Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo się ucieszyłam, że mogę w końcu przeczytać drugi tom Kronik Białego Królika. Po raz pierwszy od bardzo, naprawdę bardzo dawna przeczytałam coś w tempie ekspresowym.
Och uwielbiam jak seks nie jest tematem tabu w książkach dla młodzieży. Skoro mamy to wszystko w teledyskach, słowach piosenek, witrynach sklepowych to czemu mamy tego nie mieć w książkach. A po drugie przecież normalnym jest, że nastolatkowie, którzy są w sobie zakochani myślą ciągle i ciągle o pocałunkach, pieszczotach i w końcu seksie. Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego i uważam, że w dużej mierze spowodowało to, że wątek miłosny do mnie jak najbardziej przemówił. Był szczery, prawdziwy i nie przekoloryzowany. Ludzie w sobie zakochani, tęsknią za sobą już po pięciu minutach rozłąki, są chorobliwie zazdrośni, kłócą się, bo uczą się ze sobą żyć i są ciągle na siebie napaleni. Drugi wątek jaki do mnie przemówił to A.Z i naprawdę byłby to cudowny wątek gdyby nie brak logiki w jej przejmowaniu władzy nad Ali. Pojawiała się momentami co chwilę, a potem przez tygodnie trwała w uśpieniu. No naprawdę brakowało mi w tym sensu. Tak samo jak pokonanie jej było tak banalne i szybkie. Oczekiwałam czegoś więcej i szczerze wierzyłam, że tylko Emma może pokonać A.Z i szkoda, że tak się nie stało. O Animie nie wspomnę, bo jak dla mnie ten wątek jest do d.... kitu.
Podsumowując ten tom udał się tylko i wyłącznie dzięki wątkowi miłosnemu i cudownej Kat. Uwielbiam tą dziewuchę, jej sposób bycia, odwagę i wartość siebie:-)))

Bardzo się ucieszyłam, że mogę w końcu przeczytać drugi tom Kronik Białego Królika. Po raz pierwszy od bardzo, naprawdę bardzo dawna przeczytałam coś w tempie ekspresowym.
Och uwielbiam jak seks nie jest tematem tabu w książkach dla młodzieży. Skoro mamy to wszystko w teledyskach, słowach piosenek, witrynach sklepowych to czemu mamy tego nie mieć w książkach. A po drugie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogę dać całego pakietu gwiazdek, bo książka momentami mnie denerwowała, a raczej jej bohaterowie. Jednak... jednak uwiodła mnie fabuła, dialogi i zakończenia. Po raz pierwszy płakałam czytając i to nie jeden raz. Nie wiem za bardzo co napisać o tej książce, ją po prostu trzeba przeczytać, przemyśleć i zaakceptować. Zaskakujące jest to jak człowiek zatraca się w świecie, czy chce tego czy nie. Em nie chciała mieć romansu, komórki, samochodu, mieszkać w zatęchłych norach. Chciała być z Dextrem, mieć dzieci, dom i wydać książkę. Być może i jej się udało, ale nie do końca i w tym wszystkim zapomniała o swoich ideach. Za to Dexter chciał być kimś sławnym i nim był, ale dzięki sławie poniósł porażkę i to nie jedną. Naprawdę książka jest ciężka do opisania... Ten kto ją przeczyta na pewno nie pożałuje:-)

