rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

W zasadzie to nie bardzo wiem jak tę książksklasyfikować- romans, thriller,kryminał,obyczajowa? W każdym razie książka bardzo,ale to bardzo słaba.Określenie gniot pasuje najbardziej.Dziwi mnie,że Tess Gerritsen coś takiego napisała.

W zasadzie to nie bardzo wiem jak tę książksklasyfikować- romans, thriller,kryminał,obyczajowa? W każdym razie książka bardzo,ale to bardzo słaba.Określenie gniot pasuje najbardziej.Dziwi mnie,że Tess Gerritsen coś takiego napisała.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie,nie i jeszcze raz nie.Pomimo,że autorka stara się wiernie odzwierciedlić styl Agathy Christie,ale to nie jest to samo.Jej Hercules Poirot jest płaski,nie ma tego "czegoś" w sobie.Chociaz książki Christie też były nierówne to ta jest kiepska.Zapowiadała się nieźle,ale brak tu zaskoczenia.

Nie,nie i jeszcze raz nie.Pomimo,że autorka stara się wiernie odzwierciedlić styl Agathy Christie,ale to nie jest to samo.Jej Hercules Poirot jest płaski,nie ma tego "czegoś" w sobie.Chociaz książki Christie też były nierówne to ta jest kiepska.Zapowiadała się nieźle,ale brak tu zaskoczenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba,słabizna.Wszyscy których znam i którzy czytali Lackberg szczerze ją zachwalali.Postaniwiłam sięgnąć. Pierwsza część nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie,ale myślę sobie,pewnie się rozkręci.Właśnie przeczytałam 3 część i dalej nie widzę tu elementu zaskoczenia. W połowie książki domyśliłam się o co chodzi.Jeden wątek z niebieskim pudełkiem faktycznie ciekawy,ale poza tym nic szczególnego.W pewnym momencie miałam wrażenie,że to bardziej poradnik w stylu ”Młoda mamo trzymaj się"lub "Młoda mamo rozumiem cię" niż kryminał. Wg tej książki policja nie za wiele robi,tylko utrzymuje darmozjadów i jest tylko jeden ciężko pracujący policjant i jego kolega kt9ry mu pomaga i to on prowadzi i koordynuje śledztwo mimo iż nie jest przełożonym.Generalnie policja to nieudacznicy i gdyby nie jeden przypadkowo obejrzany program to śledztwa nie udałoby się rozwiązać.No i jeszcze mega wkurzająca postać Anny,która chciałaby,a boi się.

Słaba,słabizna.Wszyscy których znam i którzy czytali Lackberg szczerze ją zachwalali.Postaniwiłam sięgnąć. Pierwsza część nie zachwyciła mnie jakoś szczególnie,ale myślę sobie,pewnie się rozkręci.Właśnie przeczytałam 3 część i dalej nie widzę tu elementu zaskoczenia. W połowie książki domyśliłam się o co chodzi.Jeden wątek z niebieskim pudełkiem faktycznie ciekawy,ale poza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka opisuje przede wszystkim życie prywatne lotników dywizjonu 303. Mało jest tu szczegółów stricte lotniczych,prawie nie ma opisów walk powietrznych. Książkę czyta się bardzo szybko, napisana jest lekko.
Aczkolwiek jeśli ktoś Was czytał "Sprawę honoru" lub wspomnienia Arcta, Łokuciewskiego lub Zumbacha to nie znajdzie tu wiele nowych informacji.

Książka opisuje przede wszystkim życie prywatne lotników dywizjonu 303. Mało jest tu szczegółów stricte lotniczych,prawie nie ma opisów walk powietrznych. Książkę czyta się bardzo szybko, napisana jest lekko.
Aczkolwiek jeśli ktoś Was czytał "Sprawę honoru" lub wspomnienia Arcta, Łokuciewskiego lub Zumbacha to nie znajdzie tu wiele nowych informacji.

Pokaż mimo to

Okładka książki Uczeń Michael Hjorth, Hans Rosenfeldt
Ocena 7,7
Uczeń Michael Hjorth, Han...

Na półkach:

Pomysł na książkę świetny. Sposób w jaki morderca dokonuje zbrodni, wyjaśnienie dlaczego to robi - kapitalne. Niestety zabrakło tego "czegoś" żeby "pociągnąć" ten kryminał. Autorzy świetnie zaczęli, ale niestety książka ogólnie moim zdaniem słaba. Po pierwsze kończy się trywialnie, po drugie Sebastian Bergmann (głowna postać) prawie nic tu nie zrobił i niczym się nie wykazał. Po trzecie główny bohater irytuje mnie na maksa, a jeszcze bardziej denerwuje mnie postać Vanji - młodej policjantki, której ego jest rozdęte do niesamowitych rozmiarów i która przez większość książki jest wkurzona na Bergmanna, mimo iż ten akurat ją trakuje ją ( z wiadomych powodów) ok.

