Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Stała się strasznie przewidywalna. Wiele motywów się powtarza. Obce gatunki stają się coraz bardziej absurdalne. W zasadzie wszystko już wiadomo - kto z kim i przeciwko komu będzie walczył w kolejnym tomie. Zarówno w globalnym konflikcie, jak i w pojedynkach. Wiadomo kto jest nieświadomym szpiegiem, który z antagonistów w ostatniej chwili, zapewne oddając życie, przechyli szalę zwycięstwa na korzyść ludzi. Mam nadzieję że się mylę i szósty tom będzie jednym wielkim zaskoczeniem.

Stała się strasznie przewidywalna. Wiele motywów się powtarza. Obce gatunki stają się coraz bardziej absurdalne. W zasadzie wszystko już wiadomo - kto z kim i przeciwko komu będzie walczył w kolejnym tomie. Zarówno w globalnym konflikcie, jak i w pojedynkach. Wiadomo kto jest nieświadomym szpiegiem, który z antagonistów w ostatniej chwili, zapewne oddając życie, przechyli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym napisał że mnie nie wciągnęła, to bym skłamał. Obraz całości burzą jednak wróżki i wizje. Liczyłem też na jakieś zaskoczenie w temacie pochodzenia Velmenów, a dostałem oczywistość. Szkoda, bo takie drobiazgi pasują mi frajdę.

Gdybym napisał że mnie nie wciągnęła, to bym skłamał. Obraz całości burzą jednak wróżki i wizje. Liczyłem też na jakieś zaskoczenie w temacie pochodzenia Velmenów, a dostałem oczywistość. Szkoda, bo takie drobiazgi pasują mi frajdę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść się rozkręca. Niestety pomysły, delikatnie mówiąc, powielone z książek o podobnej tematyce aż kłują w oczy.

Opowieść się rozkręca. Niestety pomysły, delikatnie mówiąc, powielone z książek o podobnej tematyce aż kłują w oczy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lepsza niż poprzednie, ale dla odmiany zaczyna trącić telenowelą.

Lepsza niż poprzednie, ale dla odmiany zaczyna trącić telenowelą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako książka ogólnie słaba. Język prosty, świat wtórny i przerabiany wiele razy, pomysły oklepane. Fajnym akcentem jest próba odbudowy gatunku ludzkiego, zamiast obrony planety. Powiew świeżości. Sporo pomniejszych bzdur, błędów i nieścisłości. Zaczęły przeszkadzać mi na tyle, że chciałem porzucić ją gdzieś w połowie. Jednak intryga jest obiecująca i naprawdę chcę się dowiedzieć dlaczego kosmici tak mocno dążą do eksterminacji gatunku ludzkiego. Trochę się boję że pójdzie to w stronę jakiejś metafizyki, bo była wzmianka o przepowiedni.

Jako książka ogólnie słaba. Język prosty, świat wtórny i przerabiany wiele razy, pomysły oklepane. Fajnym akcentem jest próba odbudowy gatunku ludzkiego, zamiast obrony planety. Powiew świeżości. Sporo pomniejszych bzdur, błędów i nieścisłości. Zaczęły przeszkadzać mi na tyle, że chciałem porzucić ją gdzieś w połowie. Jednak intryga jest obiecująca i naprawdę chcę się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo że trochę naiwna, bardzo mi się podobała. Chyba nawet bardziej niż pierwsza. Wydaje mi się że za sprawą głównego bohatera, który kalkuluje, myśli chłodno, logicznie, z perspektywą. Za dużo ostatnio czytałem książek gdzie fabuła obraca się wokół błędnych decyzji, emocji i nieporozumień. A najlepsze że tu mamy do czynienia z byłym skazańcem, a w pozostałych przypadkach z wyszkolonymi wojskowymi, naukowcami, szychami z wielkich korporacji.

Mimo że trochę naiwna, bardzo mi się podobała. Chyba nawet bardziej niż pierwsza. Wydaje mi się że za sprawą głównego bohatera, który kalkuluje, myśli chłodno, logicznie, z perspektywą. Za dużo ostatnio czytałem książek gdzie fabuła obraca się wokół błędnych decyzji, emocji i nieporozumień. A najlepsze że tu mamy do czynienia z byłym skazańcem, a w pozostałych przypadkach z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nawet jeśli treść jest średnia, chociaż co kto lubi, to cenię Morgana za formę. Dawno nie trafiłem na książkę tak elegancko napisaną.

