Miecz Liktora
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Księga Nowego Słońca (tom 3)
- Seria:
- Książnica kieszonkowa
- Tytuł oryginału:
- Sword of the Lictor
- Wydawnictwo:
- Książnica
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Data 1. wydania:
- 1982-01-01
- Liczba stron:
- 327
- Czas czytania
- 5 godz. 27 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Arkadiusz Nakoniecznik
- Tagi:
- miecz księga słońce literatura fantasy
Severian, wygnany z konfraterni katów za złamanie zasad, dotarł do Thraxu. Obejmuje stanowisko liktora i sumiennie wypełnia obowiązki strzegąc więźniów i ścinając skazańców. Mimo poszukiwań nie zdołał zwrócić Pazura Łagodziciela – klejnot o uzdrawiającej mocy zaczyna mu ciążyć, odbierając spokój i sen. Severian wyczuwa coraz bardziej mrok gromadzący się nad światem, zaczyna wątpić w swoje powołanie, aż wreszcie wbrew rozkazowi archonta daruje życie kobiecie skazanej na uduszenie. Musi uciekać z Thraxu i udaje się na północ, w góry zamieszkane przez istoty, które odrzuciły człowieczeństwo. Rozpoczyna niebezpieczną podróż, która wyjaśni wiele kłębiących się wokół niego tajemnic.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 371
- 242
- 152
- 24
- 18
- 11
- 9
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Każda forma życia dąży do tego, żeby przedłużyć swoje istnienie. Tak właśnie brzmi prawo egzystencji. Nasze ciała umierają na długo przed na...
RozwińTo co ukryte w milczeniu ,może mieć wielkie znaczenie, jeszcze większe jednak ma to, co powiedziano na głos.
OPINIE i DYSKUSJE
Trzeci tom ponownie eskaluje tripowatość i oniryczną niejasność serii na kolejny poziom. Trudno nawet opisać co tu się nie dzieje. Ku mojemu szokowi zagadki dalej się piętrzą, a gdy za każdym razem sądziłem, że zbliżam się do jakiejś odpowiedzi okazywało się, że ponownie był to mylny trop, a zaraz za nim wyskakiwały kolejne tajemnice.
Nastrój tego tomu jest chyba najsmutniejszy i najbardziej ponury. Być może z powodu podcięcia relacji protagonisty z przewijającymi się dotychczas kompanami. Severian jest tu bowiem najbardziej samotny. Wędruje sam, a gdy dochodzi do jakichś większych interakcji niezawodnie kończą się one tragicznie. Zaskoczyło mnie trochę to wzmożenie ponurego klimatu (nie żeby do tej pory było wesoło ale tutaj deprecha jest tak gęsta, że można ją ciąć) podobnie jak całkiem mocne elementy horroru w niektórych fragmentach. Naprawdę przerażające. Zakończenie jest oczywiście urwane w tradycyjnym stylu, a sam finał wywraca wiele dotychczasowych motywów do góry nogami.
Całościowo tom ten podobał mi się troszkę mniej od poprzedniego. Być może był po prostu dla mnie aż zbyt ponury. Jednak wciąż był wyśmienitym doświadczeniem, swoistą mentalną gimnastyką z autorem i narratorem, którzy manipulują, oszukują i bawią się z czytelnikiem nierzadko atakując poniżej pasa (choć otwarcie, od początku nie kryjąc że gra ta będzie nieuczciwie trudna).
Jest to literatura nie dla każdego. W żadnym wypadku nie jest to ot przygoda scifi czy fantasty czy SFantasy – jak kto, zwał, do przeżycia. Jest to raczej meta łamigłówka, zestaw literackich zagadek w fascynującym, poetyckim opakowaniu. Główną satysfakcję daje tu rozkminianie wtf, wyłapywanie niuansów i budowanie faktycznej sytuacji z porozrzucanych puzzli informacji.
Chociaż jeżeli ktoś dotarł aż tutaj to pewnie bakcyla łamigłówkowego już załapał. Pozostali, bardzo słusznie porzucili ten trip już po pierwszym tomie. Oby tylko zbliżający się payoff satysfakcjonująco kliknął.