Pomysł na książkę świetny. Sposób w jaki morderca dokonuje zbrodni, wyjaśnienie dlaczego to robi - kapitalne. Niestety zabrakło tego "czegoś" żeby "pociągnąć" ten kryminał. Autorzy świetnie zaczęli, ale niestety książka ogólnie moim zdaniem słaba. Po pierwsze kończy się trywialnie, po drugie Sebastian Bergmann (głowna postać) prawie nic tu nie zrobił i niczym się nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pisać o podróżach może każdy, ale chyba nie każdy powinien. Tak jest w przypadku tej autorki. Rzadko zdarza się, żeby książka podróżnicza była taka słaba. Po jej przeczytaniu ma się wrażenie - najlepiej nigdzie nie jechać ( a już na pewnone do Peru), tylko siedzieć w domu bo i tak nie będziemy zadowoleni a jeszcze nas okradną i oszukają.
Autorka razem z mężem wybrała się do Peru "tanim kosztem", a potem na wszystko narzeka, że to czy tamto jest nie takie. No cóż w Peru są też i pięciogwiazdkowe hotele pozostaje tylko kwestia ceny. Nie powiem nie czytajcie, ale jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś fajnego o Peru to nie jest to odpowiednia lektura.

Pisać o podróżach może każdy, ale chyba nie każdy powinien. Tak jest w przypadku tej autorki. Rzadko zdarza się, żeby książka podróżnicza była taka słaba. Po jej przeczytaniu ma się wrażenie - najlepiej nigdzie nie jechać ( a już na pewnone do Peru), tylko siedzieć w domu bo i tak nie będziemy zadowoleni a jeszcze nas okradną i oszukają.
Autorka razem z mężem wybrała się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W zasadzie nie wiem jak mam się do tego odnieść. Ktoś napisał, że to czytadełko.Moim zdaniem nawet tym nie jest. Miały być fobie, leki i kompleksy - w niektórych opisywanych przypadkach tak jest, ale rozdziały w których autorka sama stawia diagnozę np. w przypadku Niny Andrycz czy Edwarda Stachury uważam za nieporozumienie.
Nie jest też tajemnicą, że pod pseudonimem Ewy Lando kryje się Sławomir Koper.Dla tych, którzy znają jego twórczość nie będzie tu prawie nic nowego. Co więcej, wiele wątków pojawia się w innych jego książkach.
Nie powiem nie czytajcie, wiele czasu to nie zajmie - czcionka jest tak wielka, że zajmie to raptem 2 godziny, ale nie ma się specjalnie czym zachwycać. Moim zdaniem najsłabsza książka Kopra

W zasadzie nie wiem jak mam się do tego odnieść. Ktoś napisał, że to czytadełko.Moim zdaniem nawet tym nie jest. Miały być fobie, leki i kompleksy - w niektórych opisywanych przypadkach tak jest, ale rozdziały w których autorka sama stawia diagnozę np. w przypadku Niny Andrycz czy Edwarda Stachury uważam za nieporozumienie.
Nie jest też tajemnicą, że pod pseudonimem Ewy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hit - to mało powiedziane. Jacek Hugo - Bader pokazuje rzeczywistość i codzienność byłego ZSRR - czasem przyjemną, czasem nostalgiczną, najczęściej jednak smutną i ciężką. Reportaże są absolutnie fantastyczne. Polecam!!!

Hit - to mało powiedziane. Jacek Hugo - Bader pokazuje rzeczywistość i codzienność byłego ZSRR - czasem przyjemną, czasem nostalgiczną, najczęściej jednak smutną i ciężką. Reportaże są absolutnie fantastyczne. Polecam!!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytawszy tę książkę nie za bardzo wiedziałam co mam o niej myśleć. Myślałam, że poznam najważniejsze, najdziwniejsze, najbardziej hucznie obchodzone fiesty w Hiszpanii. Ich genezę, przebieg, kiedy są obchodzone. To co zaserwowala autorka to: kilka króciuteńkich wzmianek o fiestach (trochę szerzej opisano encierro)a reszta to jakiś bełkot. Jestem mocno zdegustowana,bo temat świetny, ale książka wyszła koszmarnie.Na całe szczęście jest krótka, więc nie trzeba się było z nią długo męczyć. Ogólnie - nie polecam.

