-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-03-11
2024-03-04
2024-02-09
„Pół na pół” Steve’a Cavanagha to piąty tom serii thrillerów prawniczych z Eddie’m Flynnem, ale spokojnie możecie go też traktować jako historię całkowicie osobną – w sumie u nas seria przechodziła różne zawirowania, zmieniała wydawców, z tego co widzę tom trzeci w ogóle się u nas nie ukazał. Ja czytałam wcześniej tylko tom czwarty pt. „Trzynaście”, ale byłam z tej lektury ogromnie zadowolona! I przy „Pół na pół” było dokładnie tak samo!
Historia zaczyna się dwoma telefonami na policję – dzwonią dwie siostry, w odstępie minutowym zgłaszają, że znalazły w domu ciało ojca, obydwie twierdzą, że zabiła druga. Eddie dowiaduje się o sprawie od zaprzyjaźnionego policjanta, który wskazuje mu jedną z sióstr – w jego ocenie tą niewinną, Eddie myśli podobnie. Z kolei Kate, prawniczka drugiej siostry, przekonana jest o jej niewinności. Dowodów praktycznie nie ma, a jeśli są, to nierozstrzygające, wygląda więc, że bez głośnego procesu się nie obejdzie. Która z sióstr kłamie? I czy prawnikom uda się to udowodnić?
Narracja prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy Eddie’go, Kate i Jej – morderczyni. I już samo śledzenie tych trzech jakże różnych od siebie bohaterów jest dla czytelnika niezwykle atrakcyjne. Do tego dochodzi ciągła niepewność, ciągle podsuwane nowe tropy, które sprawiają, że nieustannie zmieniamy swoje hipotezy. Styl lekki, dialogi z pazurem, a potyczki na sali sądowej prowadzone są mistrzowsko! Tak jak ostatnio raczej odpoczywam od audiobooków, tak od tego zwyczajnie nie mogłam się oderwać! Chcę więcej książek Cavanagha! Tę oceniam na mocne 8/10.
„Pół na pół” Steve’a Cavanagha to piąty tom serii thrillerów prawniczych z Eddie’m Flynnem, ale spokojnie możecie go też traktować jako historię całkowicie osobną – w sumie u nas seria przechodziła różne zawirowania, zmieniała wydawców, z tego co widzę tom trzeci w ogóle się u nas nie ukazał. Ja czytałam wcześniej tylko tom czwarty pt. „Trzynaście”, ale byłam z tej lektury...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-04
Historia "Zgłoby", czyli 15. tomu serii Lipowo toczy się w święta Bożego Narodzenia, a przynajmniej jej najbardziej współczesna część, bo tak naprawdę jej początki sięgają 1822 roku i spalenia ostatniej polskiej czarownicy… Akcja toczy się w Puszczykowie, małej wsi położonej niedaleko Warszawy, w której znajduje się pewien wąwóz od dawna uznany za nawiedzony. Teraz doszło tam znowu do zbrodni – odkryto w studni kilka ciał… pewien mężczyzna został już za nie skazany, ktoś Lipowa uwikłał się w tę sprawę, a teraz Klementyna i Malwina ruszają ponownie się jej przyjrzeć.
Opis książki musiałam zrobić dosyć enigmatyczny, bo historia zaczyna się mocnym uderzeniem – sama pomyślałam, że chyba czegoś nie pamiętałam z poprzedniego tomu, ale nie, na początku dostajemy kolokwialnie w łeb, a dopiero później rozwikłujemy, jak doszło do tego czegoś. Historia podzielona jest na kilkanaście części, toczy się teraz i z jakieś 20 lat wcześniej, kiedy obserwujemy grupę nastolatków, bawiących się w detektywów szukających rozwiązania morderstwa z wąwozu sprzed lat. Przez to, że akcja toczy się częściowo w Puszczykowie, częściowo w Warszawie i skupia się tylko na dwóch postaciach serii – Malwinie i Klementynie – czułam, że czegoś mi brakuje. Spokoju Lipowa? Mam sentyment do tej serii, na razie jeszcze z niej nie rezygnuję, choć teraz już zaczęłam dostrzegać, że to faktycznie nie to Lipowo co kiedyś. Oceniam 7/10.
Historia "Zgłoby", czyli 15. tomu serii Lipowo toczy się w święta Bożego Narodzenia, a przynajmniej jej najbardziej współczesna część, bo tak naprawdę jej początki sięgają 1822 roku i spalenia ostatniej polskiej czarownicy… Akcja toczy się w Puszczykowie, małej wsi położonej niedaleko Warszawy, w której znajduje się pewien wąwóz od dawna uznany za nawiedzony. Teraz doszło...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-29
Debiut Macieja Torebki pt. “Ręce Boga” jest jedną z tych książek, w których czuć, że autor podczas pisania dobrze się bawił! Lekkie pióro, uszczypliwe komentarze i jakaś taka niewymuszona swoboda sprawiają, że mimo fragmentarycznej brutalności, książkę czyta się z przyjemnością.