Nie mogę dać całego pakietu gwiazdek, bo książka momentami mnie denerwowała, a raczej jej bohaterowie. Jednak... jednak uwiodła mnie fabuła, dialogi i zakończenia. Po raz pierwszy płakałam czytając i to nie jeden raz. Nie wiem za bardzo co napisać o tej książce, ją po prostu trzeba przeczytać, przemyśleć i zaakceptować. Zaskakujące jest to jak człowiek zatraca się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz kolejny zawiodłam się na książce polskiej autorki. Skusił mnie tytuł, opis i cena, ale przede wszystkim stwierdziłam, że fajnie by było mieć taką książkę tylko dla siebie. Bo naprawdę dawno nic kupiłam.
Nie będę streszczać książki, bo nie ma czego opisywać. Zresztą tą książkę można by było nazwać jednym wielkim opisem, bo jak dla mnie jest ona napisana pobieżnie i po łebkach. Tyle ma fajnych wątków, które jakby rozwinąć, dodać konkretne opisy postaci, otoczenia, gestów i w ogóle wyszła by naprawdę mega super historia. Fakt, książka czyta się miło, ale tylko tyle pozytywnego mogę o niej napisać. Ni zachwyca mnie, nie mam tak, że nie mogę spać przez nią po nocach... po raz kolejny się zawiodłam. A na maksa mnie już w niej wkurzają te imiona Basia, Sławek, Zdzicha i szkoda, że jeszcze nie Genowefa albo Kunegunda(oczywiście bez obrazy dla tych, którzy je posiadają w realu). Kamila i Agatę jakoś zniosłam, ale jak oni mówią do niej kochana Agatko to mnie na wymioty zbiera. Przecież ja bym kogoś zdrowo rąbnęła jakby mnie nazwał kochana Magdziu. I ten Sławeczek, no proszę was, bo zaraz trupem padnę!!! No dobra, ja rozumiem, że każdy pisze i mówi jak chce, ale te zdrobnienia są nie do zniesienia i tak szalenie nie pasują do tej książki. Ach i skoro to ma być takie zabawne, dowcipne i na luzie, czego swoja drogą ja nie odczułam, ani razu się nie zaśmiałam, bo niby z czego. Ale do tematu, skoro to ma być książka dla relaksu to po co w niej ta chora matka i amfetamina? No i gdzie ten seks i w sumie tego mi zabrakło. Niby mówią sobie "kocham cię", ale takie to bez osobowe i nijaka. Powiedział jej kocham cię i poszedł, no proszę wasz. Pocałował ją namiętnie wyznając miłość i poszedł, no to to rozumiem. Naprawdę zabrakło mi konkretnych opisów nie tylko seksu. Ja jako kobieta krwi i kości łaknę o tym czytać. Nie mówię, że ma to być 50 twarzy Greya, ale taka Nora Roberts czemu nie. I naprawdę dziwi mnie to, że my jako polki, które są podobne namiętne, seksowne i dużo mówią o seksie i go uprawiają o tym nie piszą. Może dlatego te książki są takie nijakie, bo zawierają dużo ogólników, mało opisów nie tylko seksu, ale uczuć tych dobrych i złych.
Podsumowując książka nie nadaje się do czytania i szkoda mi tych 7zł na nią wydanych.

Po raz kolejny zawiodłam się na książce polskiej autorki. Skusił mnie tytuł, opis i cena, ale przede wszystkim stwierdziłam, że fajnie by było mieć taką książkę tylko dla siebie. Bo naprawdę dawno nic kupiłam.
Nie będę streszczać książki, bo nie ma czego opisywać. Zresztą tą książkę można by było nazwać jednym wielkim opisem, bo jak dla mnie jest ona napisana pobieżnie i po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marna i nudna, naprawdę nudna. Nie dobrnęłam do końca co przy Norze Robert mi się nie przytrafia. Nuda

Marna i nudna, naprawdę nudna. Nie dobrnęłam do końca co przy Norze Robert mi się nie przytrafia. Nuda

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wbrew pozorom książka okazała się naprawdę miłą lekturą. Wypożyczyłam ją skupiając się na tytule, a nie zerknęłam na autor, którego twórczości nie lubię po męczarniach z "Wymyślne zachcianki". Mimo wszystko naprawdę miło się czytała tą książkę.
Strasznie do gustu przypadł mi Panda i Duży Mick postać drugoplanowa. Kobiety też były niczego sobie. Cudowne były kłótnie Tempel i Pandy, w sumie ona ze wszystkimi darła koty. Jednak najbardziej zapadła mi w pamięć lista odwróconych życzeń. Szalenie mi się spodobało, że autorka nie przestawiła Lucy jako super laski. Ukazała drugą stronę kobiety, bo szczerze jeszcze nigdy nie czytałam książki, w której główna bohaterka tyje. Mogłabym się czepiać teg i owego, ale po co skoro książka mi się spodobała. Naprawdę polecam!!!!

