-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2015-01-16
,, Elita’’ wywołała we mnie mieszane uczucia. Miałam ochotę poddać się i nie czytać dalej. Przetrwałam i dotarłam do końca.
Bałam się, że ,, Jedyna’’ będzie podobna do swojej poprzedniczki.
Powiem tak : było lepiej.
Czytając ostatni tom nie miałam ochoty potrząsnąć Ami za te jej beznadziejne wahania nastrojów. Tu była już całkiem znośna.
Akcja też nabierała tempa. W końcu wyjaśniło się kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Między dziewczynami rywalizującymi o rękę Maxona nawiązała się pewna nić porozumienia.
Mimo to nikt nie może czuć się bezpiecznie. Królestwo wciąż jest zagrożone, a wrogowie tylko czekają na odpowiedni moment by zaatakować.
Czy cała seria mnie porwała?
Nie do końca.
Czy bohaterowie mnie ujęli?
Ami najbardziej podobała mi się w rywalkach, w pozostałych częściach straciła swój animusz. Maxon za to przez wszystkie trzy tomy był znakomity. Bohaterowie drugoplanowi też byli niczego sobie.
Czy polecam każdemu?
Otóż nie.
Sami zdecydujcie czy chcecie sięgnąć po tą serię.
,, Elita’’ wywołała we mnie mieszane uczucia. Miałam ochotę poddać się i nie czytać dalej. Przetrwałam i dotarłam do końca.
Bałam się, że ,, Jedyna’’ będzie podobna do swojej poprzedniczki.
Powiem tak : było lepiej.
Czytając ostatni tom nie miałam ochoty potrząsnąć Ami za te jej beznadziejne wahania nastrojów. Tu była już całkiem znośna.
Akcja też nabierała tempa. W końcu...
2014-12-20
2014-12-13
,, Tak blisko …’’ zaintrygowała mnie od samego początku. Tak mi się spodobała, że odkąd ją mam to przeczytałam ją kilkanaście razy. Więc gdy zobaczyłam zapowiedź ,, Tak krucho…’’ od razu wiedziałam, że muszę ją mieć.
Te same wydarzenia, które mamy w części pierwszej teraz ukazane są oczami Lucasa. Dodatkowo zapoznajemy się z jego przeszłością.
Tragiczna śmierć matki. Bolesna przeprowadza do innego miasta.
Trauma jaką przeżyła chłopak z czasem odbija na nim swe piętno. Staje się coraz bardziej zamknięty w sobie. Ucieczki szuka w rysunkach, potem w alkoholu, narkotykach i seksie.
Mimo to wciąż dręczą go demony przeszłości. Jest coraz bliższy ostatecznego upadku. To Ratunek zjawia się w ostatniej chwili, ale czy Lucas będzie gotów stanąć do wali o nowe życie?
Czy wybaczenie samemu sobie i miłość uratują go? I czy on pozwoli jej na ten ratunek?
Niektóre odpowiedzi na te pytania poznaliśmy w tomie pierwszym. Część druga pozwala by znów zadać sobie te pytania i przeżyć to jeszcze raz. Tym razem znacznie większą dawką emocji.
Kto jeszcze nie sięgnął po tom pierwszy koniecznie musi to zrobić. Oba tomy łączą się w całość, która wyzwala ekstremalnie dużą dawkę emocji.
,, Tak blisko …’’ zaintrygowała mnie od samego początku. Tak mi się spodobała, że odkąd ją mam to przeczytałam ją kilkanaście razy. Więc gdy zobaczyłam zapowiedź ,, Tak krucho…’’ od razu wiedziałam, że muszę ją mieć.
Te same wydarzenia, które mamy w części pierwszej teraz ukazane są oczami Lucasa. Dodatkowo zapoznajemy się z jego przeszłością.
Tragiczna śmierć matki....
2014-09-02
,,Obsydian’’ tajemniczy tytuł spowodował, że z chęcią sięgnęłam po ten tytuł. Jeszcze bardziej spodobała mi się okładka z nieziemsko wyglądającym facetem.
Katy przeprowadziła się ze słonecznej Florydy do Zachodniej Wirginii. Dla dziewczyny to początek nowego życia, ale też przyzwyczajanie się do nowych standardów życia, co nie koniecznie może się podobać. Szczególnie jeśli jest się miłośniczką książek, a do tego prowadzi się bloga. A tu jak na złość nie ma Internetu.