Historia toczy się w Białymstoku, w maju, który zaskakuje gorącem. Podkomisarz Ariel to jeden z najlepszych i najbardziej oddanych śledczych, choć prywatnie nie jest to człowiek bez skazy. Niestety, kiedy akurat policja dostaje zgłoszenie o potencjalnie dużej sprawie, on akurat ma wolne. Sprawa zostaje przydzielona innemu śledczemu, a Ariel, mimo że i tak zjawił się na miejscu, zostaje odesłany do domu, bo dla niego szef zaplanował coś innego - inny przydział i nową partnerkę, z którą wkrótce zaczyna inne śledztwo, pozornie kameralne, a jednak makabrycznie brutalne, które już wkrótce stanie się mocno medialne. Śledztwo, które może mieć wiązek z fanatykiem religijnym…
Muszę Was ostrzec, prolog skupia się na mordercy i jak wszystkie rozdziały mu poświęcone, jest dosyć obrzydliwie brutalny. Na szczęście dalej jest to złagodzone przez przeważającą liczbę rozdziałów opisanych z perspektywy Ariela.
Jest to kryminał rozrywkowy, który korzysta z motywów znanych już czytelnikom tego gatunku, ale złożonych w zgrabną, spójną całość. Akcja toczy się tempem przyjemnie dynamicznym, historia jest dobrze przemyślana i ostatecznie w pewien sposób zaskakuje. Sugeruje też, że szybko powinniśmy się doczekać tomu drugiego. Postacie, oczywiście poza mordercą, są trudne do skategoryzowania, ale przez to ciekawe, a ich wymiana zdań poprowadzona z pazurem. Nie jest to książka pozbawiona wad, ale jak na debiut wypada faktycznie dobrze. Będę czekać na drugie spotkanie z piórem autora! Oceniam 7/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2024/01/rece-boga-maciej-torebko.html
Debiut Macieja Torebki pt. “Ręce Boga” jest jedną z tych książek, w których czuć, że autor podczas pisania dobrze się bawił! Lekkie pióro, uszczypliwe komentarze i jakaś taka niewymuszona swoboda sprawiają, że mimo fragmentarycznej brutalności, książkę czyta się z przyjemnością.
Historia toczy się w Białymstoku, w maju, który zaskakuje gorącem. Podkomisarz Ariel to jeden z...
2024-01-24
Historia "Poszukiwanego ukochanego" rozpoczyna się w walentynki. Siobhan, umówiona na poranną randkę, zostaje wystawiona do wiatru. To samo przydarza się Mirandzie, która umówiona była na walentynkowy lunch ze swoim chłopakiem. I Jane, wieczorem, której przyjaciel miał udawać chłopaka na przyjęciu zaręczynowym jej znajomych. Co je łączy? Nie tylko ta sytuacja, ale osoba, której nie ma – Joseph Carter. Dlaczego go nie ma? A przede wszystkim, czy naprawdę jeden mężczyzna spotyka się z trzema kobietami tak, że żadna nie wie o drugiej?
Fabuła przedstawiona jest z perspektywy trzech bohaterek w narracji trzecioosobowej czasu teraźniejszego. Każda z nich jest całkowicie różna, nie łączy je nic, prócz Cartera. Przyznam jednak, że długo miałam problem ze zrozumieniem tych postaci, wydawały mi się nieco naiwne w tym swoim zapatrzeniu, zauroczeniu jednym mężczyzną, który przecież tak perfidnie je oszukuje. W pewnym momencie zastanawiałam się czy książki nie odłożyć, bo nie lubię takich bohaterek, a w tej książce nie było tego, za co uwielbiam O’Leary czyli dobrego humoru i takiego słodkiego, niewymuszonego uroku. Jednak cieszę się, że nie zrezygnowałam – w końcu okazało się, że postacie są dużo głębsze niż mi się wydawało, a sama historia skrzętnie usnuta, tak, że porusza wiele tematów niewygodnych związanych z byciem z drugą osobą. „Poszukiwany ukochany” to więc całkiem inna odsłona tej autorki, raczej historia obyczajowo-romantyczna niż komedia, ale ostatecznie jestem z niej zadowolona. Oceniam 7/10.
Historia "Poszukiwanego ukochanego" rozpoczyna się w walentynki. Siobhan, umówiona na poranną randkę, zostaje wystawiona do wiatru. To samo przydarza się Mirandzie, która umówiona była na walentynkowy lunch ze swoim chłopakiem. I Jane, wieczorem, której przyjaciel miał udawać chłopaka na przyjęciu zaręczynowym jej znajomych. Co je łączy? Nie tylko ta sytuacja, ale osoba,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-17
Historia komedii romantycznej "Ostatni dzwonek" Beth O'Leary toczy się w małym hoteliku położonym niedaleko Londynu. Od ponad roku w recepcji pracują Lucas i Izzy, których łączy skomplikowana przeszłość – rok temu ona na kartce świątecznej zdradziła mu, że go lubi, on po jej przeczytaniu całował się z jej przyjaciółką… I tak od tego momentu nie pałają do siebie sympatią, wykorzystują każdą okazję, by sobie dogryzać. Jednak w grudniu 2022 sufit spada im na głowę. Dosłownie. Właściciele hoteliku są załamani, od pandemii było krucho z pieniędzmi, więc skąd wziąć teraz pieniądze na remont i dalsze utrzymanie pracowników? Lucas i Izzy biorą się do pracy, a gdy okazuje się, że wśród sprzedawanych przez nich przedmiotów, są zaginione obrączki, Izzy postanawia, że odszuka ich właścicieli. Oczywiście Lucas podejmuje wyzwanie, poszukiwania więc zmieniają się w ich zaciekła rywalizację…
Fabuła rozpisana jest z perspektywy obydwu postaci w narracji pierwszoosobowej. Kreacje postaci są świetne, Izzy jest wesoła i energiczna, Lucas to jej przeciwieństwo, a jednak w głębi obydwoje skrywają dużo więcej niż te drugie sądzi. Historia jest pełna zabawnych sytuacji, ale i romantycznych momentów, przez co całość wypada pozytywnie i uroczo. Oceniam 7/10.
