Księga Zepsucia. Tom 1
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Księga Zepsucia (tom 1)
- Seria:
- Polskie Fantasy
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2019-04-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-24
- Liczba stron:
- 378
- Czas czytania
- 6 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379644124
Thea jest zimna, stara i zła. Zła niezaprzeczalnie. To dom istot bezwzglednych, okrutnych i wyrachowanych. Silnych. Choć Skrzywionych. Czy to w istocie piekło, czy odległa planeta zanurzona w innym wymiarze? Poznajcie Księgę Zepsucia, a dostaniecie mroczną, intrygujacą opowieść o świecie, który wybrał zło. To Podlewski w nowej, zaskakującej odsłonie i, jak zwykle, wyśmienitej formie.
M.L.Kossakowska
Strzeż się! Oto nadchodzi zwycięska Ciemność.
Więzień Malkolm Rudecki czeka na wyrok. Zamordowano mu ciężarną żonę i skrzywdzono córkę, lecz bezlitosny system prawny zamierza skazać go za zabicie morderców. Jego kara będzie większa, niż się spodziewa. Przekonany, że wie czym jest prawdziwe zło, trafia do świata, w którym to zło jest prawem. Świata, w którym zatriumfowały siły ciemności.
Witaj na Thei. Witaj w Dark Fantasy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 387
- 308
- 100
- 14
- 14
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
Cytaty
W dupie mam waszych Skrzywionych, Theę i całą tę paranoję z Pomrokiem! – warknął, nie panując już nad sobą. – Ale karmienie trupa krwią?! – dokończył wściekle, łapiąc za głowę i wywalając ją przez okno. – Mam, kurwa, dość!
OPINIE i DYSKUSJE
Książkę kupiłem w ciemno mając w pamięci Głębie,napiszę tylko że szału nie ma.Moim zdaniem nie warto.Po przeczytaniu oddałem do biblioteki.
Książkę kupiłem w ciemno mając w pamięci Głębie,napiszę tylko że szału nie ma.Moim zdaniem nie warto.Po przeczytaniu oddałem do biblioteki.
Pokaż mimo toNie wiem co o tej książce sądzić. Z jednej strony ciekawy pomysł na świat i bohatera. Z drugiej dosyć słabe wykonanie. Główna postać książki, czyli Rud, więzień odbywający karę w niedalekiej przyszłości, na początku jest milczkiem, outsiderem, który wciąż przeżywa traumę i nie może się z tym pogodzić. Nagle zostaje wrzucony do obcego mu świata. I w początkowej fazie wciąż doszukuje się spisku i nieśmiesznego żartu w całej tej sytuacji, aby nagle zmienić się w sarkastycznego śmieszka, rzucającego ironicznymi żartami na prawo i lewo. Bardzo przeszkadzała mi ta niekonsekwencja w kreacji bohatera. Drugi mój problem to kreacja świata. Wydaje się on ciekawy jednak zostajemy w niego wrzuceni wraz z Rudem, aby dowiedzieć się o nim tyle co nic bo nikt nie powie nam nic konkretnego, za to zostajemy zalani potokiem nazw własnych, które też nam nic nie mówią. Mogło to być inaczej poprowadzone, zwłaszcza, że pomysł na świat, w którym wszechobecne jest zło, które zatriumfowało jest intrygujący. Jednak przez postawę bohatera oraz szczątkowe informacje wydaje się bardziej groteskowy. Fabuła też niemożliwie się ciągnie. Prolog wywoływał emocje, kolejne strony zaintrygowały, a jeszcze kolejne znużyły. Niby sporo się dzieje, ale podczas słuchania sama się nudziłam a moje myśli uciekały gdzieś w przestworza. Ciężko było mi się na niej skupić. Nie wiem jeszcze czy sięgnę po kolejny tom. Na pewno nie w najbliższym czasie, gdyż ten świat odrobinę mnie zmęczył.
Nie wiem co o tej książce sądzić. Z jednej strony ciekawy pomysł na świat i bohatera. Z drugiej dosyć słabe wykonanie. Główna postać książki, czyli Rud, więzień odbywający karę w niedalekiej przyszłości, na początku jest milczkiem, outsiderem, który wciąż przeżywa traumę i nie może się z tym pogodzić. Nagle zostaje wrzucony do obcego mu świata. I w początkowej fazie wciąż...
więcej Pokaż mimo toPo rewelacyjnej "Głębi" spodziewałem się po autorze równie porywającego fantasy. Dostałem gniota, który nie był w stanie chwycić mnie ani fabułą, ani światem, ani bohaterami. Absolutna strata czasu.
Po rewelacyjnej "Głębi" spodziewałem się po autorze równie porywającego fantasy. Dostałem gniota, który nie był w stanie chwycić mnie ani fabułą, ani światem, ani bohaterami. Absolutna strata czasu.