Trzeci tom ponownie eskaluje tripowatość i oniryczną niejasność serii na kolejny poziom. Trudno nawet opisać co tu się nie dzieje. Ku mojemu szokowi zagadki dalej się piętrzą, a gdy za każdym razem sądziłem, że zbliżam się do jakiejś odpowiedzi okazywało się, że ponownie był to mylny trop, a zaraz za nim wyskakiwały kolejne tajemnice.
więcej Pokaż mimo toNastrój tego tomu jest chyba...
Trzeci tom już trochę słabszy, ale nie na tyle żeby dać mu niższą ocene. Czytając odniosłam wrażenie, że czegoś w nim brakuje, lub jest zmienione? Wydawało mi się, że ogólna atmosfera, charakter historii, są ciut inne niż w poprzednich tomach. Mimo wszystko warto było kontynuować tą podróż i będe to robić dalej.
Trzeci tom już trochę słabszy, ale nie na tyle żeby dać mu niższą ocene. Czytając odniosłam wrażenie, że czegoś w nim brakuje, lub jest zmienione? Wydawało mi się, że ogólna atmosfera, charakter historii, są ciut inne niż w poprzednich tomach. Mimo wszystko warto było kontynuować tą podróż i będe to robić dalej.
Pokaż mimo toW zasadzie powinienem nie lubić Wolfe’a i „Księgi Nowego Słońca”, bo nie przepadam za oniryzmem. Wolę wiedzieć – albo przynajmniej domyślać się – o co chodzi, dlaczego wydarzenia mają miejsce i co z czego wynika, niż mierzyć się z lotnymi widziadłami, których znaczenie może wyjaśni się za kilkaset stron, a może wcale. Ale jest coś trudno uchwytnego w tych książkach, co mnie do nich przyciąga na przekór wszystkiemu. Styl? Język? Osobisty sentyment? Wrażenie obcowania z czymś mądrym, do czego potrzebuję doskakiwać? A może to, że mimo całej masy niewiadomych kawałki treści układają się w logiczny ciąg na tyle wyraźny, żeby chcieć za nim jednak podążać? W „Mieczu…” jakby wyraźniejszy niż w poprzednich tomach. Pewnie przeczytam też „Cytadelę Autarchy”, ale nie od razu.
W zasadzie powinienem nie lubić Wolfe’a i „Księgi Nowego Słońca”, bo nie przepadam za oniryzmem. Wolę wiedzieć – albo przynajmniej domyślać się – o co chodzi, dlaczego wydarzenia mają miejsce i co z czego wynika, niż mierzyć się z lotnymi widziadłami, których znaczenie może wyjaśni się za kilkaset stron, a może wcale. Ale jest coś trudno uchwytnego w tych książkach, co mnie...
więcej Pokaż mimo toRobiąc porządki, myślałam że biblioteczkę w jedno popołudnie odgruzuję. Wszystkie nowe i większość starych książek mam w formie elektronicznej. Myliłam się. Szelest kartek, delikatne tumanki kurzu;),zapach papieru, dziwne wzruszenie na widok tytułu i ciąg skojarzeń sprawiły, że każdą książeczkę brałam do ręki, kartkowałam, czytałam jakiś fragment i….zajęły mi porządki ponad tydzień.
Wokół Severiana nagromadziło się wiele tajemnic, by je wyjaśnić Severian kontynuuje duchową i fizyczną wędrówkę. Metafizyczne przeżycia, dziwne istoty, magia, kosmici, czas nielinearnie biegnący, wszystko to sprawia, że z przyjemnością wróciłam po wielu latach do lektury wyszukując zapamiętane perełki.
Robiąc porządki, myślałam że biblioteczkę w jedno popołudnie odgruzuję. Wszystkie nowe i większość starych książek mam w formie elektronicznej. Myliłam się. Szelest kartek, delikatne tumanki kurzu;),zapach papieru, dziwne wzruszenie na widok tytułu i ciąg skojarzeń sprawiły, że każdą książeczkę brałam do ręki, kartkowałam, czytałam jakiś fragment i….zajęły mi porządki...
więcej Pokaż mimo tow "Mieczu Liktora" zaczynamy rozumieć co stoi w tle za tym rozkładającym się światem. dowiadujemy się również, że jest dla niego tylko jedna droga. Severian właśnie na nią wkracza.
tak, właśnie tak mi się skojarzyło. to piękna książka drogi ;)
w "Mieczu Liktora" zaczynamy rozumieć co stoi w tle za tym rozkładającym się światem. dowiadujemy się również, że jest dla niego tylko jedna droga. Severian właśnie na nią wkracza.
