Druga odsłona "przygód" Karusi i Piaskowego Wilka. Nie ma może tej świeżości pierwszej części, ale nadal cieszy oko i ucho opowieściami przemawiającymi do dzieci. Mój syn jest zachwycony i zaraz po zakończeniu części drugiej otworzyliśmy trzecią. Te książeczki pewnie będą nam towarzyszyć jeszcze długo, a i ja będę do nich wracać bez przykrości.
Ta książka jest inna, ale nie dajmy się zmylić. Inna nie znaczy gorsza. To nie jest typowa bajeczka o słodkich misiach i niestworzonych rzeczach, przynajmniej nie w zupełności. W końcu piaskowy wilk to wilk z piachu, ale on wie naprawdę dużo.
Mała Karusia obrażona na rodziców, którzy nie mają dla niej czasu, idzie na plażę i postanawia wykopać dół w piachu, aż okazuje się, że wykopała piaskowego wilka. Od tego dnia dziewczynka chodzi na plażę codziennie i spędza z piaskowym wilkiem dużo czasu. Wilk odpowiada jej na trudne pytania, tłumaczy jej życiowe zawiłości, zaczynając od tego dlaczego tata czyta gazetę, nie zwracając uwagi na córkę, poprzez kosmiczne szczegóły życia na naszej planecie, a kończąc na mądrości, która zapewne może pomóc nie tylko dzieciom ale i dorosłym, "ciemność jest taka jak sobie ją wyobrażasz".
Książka jest lekturą szkolną dla dzieci z klas 1-3, ale my z niespełna cztero i pół letnią córką zdecydowaliśmy się już ją przeczytać i to był świetny pomysł.
Małej bardzo spodobała się przygoda Karusi i piaskowego wilka. A mama i tata też zadowoleni, bo pomysł na książkę świetny, a wilk na serio mówi mądre rzeczy.
Poza tym nasza córka jest na etapie zabawy z wymyślonymi przyjaciółmi, myślę, że piaskowy wilk z tego też powodu jej się spodobał, w końcu był przyjacielem Karusi i znikał gdy na horyzoncie pojawiali się dorośli.