-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-10-21
2018-08-28
2018-12-09
2019-02-09
2021-04-06
Rasowy kryminał osadzony w uniwersum mitologii słowiańskiej. Taki mix wynagradza nawet, nieco uciążliwą, konieczność czytania powieści z wykorzystaniem ruchów konika szachowego 😉
Wielki szacun (😉) dla pani Katarzyny za sięgnięcie do rodzimej mitologii. Wszak Polacy nie gęsi itd.
A co do zakończenia, to jakiś taki znajomy ten "myk"😏
Rasowy kryminał osadzony w uniwersum mitologii słowiańskiej. Taki mix wynagradza nawet, nieco uciążliwą, konieczność czytania powieści z wykorzystaniem ruchów konika szachowego 😉
Wielki szacun (😉) dla pani Katarzyny za sięgnięcie do rodzimej mitologii. Wszak Polacy nie gęsi itd.
A co do zakończenia, to jakiś taki znajomy ten "myk"😏
2020-12-27
2020-10-04
2020-08-09
Sięgając po tę książkę byłem przekonany, że choć to ciąg dalszy rewelacyjnej "Inwazji", to tym razem autorowi nie uda się już mnie zaskoczyć czy wzbudzić we mnie takich jak poprzednio, skrajnych emocji. Ehhh jakże się jednak (na szczęście 😁) pomyliłem...
Sięgając po tę książkę byłem przekonany, że choć to ciąg dalszy rewelacyjnej "Inwazji", to tym razem autorowi nie uda się już mnie zaskoczyć czy wzbudzić we mnie takich jak poprzednio, skrajnych emocji. Ehhh jakże się jednak (na szczęście 😁) pomyliłem...
Pokaż mimo to2021-09-20
Jeśli tak jak ja lubicie samotne, długie przechadzki po lesie, to nie czytajcie tej powieści. Jeśli jednak po nią sięgnięcie, liczycie się z tym, że znacznie częściej niż dotychczas podczas takich spacerów, będziecie niepewnie oglądać się za siebie, czy aby ścieżka którą idziecie nie zniknęła...
Jeśli tak jak ja lubicie samotne, długie przechadzki po lesie, to nie czytajcie tej powieści. Jeśli jednak po nią sięgnięcie, liczycie się z tym, że znacznie częściej niż dotychczas podczas takich spacerów, będziecie niepewnie oglądać się za siebie, czy aby ścieżka którą idziecie nie zniknęła...
Pokaż mimo to2020-06-03
2019-03-05
Przez tą książkę zarwałem noc, a a do pracy iść trzeba żeby zarobić na kolejne 😁
Przez tą książkę zarwałem noc, a a do pracy iść trzeba żeby zarobić na kolejne 😁
Pokaż mimo to2023-10-04
2019-11-03
2020-07-29
Granica między literacką fikcją tej powieści a rzeczywistością, pod wpływem talentu i ciężkiej pracy pisarza zaciera się do tego stopnia, że jej lektura może zmienić nasze postrzeganie otaczającego nas świata.
Granica między literacką fikcją tej powieści a rzeczywistością, pod wpływem talentu i ciężkiej pracy pisarza zaciera się do tego stopnia, że jej lektura może zmienić nasze postrzeganie otaczającego nas świata.
Pokaż mimo to2019-09-01
Napisałbym teraz zapewne jakąś głęboką i trafną (a jakże 😁) opinię na temat właśnie przeczytanej książki. Na przeszkodzie stoi tylko to, że w szufladzie czeka na mnie kolejny tom którego autor zadbał o to, żebym znów poczuł się jak literacki narkoman na głodzie...
Napisałbym teraz zapewne jakąś głęboką i trafną (a jakże 😁) opinię na temat właśnie przeczytanej książki. Na przeszkodzie stoi tylko to, że w szufladzie czeka na mnie kolejny tom którego autor zadbał o to, żebym znów poczuł się jak literacki narkoman na głodzie...
Pokaż mimo to2020-05-30
2021-07-28
2023-07
Na przeczytanie tej książki poświęciłem raptem kilka godzin.
Na jej przemyślenie rezerwuje sobie znacznie więcej czasu...
Na przeczytanie tej książki poświęciłem raptem kilka godzin.
Pokaż mimo toNa jej przemyślenie rezerwuje sobie znacznie więcej czasu...