Opinie użytkownika
Saturnin to typowy Małecki, ale w odróżnieniu od Śladów - nie czuje się wtórności. Być może ze względu na dobór historii, która jest po prostu niesamowicie wciągająca. Przede wszystkim czujesz emocje bohaterów, przeżywasz z nimi opisywane dni i lata.
Dygot pozostaje moim ulubieńcem, ale Saturnina pozycjonuję naprawdę wysoko.... bo porusza, ciekawi i łamie w kościach.
Do połowy jest naprawdę świetnie, wiązane wątki zapowiadają bardzo wiele.... a na końcu jakby zabrakło cierpliwości. Zakończenie po prostu rozczarowuje, przede wszystkim brakiem jakiegokolwiek połączenia z tak dobrze rysowaną historią. Poczucie machnięvia końcówki "na szybko" zdjęło jedną gwiazdkę z mojej oceny.
Pokaż mimo toNiestety tych opowiadań nie da się czytać bez bólu zębów. Chylę głowę przed Beksińskim, że miał w sobie tyle samokrytyki, że schował je do szuflady. Nie każdy artysta spełnia się na kilku obszarach i to jest świetny tego przykład. Przeczytawszy pierwsze opowiadanie, byłam zaciekawiona ale z każdym następnym pogłębiało się jedynie pytanie "po co". Wszystkie utwory opierają...
więcej Pokaż mimo toTo będzie wyjątkowo krótka opinia - w mojej opinii jeden z najlepszych reportaży jakie miałam w ręku w ostatnich latach. Wyśmienita i poruszająca lektura, z ciężkim ładunkiem emocjonalnym. Ze względu na ten ciężar, trudno ją czytać "jednym tchem" - choć bardzo by się chciało. Szczerze polecam nawet tym, którzy tematyką Kanady się nie interesują. Poruszone w reportażu...
więcej Pokaż mimo toPo tej pozycji niewątpliwie spodziewałam się większego efektu "wow" i bardziej niesztampowych przykładów. Co nie zmienia faktu, że książkę przeczytałam z zainteresowaniem i w wielu miejscach potrafiła zaintrygować. To co zaczęło mi pod koniec przeszkadzać, to dziwna do uchwycenia maniera autorki, która trochę podchodzi pod mocny egocentryzm. Miałam miejscami wrażenie, że...
więcej Pokaż mimo toKsiążka została kupiona przez mojego partnera, który generalnie gustuje w twardej fantastyce, więc nie wiedziałam o tej pozycji właściwie nic a spodziewałam się oczywiście czegoś w duchu s-f. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że zakupiona powieść jest ... powieścią obyczajową :) Mimo, że nie jestem wielkim fanem powieści historycznych - tutaj osadzenie akcji w...
więcej Pokaż mimo toOd razu podkreślę, że dałam 6 gwiazdek tylko dlatego, że styl narracji i piękny styl Simmonsa nie zasługuje na mniej. Jednak książka Zimowe Nawiedzenie jest po prostu zbędna. Sięgając po nią, wiedząc że to kontynuacja Letniej Nocy, nie obiecywałam sobie szalenie dużo. Mimo wszystko miałam nadzieję na odrobinę wysokich lotów grozy. Niestety najnowsza książka Simmonsa ciągnie...
więcej Pokaż mimo to
Nareszcie! Nareszcie! Po tylu rozczarowaniach ostatnimi dokonaniami Kinga, nareszcie (!) dostałam stary, dobry styl. Świetna część obyczajowa, postaci, które (prawie jak w Stranger Things) ujmują cię swoją staroświecką "budową", wciągające wątki, wartkie akcje, zjadliwy wątek fantastyczny (choć nieco sztampowy, jednak pasował do formy).
Nie będę rozpisywać się nad...
Po przeczytaniu dałam 7 gwiazdek bo czegoś mi brakowało. Ale nie dawało mi to spokoju i zmieniam na 8. Przepiękna baśń. Tkana z wyczuciem, napisana przepięknym językiem. Radek prowadzi nas przez niesamowitą historię w sposób hipnotyzujący. A czego mi brakuje? Cały czas nie wiem, może więcej?
Pokaż mimo to
Nie widziałam filmu, nie czytalam opinii o książce, wzięłam z przypadku bez żadnych oczekiwań.
Jestem zachwycona, literackością języka, historią, atmosferą, całością. Pozostaje mi tylko polecić - górna półka.