Pokaż mimo toAutor, pomyślawszy że skoro już powstało trochę książek z rodzaju "chłop z naszego świata z mniej lub bardziej ważnego powodu pojawia się w nieokreślonym świecie fantasy", to postanowił dołożyć do tegoż muru swoją cegiełkę, choć mniej się postarał, biorąc dość generyczną fabułę i owijając ją na siłę w mroczny klimat.
Autor, pomyślawszy że skoro już powstało trochę książek z rodzaju "chłop z naszego świata z mniej lub bardziej ważnego powodu pojawia się w nieokreślonym świecie fantasy", to postanowił dołożyć do tegoż muru swoją cegiełkę, choć mniej się postarał, biorąc dość generyczną fabułę i owijając ją na siłę w mroczny klimat.
Pokaż mimo toA, tak sięgnęłam z ciekawości co autor świetnej Głębi może jeszcze zaoferować. Tutaj nie było takiego zachwytu, początek ciężki, bohater irytujący, akcja bardzo wolno rozwijająca się, przytłaczająca kreacja świata. Chociaż trzeba przyznać, że jeśli ktoś lubi mocno wykreowane fantasy bez chodzenia na skróty, to autor zrobił dobrą robotę. Po połowie nawet wciągnęło mnie na tyle, że zastanawiam się nad sięgnięciem po drugi tom.
A, tak sięgnęłam z ciekawości co autor świetnej Głębi może jeszcze zaoferować. Tutaj nie było takiego zachwytu, początek ciężki, bohater irytujący, akcja bardzo wolno rozwijająca się, przytłaczająca kreacja świata. Chociaż trzeba przyznać, że jeśli ktoś lubi mocno wykreowane fantasy bez chodzenia na skróty, to autor zrobił dobrą robotę. Po połowie nawet wciągnęło mnie na...
więcej Pokaż mimo toDNF ~ 32%
DNF ~ 32%
Pokaż mimo toCiekawie napisana i trzymająca w napięciu. Intrygująca kreacja świata, który po malutku odkrywa przed nami swoje tajemnice. Podlewski sprawdził się jako autor fantasy. Z pewnością sięgnę po kolejny tom.
Ciekawie napisana i trzymająca w napięciu. Intrygująca kreacja świata, który po malutku odkrywa przed nami swoje tajemnice. Podlewski sprawdził się jako autor fantasy. Z pewnością sięgnę po kolejny tom.
Pokaż mimo toNie będę ukrywać, że "Księga zepsucia" to powieść mocno specyficzna. Groteskowa, pokręcona i może aż nazbyt tajemnicza. Razem z bohaterem trafiamy do świata, w którym zwyciężyło zło, który jest mroczny i plugawy. I świat ten z Rudem, naszym bohaterem, zgłębiamy, co sprawia, że wiemy tyle, co on. I o ile na początku ten zabieg się sprawdza, to na dłuższą metę, przy natłoku różnych nazw staje się zwyczajnie irytujący. Nie pomaga fabuła, która skupia się wokół przetrwania i prób powrotu na ziemię - była dla mnie zbyt monotonna by wciągnąć - choć akcji niby jest dużo. Trzecim problemem jest sam bohater - który w prologu intryguje, by później raczej drażnić swoim zachowaniem, jakby nie traktował sytuacji w jakiej się znalazł na poważnie. Odniosłam wrażenie, że mimo całego pomysłu na stworzenie świata, w którym wygrało zło panuje w nim naprawdę niewiele takiego przytłaczającego mroku, by koncept naprawdę zadziałał. Może zabrakło stron, by lepiej to wszystko rozwinąć? Połowa powieści wydaje się być rozciągniętym wstępem, budzącym uczucie dezorientacji, a gdy zaczyna się w końcu coś dziać książka zbyt szybko się kończy. Ostatecznie "Księga zepsucia" pozostawia mieszane uczucia - pewnego niedosytu, niedokończenia. Na szczęście drugi tom jest jest dostępny i to w zasadzie od niego w dużej mierze zależy jako ocenię całość: bo w tej historii jest potencjał, tylko pierwszy tom w pełni go nie realizuje.
Zacznę od prologu, który o dziwo spodobał mi się najbardziej. Jest świetnie napisany i intryguje, stawia wiele pytań, ale nie powoduje zbyt drażliwego poczucia zagubienia, które towarzyszy dalszej lekturze. Poznajemy głównego bohatera w więzieniu świata przyszłości, który przypomina dystopię. Niewiele wiemy poza tym, że w więzieniu są i więźniowie polityczni, i tacy jak Rud, którego motywacje w pełni rozumiemy, dobrze znając je z amerykańskiego kina zemsty: moralnie usprawiedliwione zabicie napastników napadających na rodzinę, której prawdziwy mężczyzna powinien bronić za wszelką cenę. Bardzo spodobała mi się kreacja bohatera w tej części - milczek, który budzi respekt współwięźniów. Rycerz swoich czasów, który choć się do tego nie przyzna, nie jest w stanie przejść obojętnie wobec damy w opresji - czy zwyczajnie pomóc słabszym. I właśnie ten człowiek trafi do świata w którym zwyciężyło zło...