Cóż by to było za życie w nowym miejscu gdyby nie poszukiwanie nowych znajomych. Szczególnie gdy mieszkają naprzeciwko.
Niestety sąsiedzi z naprzeciwka nie są tak życzliwi jak by sobie tego życzyła Katy.
Daemon od razu zapałał niechęcią, a jego siostra ubóstwia dziewczynę.
Choć mają trzymać się od siebie z daleka los zrobi wszystko by tych dwoje było razem.
Czy Daemon pozwoli sobie na miłość do Katy, choć wie ile to może go kosztować?
Czy ona pozna jego wielką tajemnicę?
Co świat powie na ich miłość?
Od pierwszych stron miałam wrażenie, że czytam powtórkę ze Zmierzchu. Choć są niewielkie różnice, to wierzcie lub nie każda strona, aż woła o porównania.
Czy to przeszkadza? Trochę tak bo zabiera przyjemność odkrywania kolejnych stron. Mimo to książka spodobała mi się niezmiernie. Kolejny raz zakochałam się w głównych bohaterach, szczególnie w jednym.
Są w niej naprawdę świetnie skonstruowane dialogi, cięte riposty. I co najważniejsze główna bohaterka nie jest słodką idiotką! W końcu kolejna silna dziewczyna. Oby takich więcej.
Jeśli któraś z was – tak jak ja – jest nie poprawną romantyczką, lubiącą paranormalne uczucia to musi po to sięgnąć.
Czekam na kolejne odsłony.
Zapraszam do czytania.
,,Obsydian’’ tajemniczy tytuł spowodował, że z chęcią sięgnęłam po ten tytuł. Jeszcze bardziej spodobała mi się okładka z nieziemsko wyglądającym facetem.
Katy przeprowadziła się ze słonecznej Florydy do Zachodniej Wirginii. Dla dziewczyny to początek nowego życia, ale też przyzwyczajanie się do nowych standardów życia, co nie koniecznie może się podobać. Szczególnie jeśli...
2014-08-20
,,Wszystko zapisano w gwiazdach na początku świata’’
Po ten tytuł sięgnęłam z nieskrywaną ciekawością. Przyciągnęła mnie okładka jak i opis.
Poznajemy Sabę, dziewczynę urodzoną w dniu zimowego przesilenia. Razem z bratem – bliźniakiem – siostrą i ojcem, mieszkają nad wysuszonym jeziorem.
Prowadzą monotonne życie, aż do przyjazdu czterech mężczyzn.
Porywają oni Lugha, a ojca zabijają.
Dziewczyna postanawia za wszelką cenę ocalić brata.
Wyrusza w niebezpieczną podróż, do miasta w poszukiwaniu brata.
Saba porwana i zmuszona staję się najniebezpieczniejszą kobietą. Walcząc czeka na swoją szansę by uciec.
A czas ucieka, letnie przesilenie coraz bliżej.
I jak to bywa zjawiają się sprzymierzeńcy. Gruba ludzi nazywających siebie Jastrzębiami pomaga jej w ucieczce. Pojawia się także tajemniczy Jack. Chłopak zjawia się zawsze, gdy Saba go potrzebuje.
Czy zdążą na czas by uratować Lugha?
Czego jestem pewna po przeczytaniu tej książki? Jest świetna!
Choć Saba czasami potrafiła mnie wkurzyć, swoim zachowaniem. I tak powinno być! Czytając powinniśmy płakać z bohaterem, wkurzać się na niego gdy robi coś źle.
Książka mnie zachwyciła.
Czekam na kolejne przygody Saby. I jestem niezmiernie ciekawa kim tak naprawdę jest Jack?
Zapraszam do lektury.
,,Wszystko zapisano w gwiazdach na początku świata’’
Po ten tytuł sięgnęłam z nieskrywaną ciekawością. Przyciągnęła mnie okładka jak i opis.
Poznajemy Sabę, dziewczynę urodzoną w dniu zimowego przesilenia. Razem z bratem – bliźniakiem – siostrą i ojcem, mieszkają nad wysuszonym jeziorem.
Prowadzą monotonne życie, aż do przyjazdu czterech mężczyzn.
Porywają oni Lugha, a...
2014-07-22
Sen o byciu księżniczką powoli się spełnia. Dziewczyn jest coraz mniej, a sytuacja się zaognia.
Ami przetrwała do finałowej szóstki. Choć nie jest jej łatwo coraz bardziej pragnie zostać z Maxonem.
