniem milionów ludzi, prześladowanych jedynie dla tego, że nie pasowali do „wzorca klasowego” komunistów. Nie wierzę, że Ginzburg nie wiedziała w jaki sposób prowadzi się kolektywizację, choćby z licznych plotek. Oczywiście jej wyrok nie był wynikiem popierania tych „reform”, ale ostatecznie uważam go za jakąś formę kary. Na jej obronę można powiedzieć wyświechtane "takie były czasy". Należy jednak pamiętać, iż w partii było maks. 7 mln osób, a ZSRS liczyło 160 mln obywateli. Innym słowy nie każdy musiał być w partii i była to kwestia własnego wyboru.
„Rewolucja pożera własne dzieci”. W jakiś sposób ROK 1937 stał się karą dla „bolszewickich” komunistów za zbrodnie popełniane (lub świadomie przemilczane i akceptowane) od 20 lat, za wyznawanie „rewolucyjnej sprawiedliwości”, czyli nie liczenie się z życiem innych ludzi.
Sama książka jest napisana w sposób przyzwoity, choć w wielu miejscach jest trochę infantylna. Denerwowały mnie pewne fragmenty, w których autorka pisze o tym, że „przeczuwała”, „przewidywała” (np. od pierwszego spojrzenia na Stalina wiedziała jak złą osobą on jest). Widać tu wpływy informacji uzyskanych „post factum”.
Książka nie wzbudziła we mnie takich emocji jak dzieła Sołżenicyna, Herlinga-Grudzińskego czy Margolina, ale warto się z nią zapoznać.
Nie przypadły mi to gustu wspomnienia pani Ginzburg. Nie byłem wstanie jakoś jej współczuć. Autorka pisze, że była niewinna i niesłusznie ją zesłano. Zapewne z prawnego punktu widzenia to prawda, ale jest jeszcze kwestia sumienia. Ginzburg cały czas wierzyła w partię. Popierała plany kolektywizacji i industrializacji, które – jak wiadomo – były okupione cierpieniem milionów...
więcej Pokaż mimo to