Wbrew pozorom książka okazała się naprawdę miłą lekturą. Wypożyczyłam ją skupiając się na tytule, a nie zerknęłam na autor, którego twórczości nie lubię po męczarniach z "Wymyślne zachcianki". Mimo wszystko naprawdę miło się czytała tą książkę.
Strasznie do gustu przypadł mi Panda i Duży Mick postać drugoplanowa. Kobiety też były niczego sobie. Cudowne były kłótnie Tempel...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akurat skończyłam czytać tą książkę i muszę napisać, że przypadła mi do gustu. Lubię raz na jakiś czas przeczytać romans historyczny. Z czterech wypożyczonych książek tylko ta nie wydała mi się nudna i nijaka. No może nie jest wielce ambitna i faktycznie możne przewidzieć jak się skończy i ogólnie co się wydarzy. Jednak mimo tego urzekła mnie na swój sposób. Charakter głównych bohaterów szalenie mi przypadł do gustu i z niecierpliwością czekałam na ich potyczki słowne.
W sumie to tylko tyle mam do napisania o tej książce. Polecam.

Akurat skończyłam czytać tą książkę i muszę napisać, że przypadła mi do gustu. Lubię raz na jakiś czas przeczytać romans historyczny. Z czterech wypożyczonych książek tylko ta nie wydała mi się nudna i nijaka. No może nie jest wielce ambitna i faktycznie możne przewidzieć jak się skończy i ogólnie co się wydarzy. Jednak mimo tego urzekła mnie na swój sposób. Charakter...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie doszłam nawet do połowy książki. Nuuuuuuda

Nie doszłam nawet do połowy książki. Nuuuuuuda

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedną gwiazdkę daję tylko za prolog, bo był naprawdę dobry i ciekawy mimo, że krótki. Ta książka chodziła za mną bardzo długo i za każdym razem kiedy widziałam ją w bibliotece chciałam wypożyczyć. Jednak coś mi mówiła za każdym razem, że nie dziś... A jednak nadszedł ten dzień, kiedy książka wróciła ze mną do domu. Długo odkładałam jej przeczytanie, ale wczoraj się skusiłam. Moja intuicja mnie nie zawiodła i książka okazała się klapą, takim beznadziejnym bełkotem dla młodzieży. Po dziesięciu stronach stwierdziłam, że mimo szczerych chęci nie przebrnę przez nią. Naprawdę nie polecam, no chyba że nastolatkom.

Jedną gwiazdkę daję tylko za prolog, bo był naprawdę dobry i ciekawy mimo, że krótki. Ta książka chodziła za mną bardzo długo i za każdym razem kiedy widziałam ją w bibliotece chciałam wypożyczyć. Jednak coś mi mówiła za każdym razem, że nie dziś... A jednak nadszedł ten dzień, kiedy książka wróciła ze mną do domu. Długo odkładałam jej przeczytanie, ale wczoraj się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Postanowiłam, że tym razem ocenię książkę inaczej. Dostanie tyle gwiazdek ile pozytywów odnalazłam w książce.
1. Pierwsza gwiazda za imię Tristan, szalenie mi się podoba. Uwielbiam jak postacie z książek mają nietypowe imiona lub przezwiska.
2. Druga gwiazda za bikini, a raczej jego brak po skoku do basenu. Sama obawiam się czegoś podobnego za każdym razem kiedy wchodzę do wody, czy to nad morzem, jeziorem, czy na basenie. Sytuacja nie godna pozazdroszczenia, ale i zabawna:-)
3. Za bardzo mądre i życiowe cytaty. Dopatrzyłam się ich całe mnóstwo i tak bardzo pasowały nie tylko do życia nastolatki. Najbardziej jednak przypadł mi do gustu ten "- Wy śmiertelnicy jesteście bandą śmierdzących leni. Nie chce wam się chodzić, wiec wymyśliliście samochody. Nie lubicie pracować, więc stworzyliście pralki i zmywarki do naczyń. Szkoda wam nawet jeździć po schodach, dlatego musicie jeździć windą." Najbardziej podobają mi się ci śmierdzący lenie, sama tak czasem mówię do swojego syna kiedy pyta dlaczego idziemy na piechotę zamiast jechać samochodem kilometr do sklepu:-))) Więc sporo jest w tym prawdy:-)
4. Czwarta gwiazda jest za ukazanie mi bajki Kopciuszek i Królewna Śnieżka pod całkiem innym kontem. Nigdy mi nawet do głowy nie przyszło, że książę Kopciuszka to tyran w najgorszym tego słowa znaczeniu. Ale to jeszcze nic, bo to że Śnieżka może być głupia naprawdę mną wstrząsnęło. Szalenie mi się spodobała taka wersja.
5. Piąta gwiazda za mimo wszystko bystry umysł Savanny. Bo w końcu gdyby była tak głupia jak Śnieżka nie zabrała by ze sobą tylu przydatnych rzeczy do średniowiecza. Wydaje mi się, że w ogóle by się tam nie udała by ratować Tristana. I naprawdę podziwiam tę dziewczynę za to, że przeczytałam całą umowę zawartą z wróżką. Bo nie oszukujmy się kto teraz czyta instrukcje obsługi, albo umowy ratalne czy kredytowe wnikliwie. Dają to bierzemy:-)))
6. Szósta gwiazdka za całokształt, bo co by nie mówić i pisać o tej książce bardzo dobrze się bawiłam. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam coś z taką lekkością. Książka co prawda nie jest wciągająca, ale mimo wszystko ma się ochotę po nią sięgnąć.

