-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2012-10-01
2012-08-01
2017-12-09
2015-02-13
2015-08-19
2015-02-18
2012-10-01
2013-08-10
2013-08-01
2014-09-20
2018-09-25
Książeczka pełna niepowtarzalnych tkaninowych wyklejanek, delikatnych akwarelowych portretów i niesamowitych konstrukcji z patyków, drucików, sznurka i liści, urodą nie odstępujące żywych oryginałów. Do tego garść ciekawych opisów, autorskich zdjęć i przemyślanych kompozycji tekstowo-graficznych na każdej z grubych, kartonowych stronic.
Zachwycające połączenie kreatywności, umiejętności i wrażliwości na urodę natury, dzięki którym każdy z kolażowych portretów oczarowuje, tak w ogóle, jak w każdym szczególe, to dla mnie wystarczający powód, by książeczkę mieć na półce i z radością do niej wracać.
opinia - mamajanka
więcej: https://mamajanka.blogspot.com/2018/09/motyle-ze-szlakow-oraz-panstwa-pawlakow.html
Książeczka pełna niepowtarzalnych tkaninowych wyklejanek, delikatnych akwarelowych portretów i niesamowitych konstrukcji z patyków, drucików, sznurka i liści, urodą nie odstępujące żywych oryginałów. Do tego garść ciekawych opisów, autorskich zdjęć i przemyślanych kompozycji tekstowo-graficznych na każdej z grubych, kartonowych stronic.
Zachwycające połączenie...
2014-10-18
2015-06-09
2015-05-04
2017-01-06
2017-01-09
2015-10-31
"Rok w lesie" to książka, w której mimo znikomej ilości tekstu, nie brakuje wartkiej akcji i pełnych życia bohaterów. W prosty, lecz niezwykle malowniczy sposób prezentuje zwierzęce zwyczaje, aktywności, ulubione smakołyki, czyhające wkoło zagrożenia, na naturalnym tle zmieniającej się cyklicznie roślinności. Niepostrzeżenie rozbudza zainteresowanie naturą, stymulując ciekawość i wyobraźnię zachęca do sięgania do źródeł i uzupełniania swej wiedzy. Budzi skrajne emocje - od charakterystycznego dla leśnych wędrówek poczucia wewnętrznego wyciszenia, po niepokój nerwowych poszukiwań (co robi... co robi? no, nie wiem co robi?! ty też szukaj!), od zachwytu, po niedosyt.
Zaprasza zarówno najmłodszych, jak i tych nieco starszych do poznawania świata, ćwiczenia cierpliwości i uważności oraz wspólnej zabawy, którą można zaczynać ciągle od nowa.
http://mamajanka.blogspot.com/2015/11/rok-w-lesie-w-kazdej-biblioteczce.html
"Rok w lesie" to książka, w której mimo znikomej ilości tekstu, nie brakuje wartkiej akcji i pełnych życia bohaterów. W prosty, lecz niezwykle malowniczy sposób prezentuje zwierzęce zwyczaje, aktywności, ulubione smakołyki, czyhające wkoło zagrożenia, na naturalnym tle zmieniającej się cyklicznie roślinności. Niepostrzeżenie rozbudza zainteresowanie naturą, stymulując...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-02-25
2013-02-01
Janek poleca!
z notatek mamy:
Koncepcja książeczki jest prosta - klasyczne odwrócenie ról - to zawsze działa! Nasz czterolatek od pierwszej lektury jest pomysłem zachwycony :)
Lusia Niedźwiedzińska i jej pupil szybko wzbudzili sympatię.
Ilustracje nie są przesłodzone i aż bije z nich humor sytuacyjny - na poziomie w sam raz dla kilkulatka :P
Książka jest też idealna do czytania z podziałem na role i doskonale prezentuje główne wady i zalety posiadania zwierzątka domowego. Zdawałoby się, że jest adresowana raczej do dwu-trzylatków, ale okazuje się, że trafia i do starszego przedszkolaka, na co dzień obcującego ze znacznie większą ilością tekstu.
"Dzieci to koszmarne zwierzątka domowe" zdobyły sobie szczere uznanie Janka.
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko przekazać jego rekomendację :)
http://mamajanka.blogspot.com/2015/02/pisk-czyli-dzieci-to-koszmarne.html
Janek poleca!
więcej Pokaż mimo toz notatek mamy:
Koncepcja książeczki jest prosta - klasyczne odwrócenie ról - to zawsze działa! Nasz czterolatek od pierwszej lektury jest pomysłem zachwycony :)
Lusia Niedźwiedzińska i jej pupil szybko wzbudzili sympatię.
Ilustracje nie są przesłodzone i aż bije z nich humor sytuacyjny - na poziomie w sam raz dla kilkulatka :P
Książka jest też idealna do...