Przeczytawszy tę książkę nie za bardzo wiedziałam co mam o niej myśleć. Myślałam, że poznam najważniejsze, najdziwniejsze, najbardziej hucznie obchodzone fiesty w Hiszpanii. Ich genezę, przebieg, kiedy są obchodzone. To co zaserwowala autorka to: kilka króciuteńkich wzmianek o fiestach (trochę szerzej opisano encierro)a reszta to jakiś bełkot. Jestem mocno zdegustowana,bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna książka Sławomira Kopra mnie nie zachwyciła. Mam wrażenie, że w jego książkach jest coraz mniej informacji. W "Ulubieńcach bogów" próbował przybliżyć sylwetki Grechuty, Riedla, Kosińskiego i Polańskiego i o ile udało mu się to przy Kosińskimi Polańskim to Riedel (niesamowicie ciekawa postać) jest przedstawiony "po łebkach" i głównie w kontekście jego problemów z narkotykami. O Grechucie też w zasadzie niewiele nowego można się dowiedzieć.
Książka uważam mocno przeciętna - niestety, nie jest to już to co seria o dwudziestoleciu międzywojennym, gdzie informacji i ciekawostek było mnóstwo.

Kolejna książka Sławomira Kopra mnie nie zachwyciła. Mam wrażenie, że w jego książkach jest coraz mniej informacji. W "Ulubieńcach bogów" próbował przybliżyć sylwetki Grechuty, Riedla, Kosińskiego i Polańskiego i o ile udało mu się to przy Kosińskimi Polańskim to Riedel (niesamowicie ciekawa postać) jest przedstawiony "po łebkach" i głównie w kontekście jego problemów z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Nie zmarnujecie czasu, a książka jest prawdziwa uczta literacką.

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Nie zmarnujecie czasu, a książka jest prawdziwa uczta literacką.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po prostu - czytadełko. Czasami pomylone są daty - nie traktujcie tego zatem jak podręcznika. Po przeczytaniu nie bardzo rozumiem dlaczego ma podtytuł - romanse i miłości słąwnych Europejek. Bo z jednej strony przy rodziale poświęconym Katarzynie II owszem, jej życie miłosne jest opisane dość nieźle, natomiast przy opisie Małgorzaty - królowej duńskiej jej życia miłosne nie ma prawie wcale. Dziwny jest albo podtytuł, albo postacie.

Po prostu - czytadełko. Czasami pomylone są daty - nie traktujcie tego zatem jak podręcznika. Po przeczytaniu nie bardzo rozumiem dlaczego ma podtytuł - romanse i miłości słąwnych Europejek. Bo z jednej strony przy rodziale poświęconym Katarzynie II owszem, jej życie miłosne jest opisane dość nieźle, natomiast przy opisie Małgorzaty - królowej duńskiej jej życia miłosne nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W zupełności zgadzam się z opinią biomycha85, też spodziewałam się czegoś innego po tej książce - jakieś kulisy tego przemysłu, ciekawostki. A w zasadzie wszystko to co już wiemy - degradacja środowiska, bieda mieszkańców, turyści żądni przygód. Uważam, że trochę szkoda na nią czasu, aczkolwiek nie jest gruba, raptem 220 stron.

W zupełności zgadzam się z opinią biomycha85, też spodziewałam się czegoś innego po tej książce - jakieś kulisy tego przemysłu, ciekawostki. A w zasadzie wszystko to co już wiemy - degradacja środowiska, bieda mieszkańców, turyści żądni przygód. Uważam, że trochę szkoda na nią czasu, aczkolwiek nie jest gruba, raptem 220 stron.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak mówi podtytuł jest to książka opowiadająca o 5 postsowieckich państwach: Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie. Autorka nie skupia się jedynie na historii tych państw,ale stara się pokazać te państwa dzisiaj - współcześnie. Pokazuje życie mieszkańców przez pryzmat rozmów z nimi, pokazuje ich zwyczaje, troski, ale też spuściznę którą pozostawił po sobie Związek Radziecki. Książka pozwała zrozumieć zależności między tymi państwami, a np. dzisiejszą Rosją.
Jednym słowem - POLECAM!