Postanowiłam, że tym razem ocenię książkę inaczej. Dostanie tyle gwiazdek ile pozytywów odnalazłam w książce.
1. Pierwsza gwiazda za imię Tristan, szalenie mi się podoba. Uwielbiam jak postacie z książek mają nietypowe imiona lub przezwiska.
2. Druga gwiazda za bikini, a raczej jego brak po skoku do basenu. Sama obawiam się czegoś podobnego za każdym razem kiedy wchodzę do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z tego co pamiętam książka mnie bardzo zafascynowała, ale zakończenie było naprawdę kiepskie. Spodziewałam się go i chyba dlatego trochę się zawiodłam.

Z tego co pamiętam książka mnie bardzo zafascynowała, ale zakończenie było naprawdę kiepskie. Spodziewałam się go i chyba dlatego trochę się zawiodłam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam tą książkę w liceum jako lekturę i do tej pory jak przypomnę sobie o niej odczuwam dreszcze. Pamiętam, że ta książka bardzo mocno mną wstrząsnęła i ukazała, że życie nie jest zabawne jakby mogło się wydawać. Zmieniłam się pod wpływem tej książki choć sama nie wiem dlaczego. Czytałam ją parę razy, w sumie raz za razem. Czasami myślę żeby ponownie ją wypożyczyć i przekonać się czy poczuję to samo co w tedy.

Czytałam tą książkę w liceum jako lekturę i do tej pory jak przypomnę sobie o niej odczuwam dreszcze. Pamiętam, że ta książka bardzo mocno mną wstrząsnęła i ukazała, że życie nie jest zabawne jakby mogło się wydawać. Zmieniłam się pod wpływem tej książki choć sama nie wiem dlaczego. Czytałam ją parę razy, w sumie raz za razem. Czasami myślę żeby ponownie ją wypożyczyć i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jakoś tak sama wpadła mi w ręce i przyciągnęła mnie nie tylko okładka, ale i tytuł. Miałam już ją odłożyć, bo okazało się że bohaterką jest nastolatka. Pomyślałam znowu te nastolatki i ich miłostki, a przy okazji potwory, które przegrywają. Jednak mimo wszystko skusiłam się i o dziwo nie żałuję. W pewnym momencie odłożyłam książkę i postanowiłam, że jej nie doczytam. Sama nie wiem dlaczego, ale najnormalniej w świecie miałam dość. Jednak gdy tak patrzyłam jak książka leży i czeka ponownie po nią sięgnęłam i nie rozczarowałam się.
Niezmiernie mi się spodobała główna bohaterka, a to dlatego, że nie została wykreowana na piękność. Wyobraziłam ją sobie jako ładną dziewczyną, która ot tak po prostu może wpaść chłopakowi w oko. Dodatkowym plusem jest Cole i już samo imię mówi za siebie. Mimo tego, że autorka przedstawia go jako mega ciacho ja wyobraziłam go sobie jako przystojnego chłopaka z tatuażami. W książce nie ma nic i nikogo przesłodzonego, a to ogromna zaleta. No i w końcu w książce dla nastolatków mam seks. I faktem jest, że autorka nie opisała ani jednego czułego czy też szalonego zbliżenia, ale seksu dużo było. Myśleli o nim główni bohaterzy, ale nie tylko i dużo było o nim mówione. Jednak najbardziej spodobała mi się postawa Cola. Miał chrapkę na Ali, ale do końca nawet nie wiadomo czy czuje do niej coś więcej niż tylko pociąg seksualny. A może tylko go intrygowała, bo zadawała dużo pytań i często mu się przeciwstawiała? Czasem można było wyczuć w jego zachowaniu troskę, ale nie oszukując się Cole zdradzał standardowe objawy podrywacza. I muszę to napisać bo inaczej umrę, historia z zombie jest do kitu. Nikt mi nie wciśnie bajeru, że zombie to jakieś złe duchy i tak dalej, bo to się kupy nie trzyma. Historia jest mocno naciągania i tandetna. Ale ratuje ją wątek nazwijmy to średnio miłosny, a mocno seksualny. I cholera jasna narracja prowadzona przez Ali to jest coś niesamowicie pozytywnego w tej książce. Kocham tą dziewczynę za jej humor i wytrwałość.
Jednym słowem, książkę polecam dlatego, że jest mało ambitna, ale akurat w tym przypadku to ogromny pozytyw:-))

