Opinie użytkownika
https://wypozyczone.blogspot.com/2024/04/na-kacu.html
Dawno, dawno temu, jakoś tak tuż po maturze, przeczytałam „Łuk triumfalny” Remarque’a. Po tej lekturze zostało we mnie pewne dziwne zafascynowanie calvadosem, który w książce namiętnie popijają bohaterowie, którego nazwa w dodatku brzmi według mnie niezwykle światowo i wyrafinowanie, którego też nigdy w ustach nie...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/12/powiedz-przepraszam.html
Wy wszyscy, którzy zaglądacie na Wypożyczone, pewnie zauważyliście, że mam słabość do literatury skandynawskiej. I że wielokrotnie zachwalałam wydawaną przez Wydawnictwo Poznańskie Serię Dzieł Pisarzy Skandynawskich. W 2022 roku ukazała się w niej kolejną powieść Norweżki Helgi Flatland pt. „Ostatni raz”...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/10/manifest-pokolenia.html
To nie jest książka dla każdego. Ale też nie jest to powieść, że tak ją nazwę, niszowa, po którą sięgnie zaledwie garstka. Wręcz przeciwnie - odnajdzie się w niej całe pokolenie ludzi urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku (nigdy nie wiem, czy to jest X czy Y). Czy to wystarczy, żeby „Taśmy rodzinne” Macieja...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/09/jak-zabito-te-powiesc.html
Od momentu, w którym skończyłam czytać tę powieść do chwili, w której piszę te słowa - w mojej głowie przetaczała się szalona galopada myśli. Skrytykować czy nic nie napisać? Bo pochwalić nie dam rady. No dobrze, znajdę może jeden, góra dwa argumenty „za”, ale na pewno niezbyt duże i na pewno nie więcej....
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/07/gdzie-lezy-prawda.html
W styczniu 1996 roku miałam prawie 14 lat. Pamiętam więc doskonale tamte czasy, a raczej moje spojrzenie na tamte czasy. Pamiętam, że wielki świat dobrobytu, znany z „Dynastii” kusił ale dla większości był wciąż jeszcze nieosiągalny. Pamiętam, że niektórzy decydowali się wejść do niego bocznymi drzwiami, ci...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/05/znalezc-sciezke.html
Marianna się zgubiła… W szkole, w rodzinie, w sobie… w życiu po prostu. Więc pewnego razu wyszła z domu z nadzieją że ktoś ją znajdzie. Z tego punktu (a od zaginięcia Marianny zaczyna się „Zguba”) autorka mogła poprowadzić swoich czytelników w milion kierunków, mogła ich pokierować albo tylko delikatnie...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/04/nieufnosc-do-euforii.html
Podchodziłam do tej książki z więcej nawet niż nieufnością. A wszystko przez podtytuł „powieść o Sylvii Plath”. Bo z Sylvią Plath mam od wielu lat (rym niezamierzony) ten sam problem co z Haliną Poświatowską. Czy czytamy je, bo naprawdę podoba nam się to co napisały, czy raczej dlatego, że są sławne, bo...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/02/wariant-abramowskiego.html
Nie jestem wytrawnym graczem w szachy ale znam podstawowe zasady i kilka terminów… Znam też kilka nazwisk i mogę się popisać w jakimś szachowym towarzystwie (nie, żebym się w takim obracała) że wiem, że Michaiła Tala nazywa się Czarodziejem z Rygi a Alechin miał na imię Aleksander. Wiem też, że latem 1939...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/02/cudu-nie-byo.html
A miało być tak pięknie…
Wszystko zapowiadało sukces. Autor - Andrzej Muszyński, młody (rocznik ‘84) a już zauważony przez krytykę po swoich wcześniejszych powieściach, m.in. wydanych przez Wydawnictwo Literackie „Podkrzywdziu” i „Fajrancie”. Temat - delikatny i drażliwy jednocześnie - bezdzietności i tego, co brak...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/01/w-genach.html
Gdybym wcześniej nie przeczytała „Ostatniego domu na zapomnianej ulicy”, pewnie po pierwszym zdaniu drugiej, wydanej w Polsce w 2022 r. powieści Catriony Ward spodziewałabym się, że „Sundial” będzie jeszcze jednym dreszczowcem psychologicznym z toksyczną rodziną w tle. Na szczęście Ward ma nie tylko oryginalne imię,...