To bardzo ciekawy koncept - Autor w zasadzie zestawia dwa nieciekawe światy, bo Rud nie jest wyrwany z ciepłych kapci, ale z więzienia. A i tak od początku postrzega krainę do której trafił - Theę - jako wykoślawioną, plugawą i wypaczoną. Początkowo to się sprawdza, ale wstęp ciągnie się zbyt długo, a ekspozycja nie wyjaśnia zbyt wiele. Ile można czytać dialogów, z których niewiele się rozumie, by w końcu zwyczajnie stracić zainteresowanie? To jest właściwie największą wadą tej powieści - nie wciąga. A przy całej tajemniczości świata, coś - bohater czy fabuła - muszą utrzymywać naszą uwagę i to szybciej niż po 200 stronach.
"Obserwowana z punktu widzenia Malkolma Thea z wolna przestawała się jawić jako świat, w którym wygrało zło, a zaczynała przypominać świat przez zło opętany, i - z braku lepszego określenia - przez owo zło skrzywiony."
Nie można zarzucić Autorowi, że pisze źle - chaos i pewna wręcz bełkotliwość, która wynika z tego, że wszystkie postacie poza głównym bohaterem używają sobie tylko znanych zwrotów, były z pewnością zamierzone. Powieść zaczyna się jak science-fiction, by następnie przekształcić się w dark fantasy okraszone czarnym humorem, nieco spłycającym "mroczność". Jeśli główny bohater nie bierze sytuacji na poważnie, to i nam jest trudniej wyczuć ich ciężar. Świat, w którym zwyciężyło zło jest ciekawy - opisy różnych potworów czy miast są naprawdę dobre - a jednocześnie zupełnie nie wywołuje przerażenia.
Tak jak napisałam na początku - to powieść mocno specyficzna. Jeśli chwyci nas jej klimat, to z pewnością się wciągniemy. W przeciwnym wypadku będziemy się czuć raczej zagubieni. Nie będę owijać w bawełnę - chciałam się z tego świata wydostać, ale nie dlatego, że mnie obrzydzał, ale zwyczajnie męczył i nudził. Jednocześnie zamierzam przeczytać tom drugi, pokładając nadzieję, że jedynka była jedynie wprowadzeniem, a dwójka wszystko wyjaśni.
Nie będę ukrywać, że "Księga zepsucia" to powieść mocno specyficzna. Groteskowa, pokręcona i może aż nazbyt tajemnicza. Razem z bohaterem trafiamy do świata, w którym zwyciężyło zło, który jest mroczny i plugawy. I świat ten z Rudem, naszym bohaterem, zgłębiamy, co sprawia, że wiemy tyle, co on. I o ile na początku ten zabieg się sprawdza, to na dłuższą metę, przy natłoku...
więcej Pokaż mimo toNie będę się rozpisywał na temat samej fabuły i tego jak mi się to wszystko podoba - jest średnio. Dark fantasy, dużo ciemności i śmierci, fajnie. Ale jest jedna wada, która sprawia, że nie wiem czy chce mi się czytać kontynuację.
Główny bohater jest idiotą.
Nie chodzi o jego decyzje czy cechy charakteru. Problem polega na tym, że przedstawia się go nam jako straumatyzowanego zamkniętego w sobie człowieka, intrygującego skazańca z bolesną przeszłością. Po tym jak ląduje w Thei, następuje jakaś przemiana, w wyniku której zamienia się w sarkastycznego śmieszka rzucającego kompletnie niepasującymi do niego powiedzonkami typu "Room service, pięć gwiazdek" albo "Mniejsza o większość". Poza tym nawiązuje do piwa Żywiec i...Shreka, a nawet prowadzi dyskusję kredytową z tajemniczą zjawą. I to miało chyba być śmieszne, jednak zamiast tego odczuwam zażenowanie za każdym razem, jak tylko się odzywa. Jeżeli to był pomysł na odciążenie klimatu przegranego, ciemnego świata to nie tędy droga
Nie będę się rozpisywał na temat samej fabuły i tego jak mi się to wszystko podoba - jest średnio. Dark fantasy, dużo ciemności i śmierci, fajnie. Ale jest jedna wada, która sprawia, że nie wiem czy chce mi się czytać kontynuację.
więcej Pokaż mimo toGłówny bohater jest idiotą.
Nie chodzi o jego decyzje czy cechy charakteru. Problem polega na tym, że przedstawia się go nam jako...
Początek mnie wciągnął, środek zmęczył, końcówka zaciekawiła.
Początek mnie wciągnął, środek zmęczył, końcówka zaciekawiła.
Pokaż mimo to