Nawet jeśli treść jest średnia, chociaż co kto lubi, to cenię Morgana za formę. Dawno nie trafiłem na książkę tak elegancko napisaną.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwsze to żadne sci-fi. Jeśli miałbym jakoś ją określić, to fantasy w cyberpunkowym świcie. Autor wymyślił kilka nazw substancji i urządzeń na potrzeby swojej książki, ale próżno szukać jakiegoś, choćby delikatnego, luźnego, naukowego podparcia jego pomysłów. Mamy więc telepatię, czarodziejskie substancje, cyber-ludzi wysysających krew. I niby nie byłoby w tym nic złego, bo w sumie czemu nie, ale wszystko wydaje się jakieś takie niespójne i rozlazłe. Pomysły które mi się spodobały i miały szansę dźwignąć intrygę wyjaśniły się w trywialny sposób, bez większego związku z fabułą. Wszystko okraszone odrobiną brutalności, takiej statystycznej, nie namacalnej. Do tego mamy złe korporacje, zmanierowanych bogaczy, a jako głównego bohatera inwalidę umysłowego z rozterkami. Słabe, naprawdę słabe.

Po pierwsze to żadne sci-fi. Jeśli miałbym jakoś ją określić, to fantasy w cyberpunkowym świcie. Autor wymyślił kilka nazw substancji i urządzeń na potrzeby swojej książki, ale próżno szukać jakiegoś, choćby delikatnego, luźnego, naukowego podparcia jego pomysłów. Mamy więc telepatię, czarodziejskie substancje, cyber-ludzi wysysających krew. I niby nie byłoby w tym nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po marnym pierwszym odcinku, bo tom nie jest tu dobrym określeniem, trochę wbrew sobie, sięgnąłem po odcinek drugi. Bez wielkich nadziei, ale spodziewając się że jednak trochę się rozkręci. Niestety akcja, jeśli można to tak nazwać, dalej toczy się w żółwim tempie. Do tego jest prosta jak budowa cepa i przez dwa odcinki nie było żadnego zaskoczenia, ani spektakularnego jej zwrotu. Bohaterowie dalej są nijacy. Świat taki sobie, opisany jak w wikipedii.
Nie oglądam seriali i po trzeci odcinek raczej też nie sięgnę. Chyba że będę się bardzo, ale to bardzo nudził.

Po marnym pierwszym odcinku, bo tom nie jest tu dobrym określeniem, trochę wbrew sobie, sięgnąłem po odcinek drugi. Bez wielkich nadziei, ale spodziewając się że jednak trochę się rozkręci. Niestety akcja, jeśli można to tak nazwać, dalej toczy się w żółwim tempie. Do tego jest prosta jak budowa cepa i przez dwa odcinki nie było żadnego zaskoczenia, ani spektakularnego jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogę powiedzieć żeby mnie porwała. W zasadzie nic się w tej książce nie dzieje. Bohaterowie zostali przedstawieni, poza tym nie zawiązała się żadna akcja. Określenie tom 1 jest mocno na wyrost. Bardziej pasowałoby odcinek pierwszy. Seriale zaczynają się wkradać nawet do literatury? A może są w niej od dawna, tylko ja na żaden do tej pory nie trafiłem. Książka powinna mieć swoją dramaturgię i fabułę. Zaczynać się i kończyć, nawet jeśli jest częścią większej całości. A tu dostałem kawałek opowiastki, do tego na tyle słaby, że w sumie guzik mnie obchodzi co będzie dalej.

Nie mogę powiedzieć żeby mnie porwała. W zasadzie nic się w tej książce nie dzieje. Bohaterowie zostali przedstawieni, poza tym nie zawiązała się żadna akcja. Określenie tom 1 jest mocno na wyrost. Bardziej pasowałoby odcinek pierwszy. Seriale zaczynają się wkradać nawet do literatury? A może są w niej od dawna, tylko ja na żaden do tej pory nie trafiłem. Książka powinna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy ktoś mi może wyjaśnić dlaczego Rinahowi zabrali grzebień? Nici, sprężyna z długopisu, zegarek, jasne. Ale o co chodzi z tym grzebieniem?