Historia komedii romantycznej "Ostatni dzwonek" Beth O'Leary toczy się w małym hoteliku położonym niedaleko Londynu. Od ponad roku w recepcji pracują Lucas i Izzy, których łączy skomplikowana przeszłość – rok temu ona na kartce świątecznej zdradziła mu, że go lubi, on po jej przeczytaniu całował się z jej przyjaciółką… I tak od tego momentu nie pałają do siebie sympatią,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-14
"Apartament" to historia Tomasza Engela, pisarza, wykładowcy, który wraz z żoną sporo młodszą od siebie wybiera się na weekend do karkonoskiego hotelu Wichrowe Wzgórza. On ma zająć się nową książką, ona w ogóle miała nie jechać, ale dała się w ostatniej chwili nakłonić. Pierwszego wieczora jednak Nina zostaje w pokoju, Tomasz wychodzi na drinka, wraca późno w nocy, gdy ona już śpi. Rano budzi się w pustym łóżku. Gdzie jest Nina? Z początku Tomasz jest pewny, że poszła na śniadanie, a może na spacer, ale gdy nie wraca zaczyna się mocno niepokoić… Po samodzielnym przeszukaniu terenu zgłasza się do obsługi hotelu, a ta po szybkim przeglądzie spisu gości i zapisów kamer stwierdza, że Niny nigdy u nich nie było… O co w tym chodzi? Co stało się z Niną?
Historia przedstawiona jest w narracji pierwszoosobowej z perspektywy Tomasza, czasami wyrywkowo pojawiają się wpisy z pamiętnika Niny. Zagadka kryminalna z jednej strony jest prosta, z drugiej nie całkiem, ja jednak jestem z lektury zadowolona, bo nie tylko spędziłam z nią przyjemny czas, ale i historia zmusiła mnie do kilku ciekawych pytań, rozważań na temat psychiki ludzkiej w sytuacji mocno stresującej. Oczywiście kwestii do zastanowienia jest więcej, ale zdradzać ich nie będę – sprawdźcie sami 😉 Fajnie trzyma w napięciu, zmusza do ciągłego zastanawiania się nad potencjalnymi hipotezami! Oceniam 7,5/10.
"Apartament" to historia Tomasza Engela, pisarza, wykładowcy, który wraz z żoną sporo młodszą od siebie wybiera się na weekend do karkonoskiego hotelu Wichrowe Wzgórza. On ma zająć się nową książką, ona w ogóle miała nie jechać, ale dała się w ostatniej chwili nakłonić. Pierwszego wieczora jednak Nina zostaje w pokoju, Tomasz wychodzi na drinka, wraca późno w nocy, gdy ona...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-09
Historia "Labiryntu" skupia się na postaci Tomasza i Ani. To byłe małżeństwo, które rozpadło się w skutek niemożności poradzenia sobie z tragedią, która dotknęła ich w 2013 roku. Teraz ich życie wygląda nieco dziwnie, każde z nich ogarnięte jest inną obsesją – Tomasz dostaje od kogoś rysunki labiryntu, które prowadzą go w nieznane mu miejsca, a on posłusznie za wskazówkami podąża. Anna z kolei pomaga zagubionym duszom, ale i stara się pracować jako opiekunka dla dzieci – stara się, bo z każdej pracy ciągle wylatuje ze względu na swoje przesadne dbanie o bezpieczeństwo podopiecznych… Co stało się w 2013 roku? I kto gra z Tomaszem w tą dziwną grę?
Książka podzielona jest na trzy czasy: wtedy, pomiędzy i teraz, co bardzo przypadło mi do gustu, bo odkrywamy w jednym czasie trzy historie, które z siebie wynikają i łączą się w jedno, ale długo nie mamy pojęcia o co w nich chodzi. Częściowo dopiero pod koniec zaczęłam się czegoś domyślać, ale oczywiście na pełne rozwiązanie nie wpadłam. Historia solidna, dobrze trzyma w napięciu, ciekawi i zaskakuje, podobało mi się! Oceniam 8/10.
