-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2021-05-27
Na początku muszę docenić kapitalną pracę autorki, która na kartach tej książki przedstawia historię co najmniej kilkadziesięciu kobiet walczących podczas drugiej wojny światowej pod sztandarem sierpa i młota.
Większość w nich zapisała się do armii z pobudek patriotycznych, przedtem nie mając nic wspólnego z wojaczką. "Ku chwale ojczyzny towarzyszu Stalinie", a potem już był tylko wojenny znój. Śmierć, krew, brud, zimno, głód, wystrzał pocisku, mokro, wszy, płacz, strach i krzyk - służenie w armii czerwonej było trudne dla kobiet.
Szokujące było dla mnie wyznanie jednej z żołnierek na temat grupowych gwałtów dokonywanych na Niemkach i łupienia z dobytku niemieckich domostw. Jak na rok 1985, to było bardzo śmiałe wyznanie.
Całą książkę odbieram trochę jako manifest pacyfistyczny autorki. Nigdy więcej wojny, bo wojna nie ma nic z kobiety.
Na początku muszę docenić kapitalną pracę autorki, która na kartach tej książki przedstawia historię co najmniej kilkadziesięciu kobiet walczących podczas drugiej wojny światowej pod sztandarem sierpa i młota.
Większość w nich zapisała się do armii z pobudek patriotycznych, przedtem nie mając nic wspólnego z wojaczką. "Ku chwale ojczyzny towarzyszu Stalinie", a potem już...
To nie byla łatwa książka - podchodziłem do jej czytania kilka razy. Jest ona dla mnie jak pomieszanie prozy wojennej z "Dziadami" Mickiewicza.
Akcja książki dzieje się na Ukrainie, a konkretniej w mieście Z, który obecnie jest okupowany przez separatystów i Rosjan. Mieszkańcy muszą nauczyć się życia w nowych realiach. Z resztą nawet, gdyby chcieli wyjechać do Ukrainy, to nie ma zbytnio po co. Kilka ostatnich lat przedwojennych bardzo poróżniło Ukraińców z Wschodu i Zachodu. Politycy zadbali o to, żeby nie było zgody.
I tą treść książki rozumiem.
Pozostałe wątki są mocne odklejone, jak choćby śmiercionośne stonki, które nie mają żadnej litości. Po za tym jest dużo metafor, symboliki i bardzo wiele nawiązań do dziejów historycznych Ukrainy i Rosji, co sprawia, że często trzeba zwalniać czytanie i rozgryzać dany wątek.
To nie byla łatwa książka - podchodziłem do jej czytania kilka razy. Jest ona dla mnie jak pomieszanie prozy wojennej z "Dziadami" Mickiewicza.
Akcja książki dzieje się na Ukrainie, a konkretniej w mieście Z, który obecnie jest okupowany przez separatystów i Rosjan. Mieszkańcy muszą nauczyć się życia w nowych realiach. Z resztą nawet, gdyby chcieli wyjechać do Ukrainy, to...
2021-05-22
Podziwiam odwagę Seierstad, młodej Norweżki, którąanie bała się być w centrum wojny czeczeńskiej. Książka ta stanowi bardzo przejmujący obraz, tego co wojna robi z ludźmi. Ustają relacje, zasady, obyczaje, czy więzi ludzkie, a do głosu dochodzą najprostsze instynkty. Czeczeńska wojenna zawierucha jak i późniejsze wprowadzanie własnych porządków przez miejscowego władcę, sadystę i tyrana - Ramzana Kadyrowa - zasługują na surowe potępienie.
Podziwiam odwagę Seierstad, młodej Norweżki, którąanie bała się być w centrum wojny czeczeńskiej. Książka ta stanowi bardzo przejmujący obraz, tego co wojna robi z ludźmi. Ustają relacje, zasady, obyczaje, czy więzi ludzkie, a do głosu dochodzą najprostsze instynkty. Czeczeńska wojenna zawierucha jak i późniejsze wprowadzanie własnych porządków przez miejscowego władcę,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Piłka nożna, to najpopularniejszy sport zespołowy świata. Dość powiedzieć, że FIFA po ostatnim mundialu ogłosiła, iż ponad połowa populacji ludzkiej choć przez chwilę oglądało mecze ostatniego turnieju o Puchar Globu. Można w ciemno założyć, że Ronaldo i Messi to jedni z najbardziej znanych ludzi na świecie. Ich sława obiega świat wraz z reklamowanymi chrupkami i napojami. Ot, to właśnie globalizacja! Dziś zawodowy futbol, na najwyzszym poziomie, to swoista korporacja, a piłkarze są świetnie płatnymi najemnikami - grają tam, gdzie dostaną lepszy kontrakt, a nie dla wzniosłych idei.
Zbigniew Rokita opowiada w tej książce o trochę innej piłce nożnej. Jego piłka jest romantyczna. Potrafi w krótkim czasie poruszyć tlumy angielskich i mężczyzn zainteresowanych nową grą. W Rosji poznajemy Mikołaja Starostina, człowieka który był prześladowany przez Berię, za to że odnosi sukcesy. Natomiast w Abchazji ludzie są dumni ze swoich pilkarzy, bo wygrali w meczu. W końcu jakiś powód do dumy w tym zapomnianym przez cały świat miejscu. Takich ciekawych wątków jest jeszcze conajmniej kilkanaście w tej książce.
Celem autora nie jest zrelacjonowanie tych przeszłych wydarzeń, a pokazanie roli jaką sport odgrywał w społeczeństwie i jak potrafił odbić swoje piętno na historii świata.
Piłka nożna, to najpopularniejszy sport zespołowy świata. Dość powiedzieć, że FIFA po ostatnim mundialu ogłosiła, iż ponad połowa populacji ludzkiej choć przez chwilę oglądało mecze ostatniego turnieju o Puchar Globu. Można w ciemno założyć, że Ronaldo i Messi to jedni z najbardziej znanych ludzi na świecie. Ich sława obiega świat wraz z reklamowanymi chrupkami i napojami....
więcej Pokaż mimo to