Pokaż mimo totak, właśnie tak mi się skojarzyło. to piękna książka drogi ;)
No tak. To jest to! "Stary, dobry" Gene Wolfe. Jeśli komuś podobał się "Cień kata", a nie podobał "Pazur Łagodziciela", to trzeci tom cyklu powinien ... Przypomina "Cień kata" albo nawet i lepiej. Thrax, alzabo, Typhon i Piaton, Pia, Baldanders ... Po prostu brak mi słów. Nigdy w życiu nie czytałem takiej fantastyki. Jedyne czego mi brakuje to opisu Ascjan. Ale może w następnym tomie ... ? Gene Wolfe to autor nieobliczalny ... Jest to tak dziwne, że jestem w stanie uwierzyć, że tak będzie wyglądać "ludzkość" za 50 milionów lat.
No tak. To jest to! "Stary, dobry" Gene Wolfe. Jeśli komuś podobał się "Cień kata", a nie podobał "Pazur Łagodziciela", to trzeci tom cyklu powinien ... Przypomina "Cień kata" albo nawet i lepiej. Thrax, alzabo, Typhon i Piaton, Pia, Baldanders ... Po prostu brak mi słów. Nigdy w życiu nie czytałem takiej fantastyki. Jedyne czego mi brakuje to opisu Ascjan. Ale może w...
więcej Pokaż mimo toTen cykl jest po prostu trochę inny. Czyta się go przy tym tak dobrze, że spokojnie mógłby Wolfe napisać w tej konwencji nie kilka, a kilkadziesiąt tomów. Nieuniknioną wadą długich serii jest jednak schematyczność, a tej jest „Księga Nowego Słońca” antytezą – i dobrze, że tak zostało.
Tymczasem im dalej w las, tym lepiej. Autor ujawnia historię tego świata bardzo powoli, ale tu otrzymujemy jej solidny kawał. Coraz wyraźniej zaznacza się też gra literacka, której niebagatelnym elementem jest niejedna święta księga.
Towarzystwo Severiana wykrusza się i bierze on trzeci tom w niezawisłe posiadanie. To dobra wiadomość, bo to rasowy protagonista. Tym razem przyjdzie mu przekonać się, że surowa etyka zawodowa niekoniecznie idzie pod ramię z klasycznie pojmowaną moralnością.
Dzięki przebiegłemu fabularnemu manewrowi, przemyślenia bohatera na temat mechanizmów znajdujących się pod fasadą świata wznoszą się (nareszcie!) na wyższy poziom, tracąc wcześniejszą miałkość, wypływającą najwyraźniej z niedojrzałości Severiana jako człowieka, a nie Wolfe’a jako pisarza. Mogę więc uspokoić sumienie, do tej pory wciąż niewolne od wątpliwości, czy aby czytam wystarczająco dobrego autora, i wygodnie ułożyć się w fotelu, bo na czwarty tom zapowiadają się niezgorsze fajerwerki.
Ten cykl jest po prostu trochę inny. Czyta się go przy tym tak dobrze, że spokojnie mógłby Wolfe napisać w tej konwencji nie kilka, a kilkadziesiąt tomów. Nieuniknioną wadą długich serii jest jednak schematyczność, a tej jest „Księga Nowego Słońca” antytezą – i dobrze, że tak zostało.
więcej Pokaż mimo toTymczasem im dalej w las, tym lepiej. Autor ujawnia historię tego świata bardzo powoli,...
Póki co najsłabsza część cyklu. Pół książki o tym, jak Severian błądzi po górach. Takie tam smęty. Scena z władcą bdb.
Póki co najsłabsza część cyklu. Pół książki o tym, jak Severian błądzi po górach. Takie tam smęty. Scena z władcą bdb.
Pokaż mimo toKsiążka okazała się niesmacznym żartem z czytelnika.
Książka okazała się niesmacznym żartem z czytelnika.
Pokaż mimo toKolejna wybitna część sagi. Ta fantastyka wciąga człowieka w całości, pozostawiając go na długo z głęboko wyżartymi w pamięci wspomnieniami świata Urth.
Kolejna wybitna część sagi. Ta fantastyka wciąga człowieka w całości, pozostawiając go na długo z głęboko wyżartymi w pamięci wspomnieniami świata Urth.
Pokaż mimo to