-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać293
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-02-20
2019-08-31
2019-06
2019-04
2019-01-10
"Nie ma takiej siły która nas rozdzieli..." słowa tej piosenki faktycznie oddają to, co w zespole się działo i dzieje. Wiele perypetii, rozstań, zawirowań. Zaliczenie samego szczytu, a zaraz potem totalnej klapy. Wszystko po to, by koniec końców być tu, gdzie teraz są. Gadzio, Wojtek i Jinx - praktycznie od zawsze, z innymi - no różnie bywało. Teraz skład jest stały i - jak sami mówią - nie ma takiej siły, która ich rozdzieli.
Choć jestem wielkim fanem zespołu, to pewnych rzeczy nie wiedziałem. W niektóre się po prostu nie wnika, o innych - nawet nie myśli. Książka pokazuje nam zespół od podszewki. Zza sceny, gdy są zmęczeni po koncercie, albo w trakcie komponowania płyty i burzy mózgów. Nawet nieprzyjemne chwile jak rozstania czy choroby nie są pomijane, choć, brakuje wypowiedzi kilku byłych członków.
Mimo wszystko książka na ogromny plus! Właśnie czegoś takiego oczekiwałem, gdy dowiedziałem się, że będzie książka o Irze. Na tym zespole naprawdę nie da się przejechać, muzyka świetna - a książka o nich samych, wcale nie gorsza :)
"Nie ma takiej siły która nas rozdzieli..." słowa tej piosenki faktycznie oddają to, co w zespole się działo i dzieje. Wiele perypetii, rozstań, zawirowań. Zaliczenie samego szczytu, a zaraz potem totalnej klapy. Wszystko po to, by koniec końców być tu, gdzie teraz są. Gadzio, Wojtek i Jinx - praktycznie od zawsze, z innymi - no różnie bywało. Teraz skład jest stały i - jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-07
Jeśli ktoś naprawdę interesuje się skokami narciarskimi - nie znajdzie tutaj zbyt wiele nowych informacji. Dla niedzielnego kibica na pewno fajna pozycja z ciekawostkami i historiami zawodników, jednak jeśli ktoś (tak jak ja) śledzi na bierząco nie tylko konkursy, ale także informacje ze świata skoczków, wywiady i całą otoczkę związaną z tą dyscypliną - przypomni sobie tylko to, co wie.
Mimo wszystko 5 gwiazdek, bo książka napisana w niezłym stylu, takim lekkim do czytania.
Jeśli ktoś naprawdę interesuje się skokami narciarskimi - nie znajdzie tutaj zbyt wiele nowych informacji. Dla niedzielnego kibica na pewno fajna pozycja z ciekawostkami i historiami zawodników, jednak jeśli ktoś (tak jak ja) śledzi na bierząco nie tylko konkursy, ale także informacje ze świata skoczków, wywiady i całą otoczkę związaną z tą dyscypliną - przypomni sobie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-02
Książkę czyta się jednym tchem. W zasadzie to rozmowa dwóch dobrych kolegów na temat piłki nożnej, a czytając kolejne wypowiedzi, ma się wrażenie, że siedzi się gdzieś obok nich, z piwkiem w ręku i słucha merytorycznej dyskusji o piłce. Do tego dość długi i fajny wywiad z Robertem Lewandowskim. Każdemu miłośnikowi futbolu zdecydowanie polecam :)
Książkę czyta się jednym tchem. W zasadzie to rozmowa dwóch dobrych kolegów na temat piłki nożnej, a czytając kolejne wypowiedzi, ma się wrażenie, że siedzi się gdzieś obok nich, z piwkiem w ręku i słucha merytorycznej dyskusji o piłce. Do tego dość długi i fajny wywiad z Robertem Lewandowskim. Każdemu miłośnikowi futbolu zdecydowanie polecam :)
Pokaż mimo to2018-12-30
Przyznam szczerze - chwytliwa okładka i duża promocja w taniej księgarni skusiły mnie do zakupu. Czy żałuję? Na pewno nie. Powieść sama w sobie ciekawa, historia rozwija się z każdym rozdziałem, dozując emocje. Dlaczego więc tylko 4 gwiazdki? Z dwóch powodów. Po pierwsze - chaos. Autor w dziwny sposób przechodzi z wątku na wątek, wtrąca jakieś retrospekcje, wrzuca "coś" wytracając rytm i logiczną składnie. Po drugie - zakończenie. O ile główny wątek kończy się nawet znośnie, chodź mógł lepiej, to sprawa z Chloe i Martinem została przedstawiona co najmniej dziwnie. Rozumiem, że Martin miał pewne zboczenia, podobnie w sumie jak tytułowa Fuckdoll, ale na koniec ukazani zostali jak chorzy psychicznie ludzie. Przynajmniej w moim odczuciu.
Nieco słabo.