Książka jakoś tak sama wpadła mi w ręce i przyciągnęła mnie nie tylko okładka, ale i tytuł. Miałam już ją odłożyć, bo okazało się że bohaterką jest nastolatka. Pomyślałam znowu te nastolatki i ich miłostki, a przy okazji potwory, które przegrywają. Jednak mimo wszystko skusiłam się i o dziwo nie żałuję. W pewnym momencie odłożyłam książkę i postanowiłam, że jej nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Piękne istoty Kami Garcia, Margaret Stohl
Ocena 6,7
Piękne istoty Kami Garcia, Margar...

Na półkach:

Nie wiem za co daję wszystkie gwiazdki, ale czuję, że należało się to tej książce. Urzekła mnie, to za wiele powiedziane, ale na pewno bardzo mi się spodobała. Jedyne co mnie denerwuje to, to że po jaką książkę fantasy nie sięgnę to bohaterami jest młodzież. Dlatego zazwyczaj skupiam się na czymś więcej niż tylko miłość między nastolatkami. Akurat w tej książce doszukałam się czegoś niesamowitego i interesującego. Mianowicie chodzi mi o samo miasteczko i ludzi tam mieszkających. Fascynujące jest to jak szybko roznoszą się plotki i jak szybko można zostać zdyskwalifikowanym za samo nazwisko lub strój. To właśnie przytrafiło się Lenie i podejrzewam, że gdyby nie sny Ethana i on nigdy by jej nie zaakceptował. Najbardziej z całej historii spodobało mi się obnażenie mieszkańców z ich brudnych sekretów. Macon spisał się jak zwykle cudownie i nawet nie miałam mu za złe, że tak wiele ukrywał przed Leną. Moment na sali gimnastycznej podczas "procesu" dał mi wiele do myślenie i poczułam, że książka ma jakieś ukryte przesłanie. I ja je znalazłam. Jednak najbardziej wzruszył i zapadł mi w pamięć moment, kiedy Ethan siedzi w bibliotece z rzeczami mamy. I jeszcze te słowa "- Ciągle nie mogę się z tym pogodzić. To nie ma sensu. Dlaczego ktoś, kogo kochamy, wkładamy do dziury pełnej błota? Zimnej, pełnej robactwa? To nie może się tak kończyć, po tym wszystkim, czym była." Fajne jeszcze było ukazanie uczucia między nastolatkami i ich samych. Ethan i Link jak na nastolatków przystała żywo reaguje na piękne dziewczyny. Prawdziwa i zdrowa reakcja można by powiedzieć. Samo już to, że książka jest pisana oczami chłopaka jest dla mnie nowe i bardzo, bardzo interesujące. Wyrzuciłabym albo zmieniła narrację w postaci Leny. Jak dla mnie zepsuło mi to przyjemność czytania ostatnich stron. Jednak mimo wszystko nie wpłynęło na opinię o książce. O bohaterach i akcji nie będę się rozpisywać, bo w sumie nie ma o czym. Ona inna, on zwykły i między nimi dziwne rzeczy i zwykli ludzie. Jak to w książkach fantasy bywa jest wróg, jest sprzymierzeniec i miłość. Cóż chcieć więcej. Mam tylko nadzieję, że wątek taty Ethana zostanie rozwinięty w dalszych częściach, bo szkoda mi faceta. Ach i jest jedna chyba pozytywna postać, której nie polubiłam i nie polubię Amma. Straszna baba za to Siostry są cudownie roztrzepane.
Podsumowując Piękne Istoty jest książką wciągającą, zabawną, trochę romantyczną, tajemniczą i z przesłanie. Nie liczy się magia, czary, ale przesłanie, że ludzie potrafią być fałszywi, wredni i... mściwi.

