Górnoślązak od sześciu (co najmniej, do tylu zdołał sięgnąć) pokoleń; gdyby historia potoczyła się inaczej, zwałby się Lyschik, jak jego pradziadek, dziadek, a nawet jeszcze krótko ojciec. Jako historyk wie jednak, że gdybanie o dziejach nie kończy się dobrze. Poza tym miłośnik bezdroży, lokalności, starej muzyki, cegły klinkierowej, wina. Za młodu publikował gdzie popadnie, potem dojrzał. Autor monografii poświęconej pałacowi w Rybnej. Mieszka nieopodal Hannowaldu, w Tarnowskich Górach Rybnej.
Jakie tajemnice skrywa
MROK HANNOWALDU ?
Zaskoczyła mnie ta powieść bardzo pozytywnie.
Fajny, trzymający w napięciu kryminał
z wątkiem historycznym co bardzo lubię.
Bohaterów tej jakże ciekawej powieści
jest kilku. Ale także i są zwłoki porzucone
w lesie, nie byle kogo bo niemieckiego prawnika,
znalezione przypadkowo przez spacerowicza z psem.
Policja jednak nie bardzo może sobie ze znaleziskiem
dać radę i rozkłada ręce. Do akcji wkracza Weronika,
która próbuje rozwikłać zagadkę. Próbuje
dowiedzieć się co takiego sprowadziło
prawnika do miejsca w którym stracił życie.
Jednak na jednym zabójstwie się nie skończyło.
Cała sprawa zaczęła robić się ciekawa. Coraz
więcej pytań, zagadek, tajemnic, intryg i szumu
wokół zdarzeń jakie mają miejsce
w pobliżu Tarnowskich Gór.
Weronika jest dziennikarką interesującą się
historią zabytków, ludzi i miejsc pisząc o tym
artykuły. Aby dowiedzieć się jak najwięcej
o zbrodni musi zasięgnąć wiedzy gdzie się
tylko da co z pewnością odczuje na swojej skórze.
Próbuje wszystko połączyć razem
poszukując sprawcy, który tylko czeka, aby
i ją samą usunąć
Jestem pod wrażeniem połączenia
jakie autor przedstawił w swojej powieści.
Czytając mamy okazję poznać
obiekty, mające swoją wartość historyczną.
Ciekawych bohaterów mówiących gwarą, która
w jakiś sposób dodaje uroku powieści.
Historię tych miejsc, cofając się wieki wstecz,
i kultury.
Warto sięgnąć po powieść z wielu względów.
Jest ciekawa, wciągająca, intrygująca
z zaskakującym zakończeniem.
Już sama okładka wprowadza nas w klimat
książki dająca dużo do myślenia.
BARDZO POLECAM !!!
„Mrok Hannowaldu” to zgrabnie spleciona opowieść, która nie tylko trzymała mnie w napięciu jako kryminał, ale także wciągnęła w fascynującą historię regionu Górnego Śląska. Kamil Łysik błyskotliwie połączył wątki kryminalne z lokalną historią, tworząc barwny obraz tajemniczego świata, gdzie przeszłość splata się z teraźniejszością.
https://zaczytanyksiazkoholik.pl/recenzje/kryminal-z-watkami-historycznymi-mrok-hannowaldu-kamil-lysik/