Wciąż jednak w zakamarku jej serca pojawia się uczucie do Aspena.
Gdy dziewczyna ma podjąć już ostateczną decyzje jej świat nagle zostaje zaburzony. Jedno nieprzewidziane zdarzenie, jeden błąd wszystko zmienia.
Wkrada się niepewność i zwątpienie.
Kolejne wydarzenia też nie ułatwiają jej życia. Ami ma coraz większy mętlik w głowie.
Odkryte zostają kolejne sekrety państwa ale także rodziny królewskiej.
Druga odsłona przygód Ami nie porwała mnie. Niestety dziewczyna coraz bardziej zaczyna mnie wkurzać. Jej niezdecydowanie przeplatające się z wahaniami nastrojów powodowało u mnie znudzenie. Nie do zniesienia stawało się przechodzenie z euforii do rozpaczy. Po kilku rozdziałach potrafi to działać na nerwy czytelnika.
Czekałam, aż weźmie się garść i twardo coś postanowi. Niestety nie w tym tomie.
Może kolejny przyniesie coś nowego. Zobaczymy.
Sen o byciu księżniczką powoli się spełnia. Dziewczyn jest coraz mniej, a sytuacja się zaognia.
Ami przetrwała do finałowej szóstki. Choć nie jest jej łatwo coraz bardziej pragnie zostać z Maxonem.
Wciąż jednak w zakamarku jej serca pojawia się uczucie do Aspena.
Gdy dziewczyna ma podjąć już ostateczną decyzje jej świat nagle zostaje zaburzony. Jedno nieprzewidziane...
2014-06-03
2014-05-27
,, Jestem klepsydrą’’ Tak zaczyna się ostatni tom przygód Julii, Adama i Arona.
W ostatecznej rozgrywce trójka bohaterów będzie musiała się zmierzyć z ich głównym wrogiem.
Julia będzie musiała stoczyć wewnętrzną walkę ze swoimi uczuciami. A do tego będzie zmuszona podjąć decyzję kogo wybiera Adama czy Arona?
Ten tom znacznie bardziej przypadł mi do gustu niż tom drugi. W tym tomie nie ma tylu wewnętrznych monologów i rozważań Juli. W końcu z płaczącej i wiecznie niezdecydowanej dziewczynki przeistoczyła się w silną i zdecydowaną kobietę.
Więcej pojawia się sytuacji z udziałem Arona co znacznie wpływa na jakość tej książki. Choć nie przepadałam za nim w pierwszych tomach. Uważałam go za kompletnego świra. To czytając ,, Dar Julii’’ z każdą przeczytaną stroną tak jak Julia coraz lepiej rozumiałam tego chłopaka. I choć początkowo moim faworytem był Adam to teraz znacznie bardziej wolę Arona.
Dodatkowym plusem jest także zmiana relacji z Adamem. W końcu pokazał na co go stać tak naprawdę.
Seria miała swoje wzloty i upadki ale mimo to na pewno jest ciekawa i nie tuzinkowa. Polecam.
,, Jestem klepsydrą’’ Tak zaczyna się ostatni tom przygód Julii, Adama i Arona.
W ostatecznej rozgrywce trójka bohaterów będzie musiała się zmierzyć z ich głównym wrogiem.
Julia będzie musiała stoczyć wewnętrzną walkę ze swoimi uczuciami. A do tego będzie zmuszona podjąć decyzję kogo wybiera Adama czy Arona?
Ten tom znacznie bardziej przypadł mi do gustu niż tom drugi. W...
2014-05-22
Zawsze z chęciom sięgam do serii wydawnictwa Egmont ,, Poza czasem’’ tym razem postanowiłam sięgnąć po nową historię ,, Między teraz a wiecznością’’.
Już sam tytuł zawierał w sobie nutkę tajemniczości, a do tego okładka równie ciekawa.
Tym razem poznajemy Julię, dziewczynę po przejściach. Zmuszoną do przeprowadzenia się w nowe miejsce wraz z matką. Do tego musi zrezygnować z wygodnego życia jakie wiodła przedtem.
Mimo obaw jak sobie poradzi w nowym środowisku szybko znajduje sobie chłopaka. Jest nim najbardziej pożądany chłopak w całej szkole Feliks.
Ale jak to w książkach bywa taka sielanka nie trwa długo. Na jej drodze staje zagadkowy i tajemniczy Niki. Ma on dla niej wiadomość od dziadka. Niby nic w tym dziwnego, ale jest w tym jeden mały szkopuł jej dziadek zmarł kilka dni temu.
