Opinie użytkownika
Można przeczytać przed wyjazdem na Sycylię, żeby się wkręcić w klimat. Ale kapeluszy nie zrywa.
Pokaż mimo to
Świeża, mocna, autentyczna. Miałem ochotę na trochę szarego brutalizmu i nie zawiodłem się.
Końcówka trochę zawiodła, zrobiło się z tego mało emocjonujące podsumowanie, ale książka - jako całość, dała radę.
Bez zbędnego żargonu naukowego. Książka, którą chciałbym móc przeczytać kilkanaście lat temu, gdy byłem w liceum. Dałaby mi inną perspektywę historii Polski.
Pokaż mimo toDobra książeczka. Kryje w sobie, jeśli się dobrze wsłuchać, wyjątkową erudycję przyrodniczą autora.
Pokaż mimo to
Ważna książka; taka etnografia Watykanu. Przewraca wyobrażenia na temat Kościoła. Słowo "hipokryzja" w tytule jest kluczowe. Po tej lekturze już nic nie będzie takie samo.
Wyjątkowa erudycja i świetny warsztat pisarski autora. Tłumaczenie za to chropowate; anglicyzm pogania anglicyzm.
Zapis zmieniającej się mentalności Polaków. Nie tyle gryzonie, co nasz sposób patrzenia na nie, to prawdziwa treść tej książki.
Pokaż mimo toPiękny temat potraktowany w sposób chaotyczny i niespójny. Czy ktoś w Czarnym na to spojrzał przed drukiem?
Pokaż mimo toTa książka otworzyła mi oczy na wiele procesów, które dzieją się podskórnie w brytyjskiej przyrodzie. To wgląd w historię parku Lake District, ale także ukazanie - w miękki, "angielski" sposób, destrukcyjnych praktyk tam stosowanych. Schofield jest sprawnym opowiadaczem i wybitnym przyrodniczym rewolucjonistą.
Pokaż mimo toZ pewnością ta książka proponuje rewolucyjne, nieintuicyjne spojrzenie na pracę i karierę. Można je zawrzeć w haśle: work right not right work. Jest tam jeszcze, oczywiście, mnóstwo innych wskazówek i studiów przypadków, które warto sobie przyswoić, ale nie jestem pewien, czy warto było poświęcać na to aż tyle czasu, ile wymaga przeczytanie 250 stron.
Pokaż mimo toSięgnąłem po tę książkę przypadkiem, żeby zobaczyć podejście McCullin'a do tematu brytyjskiego krajobrazu. I od razu coś mnie odrzuciło i zaniepokoiło. Dopiero potem zdałem sobie sprawę, że autor to głównie fotograf wojenny...
Pokaż mimo toSzarość i brutalność przedmieść Glasgow ożywiona przepiękną narracją o arcytrudnej miłości syna do matki. Opisana tak precyzyjnie, z takim rozmachem, z taką czułością, że zagnieżdża się w głowie.
Pokaż mimo toNiektóre z tych wiadomości wykraczają poza te, które łatwo można znaleźć w sieci. Dlatego warto po nią sięgnąć. Ale mogłaby być o połowę krótsza. Informacje się w niej powtarzają.
Pokaż mimo to
Ta książka to dla mnie, przede wszystkim, piękna polszczyzna. Ten rytm zdania, niespotykane dziś wyrażenia, delikatna staroświeckość - to wszystko mnie przekonuje.
A moja sześcioletnia córka, której tę książkę przeczytałem, powiedziała, że "to chyba najlepsza książka w jej życiu".
To, w zasadzie, zbiór luźnych zapisków na jeden temat, a nie pełnokrwista książka. Ale oceniam ją wysoko za pewną językową bezczelność, odwagę w kreśleniu swojej wizji i sympatię do jej autora.
Pokaż mimo to
W opracowaniach tego typu głównym problemem dla mnie jest to, że zwykle pełne są one niepotrzebnych archaizmów. W odbiorze podobnych tekstów przez dzieci nie pomagają też skomplikowana budowa zdań, abstrakcyjność i niezrozumiałość niektórych wątków czy po prostu słabe, maszynowe wydania.
Ta książka, pomimo trudnego nieraz języka, była dla nas rewelacją. Czytaliśmy ją przez...
Struktura jest bardzo porwana. Choć pojedyncze zdania są często piękne, a opisywana przestrzeń zapiera dech, to te fragmenty nie sklejają się w przekonywującą, narracyjną całość. Przypomina mi się w tym miejscu Tomasz Tomaszewski, który zapytany o kondycję współczesnej fotografii odpowiedział, że jest multum wspaniałych zdjęć, ale prawdziwą sztuką jest zrobienie dobrej...
więcej Pokaż mimo to
Monbiot jest znany z tego, że proponuje często radykalne i nowe wizje świata. W tej książce, pod tym względem, nic się nie zmieniło.
Co natomiast mnie zaskoczyło i sprawiło, że będę do niej wracał to zdecydowana krytyka "obrazu zastanego". Nikt wcześniej nie dostarczył mi tylu dobrych argumentów, dzięki którym swobodniej mogę mówić o tym, co nie podoba mi się w brytyjskim...