Przyznam szczerze - chwytliwa okładka i duża promocja w taniej księgarni skusiły mnie do zakupu. Czy żałuję? Na pewno nie. Powieść sama w sobie ciekawa, historia rozwija się z każdym rozdziałem, dozując emocje. Dlaczego więc tylko 4 gwiazdki? Z dwóch powodów. Po pierwsze - chaos. Autor w dziwny sposób przechodzi z wątku na wątek, wtrąca jakieś retrospekcje, wrzuca...
więcej mniej Pokaż mimo to2013
2018-10
2018-12-15
Mimo upływu lat - ciągle z przyjemnością sięgam po książki Flanagana. Lekkie, fajne i przyjemne. Historia niby wiadomo jak się potoczy, a mimo wszystko człowiek czyta z ciekawością :)
W tej części jednak odczuwałem jakąś lekką zmianę stylu autora, która bardzo uproszczała powieść. Nie wiem, czy jest to zrobione w nawiązaniu do młodszych czytelników, których podobno jest całkiem sporo przy tej serii, czy jakaś niezamierzona zmiana, ale czasem mnie to irytowało. Niemniej książkę zdecydowanie polecam - a malkontentyzm zrzućmy na garb mojego wieku, który zapewne prawie dwukrotnie przekracza średnią wieku czytelników tej sagi.
Mimo upływu lat - ciągle z przyjemnością sięgam po książki Flanagana. Lekkie, fajne i przyjemne. Historia niby wiadomo jak się potoczy, a mimo wszystko człowiek czyta z ciekawością :)
W tej części jednak odczuwałem jakąś lekką zmianę stylu autora, która bardzo uproszczała powieść. Nie wiem, czy jest to zrobione w nawiązaniu do młodszych czytelników, których podobno jest...
2018-11-12
Niestety - sięgnąłem po książkę po obejrzeniu serialu, więc spoiler miałem straszny... Mimo wszystko uważam, że warto było! Są te niuanse, które już w pierwszej części różnią się z serialem. Do tego świetnie napisana powieść, którą nie czyta się - a wręcz pochłania. Z przyjemnością sięgnę po następne części tej sagi :)
Niestety - sięgnąłem po książkę po obejrzeniu serialu, więc spoiler miałem straszny... Mimo wszystko uważam, że warto było! Są te niuanse, które już w pierwszej części różnią się z serialem. Do tego świetnie napisana powieść, którą nie czyta się - a wręcz pochłania. Z przyjemnością sięgnę po następne części tej sagi :)
Pokaż mimo to2018-06
Uwielbiam książki Flanagana i choć wiekowo pewnie już do nich nie pasuję - to mimo wszystko każdą kolejną kupuję i pochłaniam w jak najszybszym czasie. Klan Czerwonego Lisa to książka typowa dla tego autora i chyba każdy jego czytelnik wiedział czego się spodziewać. Zabrakło mi jednak w tej części dwóch rzeczy. Po pierwsze - jak dla mnie momentami brakowało akcji. Końcówka była pod tym względem świetna, ale pierwsza połowa powieści była momentami za spokojna. Po drugie - brakowało Willa i Halta. To z nimi większości czytelnikom kojarzą się zwiadowcy, a tej części zeszli nie tyle na drugi, co nawet na trzeci czy czwarty plan. Szkoda.
Ogólnie książka na plus (jak zawsze) i czekam już na kolejną część :)
Uwielbiam książki Flanagana i choć wiekowo pewnie już do nich nie pasuję - to mimo wszystko każdą kolejną kupuję i pochłaniam w jak najszybszym czasie. Klan Czerwonego Lisa to książka typowa dla tego autora i chyba każdy jego czytelnik wiedział czego się spodziewać. Zabrakło mi jednak w tej części dwóch rzeczy. Po pierwsze - jak dla mnie momentami brakowało akcji. Końcówka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05
2018-02-13
Trudi Canavan jak zwykle w dobrej formie! Książka, a w zasadzie cała trylogia, napisana naprawdę ciekawie i momentami - zaskakująco. Autorka odeszła nieco od wizji światów i magii znanych z poprzednich jej książek i w sumie, bardzo dobrze zrobiła. Coś nowego na pewno dodało smaczku do powieści dobrze znanej już autorki.
Dla mnie cała trylogia to kawał dobrej powieści i mówiąc krótko - szczerze polecam!
Trudi Canavan jak zwykle w dobrej formie! Książka, a w zasadzie cała trylogia, napisana naprawdę ciekawie i momentami - zaskakująco. Autorka odeszła nieco od wizji światów i magii znanych z poprzednich jej książek i w sumie, bardzo dobrze zrobiła. Coś nowego na pewno dodało smaczku do powieści dobrze znanej już autorki.
Dla mnie cała trylogia to kawał dobrej powieści i...
2017-11-08
2017-10-26
Książka dobra, ale czy bardzo dobra? Chyba nie. Momentami akcja się wlecze, ciężko przebrnąć przez kolejne strony. Do tego niektóre wydarzenia są wręcz naiwne, a inne zbyt zagmatwane.
Przeczytałem i napewno nie żałuję spędzonego z metrem czasu. Z Artmem dało się zrzyć, z Młynarzem polubić, a z innymi zapoznać, ale zanim sięgnę po kolejne tomy, zrobię odrobinę przerwy...
Książka dobra, ale czy bardzo dobra? Chyba nie. Momentami akcja się wlecze, ciężko przebrnąć przez kolejne strony. Do tego niektóre wydarzenia są wręcz naiwne, a inne zbyt zagmatwane.
Przeczytałem i napewno nie żałuję spędzonego z metrem czasu. Z Artmem dało się zrzyć, z Młynarzem polubić, a z innymi zapoznać, ale zanim sięgnę po kolejne tomy, zrobię odrobinę przerwy...
2017-08-28
2017-08-20
Typowa książka spod pióra Flanagana. Lekka, ciekawa i przyjemna.
Typowa książka spod pióra Flanagana. Lekka, ciekawa i przyjemna.
Pokaż mimo to