Od tego momentu zaczyna się przygodna Juli z duchami i zjawami.
Niki coraz bardziej ją pociąga. Feliks jest natomiast spełnieniem marzeń każdej dziewczyny. Kogo wybrać? Gdyby to było takie proste.
Pętla niewiedzy i szaleństwa wokół dziewczyny coraz bardziej się zacieśnia, a ona sama nie wiem komu ma ufać.
Zapewniam was, że książka naprawdę ciekawa. Pomysł na duchy nie jest czymś oryginalnym ale mimo to pokazany w innym świetle. Bohaterowie też są ciekawi. Julia nie jest przesłodzoną dziewczynką. Oczywiście jak każda lubi dobrze wyglądać.
Książka ma fajną i wciągającą fabułę, a do tego nie raz musiałam przerywać czytanie bo rozbawiła mnie do łez.
Jeśli jeszcze ktoś nie sięgną po tą serie wydawnictwa Egmont powinien to zrobić właśnie od tego tytułu.
Zawsze z chęciom sięgam do serii wydawnictwa Egmont ,, Poza czasem’’ tym razem postanowiłam sięgnąć po nową historię ,, Między teraz a wiecznością’’.
Już sam tytuł zawierał w sobie nutkę tajemniczości, a do tego okładka równie ciekawa.
Tym razem poznajemy Julię, dziewczynę po przejściach. Zmuszoną do przeprowadzenia się w nowe miejsce wraz z matką. Do tego musi zrezygnować...
2014-05-08
Po przeczytaniu pierwszego tomu o przygodach Penryn i Raffa miałam mieszane uczucia. Czegoś mi brakowało w całej tej historii. A co do drugiego tomu zaraz wam napiszę.
Penryn budzi się z odrętwienia po ukąszeniach stworów półludzi – pół skorpionów. Wszyscy z ruchu uważają ja za zmarłą, którą ożywił demon. Oczywiście nie wiedzą, że tym ,, demonem’’ był Raff.
Uważają dziewczynę, jej siostrę i matkę za osoby dziwne i nie pałają do nich chęcią przyjaźni.
Sprawy nabierają złego obrotu. Ludzie znikają z ulic San Francisco i nikt nie wie co się z nimi dzieje. Do tego siostra Penryn Peige atakuje ludzi z ruchu oporu i znika. Dziewczyna wraz z matką wyruszają na poszukiwania dziewczyny. Jej śladem docierają do nabrzeża. Są świadkiem transportu ludzi do więzienia Alcatraz. Obie zostają wciągnięte w tłum i zamknięte w więzieniu. Dziewczynie udaję się uciec, ale trafia w sam środek nowego gniazda aniołów. Napotyka dawnych wrogów jak i nowych sprzymierzeńców. Jej serce znów zabije mocniej gdy zobaczy Raffa.
On myślał, że nie żyje. Ona, że już nigdy więcej go nie zobaczy. Razem znów stają do walki o swoją wolność. A także o tak upragnione skrzydła dla Raffa.
Czy tym razem pozwolą dojść do głosu swoim uczuciom?
Tom drugi pozytywnie mnie zaskoczył. Tym razem czytając chciałam więcej i więcej przygód Penryn. Przeżyłam szok gdy okazało się, że dotarłam do ostatniej strony. Z niecierpliwością czekam na kolejne przygody bohaterów. Czuję, że ten tom ma wszystko co powinna mieć doskonała książka.
Po przeczytaniu pierwszego tomu o przygodach Penryn i Raffa miałam mieszane uczucia. Czegoś mi brakowało w całej tej historii. A co do drugiego tomu zaraz wam napiszę.
Penryn budzi się z odrętwienia po ukąszeniach stworów półludzi – pół skorpionów. Wszyscy z ruchu uważają ja za zmarłą, którą ożywił demon. Oczywiście nie wiedzą, że tym ,, demonem’’ był Raff.
Uważają...
2014-05-05
,, Przypuszczam, że ogień, który płonie tak jasno, nie może płonąć wiecznie.’’
Tris i Tobias i ich przyjaciele właśnie się dowiadują, że istnieje inny świat. Świat za wielkim ogrodzeniem może dać im tak upragnioną swobodę. Niestety wydostanie się poza ogrodzenie będzie wymagało kolejnych ofiar.
Choć świat za ogrodzeniem wydaje się inny i w nim są ludzie, którzy pragną władzy i oczyszczenia. Tak upragniony spokój będzie wymagał wielu ofiar.
