-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2018-03-18
2018-09-14
Myśliwski pisze tak, jakby słuchać czyjejś opowieści w przydrożnej knajpie gdzieś na prowincji. Narracja płynie wartko, jest mocno podkolorowana, wyostrzona magicznym realizmem. Są tu niby pieczołowicie opisywane fakty, miejsca i ludzie, ale tak naprawdę to nieważne, nie musimy o nich wiedzieć wszystkiego z encyklopedyczną dokładnością, nie musi spajać ich nić żelaznej logiki. Wystarczy, że wierzymy w to, co słyszymy. Ważne, że dajemy się ponieść logice mitu. Bo, w zasadzie, Myśliwski tworzy tu mitologię polskiej wsi.
Myśliwski pisze tak, jakby słuchać czyjejś opowieści w przydrożnej knajpie gdzieś na prowincji. Narracja płynie wartko, jest mocno podkolorowana, wyostrzona magicznym realizmem. Są tu niby pieczołowicie opisywane fakty, miejsca i ludzie, ale tak naprawdę to nieważne, nie musimy o nich wiedzieć wszystkiego z encyklopedyczną dokładnością, nie musi spajać ich nić żelaznej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-07-04
2018-06-30
2018-03-17
2018-02-10
Ptasiarstwo, które stanowi - oczywiście - esencję tej książki, przeplecione jest tu umiejętnie z tematami okołoptasimi. Przyjemnie przepłynęło mi się przez te wszystkie gatunki, miejsca, anegdoty, literaturę, malarstwo, fakty. Książka jest dobrze wywarzona i skomponowana. Działa na wyobraźnię. Nie rażą zbytnio - co jakiś czas się ujawniające - braki warsztatowe, niedociągnięcia językowe czy nietrafione puenty. Imponowała mi wiedza i pasja, którą Łubieński zdołal pięknie ująć i przekazać. Czekam na więcej.
Ptasiarstwo, które stanowi - oczywiście - esencję tej książki, przeplecione jest tu umiejętnie z tematami okołoptasimi. Przyjemnie przepłynęło mi się przez te wszystkie gatunki, miejsca, anegdoty, literaturę, malarstwo, fakty. Książka jest dobrze wywarzona i skomponowana. Działa na wyobraźnię. Nie rażą zbytnio - co jakiś czas się ujawniające - braki warsztatowe,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-15
Ta opowieść o zadupiastej i jednocześnie pięknej wsi może zafrapować, jeżeli tylko zaakceptujemy jej język - barokowy i ekwilibrystyczny, pełen wyszukanych, nieraz nie do końca jasnych, słów. Aby książka przemówiła w pełni, musimy też przyjąć jej wyjątkową konwencję, bo od pierwszych zdań zanurzamy się tu w mit. Całą jej treścią są zmitologizowane sceny życia na prowincji. Mamy tu, na przykład, poetyckie opisy gęsiobicia, rozpalania ognia w kuchennej kozie, ręcznego siewu zbóż, "wilgotnego chlupotu" chlewu...
Sceny te nasycone są magią, są wzmocnione. Ale tak przecież działa nostalgia! Wyobrażamy sobie wtedy wszystko intensywniej niż podpowiadałaby zwykła obserwacja. A jest to książka przede wszystkim o nostalgii za utraconymi krajobrazami.
Ta opowieść o zadupiastej i jednocześnie pięknej wsi może zafrapować, jeżeli tylko zaakceptujemy jej język - barokowy i ekwilibrystyczny, pełen wyszukanych, nieraz nie do końca jasnych, słów. Aby książka przemówiła w pełni, musimy też przyjąć jej wyjątkową konwencję, bo od pierwszych zdań zanurzamy się tu w mit. Całą jej treścią są zmitologizowane sceny życia na prowincji....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-07
Chwała Robińskiemu za podjęcie takiego tematu! O polskich przestrzeniach przeoczonych, niepozornych, nieodkrytych, nieefektownych. Dobrze, że zainteresowanie nimi wzrasta. Dobrze, że pojawiają się młodzi autorzy na nie wrażliwi. (Ile można czytać tylko Stasiuka?)