Historia "Labiryntu" skupia się na postaci Tomasza i Ani. To byłe małżeństwo, które rozpadło się w skutek niemożności poradzenia sobie z tragedią, która dotknęła ich w 2013 roku. Teraz ich życie wygląda nieco dziwnie, każde z nich ogarnięte jest inną obsesją – Tomasz dostaje od kogoś rysunki labiryntu, które prowadzą go w nieznane mu miejsca, a on posłusznie za wskazówkami...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-04
Alek Rogiziński to jeden naszych polskich głównych przedstawicieli komedii kryminalnej, którego czytam i ogromnie lubię od dawna! To on wraz z Olgą Rudnicką i kilkoma innymi autorkami stoi na szczycie mojej listy pewniaków, którzy poprawiają mi humor. Jednak, jeśli lektura „Pod Czerwonym Aniołem” jeszcze przed Wami, to muszę Was uprzedzić – to trochę inna odsłona autora, bardziej poszedł tu w pogmatwaną intrygę kryminalną i klasyczne motywy, a humor zszedł na drugi plan…
Historia toczy się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Okolice Zakopanego, uroczy, położony w oddaleniu do tłumów pensjonat. A w nim jedenaścioro gości i skromna obsługa. Szybko okazuje się, że goście wcale nie są dla siebie obcy, a każdy z nich kryje mroczny sekret, który ktoś z obecnych może ujawnić… Mało? Za oknem zaczyna się śnieżyca, która odcina pensjonat od reszty świata. No i tak, skoro to kryminał, to zaczynają się również morderstwa…
Mamy więc wąską grupkę postaci zamkniętych na jednym obszarze, każdy z nich jest w jakiś sposób podejrzany. Historia składa się z dużej liczby dialogów, a ja mocno doceniam w tej historii klasyczne motywy i w ogóle sam pomysł na tak poplątaną zagadkę, jednak muszę przyznać, że ten tytuł do moich ulubionych autora nie trafi – trochę jest to książka pomiędzy: żeby mówić o komedii to humoru jednak jest tu trochę za mało, a żeby mówić o powieści kryminalnej nawiązującej do klasyki, trochę brakuje klimatu niepokoju. Od wczoraj myślę, jak ten tytuł cyferkowo ocenić, ale skoro mam opory, by dać 7/10, więc chyba jednak zostanie 6,5/10. Z bólem serca!
Alek Rogiziński to jeden naszych polskich głównych przedstawicieli komedii kryminalnej, którego czytam i ogromnie lubię od dawna! To on wraz z Olgą Rudnicką i kilkoma innymi autorkami stoi na szczycie mojej listy pewniaków, którzy poprawiają mi humor. Jednak, jeśli lektura „Pod Czerwonym Aniołem” jeszcze przed Wami, to muszę Was uprzedzić – to trochę inna odsłona autora,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-31
„Serce jak smoła” Roberta Galbraitha (vel. J.K. Rowling) to 6. tom serii z prywatnymi detektywami Cormoranem i Robin, który premierę miał ponad rok temu. Ja zaczęłam go słuchać w styczniu roku 2023, ale gdzieś w połowie musiałam przerwać i dopiero pod koniec grudnia do niego wróciłam. I co zaskakujące, po 11 miesiącach przerwy wracając do tej historii w ogóle nie czułam się zagubiona, już po chwili znowu byłam wkręcona tak, że wykorzystywałam każdy wolny moment, by słuchać. Ale i tak trochę to trwało, bo książka w papierze liczy ponad tysiąc stron! Tylko Rowling potrafi pisać tak, że w ogóle się tej ilości nie odczuwa…
Historia zaczyna się, gdy do agencji detektywistycznej Robin i Strike’a przychodzi Edie Ledwell. Niedawno zyskała dużą sławę, jest współtwórczynią kreskówki Serce jak smoła, która do teraz ukazywała się w sieci, a teraz ma wejść na duże ekrany. Edie to dziewczyna nienawykła do rozgłosu, a teraz wylewa się na nią w sieci hejt – najbardziej prześladuje ją ktoś o nicku Anomia i z tym problemem przychodzi do agencji – chce wiedzieć kim ten ktoś jest.
Rowling świetnie przedstawiła problem prześladowań w sieci, tego, jak łatwo zawrzeć tam znajomości, ale i jak szybko można stać się ofiarą ludzi nieżyczliwych. Intryga prowadzona jest perfekcyjnie, do tego wątek prywatny Robin i Strike’a cały czas rozwijają się równorzędnie z zagadką kryminalną, co sprawia, że postacie są nam niesamowicie bliskie. Uwielbiam ich, uwielbiam tę serię i już nie mogę się doczekać lektury tomu kolejnego! Ten oceniam na 8,5/10, bo napisać tak zajmującą tak wielką cegłę, to prawdziwa sztuka!
„Serce jak smoła” Roberta Galbraitha (vel. J.K. Rowling) to 6. tom serii z prywatnymi detektywami Cormoranem i Robin, który premierę miał ponad rok temu. Ja zaczęłam go słuchać w styczniu roku 2023, ale gdzieś w połowie musiałam przerwać i dopiero pod koniec grudnia do niego wróciłam. I co zaskakujące, po 11 miesiącach przerwy wracając do tej historii w ogóle nie czułam się...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-14
Mike Omer gości w dziale moich ulubionych autorów od początku roku 2022, a seria z Abby Mullen jest jego trzecią, najnowszą. Jest to jak zawsze trylogia, u nas chwilę temu ukazał się tom drugi pt. “Fałszywe intencje”. I dzisiaj o nim - możecie go czytać wraz z tomem pierwszym “Zgubny wpływ”, ale da się również traktować jak powieść osobną.
Historia zaczyna się w czasie podróży Abby do Karoliny Północnej, gdzie próbuje rozwiązać zagadkę związaną z sektą, w której się wychowała. Po powrocie do domu w szkole jej córki, nastolatki, dzieją się straszne rzeczy - do budynku weszła trójka ludzi, którzy grozili bronią i zamknęli się wraz z zakładnikami w pokoju dyrektora. Abby, jako najlepsza negocjatorka FBI, szybko zjawia się na miejscu, dostaje informację, że jej córka jest bezpieczna na boisku, więc może brać się do pracy - pora dowiedzieć się kim jest ta trójka i czego chce.