Miłość Tris i Tobiasa znów zostaje wystawiona na kolejną próbę. Oboje będą musieli podjąć decyzję, które mogą zaważyć na ich przyszłym życiu.
Oboje będą musieli wiele wybaczyć sobie ale także swoim przyjaciołom.
Od pierwszego tomu byłam pod wielkim wrażeniem. Zafascynowała mnie Tris jej przemiana i niezłomna wiara w zwycięstwo. Kibicowałam jej i Tobiasowi.
Pani Roth zaskoczyła mnie tak innym zakończeniem. Czy dobrze? Nie wiem,. Na pewno powiało czymś świeżym.
Zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie sięgnęli po tą pozycję. Naprawdę warto.
,, Przypuszczam, że ogień, który płonie tak jasno, nie może płonąć wiecznie.’’
Tris i Tobias i ich przyjaciele właśnie się dowiadują, że istnieje inny świat. Świat za wielkim ogrodzeniem może dać im tak upragnioną swobodę. Niestety wydostanie się poza ogrodzenie będzie wymagało kolejnych ofiar.
Choć świat za ogrodzeniem wydaje się inny i w nim są ludzie, którzy pragną...
2014-04-29
,, Nie przybyłam do zakonu Świętego Mortaina całkiem niewinna.’’ Te słowa padają z ust kolejnej córy Mortaina Sybelli.
Mieliśmy okazje poznać ją w tomie pierwszym. Lecz teraz poznajemy całą historię dziewczyny, która ma za sobą straszliwą walkę. Nie tylko o sprawiedliwość ale i o samą siebie.
Jedyne co ją trzyma przy życiu to chęć zemsty na dAlbretcie. Niestety jej plany ulegają zmianie gdy ma uratować Bestie z Waroch.
Ucieczka i walka o życie zbliżają tych dwojga do siebie. Lecz ona ma wciąż zbyt wiele tajemnic i sekretów.
Spotkanie z siostrą Ismae choć na chwilę daje ukojenie od nieuchronnie zbliżającej się przeszłości.
Sybella musi obnażyć swoje sekrety i samą siebie przed Bestią. Czy on będzie wstanie zaakceptować to co ukrywa przed nim? Bo losy jego i jej już dawno temu zostały razem splecione w jeden.
Zawsze kiedy sięgam po kolejne tomy jakieś serii boję się, że kontynuacją będzie niewypałem.
Tu na szczęście sytuacja jest inna. Kolejny tom jest równie dobry jak poprzedni. Wspaniale rozegrana akcja książki. Kolejne rozwiązujące się tajemnice, które wciąż dostarczają nam nowych pytań. A do tego bohaterowie. Tak samo doskonale stworzeni jak ich poprzednicy.
Kolejna odsłona warta polecenia.
,, Nie przybyłam do zakonu Świętego Mortaina całkiem niewinna.’’ Te słowa padają z ust kolejnej córy Mortaina Sybelli.
Mieliśmy okazje poznać ją w tomie pierwszym. Lecz teraz poznajemy całą historię dziewczyny, która ma za sobą straszliwą walkę. Nie tylko o sprawiedliwość ale i o samą siebie.
Jedyne co ją trzyma przy życiu to chęć zemsty na dAlbretcie. Niestety jej plany...
2014-04-15
O tym tytule usłyszałam w jednym z programów telewizyjnych. Książka jak i sam autor byli tam bardzo pozytywnie oceniani, fabuła książki miała być wciągająca i zapierająca dech w piersi.
Do ostatecznego zakupu tego tytuły skłoniła mnie polska okładka. Ten wspaniały biały koń i zimowa sceneria.
Niestety ,, Zimowa opowieść’ nie przypadła mi do gusty. Owszem świat jak przedstawia Pan Mark Helprin był fascynujący. Pomieszanie rzeczywistości z fantastyką i to w genialnym wykonaniu.
Pierwsza część książki również zawładnęła mną całkowicie. Postać Petera Lake była trudnym elementem do rozgryzienia. Jego dzieciństwo i późniejsze przygody nadawały fabule odpowiedniego rytmu.
Niestety kolejne części były dla mnie nie do przejścia. Czytając zastanawiałam się co ja właściwie teraz czytam i o co chodzi?
Musiałam kilka razy wracać do poprzednich stron by zrozumieć wydarzenia.