Czy ktoś mi może wyjaśnić dlaczego Rinahowi zabrali grzebień? Nici, sprężyna z długopisu, zegarek, jasne. Ale o co chodzi z tym grzebieniem?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po dwóch nieco słabszych tomach Larson wrócił do formy. James znów nie ma czasu odetchnąć, jego wysiłki dla ratowania ludzkości są wciąż niedoceniane, a mnie boli brzuch od śmiechu.

Po dwóch nieco słabszych tomach Larson wrócił do formy. James znów nie ma czasu odetchnąć, jego wysiłki dla ratowania ludzkości są wciąż niedoceniane, a mnie boli brzuch od śmiechu.

Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:

Książka okazała się niesmacznym żartem z czytelnika.

Książka okazała się niesmacznym żartem z czytelnika.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Idzie, idzie, ma jakieś przygody, znalazł świecący kamień. Ale to dopiero drugi tom. Dlatego akcja trochę zwolniła. Trzeba wszystko ustawić pod wielki finał w trzecim tomie.

Idzie, idzie, ma jakieś przygody, znalazł świecący kamień. Ale to dopiero drugi tom. Dlatego akcja trochę zwolniła. Trzeba wszystko ustawić pod wielki finał w trzecim tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zapowiada się ciekawie. Nie rozłożyła na łopatki, ale artefakty z poprzedniego świata budzą ciekawość, a świat jest dobrze przemyślany.

Zapowiada się ciekawie. Nie rozłożyła na łopatki, ale artefakty z poprzedniego świata budzą ciekawość, a świat jest dobrze przemyślany.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakub nigdy nie będzie wiekopomnym dziełem, ale chyba nie ma nim być. Główny bohater chyba ruszony zębem czasu bo nie pije jak dawniej, ale dalej jest jedyny w swoim rodzaju.

Jakub nigdy nie będzie wiekopomnym dziełem, ale chyba nie ma nim być. Główny bohater chyba ruszony zębem czasu bo nie pije jak dawniej, ale dalej jest jedyny w swoim rodzaju.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedyna sensowna książka o tym jak coś ugotować, którą miałem w rękach. Bez ingrediencji w miligramach, bez temperatur pieczenia podanych z dokładnością do drugiego miejsca po przecinku. Za to mnóstwo humoru, ciekawych opowieści i praktycznych porad.
Czasem wracam do niektórych opisów przygotowania potraw, a żarty autorki śmieszą mnie tak samo, jak 20 lat temu.
Pieczona kaczka według przepisu autorki wychodzi za każdym razem i jest moim popisowym daniem.
Polecam nawet tym, którzy nie lubią gotować.

Jedyna sensowna książka o tym jak coś ugotować, którą miałem w rękach. Bez ingrediencji w miligramach, bez temperatur pieczenia podanych z dokładnością do drugiego miejsca po przecinku. Za to mnóstwo humoru, ciekawych opowieści i praktycznych porad.
Czasem wracam do niektórych opisów przygotowania potraw, a żarty autorki śmieszą mnie tak samo, jak 20 lat temu.
Pieczona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła bez żadnego pomysłu, nudna, liniowa i przewidywalna, ale za to pomysł na świat wtórny i przechodzony. Spodziewałem się niewiele, ale jednak więcej niż faktycznie dostałem.

Fabuła bez żadnego pomysłu, nudna, liniowa i przewidywalna, ale za to pomysł na świat wtórny i przechodzony. Spodziewałem się niewiele, ale jednak więcej niż faktycznie dostałem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem prawie do końca. Jak już łazili po kanałach i szukali klauna żeby go ubić, to dotarło do mnie że wcale nie interesuje mnie jak ta cała historia się skończy.

Przeczytałem prawie do końca. Jak już łazili po kanałach i szukali klauna żeby go ubić, to dotarło do mnie że wcale nie interesuje mnie jak ta cała historia się skończy.

Pokaż mimo to