Nie wiem za co daję wszystkie gwiazdki, ale czuję, że należało się to tej książce. Urzekła mnie, to za wiele powiedziane, ale na pewno bardzo mi się spodobała. Jedyne co mnie denerwuje to, to że po jaką książkę fantasy nie sięgnę to bohaterami jest młodzież. Dlatego zazwyczaj skupiam się na czymś więcej niż tylko miłość między nastolatkami. Akurat w tej książce doszukałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko mi ocenić tą książkę jednoznacznie, bo ani nie była kiepska, ale też nie było dobra. Sama nie wiem co mnie pchnęło do tego by doczytać ją do końca. Co by to nie było, po prostu musiałam ją doczytać, ale tak jak przypuszczałam rozczarowało mnie zakończenie. Ogólnie bardzo rozczarowała mnie ta książka. Pani w bibliotece strasznie mi ją polecała, a ja po raz kolejny dałam się namówić. A obiecałam sobie, że już nie przeczytam nic wydanego pod polskim nazwiskiem. I tym razem tak będzie, koniec z polskimi autorami!!!!!
Co do fabuły nie mam za wiele do napisania. Miłość jak to bywa wielka, bajkowa i niezniszczalna. Szkoda tylko, że pod koniec okazuje się, że ta miłość była do bani. I wkurzyło mnie, że trzeba było czytać między wierszami. Czekałam aż James opowie Mel swoją historię, ale dostałam tylko rozczarowanie. Na dodatek opowiedział coś o Lucky, ale nie wiem co. Domyślam się tylko. Ogólnie do bani i książki nie polecam, ale mimo wszystko coś spowodowało, że doczytałam ją do końca. Tylko, ze do tej pory nie wiem co.

Ciężko mi ocenić tą książkę jednoznacznie, bo ani nie była kiepska, ale też nie było dobra. Sama nie wiem co mnie pchnęło do tego by doczytać ją do końca. Co by to nie było, po prostu musiałam ją doczytać, ale tak jak przypuszczałam rozczarowało mnie zakończenie. Ogólnie bardzo rozczarowała mnie ta książka. Pani w bibliotece strasznie mi ją polecała, a ja po raz kolejny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po mimo kiepskich opinii o tej książce postanowiłam i tak po nią sięgnąć. Muszę przyznać, że bardzo zachęcił mnie wstęp, czyli parę słów od autorki. Na plus przemawiało to, że to pierwsza przez Nią stworzona historia. Pomyślałam, że ktoś tak jak ja pisał dla siebie, a tu nagle bum i jego książkę można kupić i wypożyczyć(oczywiście ja nic swojego nie wydałam i nie wydam). I... naprawdę cholernie się rozczarowałam. Zastanawia mnie bardzo, kto w ogóle zgodził się żeby to coś wydać i jeszcze na tym zarobił.
Historia sama w sobie jest ciekawa i naprawdę to mogłaby być super książka na miarę Zmierzchu. Tylko brak w niej barwnych opisów nie tylko otoczenia, ale i czynności, strojów bohaterów. Przyjaźń między dziewczynami jest opisana tak tandetnie, że ja w nią nie uwierzyłam. Miłość między głównymi bohaterami to zwykłe flaki z olejem. Jak się całowali to nie czuło się nic, bo jak mogłam coś poczuć skoro było napisane "i pocałował mnie". Ojej wielkie mi coś, tak to myśli kobieta po czterdziestu latach małżeństwa:-))) Pierwszy pocałunek, a raczej drugi nie był wyjątkowy, bo zabrakło opisów. Po mimo, ze książka to tandeta to mam sporo o niej do napisania, oczywiście nic pozytywnego. Jedyne co mi się podobała to niektóre humorystyczne myśli bohaterki lub dialogi. Oczywiście książki nie doczytałam, bo to byłaby strata czasu i energii. Ale mimo wszystko uważam, że historia w sama w sobie była dobra tylko źle opisana.