Podziwiam kunszt pisarki Pana Helprina połączył klika wydarzeń w jedno choć z pozoru mogło się wydawać, że historia będzie o czymś lub kimś innym.
Niestety nie zaliczam tej pozycji do moich ulubionych. I tu nie chodzi o ilość stron, czy dni poświęcone na przeczytanie tej książki. Po prostu to nie jest mój ulubiony gatunek.
Czy warta polecenia??
Myślę, że trzeba ją samemu przeczytać by stwierdzić czy to jest to co lubię i czego szukam.
O tym tytule usłyszałam w jednym z programów telewizyjnych. Książka jak i sam autor byli tam bardzo pozytywnie oceniani, fabuła książki miała być wciągająca i zapierająca dech w piersi.
Do ostatecznego zakupu tego tytuły skłoniła mnie polska okładka. Ten wspaniały biały koń i zimowa sceneria.
Niestety ,, Zimowa opowieść’ nie przypadła mi do gusty. Owszem świat jak...
2014-03-15
Kiedy zobaczyłam datę premiery kolejnego tomu nie mogłam się doczekać kiedy znów przeniosę się do wiktoriańskiego świata pełnego niezwykłych maszyn i wynalazców.
Znów mam przyjemność spotkać się z księciem Griffinem, Emily i Samem oraz z jedną z najciekawszych postaci jakie miałam okazję poznać z panna Finley Jayne.
Nasza niesamowita czwórka zjawia się w Nowym Jorku, tym razem chcą uratować ich nowego przyjaciela Jaspera. Okazuje się, że sprawa wygląda na znacznie poważniejszą niż myśleli.
Finley z pomocą Emily zwraca na siebie uwagę pewnego niebezpiecznego człowieka Daltona. Oczywiście nie podoba się to księciu Gryffinowi, który coraz bardziej martwi się o naszą bohaterkę.
Finley postanawia jednak nie zwracać uwagi na obiekcje księcia i zaczyna pracę dla Daltona. Jednak i tam sprawy wyglądają inaczej. Pojawia się kobieta Mei z niezwykłym kołnierzem na szyi, a do tego Jasper zrobi wszystko by uratować tą dziewczynę.
Cała trójka staje się zakładnikami Daltona. Jednak w śród nich kryje się zdrajca. Finley musi podjąć decyzję czyją stronę wybrać.
Pociąga ją ciemność, ale skrywane uczucia do Griffina coraz bardziej dają o sobie znać.
Czy taka miłość w świecie pełnym konwenansów ma szansę na spełnienie?
Trzeba samemu sięgnąć po ten tytuł i się przekonać.
Obawiałam się, że drugi tom zniszczy to co spodobało mi się w jego poprzedniczce. Pani Kandy Cross stanęła na wysokości zadania.
,, Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu’’ również dorównuje swojej poprzedniej części. Mamy tu wspaniałą akcje, znakomite dialogi, zabawne gagi.
Czytając tą pozycję znalazłam się w innym świecie.
Pozostaje tylko czekać na ciąg dalszy.
Kiedy zobaczyłam datę premiery kolejnego tomu nie mogłam się doczekać kiedy znów przeniosę się do wiktoriańskiego świata pełnego niezwykłych maszyn i wynalazców.
Znów mam przyjemność spotkać się z księciem Griffinem, Emily i Samem oraz z jedną z najciekawszych postaci jakie miałam okazję poznać z panna Finley Jayne.
Nasza niesamowita czwórka zjawia się w Nowym...
2014-03-03
Każda z nas będąc mała dziewczynką marzyła o tym, aby zostać księżniczką, i poznać wymarzonego księcia.
Tylko wyobraźcie sobie, że dla jednych to jest wielkie marzenie, a dla innej dziewczyny może być przekleństwem.
Tym razem przenosimy się do Illei, jest to młode państwo wciąż borykające się z problemami państwowymi. Wprowadzono dodatkowo podział ludzi na cyfry od 1 do 8.
Nasza bohaterka pochodzi z piątki, Rodzina Ami zajmuje się sztuką. Dziewczyna z matką występują na przyjęciach, ojciec maluje.
Od początku istnienia państwa wprowadzono pewien rytuał. Następca tronu spośród ludu Illei wybiera sobie żonę. Do ścisłego finału wybieranych jest 35 dziewcząt, nie zależnie z jakiej kasty pochodzą.
Ami nigdy nie chciała brać w tym udziału, lecz po namowach wysyła swoje zgłoszenie, nie licząc na to, że zostanie wybrana spośród miliona dziewcząt.