Po średnim Exodusie znowu mogę zachwycić się prozą Orbitowskiego. Śmiało mogę powiedzieć, że "KULT" zajmuje miejsce na moim podium, razem z Tracę Ciepło, którego żadna jego kolejna książka nie była w stanie doścignąć. "Kultowi" prawie się to udaje. Orbitowski snuje historię w sposób, który potrafi najlepiej - niby leniwie ale uderzając w takie struny, że człowiek nie może...
więcej Pokaż mimo to
Podlewski szykuje naprawdę porządną serię. Gwoli wyjaśnienia - mówimy tu o literaturze czysto rozrywkowej, nie oczekuję od takiej wysokiego lotu odniesień / powiązań / filozoficznych rozważań etc - nie po to biorę do ręki Księgę Zepsucia.
Sprawnie poprowadzona narracja, pomysłowe przejście pomiędzy światami, przystępne opisy wprowadzające w nowe nomenklatury. Nie ma się...
Treść książki można zmieścić w porządnym dziennikarskim dłuższym artykule. Powtarzanie tych samych treści w lekko zmienionej formie jest bardzo złe i nieuczciwe wobec czytelnika. Najdłuższy drugi rozdział to rozdmuchana na 100 stron informacja, że w darknecie nie ma prawdziwych stron z zabójstwami na zlecenie.... 100 stron? Serio??
Pokaż mimo toPrzyznam od razu - pierwsza książka Franzena, przy której się namęczyłam. Zapewne, jak podkreśla wiele osób, lepiej byłoby czytać jego powieści chronologicznie. Niestety ja zaczęłam od świetnej "Wolności", poprawiłam "Korektami" po czym sięgnęłam po "Bez Skazy". I niestety "Silny Wstrząs" zdecydowanie odstaje od wymienionych pozycji. Tematy nadal aktualne, jest też...
więcej Pokaż mimo to
Ta książka to pierwsze wyzwanie od wielu wielu lat. Zazwyczaj kończę książki, naprawdę rzadko odkładam coś, co już zaczęłam czytać. Zapewne bierze się to ze świadomego doboru lektur. "Łaskawe" wzięłam w pełni przekonana, że przeczytam. Po 400 stronach zaczęło się piekło.
Książka jest ewenementem - wciąga historią, odrzuca rozdętą formą. I oczywiście wiem, że taki był...
Arcyciekawe i podane w przystępnej formie studium neurologicznych przypadków niesamowitych. Opisane historie momentami wydają się tak nieprawdopodobne, niczym wyjęte z literatury fantastycznej. A przy okazji porcja nauki, fakty aż same wchodzą do głowy :) Genialny pomysł na książkę
Pokaż mimo toOdczekałam chwilę przed napisaniem opinii, bo nie byłam pewna, czy warto. Jednak muszę - a to dlatego, że uwielbiam dotychczasowe powieści Orbita. Uwielbiam Tracę ciepło, zachwycam się Inną duszą, niezmiennie będę chwalić Święty Wrocław, Szczęśliwą Ziemię czy Nadchodzi... resztę szczerze lubię. Fenomenalne jest to, że każda książka to nowa i świeża w odbiorze historia,...
więcej Pokaż mimo to
Mimo, że zdziwił mnie niezmiernie (i nie ukrywam przestraszył z lekka) rozmiar nowej książki Żulczyka - dzielnie zasiadłam 22.12 do czytania.
24.12 byłam już po. Moim zdaniem, jest to zdecydowanie jego najlepsza powieść. Dojrzalsza, mroczniejsza i z bardzo mocno zarysowanymi głównymi i drugoplanowymi bohaterami. Opisy Zyborka są tak dobre, że faktycznie staje przed oczami...
Po pierwszej połowie "Rdzy" byłam przekonana, że zdecydowanie wolę "Ślady". Zamykając książkę, jedyne co mogę stwierdzić na pewno to fakt, że Małecki mistrzowsko prowadzi mnie przez całe spektrum emocji.
"Rdza" jest bardzo dobrą pozycją, mam nadzieję, że kolejna książka zaskoczy mnie w ten sam pozytywny sposób. Małeckiego biorę w ciemno!
Mój drugi "Kołodziejczak" i znowu rewelacja. Powtarzając się trochę - dawno nie czytałam tak mądrej prozy czysto rozrywkowej.
W ramach polecenia - cykl jest tak dobry, że dokupiłam już Białą Redutę i trzy tomy Dominium Solarnego.
Po raz kolejny polecam.