Muszę przyznać, że pomysł na zawód głównej bohaterki bardzo przypadł mi do gustu - praca negocjatora cały czas jest pełna żywych, mocnych emocji i to jest dokładnie tego typu lektura - wciąga od początku i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Bardzo lubię też kreacje postaci, jakie autor tworzy pod względem psychologicznym – tu na uwagę zasługują szczególnie ci, którzy zamknęli się w szkole - szybko dowiadujemy się, że to grupa fanów teorii spiskowych… A więc jak dogadać się z ludźmi, który wszędzie węszą pułapkę i podstęp? Oceniam 8/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/12/faszywe-intencje-mike-omer.html
Mike Omer gości w dziale moich ulubionych autorów od początku roku 2022, a seria z Abby Mullen jest jego trzecią, najnowszą. Jest to jak zawsze trylogia, u nas chwilę temu ukazał się tom drugi pt. “Fałszywe intencje”. I dzisiaj o nim - możecie go czytać wraz z tomem pierwszym “Zgubny wpływ”, ale da się również traktować jak powieść osobną.
Historia zaczyna się w czasie...
2023-12-10
Artur Żurek w "Łuczniku", który określam jako miks kryminału z thrillerem psychologicznym, dostarczył mi pełną gamę moich ulubionych pod względem pełnionej funkcji postaci - prócz detektywów, jest zarówno i pisarz, jak i psycholog!
Warszawa, mroźna zima. Tym razem to jednak nie padający śnieg odpowiada za paraliż miasta - winowajcą jest Łucznik, postać tajemnicza, nieuchwytna, która zabija przypadkowych ludzi, w przypadkowych miejscach, wystrzeleniem dosłownie jednej strzały. Zawsze trafia, nigdy nie zostaje zauważony. Na koncie ma już kilka ofiar, a policja nadal jest bezradna - jak złapać kogoś, kto zdaje się być duchem? Kto wybiera ofiary całkowicie przypadkowo, bez motywu, bez klucza? Wśród mieszkańców Warszawy krąży pisarz Henryk Zamroz, który jakoś niespecjalnie jest sytuacją zestresowany - może dlatego, że nie ma się o kogo troszczyć? Poza gosposią aktualnie widuje się tylko ze znajomym, psychologiem, z którym co tydzień gra w szachy. Jak Henryk jest zatem ze sprawą związany?
Przez pierwszą 1/3 powieści autor bardzo dokładnie przygląda się temu, co taka totalnie przypadkowa sytuacja zagrożenia robi ze społeczeństwem – obserwujemy, jak narasta panika, obwinianie innych, jak społeczeństwo samo się pustoszy i staje się dla siebie wrogiem. Władza nie pomaga, oni najchętniej wprowadziliby stan wyjątkowy… Później zaczyna się już bardzo mocna pod względem zagrywek psychologicznych, bardzo zajmująca intryga kryminalna - autor bawi się tropami, myli ślady, tak że czytelnik cały czas zachowuje czujność i podejrzliwość. Do tego dobrze wykreowane psychologicznie postacie i świetnie, bardzo realistycznie napisane dialogi. Jestem naprawdę mocno z tej lektury zadowolona! Oceniam 8/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/12/ucznik-artur-zurek.html
Artur Żurek w "Łuczniku", który określam jako miks kryminału z thrillerem psychologicznym, dostarczył mi pełną gamę moich ulubionych pod względem pełnionej funkcji postaci - prócz detektywów, jest zarówno i pisarz, jak i psycholog!
Warszawa, mroźna zima. Tym razem to jednak nie padający śnieg odpowiada za paraliż miasta - winowajcą jest Łucznik, postać tajemnicza,...
2023-12-09
“Cios za cios” to kryminał pióra Agnieszki Peszek, który jest pierwszym tomem serii z detektywką Dagmarą Zatorską.
Jest to 24letnia dziewczyna, której rodzina w przeszłości przeżyła pewną tragedię. Trochę z tego powodu Dagmara obiecała, że będzie żyć ostrożnie, zatem w momencie zakładania agencji detektywistycznej ukierunkowała się na sprawy przestępstw gospodarczych, od razu dostaje też swoje pierwsze zlecenie, od którego jednak jej uwaga jest trochę odciągana - znajoma jej matki poprosiła o pomoc w rozwiązaniu zagadki śmierci jej córki i mimo że dziewczyna odmówiła, to jednak ta zagadka ją ciekawi… W tym samym czasie komisarz Wiśniewski boryka się z trudną sprawą - morderstwa młodej dziewczyny. Czy uda mu się znaleźć sprawcę? I co do tego ma Dagmara?
Historia opowiedziana jest z trzech punktów widzenia: w narracji trzecioosobowej przez Dagmarę i Wiśniewskiego oraz w pierwszoosobowej w formie spowiedzi mężczyzny zwanym ON. Styl dopasowany jest do postaci, ON wypowiada się w dużo dosadniejszej formie, a jego podejście do życia, ukierunkowanie myśli oparte jest kilku polskich seryjnych mordercach. Wiśniewskiego bardzo polubiłam, trzymam kciuki, żeby wrócił w tomie drugim! Dagmara zachowuje się odpowiednio na swój wiek, jest też mały wątek romansowy. Intryga kryminalna jest ciekawa, dzieli się na trzy sprawy, w tej głównej dotyczącej morderstw może i korzysta ze znanych rozwiązań fabularnych, ale to nie szkodzi - dzięki temu historia dostarcza nam czystej rozrywki. Oceniam 7/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/12/cios-za-cios-agnieszka-peszek.html
“Cios za cios” to kryminał pióra Agnieszki Peszek, który jest pierwszym tomem serii z detektywką Dagmarą Zatorską.