Los jednak zdecydował inaczej, zostaje wybrana i musi opuścić dom i rodzinę . Najgorsze jest to, że musi również zostawić miłość swojego życia Aspena.
Mimo głębokiego uczucia oboje wiedzą , że dziewczyna z piątki i chłopak z ósemki maja marne szanse by być razem.
Ami ma od początku wyrobione zdanie na temat tego konkursu oraz samego księcia Maxona. Liczy na to, że szybko zostanie odesłana do domu.
Lecz wydarzenia na zamku powodują zmianę jej poglądów, a do tego dziewczyna zaczyna coś czuć do księcia. I na pewno nie jest to niechęć lecz całkowicie coś innego.
Ostatecznie zostaje tylko garstka dziewczyn z Ami na czele, a do tego w pałacu pojawia się Aspen i dawne uczucia odżywają.
Zarówno Aspen jak Maxon jej potrzebują. A ona nie potrafi wybrać. Dodatkowo ich młode państwo jest w niebezpieczeństwie.
Wiele już czytałam historii o nowym państwie zrodzonym na popiołach starych państw. Każda historia na swój sposób była ciekawa. Ta również. Wyjątkowo Ami nie jest (jeszcze) bohaterka ludu walczącą za swój kraj. Co pewnie może się zmienić w kolejnych tomach.
Książka specjalnie mnie nie zaskoczyła. Nie ma żadnych szybkich zwrotów akcji, cała historia skupiona jest bardziej na konkursie i relacji Ami – Maxon – Aspen.
Zobaczymy co dalej pokarze nam Pani Kiera Cass w kolejnych tomach.
Każda z nas będąc mała dziewczynką marzyła o tym, aby zostać księżniczką, i poznać wymarzonego księcia.
Tylko wyobraźcie sobie, że dla jednych to jest wielkie marzenie, a dla innej dziewczyny może być przekleństwem.
Tym razem przenosimy się do Illei, jest to młode państwo wciąż borykające się z problemami państwowymi. Wprowadzono dodatkowo podział ludzi na cyfry od 1 do 8....
2014-02-21
Z nieskrywaną niecierpliwością czekałam na tą książkę. Czułam nie dosyt po przeczytaniu tomu drugiego. Pełna ekscytacji sięgnęłam po tom trzeci przygód June i Daya.
Z naszymi bohaterami rozstaliśmy się w momencie dość dramatycznym. Day dowiaduje się o swojej chorobie, Jun na prośbę nowego elektora ma stać, na czele nowego senatu.
Postanawiają się rozstać. Spotykamy się z nimi po kilku miesiącach. Okazuje się, że pokój między Koloniami a Republiką znów wisi na włosku.
Jun zmuszona jest do kontakt z chłopakiem, prosząc go o pomoc. Ale ofiara jakiej wymaga Republika może okazać się za wysoka. Nowy Elektor chce brata Daya , aby znów poddać badaniom by odnaleźć szczepionkę na wirusa.
Jak by tego było mało stan zdrowia chłopaka pogarsza się z każdym dniem, a wyrok jaki nad nim wisi brzmi – miesiąc może dwa życia.
Lecz sytuacja państwa zmusza Jun i Daya do posunięć i postanowień o jakie siebie nie podejrzewali.
Ich miłość musi znów czekać na swoje spełnienie. Ale ból i cierpienie jakie kryje się w ich wnętrzu budzi demony przeszłości.
Dramatyczny stan zdrowia Daya i wypadki spowodowane wyzwoleniem kraju powodują nagły zwrot wydarzeń. Operacja chłopaka powoduje, że stracił pamięć. Nie pamięta ostatnich miesięcy, a co za tym idzie także zapomina o dziewczynie.
Jun pozwala mu odejść. Wierząc, że utraciła go na zawsze. Lecz czy na pewno.
Zapraszam do przeczytania aby samemu sprawdzić zakończenie przygód tych dwojga. Mnie osobiście bardzo zaskoczył pomysł zakończenia tej serii. I nawet mi się to spodobało, nareszcie powiało czymś nowym i świeżym.
Z nieskrywaną niecierpliwością czekałam na tą książkę. Czułam nie dosyt po przeczytaniu tomu drugiego. Pełna ekscytacji sięgnęłam po tom trzeci przygód June i Daya.