Po mimo kiepskich opinii o tej książce postanowiłam i tak po nią sięgnąć. Muszę przyznać, że bardzo zachęcił mnie wstęp, czyli parę słów od autorki. Na plus przemawiało to, że to pierwsza przez Nią stworzona historia. Pomyślałam, że ktoś tak jak ja pisał dla siebie, a tu nagle bum i jego książkę można kupić i wypożyczyć(oczywiście ja nic swojego nie wydałam i nie wydam)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznę od tego, że strasznie spodobała mi się nazwa miasteczka, a w którym toczy się akcja. Jeszcze fajniejsze jest to jak główna bohaterka zbliża się do Brodyego. Jednak nie wątek miłosny mnie uwiódł. Szczerze, że ostatnio trafiam na książki, w których drugą główną postacią jest pisarz. I czuję już przesyt. Ale nie o tym chciałam. Uwiodła mnie mroczna aura książki. Po jej przeczytaniu naprawdę miałam problem z ciemnością. Każdy szmer i nocny odgłos budził mnie, a potem ciężko było mi zasnąć. Po raz pierwszy spotkałam się z czymś takim. Przeczytałam dużo książek o dychach, aniołach, potworach, zombie. Ta ma mało z tym wspólnego, ale wpędzanie głównej bohaterki w paranoję i mnie w nią pędzono. Oczywiście tylko chwilowo, ale jednak...

Zacznę od tego, że strasznie spodobała mi się nazwa miasteczka, a w którym toczy się akcja. Jeszcze fajniejsze jest to jak główna bohaterka zbliża się do Brodyego. Jednak nie wątek miłosny mnie uwiódł. Szczerze, że ostatnio trafiam na książki, w których drugą główną postacią jest pisarz. I czuję już przesyt. Ale nie o tym chciałam. Uwiodła mnie mroczna aura książki. Po jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z braku innych ciekawych książek w mojej bibliotece sięgnęła właśnie po to coś. I już nigdy więcej. Czytanie szło mi nawet gładko, ale te wulgarne dialogi i końcówka, kiedy wszystko wychodzi na jaw. Masakra, pomieszanie z poplątaniem i wielkie rozczarowanie. Bo mimo wszystko myślałam, że autorka jakoś fajnie to zakończy. A tu buuuuuuuuuu, książka okazała się mało wartościowym romansem. A już o wątku kryminalnym nie ma mowy.

Z braku innych ciekawych książek w mojej bibliotece sięgnęła właśnie po to coś. I już nigdy więcej. Czytanie szło mi nawet gładko, ale te wulgarne dialogi i końcówka, kiedy wszystko wychodzi na jaw. Masakra, pomieszanie z poplątaniem i wielkie rozczarowanie. Bo mimo wszystko myślałam, że autorka jakoś fajnie to zakończy. A tu buuuuuuuuuu, książka okazała się mało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie bardzo lubią tą autorkę, ale zaskoczyła mnie bardzo miło. W opisach nie zabrakło humoru, a i w dialogu dało się go wyczuć. Fajna, miło i relaksująca lektura.

Nie bardzo lubią tą autorkę, ale zaskoczyła mnie bardzo miło. W opisach nie zabrakło humoru, a i w dialogu dało się go wyczuć. Fajna, miło i relaksująca lektura.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiodłam się bardzo na tej książce. Chyba jednak prawdą jest, że trylogie, sagi itp są z każdym tomem coraz słabsze. Jak głupia dałam się uwieść następnej trylogii i czuję tylko wielkie rozczarowanie.

Zawiodłam się bardzo na tej książce. Chyba jednak prawdą jest, że trylogie, sagi itp są z każdym tomem coraz słabsze. Jak głupia dałam się uwieść następnej trylogii i czuję tylko wielkie rozczarowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wprost nie mogłam sie oderwać od tej książki. Skutkiem czego było przeczytanie jej w dwa dni. Nie żałuję, bo po mimo prostych dialogów i akcji jest cudownie urzekajaca.
Fajne było to, że nie poznajemy od razu Gideona, jej ukochanego. W ogóle książka wydaje mi sie nie być romansem. Co jest jeszcze cudowniejsze. Mimo wszystko mam jakieś, ale... Ale książka mnie tak zafascynowała, że dostawie je dla siebie. Naprawdę polecam.

Wprost nie mogłam sie oderwać od tej książki. Skutkiem czego było przeczytanie jej w dwa dni. Nie żałuję, bo po mimo prostych dialogów i akcji jest cudownie urzekajaca.
Fajne było to, że nie poznajemy od razu Gideona, jej ukochanego. W ogóle książka wydaje mi sie nie być romansem. Co jest jeszcze cudowniejsze. Mimo wszystko mam jakieś, ale... Ale książka mnie tak...

więcej Pokaż mimo to