Jest to 24letnia dziewczyna, której rodzina w przeszłości przeżyła pewną tragedię. Trochę z tego powodu Dagmara obiecała, że będzie żyć ostrożnie, zatem w momencie zakładania agencji detektywistycznej ukierunkowała się na sprawy przestępstw gospodarczych, od...
2023-12-05
Książka Johna Trescha pt. “Edgar Allan Poe. Ciemna strona księżyca” to biografia, która skupia się na życiu zawodowym Poego analizowanym z perspektywy jego fascynacji nauką. A ta na początku XIX wieku przeżywała prawdziwy rozkwit, to co teraz jest dla nas wiedzą podstawową o świecie i prawach nim rządzących, wtedy było dopiero odkrywane. Poe uważnie śledził te nowinki, mocno się nimi inspirował i sam dostarczał rynkowi literackiego nieustanną dawkę oryginalnych tekstów - uznawany jest za prekursora współczesnej powieści kryminalnej, powieści grozy i fantastyki. On pierwszy napisał kryminał oparty na prawdziwych wydarzeniach, on zasiał ziarno, z którego wykiełkował później Sherlock. A jedno z jego ostatnich dzieł skupiało się na … kosmologii! W którym sama zauważyłam zaczątek teorii Wielkiego Wybuchu, co faktycznie później okazało się skojarzeniem prawidłowym! 😊
Książka podzielona jest na części, rozdziały i podrozdziały, ja podzielę ją też na wątki, które są trzy: ogólny rozwój nauki i literatury w pierwszej połowie XIX wieku, co jest mocnym tłem tej publikacji, życie zawodowe Poego z dodatkiem wątków prywatnych i analiza jego twórczości. Te ostatnie potraktowane jest nieco akademicko, pozostałe dwa wątki jednak mocno mnie zafascynowały. Więcej o tym poczytacie w recenzji, na którą serdecznie zapraszam: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/12/edgar-allan-poe-ciemna-strona-ksiezyca.html, a książkę oceniam na 7,5/10.
Książka Johna Trescha pt. “Edgar Allan Poe. Ciemna strona księżyca” to biografia, która skupia się na życiu zawodowym Poego analizowanym z perspektywy jego fascynacji nauką. A ta na początku XIX wieku przeżywała prawdziwy rozkwit, to co teraz jest dla nas wiedzą podstawową o świecie i prawach nim rządzących, wtedy było dopiero odkrywane. Poe uważnie śledził te nowinki,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-30
"Ostatni świt" to trzeci i ostatni tom serii Wściekłe psy autorstwa Mieczysława Gorzki i choć sama nigdy nie mam nic przeciwko czytaniu serii bez zachowania kolejności chronologicznej, to jednak w tym wypadku wyjątkowo polecam czytać cykl po kolei: “Polowanie na psy”, “Dziewięć” i “Ostatni świt”. Bo choć “Ostatni świt” da się czytać osobno - w końcu przeczytałam i wydaje mi się, że zrozumiałam 😉 - to jednak jest w nim tyle postaci i tyle nawiązań do (jak się zdaje) wydarzeń z tomów poprzednich, że bez ich znajomości faktycznie coś się traci. A te coś to przede wszystkim łatwość odbioru - ja momentami musiałam się mocno skupiać, żeby nie pogubić się w fabule.
Kaszuby, las w Bytowie. Świtem, który dla Adriana Szota miał być ostatnim na lokalnym posterunku, zostaje odkryte ciało mężczyzny, który zginął z broni palnej. Szot szybko orientuje się, że zwierzchnictwo zamierza zamieść sprawę pod dywan i ogłosić, że było to samobójstwo, choć on dobrze wie, że to niemożliwe - czy jednak powinien drążyć na własną rękę? W tym samym czasie Zakrzewski dostaje propozycję nie do odrzucenia - ma wziąć udział w tajnej operacji, w której w końcu zapolują na tych, co od lat polowali na niewinne, młode dziewczyny… dosłownie polowali.
Gorzka bardzo lubi wielowątkowość w kryminale. I tu skutecznie to wykorzystuje - ilość postaci i historii jakie przez tę powieść się przewijają, jest ogromna! Tym bardziej jestem zdziwiona, że to wszystko okazało się jedną wielką, spójną całością! Szybka akcja, ciekawe, bardzo bliskie naszej rzeczywistości tematy dotyczące władzy i sprawiedliwości sprawiają, że jest to kryminał, który może niekoniecznie jest specjalnie pozytywnie nastrajający, ale na pewno mocno zajmujący. Oceniam 7,5/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/12/ostatni-swit-mieczysaw-gorzka.html
"Ostatni świt" to trzeci i ostatni tom serii Wściekłe psy autorstwa Mieczysława Gorzki i choć sama nigdy nie mam nic przeciwko czytaniu serii bez zachowania kolejności chronologicznej, to jednak w tym wypadku wyjątkowo polecam czytać cykl po kolei: “Polowanie na psy”, “Dziewięć” i “Ostatni świt”. Bo choć “Ostatni świt” da się czytać osobno - w końcu przeczytałam i wydaje mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-25
“Mordercza dieta” Daniela Kalli jest miksem thrillera akcji, thrillera medycznego i kryminału.