Z naszymi bohaterami rozstaliśmy się w momencie dość dramatycznym. Day dowiaduje się o swojej chorobie, Jun na prośbę nowego elektora ma stać, na czele nowego senatu.
Postanawiają się rozstać. Spotykamy się...
2014-02-19
Przeczytałam już wiele ksiażek o podróżnikach w czasie. Jedne zaliczam do udanych inne do tych mniej. Ale ,,Poza czasem'' z pełną odpowiedzialnścią moge zaliczyć do tych bardziej udanych.
Poznajemy Michele Windsor wiodaca spokojne życie ze swoja matką w Los Angeles. Dziewczyne nawiedza w sanch pewien młodzieniec o pięknych szafirowych oczach. Lecz jeden nieszcześliwy wypadek całkowicie zmienia życie bohaterki.
Jej matka w swoim testamencie powieża ją swoim rodzicom, których nie widziała od lat.
Dziewczyna przenosi się do Nowego Jorku ale to nie jest szczyt nieszczęścia. O nie!! dziadkowie dziewczyny wywodzą się bardzo bogatej i znamienitej rodziny. Zaliczają się do elit Nowego Jorku.
Michele wie, że w tym świecie będzie zdana tylko na sibie.
Lecz niespodziewane odkycie w szkatułce matki przenosi dziewczyne w inny świat.
Ląduje w Nowym Jorku w pierwszej połowie XX. I tam spotyka swoje przodkinie oraz poznaje historię jej rodziny.
Niespodziewanie na balu widzi znów te szafirowe oczy, które nawiedzały ją co noc. Lecz teraz wie do kogo należą, i jest gotowa robić dla nich wszytsko.
Philip przystojny młodzieniec o szafirowych oczach, i niezwykłym talencie muzycznym, również jest oczarowany Michele.
Wielka miłośc jaka rodzi sie między bohaterami będzie musiała wiele wytrwać. Ale czy miłość potrafi wygrać z czymś tak nie uchronnym jak czas???
Nie znajdziecie tu zapierającej dech w piersi akcji, ani bohaterskich czynów.
Jest to opowieść o walce. Walce o uczucie, które musi pokonać wiek. O miłości, która mimo ze, nigdy nie będzie do końca spełniona jest warta, każdego poświęcenia.
Ale zawsze pozostaje nadzieja i wiara w tą drugą osobę.
Polecam romantyczkom bo naprawde idzie się zakochać w tej opowieści.
Przeczytałam już wiele ksiażek o podróżnikach w czasie. Jedne zaliczam do udanych inne do tych mniej. Ale ,,Poza czasem'' z pełną odpowiedzialnścią moge zaliczyć do tych bardziej udanych.
Poznajemy Michele Windsor wiodaca spokojne życie ze swoja matką w Los Angeles. Dziewczyne nawiedza w sanch pewien młodzieniec o pięknych szafirowych oczach. Lecz jeden nieszcześliwy...
W pierwszych dwóch tomach zakochałam się bez pamięci. Uwielbiałam tą pozycję ponad wszystko.
I wiecie co? Przeżyłam najgorsze książkowe rozczarowanie w moim życiu.
Zabierając się za tom trzeci byłam pełna ekscytacji i nie mogłam się doczekać kiedy usiądę na kanapie i przestane na moment istnieć dla mojej rodziny.
Po kilkunastu stronach czułam, że z ledwością jestem wstanie doczytać do kolejnego rozdziału.
Miałam dość tej ciągłej huśtawki uczuć, jaka była między głównymi bohaterami. Oczywiście rozumiem, że mieli ciężkie chwilę i w ogóle. Na litość boską ile razy można roztrząsać jedno i to samo?
Miłość Ally i Bradina naprawdę mnie wciągnęła. Przeżywałam wszystko razem z nimi. Ich rozstania i powroty to wszystko było mega ekscytujące. W tym tomie jednak miałam już tego dość.
Cóż mogę powiedzieć? Cała seria jest na pewno ciekawa i nie tuzinkowa. Jednak taka dawka uczuć to dla mnie za dużo.
W pierwszych dwóch tomach zakochałam się bez pamięci. Uwielbiałam tą pozycję ponad wszystko.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toI wiecie co? Przeżyłam najgorsze książkowe rozczarowanie w moim życiu.
Zabierając się za tom trzeci byłam pełna ekscytacji i nie mogłam się doczekać kiedy usiądę na kanapie i przestane na moment istnieć dla mojej rodziny.
Po kilkunastu stronach czułam, że z ledwością jestem...