W Hajstrach jest mnóstwo wątków: ornitologia, historia, geografia, hydrologia, turystyka, pedestrianizm, entomologia. Wszystko podane jako reportaż okraszony obszernymi cytatami, niezłymi opisami i poetyckimi wstawkami... Ale za dużo wszystkiego! Kakofonia tematów. Gdy tylko wyczuwam rytm, zaczynam się angażować, autor nagle urywa myśl, dokleja coś, potem wraca, tasuje, miesza. Przykro mi, to nie działa. Tekstowi brakuje spójności, bo większość wątków jest klejona na siłę. Duża wiedza okazuje się przekleństwem, gdy próbuje się o wszystkim mówić na raz. Poza tym, zawiodłem się samym stylem. Czytałem tę książkę jak sprawozdanie, jak spis faktów.
Chciałbym, aby Robiński pisał nadal, ale chciałbym też, żeby zwolnił, znalazł swój styl, i naprawdę wlazł w ten nasz polski krajobraz, przepuścił go prawdziwie przez siebie i dopiero potem wydał na piśmie.
Chwała Robińskiemu za podjęcie takiego tematu! O polskich przestrzeniach przeoczonych, niepozornych, nieodkrytych, nieefektownych. Dobrze, że zainteresowanie nimi wzrasta. Dobrze, że pojawiają się młodzi autorzy na nie wrażliwi. (Ile można czytać tylko Stasiuka?)
W Hajstrach jest mnóstwo wątków: ornitologia, historia, geografia, hydrologia, turystyka, pedestrianizm,...
2018-02-13
Wciągnęła mnie swoim rytmem od pierwszych zdań. Pomimo, że Płaza pisząc ją był debiutantem, czuć w niej było warsztatową dojrzałość, urzekł mnie jej piękny język i, przede wszystkim, zafrapowała wskrzeszona tematyka wiejska rodem z Myśliwskiego. Pod koniec książka straciła trochę lekkość. Wybiły mnie z rytmu przydługie i nierealistyczne dialogi. Ale to mój jedyny zarzut. Książka jest świetna.
Wciągnęła mnie swoim rytmem od pierwszych zdań. Pomimo, że Płaza pisząc ją był debiutantem, czuć w niej było warsztatową dojrzałość, urzekł mnie jej piękny język i, przede wszystkim, zafrapowała wskrzeszona tematyka wiejska rodem z Myśliwskiego. Pod koniec książka straciła trochę lekkość. Wybiły mnie z rytmu przydługie i nierealistyczne dialogi. Ale to mój jedyny zarzut....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-23
2018-01-22
2018-01-14
Klasyka o badaniach terenowych. Napisana przystępnym językiem. Porusza problemy, z którymi stykają się początkujący etnografowie. Być może będzie ciekawa również dla podróżników, reportażystów, fotografów, itp. A być może okaże się dla nich zbyt abstrakcyjna... Ja, w każdym razie, odnalazłem w niej problemy, z ktorymi borykałem się podczas własnych badań. A wcale nie prowadziłem ich w Afryce.
Klasyka o badaniach terenowych. Napisana przystępnym językiem. Porusza problemy, z którymi stykają się początkujący etnografowie. Być może będzie ciekawa również dla podróżników, reportażystów, fotografów, itp. A być może okaże się dla nich zbyt abstrakcyjna... Ja, w każdym razie, odnalazłem w niej problemy, z ktorymi borykałem się podczas własnych badań. A wcale nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czytałem synowi. Ani on, ani ja akoś nie umieliśmy się w tę książkę wkręcić. Może to kwestia słabego tłumaczenia, a może nie mamy poczucia humoru...
Czytałem synowi. Ani on, ani ja akoś nie umieliśmy się w tę książkę wkręcić. Może to kwestia słabego tłumaczenia, a może nie mamy poczucia humoru...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to