Historia rozpoczyna się w Los Angeles, gdzie w ostatnich miesiącach doszło do kilku podejrzanych śmierci. Lekarka i toksykolożka Julie dobrze wie, jaka substancja za to odpowiada - chodzi o DNP, coś co prawie sto lat temu zostało wynalezione jako środek wybuchowy, a teraz w mikrodawkach stosowane jest do odchudzania i utrzymania odpowiedniej masy ciała… Odpowiedniej jak dla kogo, bo to substancja całkowicie nieprzewidywalna, która powoduje szybkie i brutalne zgony… Gdy syn senatorki umiera z przedawkowania tego specyfiku sprawa trafia do mediów, a głośna staje się wtedy, gdy wplątana w nią zostaje młodziutka wokalistka i aktorka od lat borykająca się z zaburzeniami postrzegania swojego ciała… Czy uda się zapobiec rozprzestrzenianiu substancji zanim zrobi się z tego plaga?
Krótkie rozdziały, naprzemienne punkty widzenia, szybka akcja i mnogość postaci zapewniają lekturę mocno dynamiczną, która ciągle zaskakuje, nie zostawia chwili na zaczerpnięcie oddechu. Postaci jest sporo, co z początku może przestraszyć, ale spokojnie, te uczucie szybko mija, bo każda z tych kreacji jest tak charakterystyczna i tak rozbudowana, że aż się dziwiłam, że nie jest to część serii. No i najważniejsze - temat zaburzenia odżywiania i postrzegania swojego ciała omówiony jest bardzo szeroko, z różnych punktów, kątów widzenia - i jako problem medyczny i jako … no cóż, biznes. Dobra rozrywka i ważna tematyka, zdecydowanie warta uwagi! Oceniam 7,5/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/11/mordercza-dieta-daniel-kalla.html
“Mordercza dieta” Daniela Kalli jest miksem thrillera akcji, thrillera medycznego i kryminału.
Historia rozpoczyna się w Los Angeles, gdzie w ostatnich miesiącach doszło do kilku podejrzanych śmierci. Lekarka i toksykolożka Julie dobrze wie, jaka substancja za to odpowiada - chodzi o DNP, coś co prawie sto lat temu zostało wynalezione jako środek wybuchowy, a teraz w...
2023-11-23
W.&W. Gregory niecały miesiąc temu zachwycił mnie "Pętlą" - oceniłam ją wysoko i zadeklarowałam, że z chęcią zapoznam się z pozostałymi jego książkami. W końcu więc przyszła pora, by sięgnąć po “Uznanie”. I niech Was okładka nie zmyli - to nie jest fantastyka!
To w sumie książka trudna do skategoryzowania - coś pomiędzy literaturą obyczajowo-psychologiczną a literaturą piękną. Jest to historia Jana i Michała, ojca i syna, którzy choć mieszkają ze sobą pod jednym dachem, to kompletnie nie potrafią się zrozumieć, raczej żyją obok siebie niż razem. Jan to instruktor judo, który w szkolenie młodzieży wkłada całe swoje serce, a filozofię tego sportu przekłada na własne życie. Mimo to swojego syna kompletnie nie potrafi zrozumieć, uważa go za upartego, robiącego mu na złość grubasa… Ale my chwilę później przekonujemy się, że ta historia ma więcej stron, a to co mówi nam Jan, to tylko jej jeden, mocno subiektywny odłamek…
No właśnie, bo historia ta prowadzona jest dosyć nieszablonowo - to coś jakby monologi obydwu bohaterów, obydwoje prowadzą w swoich głowach coś jakby pamiętnik skierowany do tego drugiego. Zatem dialogów jest niewiele, a akcja toczy się nielinearnie, bo oprócz tego, co dzieje się teraz, jest dużo wspomnień i przemyśleń postaci. A te skupiają się na wspólnym życiu, ich relacjach, które od zawsze były marne, a gdy zabrakło tej osoby łączącej - matki i żony - zaczęły coraz mocniej się rozsypywać. I tak obserwujemy jak różnica pokoleń, różnice w wychowaniu i spojrzeniu na życie zakłócają nić porozumienia, która przy większej otwartości mogłaby się narodzić. Czy nić zerwała się już całkowicie czy da się z niej jeszcze zszyć relację na nowo? To całkowicie inna historia niż “Pętla”, refleksyjnie-kameralna. Oceniam 8/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/11/uznanie-w-gregory.html
W.&W. Gregory niecały miesiąc temu zachwycił mnie "Pętlą" - oceniłam ją wysoko i zadeklarowałam, że z chęcią zapoznam się z pozostałymi jego książkami. W końcu więc przyszła pora, by sięgnąć po “Uznanie”. I niech Was okładka nie zmyli - to nie jest fantastyka!
To w sumie książka trudna do skategoryzowania - coś pomiędzy literaturą obyczajowo-psychologiczną a literaturą...