Tak jak mówi podtytuł jest to książka opowiadająca o 5 postsowieckich państwach: Turkmenistanie, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgistanie i Uzbekistanie. Autorka nie skupia się jedynie na historii tych państw,ale stara się pokazać te państwa dzisiaj - współcześnie. Pokazuje życie mieszkańców przez pryzmat rozmów z nimi, pokazuje ich zwyczaje, troski, ale też spuściznę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Totalnie nie rozumiem zachwytu R. Mrozem i jego twórczością. Czytając tę książkę mam wrażenie, że to wszystko nie trzyma się kupy. Nie polecam, bo nuda i do tego do przewidzenia. Szkoda czasu.

Totalnie nie rozumiem zachwytu R. Mrozem i jego twórczością. Czytając tę książkę mam wrażenie, że to wszystko nie trzyma się kupy. Nie polecam, bo nuda i do tego do przewidzenia. Szkoda czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim skromnym zdaniem najlepsza książka Katarzyny Puzyńskiej. Kiedy wydaje się, że już wszystko wiemy okazuje się, że ... jest zupełnie inaczej.Polecam

Moim skromnym zdaniem najlepsza książka Katarzyny Puzyńskiej. Kiedy wydaje się, że już wszystko wiemy okazuje się, że ... jest zupełnie inaczej.Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiążka o zapomnianej postaci III Rzeszy - Albercie Goringu - bracie marszałka Rzeszy Hermana. Albert Goring mógłby śmiało stanąć w jednym szeregu z Oscarem Schindlerem, Raulem Wallenbergiem czy Ireną Sendler, ale ze względu na nazwisko został pominięty i prawie całkowicie zapomniany. Książka ciekawa, aczkolwiek mnie osobiście denerwował sposób narracji autora, w której opisywał czasami niepotrzebne szczegóły ze swojego życia i perypetie związane z pisaniem. Minusem jest też brak zdjęć.

Kiążka o zapomnianej postaci III Rzeszy - Albercie Goringu - bracie marszałka Rzeszy Hermana. Albert Goring mógłby śmiało stanąć w jednym szeregu z Oscarem Schindlerem, Raulem Wallenbergiem czy Ireną Sendler, ale ze względu na nazwisko został pominięty i prawie całkowicie zapomniany. Książka ciekawa, aczkolwiek mnie osobiście denerwował sposób narracji autora, w której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka "Trzecia Rzesza na haju" porusza temat narkotyków w Niemczech, w armii i wśród dowództwa. Temat, który do tej pory był raczej pomijany lub jedynie zasygnalizowany, głównie w kontekście zażywania "koktajli witaminowych Hitlera. Autor powołując się na dziennik dr Morella odtwarza co brał Hitler, stawiając tezę, że jego uzależnienie miało wpływ na kluczowe decyzje II wojny światowej. Więej nie napiszę, bo nie chcę zdradzać szczegółów. Powiem tylko, że książka jest ciekawa i dobrze się ją czyta. Polecam!

Książka "Trzecia Rzesza na haju" porusza temat narkotyków w Niemczech, w armii i wśród dowództwa. Temat, który do tej pory był raczej pomijany lub jedynie zasygnalizowany, głównie w kontekście zażywania "koktajli witaminowych Hitlera. Autor powołując się na dziennik dr Morella odtwarza co brał Hitler, stawiając tezę, że jego uzależnienie miało wpływ na kluczowe decyzje II...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wątek kryminalny - słaby, łatwo przewidywalny. Cały czas kręcimy się wokół jednego. Nie zaskakuje, łatwo przewidzieć.

Wątek kryminalny - słaby, łatwo przewidywalny. Cały czas kręcimy się wokół jednego. Nie zaskakuje, łatwo przewidzieć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmm czy tylko ja mam wrażenie, że Kruszona zrobił idiotę ze swego kumpla, który sypiał z każda dziewczyną która mu się spodobała? Poza opisami ciągłego (miałam wrazenie)picia autor pisze, że wszystkie "brzydkie rzeczy" robił tylko jego kumpel, nie on, bo przecież w Polsce została dziewczyna i dziecko.
Każdy ma swój styl pisarski. Pewnie gdyby 10 osób wybrałoby się do Ugandy i widzieliby to samo, to pojawiłyby się różne opisy. Mnie styl Kruszony nie odpowiada.

Hmm czy tylko ja mam wrażenie, że Kruszona zrobił idiotę ze swego kumpla, który sypiał z każda dziewczyną która mu się spodobała? Poza opisami ciągłego (miałam wrazenie)picia autor pisze, że wszystkie "brzydkie rzeczy" robił tylko jego kumpel, nie on, bo przecież w Polsce została dziewczyna i dziecko.
Każdy ma swój styl pisarski. Pewnie gdyby 10 osób wybrałoby się do Ugandy...

więcej Pokaż mimo to