Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie sraj do własnego gniazda, Sławuś.

Nie sraj do własnego gniazda, Sławuś.

Gniot jakich mało. Książkę przejrzałam bo czytać się tego nie dało. Autorka opisuje każde pierdnięcie głównego bohatera. Koszmar. Rozwlekłe, nic nie wnoszące opisy o "dupie maryni". Pierwsza dama polskiego kryminału noir ? chyba ktoś oceniał stopami, a nie mózgiem. Niestety trzeba zmienić profesję pani Ewelino.

Gniot jakich mało. Książkę przejrzałam bo czytać się tego nie dało. Autorka opisuje każde pierdnięcie głównego bohatera. Koszmar. Rozwlekłe, nic nie wnoszące opisy o "dupie maryni". Pierwsza dama polskiego kryminału noir ? chyba ktoś oceniał stopami, a nie mózgiem. Niestety trzeba zmienić profesję pani Ewelino.

Bardzo nudna historia, tak po prawdzie to nie wiadomo o czym. Skusiłam się tytułem, licząc na dobrą fabułę związaną z boksem, a dostałam odgrzewane kluchy w postaci infantylnych rozterek głównej bohaterki dt. tzw. miłości. Strata czasu.

Bardzo nudna historia, tak po prawdzie to nie wiadomo o czym. Skusiłam się tytułem, licząc na dobrą fabułę związaną z boksem, a dostałam odgrzewane kluchy w postaci infantylnych rozterek głównej bohaterki dt. tzw. miłości. Strata czasu.

Okropny gniot. Główna bohaterka glupia, żałosna i słaba. Czarę rozczarowania tym dziełem przelał ostatni akapit w ktorym pomylone jest imie głównej bohaterki (Patrycja - Paulina). Ma-sa-kra !!! Odradzam. Strata czasu.

Okropny gniot. Główna bohaterka glupia, żałosna i słaba. Czarę rozczarowania tym dziełem przelał ostatni akapit w ktorym pomylone jest imie głównej bohaterki (Patrycja - Paulina). Ma-sa-kra !!! Odradzam. Strata czasu.

Okrutny gniot. Niestety stracony czas.

Okrutny gniot. Niestety stracony czas.

Gniot, strata czasu

Gniot, strata czasu

Bardzo słaba pozycja, korpokryminał tylko z nazwy, zero napięcia, bardzo słabo budowana tajemnica w zasadzie brak jej wcale.
Konstrukcja książki bardzo prosta, pierwsze morderstwo i gejowska spinka, drugie morderstwo i gejowska spinka. Kto zabija ?!?! oczywiście PEDAŁ. Kurtyna.

Bardzo słaba pozycja, korpokryminał tylko z nazwy, zero napięcia, bardzo słabo budowana tajemnica w zasadzie brak jej wcale.
Konstrukcja książki bardzo prosta, pierwsze morderstwo i gejowska spinka, drugie morderstwo i gejowska spinka. Kto zabija ?!?! oczywiście PEDAŁ. Kurtyna.

Nigdy więcej. Nuda nuda nuda !!! Nie wiem nawet o co chodziło. Stracony czas.

Nigdy więcej. Nuda nuda nuda !!! Nie wiem nawet o co chodziło. Stracony czas.

Zdecydowanie odradzam. BARDZO SŁABA KSIĄŻKA. Nie pamiętam tak dennej durnej książki o niczym, główna bohaterka nudna, odpychająca, nic się w tej książce nie klei, jedyne co zapamiętałam to jakiegoś kundla i związek lesbijski - dno. Wulgarność ??? Ciekawe gdzie. Starta czasu.

Zdecydowanie odradzam. BARDZO SŁABA KSIĄŻKA. Nie pamiętam tak dennej durnej książki o niczym, główna bohaterka nudna, odpychająca, nic się w tej książce nie klei, jedyne co zapamiętałam to jakiegoś kundla i związek lesbijski - dno. Wulgarność ??? Ciekawe gdzie. Starta czasu.