2023-11-21
Z "Mrocznym kręgiem" zapoznałam się w formie audiobooka, który został wydany w 2023 roku przez Wydawnictwo Zoffu, osiem lat po premierze książki w papierze - na ten moment to też jedyna możliwość, by się z książką zapoznać, bo na półkach księgarskich teraz nie jest już dostępna. Jest to drugi tom trylogii grobiańskiej Krzysztofa A. Zajasa, pierwszy “Ludzie z nienawiści” również jest w audiobooku dostępny i jeśli lubicie czytać serie po kolei, to gorąco zachęcam! Tom drugi intrygą kryminalną do pierwszego nawiązuje, ale wszystko jest tu odpowiednio wyjaśnione, więc ja zaczynając od tomu drugiego nie miałam najmniejszego problemu z odnalezieniem się w fabule.
Andrzej Krzycki po jesiennych wydarzeniach trafił do szpitala na odwyk. Po kilku miesiącach jest mu już lepiej, widać, że nabiera ponownego zainteresowania bycia śledczym, choć do powrotu do policji się nie garnie. A przydałoby się – to najlepszy śledczy, a w podkrakowskich Grobianach znowu dochodzi do dziwnych zbrodni. Teraz w krótkim okresie czasu doszło do kilku dziwnych wypadków drogowych... Czy to zwyczajne zbiegi okoliczności czy jednak coś więcej?
Audiobook podzielony jest na dwie części, w sumie prawie dziewiętnaście godzin, ale podczas lektury tej długości się nie zauważa - historia wciąga niesamowicie, a styl autora jest tak charakterny, tak inteligentnie zabawny, że słuchania po prostu nie chce się przerywać. Zagadka jest rozbudowana, bardzo zgrabnie porusza kilka istotnych tematów - o funkcjonowaniu aparatu sprawiedliwości, o życiu w przemocowym związku, o alkoholizmie, zemście i wierzeniach Polaków, ale mimo to cały czas dobrze trzyma się ram gatunkowych kryminału. Lektorem audiobooka Jest Marcin Stec, który oddaje tę historię z prawdziwym wyczuciem. To zdecydowanie mój rodzaj kryminału! Oceniam na mocne 8/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/11/mroczny-krag-krzysztof-zajas-audiobook.html
Z "Mrocznym kręgiem" zapoznałam się w formie audiobooka, który został wydany w 2023 roku przez Wydawnictwo Zoffu, osiem lat po premierze książki w papierze - na ten moment to też jedyna możliwość, by się z książką zapoznać, bo na półkach księgarskich teraz nie jest już dostępna. Jest to drugi tom trylogii grobiańskiej Krzysztofa A. Zajasa, pierwszy “Ludzie z nienawiści”...
więcej mniej Pokaż mimo to
Debiutancki “Czarny żałobnik” Mai Opiłki to coś dla fanów kryminałów nieco bardziej dynamicznych, o dialogach momentami agresywnych, w zbrodniach brutalnych.
Warszawa, lato. Żar leje się z nieba, a na placu zabaw w Ogrodzie Krasińskich ktoś porzucił zwłoki. Rozczłonkowane. W worku na śmieci. Na miejscu szybko zjawiają się komisarz Adam Kruger i prokuratorka Alicja Ostrowska - to oni zajmą się sprawą, która od początku wygląda im zaledwie na przedsmak tego, co wkrótce ich czeka… I mają rację, szybko pojawia się druga ofiara oraz terapeutka, która twierdzi, że dostaje przesyłki połączone z tą zbrodnią. Dlaczego? Bo zarówno na miejscu zbrodni, jak i w przesyłkach, umieszczony został czarny motyl.
Historia rozpoczyna się mocno dynamicznie i brutalnie - nic dziwnego, w końcu zbrodnie są makabryczne, więc chcąc nie chcąc ta brutalność się tu wkrada. Podsycają ją dialogi pomiędzy śledczymi, pełne agresywnych sformułowań i przekleństw. Po drugiej ofierze jednak historia nieco tonuje, śledczy skupiają się na szukaniu nowych tropów, przepytywaniu świadków i ogólnej dedukcji. Oczywiście cały czas też coś się dzieje, tu nie ma czasu na nudy. I właśnie intryga jest silnym punktem tej historii, jest solidnie zbudowana i trzyma czytelnika w napięciu. Postacie z kolei są charakterystyczne dla tego typu kryminałów, raczej proste, bez pogłębionej psychologii, choć oczywiście swoje problemy w tle mają. Całość zajmuje, szybko mija z nią czas, a na samym końcu historii dostajemy już zapowiedź kontynuacji losów głównych bohaterów. Nie jest to debiut bez wad, ale też myślę, że wielu z Was będzie się przy nim doskonale bawić. Ja daję lekko naciągane 7/10 i czekam co przyniesie tom drugi. A więcej o tym możecie poczytać tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2024/03/czarny-zaobnik-maja-opika.html
Debiutancki “Czarny żałobnik” Mai Opiłki to coś dla fanów kryminałów nieco bardziej dynamicznych, o dialogach momentami agresywnych, w zbrodniach brutalnych.
więcej Pokaż mimo toWarszawa, lato. Żar leje się z nieba, a na placu zabaw w Ogrodzie Krasińskich ktoś porzucił zwłoki. Rozczłonkowane. W worku na śmieci. Na miejscu szybko zjawiają się komisarz Adam Kruger i prokuratorka Alicja...