-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2018-12-30
2018-10
2018-12-15
Mimo upływu lat - ciągle z przyjemnością sięgam po książki Flanagana. Lekkie, fajne i przyjemne. Historia niby wiadomo jak się potoczy, a mimo wszystko człowiek czyta z ciekawością :)
W tej części jednak odczuwałem jakąś lekką zmianę stylu autora, która bardzo uproszczała powieść. Nie wiem, czy jest to zrobione w nawiązaniu do młodszych czytelników, których podobno jest całkiem sporo przy tej serii, czy jakaś niezamierzona zmiana, ale czasem mnie to irytowało. Niemniej książkę zdecydowanie polecam - a malkontentyzm zrzućmy na garb mojego wieku, który zapewne prawie dwukrotnie przekracza średnią wieku czytelników tej sagi.
Mimo upływu lat - ciągle z przyjemnością sięgam po książki Flanagana. Lekkie, fajne i przyjemne. Historia niby wiadomo jak się potoczy, a mimo wszystko człowiek czyta z ciekawością :)
W tej części jednak odczuwałem jakąś lekką zmianę stylu autora, która bardzo uproszczała powieść. Nie wiem, czy jest to zrobione w nawiązaniu do młodszych czytelników, których podobno jest...
2018-11-12
Niestety - sięgnąłem po książkę po obejrzeniu serialu, więc spoiler miałem straszny... Mimo wszystko uważam, że warto było! Są te niuanse, które już w pierwszej części różnią się z serialem. Do tego świetnie napisana powieść, którą nie czyta się - a wręcz pochłania. Z przyjemnością sięgnę po następne części tej sagi :)
Niestety - sięgnąłem po książkę po obejrzeniu serialu, więc spoiler miałem straszny... Mimo wszystko uważam, że warto było! Są te niuanse, które już w pierwszej części różnią się z serialem. Do tego świetnie napisana powieść, którą nie czyta się - a wręcz pochłania. Z przyjemnością sięgnę po następne części tej sagi :)
Pokaż mimo to2018-06
Uwielbiam książki Flanagana i choć wiekowo pewnie już do nich nie pasuję - to mimo wszystko każdą kolejną kupuję i pochłaniam w jak najszybszym czasie. Klan Czerwonego Lisa to książka typowa dla tego autora i chyba każdy jego czytelnik wiedział czego się spodziewać. Zabrakło mi jednak w tej części dwóch rzeczy. Po pierwsze - jak dla mnie momentami brakowało akcji. Końcówka była pod tym względem świetna, ale pierwsza połowa powieści była momentami za spokojna. Po drugie - brakowało Willa i Halta. To z nimi większości czytelnikom kojarzą się zwiadowcy, a tej części zeszli nie tyle na drugi, co nawet na trzeci czy czwarty plan. Szkoda.
Ogólnie książka na plus (jak zawsze) i czekam już na kolejną część :)
Uwielbiam książki Flanagana i choć wiekowo pewnie już do nich nie pasuję - to mimo wszystko każdą kolejną kupuję i pochłaniam w jak najszybszym czasie. Klan Czerwonego Lisa to książka typowa dla tego autora i chyba każdy jego czytelnik wiedział czego się spodziewać. Zabrakło mi jednak w tej części dwóch rzeczy. Po pierwsze - jak dla mnie momentami brakowało akcji. Końcówka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-05
2018-02-13
Trudi Canavan jak zwykle w dobrej formie! Książka, a w zasadzie cała trylogia, napisana naprawdę ciekawie i momentami - zaskakująco. Autorka odeszła nieco od wizji światów i magii znanych z poprzednich jej książek i w sumie, bardzo dobrze zrobiła. Coś nowego na pewno dodało smaczku do powieści dobrze znanej już autorki.
Dla mnie cała trylogia to kawał dobrej powieści i mówiąc krótko - szczerze polecam!
Trudi Canavan jak zwykle w dobrej formie! Książka, a w zasadzie cała trylogia, napisana naprawdę ciekawie i momentami - zaskakująco. Autorka odeszła nieco od wizji światów i magii znanych z poprzednich jej książek i w sumie, bardzo dobrze zrobiła. Coś nowego na pewno dodało smaczku do powieści dobrze znanej już autorki.
Dla mnie cała trylogia to kawał dobrej powieści i...
Przyznam szczerze - chwytliwa okładka i duża promocja w taniej księgarni skusiły mnie do zakupu. Czy żałuję? Na pewno nie. Powieść sama w sobie ciekawa, historia rozwija się z każdym rozdziałem, dozując emocje. Dlaczego więc tylko 4 gwiazdki? Z dwóch powodów. Po pierwsze - chaos. Autor w dziwny sposób przechodzi z wątku na wątek, wtrąca jakieś retrospekcje, wrzuca "coś" wytracając rytm i logiczną składnie. Po drugie - zakończenie. O ile główny wątek kończy się nawet znośnie, chodź mógł lepiej, to sprawa z Chloe i Martinem została przedstawiona co najmniej dziwnie. Rozumiem, że Martin miał pewne zboczenia, podobnie w sumie jak tytułowa Fuckdoll, ale na koniec ukazani zostali jak chorzy psychicznie ludzie. Przynajmniej w moim odczuciu.
Nieco słabo.
Przyznam szczerze - chwytliwa okładka i duża promocja w taniej księgarni skusiły mnie do zakupu. Czy żałuję? Na pewno nie. Powieść sama w sobie ciekawa, historia rozwija się z każdym rozdziałem, dozując emocje. Dlaczego więc tylko 4 gwiazdki? Z dwóch powodów. Po pierwsze - chaos. Autor w dziwny sposób przechodzi z wątku na wątek, wtrąca jakieś retrospekcje, wrzuca...
więcej Pokaż mimo to