https://wypozyczone.blogspot.com/2023/01/szklanka-wody.html
Nie, nie. Tytuł tej recenzji (Szklanka wody) to nie nawiązanie do przeboju Bajmu (czy to była jednak solowa Beata Kozidrak?), ale zwrócenie uwagi na rzecz tak zwykłą, powszechną, codzienną, że aż wydaje się niewarta wspominania. Czy jednak naprawdę? W momencie gdy my przepuszczamy litry wody w kanał nie zakręcając...
https://wypozyczone.blogspot.com/2022/12/ku-pokrzepieniu.html
Od czasu do czasu każdy czytelnik potrzebuje jakiejś pokrzepiającej lektury, będącej jak kubek gorącej herbaty, gdy się przemarzło na mrozie. To fakt i nie ma co z nim dyskutować. Natomiast możemy polemizować co do tego jaki to ma być kubek, jaka w nim herbata, a może w ogóle nie herbata tylko kakao albo nawet...
https://wypozyczone.blogspot.com/2022/10/nie-myslec-przy-zwokach.html
Umęczona upałem, który w kilka lipcowych dni A.D. 2022 wysuszył trawę i mój umysł, zapytałam koleżankę Elę (mam dużo koleżanek i na szczęście wiele z nich czytuje różne typy literatury), czy może mi polecić książkę, która mnie wciągnie, ale nie obciąży (zwłaszcza emocjonalnie), która każe myśleć, ale nie...
https://wypozyczone.blogspot.com/2022/07/do-czego-przydaja-sie-internety.html
Dawno, dawno temu wpadła mi w ręce książka, z którą od tamtej pory najchętniej w ogóle bym się nie rozstawała. „W kręgu upiorów i wilkołaków” Bohdana Baranowskiego Wydawnictwa Łódzkiego z 1981 roku obudziło we mnie zainteresowanie folklorem, wierzeniami ludowymi i demonologią. To z niej...
https://wypozyczone.blogspot.com/2022/06/nic-ponadto.html
Oprócz zagorzałych przeciwników, którzy uważają że bezczelnie szkaluje ich świętości takie jak szeroko (a może właśnie wąsko!) pojęte Bóg, Honor i Ojczyzna, Olga Tokarczuk po Noblu ma niezliczone rzesze swoich zwolenników. No bo przecież nam, Polakom, tego Nobla zapewniła! Szkaluje, ale zapewniła!
Wydaje mi się...
https://wypozyczone.blogspot.com/2022/05/kosci-sa-lepsze.html
Ktoś mi kiedyś powiedział, że czytam wyjątkowo ponure i emocjonalnie ważące tonę książki… Może i jest w tym trochę prawdy, ale też to nie jest tak, że ja czytam żeby się umartwiać. Czasem szukam w książkach tego pokrzepiającego, rozgrzewającego działania, jakie ma np. rosołek mamuni gdy przemarzliśmy na wietrze....
https://wypozyczone.blogspot.com/2021/12/nasza-jasiofasolowatosc.html
Też tak macie, że po okresach intensywnego czytania wymagającej literatury albo chcecie szmyrnąć każdą kolejną książką w kąt, albo przeczytać coś absolutnie głupiego, szmirowatego, co ma w sobie mnóstwo lukru, zabawnych momentów i kończy się obowiązkowo happy endem? No. I właśnie dlatego wrzuciłam na...
https://wypozyczone.blogspot.com/2021/12/zagladanie-do-gowy.html
Czy wy też tak macie, że spacerując późnym wieczorem (lub ciemną nocą… chodzi o to, że po zmroku) lubicie zaglądać w rozświetlone okna cudzych mieszkań? I na kilka sekund podglądać cudze życie? Taki wycinek rzeczywistości, takie tu i teraz, to, że ktoś nalewa coś z dzbanka do kubka, ktoś się śmieje, ktoś...
https://wypozyczone.blogspot.com/2021/11/bez-przypisow-i-bibliografii.html
Długo czytałam tę książkę i długo się zastanawiałam, czy w ogóle cokolwiek o niej napisać… Bo nie lubię, gdy nad w miarę obiektywnymi obserwacjami górę biorą moje czytelnicze emocje. Ale po zastanowieniu stwierdziłam, że jeśli po lekturze tej emocjonalnej recenzji choć jedna osoba zdecyduje się...
https://wypozyczone.blogspot.com/2021/11/tyle-wiemy-o-sobie-ile-nas-sprawdzono.html
Zadowoleni jesteście ze swojego życia? Z ludzi, z którymi się spotykacie co dzień? Z siebie jesteście zadowoleni? Z tego, jak postępujecie, w co wierzycie? Tak? To dobrze… Bo być może kiedyś zostanie wam tylko to, tylko to będzie was mogło uratować. I wtedy się okaże, czy wasze zadowolenie...