Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Opowieść z serii "biedna ona, bogaty on" - wbrew pytaniu "ileż można tego czytać" muszę przyznać, że wciąż byłam ciekawa dalszego ciągu. Historia z ciekawą narracją i stylem, dobrze zbudowanymi postaciami. Wbrew opiniom druga część podobała mi się bardziej niż pierwsza chociaż było w pewnych momentach zbyt dużo lukru. Niestety ... na dzień dzisiejszy nie ma kolejnej części , a jestem diabelnie ciekawa co zaserwuje nam autorka ;). Polecam.

Opowieść z serii "biedna ona, bogaty on" - wbrew pytaniu "ileż można tego czytać" muszę przyznać, że wciąż byłam ciekawa dalszego ciągu. Historia z ciekawą narracją i stylem, dobrze zbudowanymi postaciami. Wbrew opiniom druga część podobała mi się bardziej niż pierwsza chociaż było w pewnych momentach zbyt dużo lukru. Niestety ... na dzień dzisiejszy nie ma kolejnej części...

Opowieść z serii "biedna ona, bogaty on" - wbrew pytaniu "ileż można tego czytać" muszę przyznać, że wciąż byłam ciekawa dalszego ciągu. Historia z ciekawą narracją i stylem, dobrze zbudowanymi postaciami. Wbrew opiniom druga część podobała mi się bardziej niż pierwsza chociaż było w pewnych momentach zbyt dużo lukru. Niestety ... na dzień dzisiejszy nie ma kolejnej części , a jestem diabelnie ciekawa co zaserwuje nam autorka ;). Polecam.

Opowieść z serii "biedna ona, bogaty on" - wbrew pytaniu "ileż można tego czytać" muszę przyznać, że wciąż byłam ciekawa dalszego ciągu. Historia z ciekawą narracją i stylem, dobrze zbudowanymi postaciami. Wbrew opiniom druga część podobała mi się bardziej niż pierwsza chociaż było w pewnych momentach zbyt dużo lukru. Niestety ... na dzień dzisiejszy nie ma kolejnej części...

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i niestety chyba ostatnie.
"Dla niej wszystko" to bez wątpienia taka "greyowska" siostra czyli z cyklu młody, bogaty i biedna studentka. Nie mam nic przeciwko takim historyjkom jednak tutaj sami bohaterowie są tak niewiarygodni, że aż zgrzytałam zębami. Mallory niby taka poukładana, o żelaznych zasadach po 5-ciominutowym spotkaniu z nieznajomym w barze jest niemal natychmiast ślepo zakochana, a po wymianie kilku infantylnych smes-ów już wie ze to ten jedyny. Kiedy intryga-obsesja zostaje ujawniona i bohaterka ma pełne prawo (tak zrobiłaby osoba z krwi i kości)do nienawiści po kilku wylanych łezkach w poduszkę godzi się na przejęcie władzy nad sobą człowiekowi, który sterował jej życiem przez ostatnie pięć lat...Uważam, że pomysł na książkę był..., ale niestety potencjał w ogóle nie został wykorzystany. Sama się sobie dziwię, że wytrwałam do końca... Drugiej części nie przeczytam.

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i niestety chyba ostatnie.
"Dla niej wszystko" to bez wątpienia taka "greyowska" siostra czyli z cyklu młody, bogaty i biedna studentka. Nie mam nic przeciwko takim historyjkom jednak tutaj sami bohaterowie są tak niewiarygodni, że aż zgrzytałam zębami. Mallory niby taka poukładana, o żelaznych zasadach po 5-ciominutowym spotkaniu z...

Może książka nie przyprawiła mnie o pąsy na policzkach, ale czytałam z ciekawością jak potoczą się losy Marco. Dobrze przemyślana historia, dobrze zbudowane postaci, "smaczne" sceny erotyczne sprawiają, że był to przyjemnie spędzony czas. Polecam.

Może książka nie przyprawiła mnie o pąsy na policzkach, ale czytałam z ciekawością jak potoczą się losy Marco. Dobrze przemyślana historia, dobrze zbudowane postaci, "smaczne" sceny erotyczne sprawiają, że był to przyjemnie spędzony czas. Polecam.

Miłosne perypetie Andi - mechanika samochodowego i Carrica kierowcy rajdowego. Historia dosyć zgrabna, ale niczym nie wyróżniająca się. Myślę, że nieco głębszy rys psychologiczny bohaterów podniósłby moją ocenę tej książki.

Miłosne perypetie Andi - mechanika samochodowego i Carrica kierowcy rajdowego. Historia dosyć zgrabna, ale niczym nie wyróżniająca się. Myślę, że nieco głębszy rys psychologiczny bohaterów podniósłby moją ocenę tej książki.

Zaliczam tą pozycję do "erotycznych" bo od pierwszych stron wiadomo, ze "coś" się między głównymi bohaterami zadzieje. Przyznaję, że książka mnie wciągnęła, byłam bardzo ciekawa spotkania Grety i Eleca po latach, ale chyba czuję zawód - "wizyta" w kasynie jest dla mnie trochę jak puzzel z innej układanki, a sama końcówka zbyt przewidywalna. Pomimo to polecam tą historię - broni ją dobry pomysł, nieprzerysowane postaci i to uczucie ....spokoju, że wszystko kończy się dobrze :)

Zaliczam tą pozycję do "erotycznych" bo od pierwszych stron wiadomo, ze "coś" się między głównymi bohaterami zadzieje. Przyznaję, że książka mnie wciągnęła, byłam bardzo ciekawa spotkania Grety i Eleca po latach, ale chyba czuję zawód - "wizyta" w kasynie jest dla mnie trochę jak puzzel z innej układanki, a sama końcówka zbyt przewidywalna. Pomimo to polecam tą historię -...

Uczucie Olivii i Millera sięga zenitu - sam Miller po pierwszych wrzących uniesieniach zaczyna wątpić w sens związku z Olivią. W tym tomie mamy już bardzo wyraźnie zarysowany obraz Millera - jego nieszczęśliwe dzieciństwo i młodość tłumaczy nam dlaczego obrał drogę "Pana do towarzystwa" oraz jego pedanterię i niedostępność.
No i Olivia... oj ma pazurki, a nawet powiedziałabym szpony!
Na koniec dam dobrą radę Panom - zamykajcie wasze garderoby na klucz - porzucona kobieta jest zdolna do wszystkiego... ;)

Uczucie Olivii i Millera sięga zenitu - sam Miller po pierwszych wrzących uniesieniach zaczyna wątpić w sens związku z Olivią. W tym tomie mamy już bardzo wyraźnie zarysowany obraz Millera - jego nieszczęśliwe dzieciństwo i młodość tłumaczy nam dlaczego obrał drogę "Pana do towarzystwa" oraz jego pedanterię i niedostępność.
No i Olivia... oj ma pazurki, a nawet...

Rzadko się zdarza abym kolejny tom książki punktowała wyżej niż pierwszy, ale tym razem tak się zdarzyło :) Uczucie Olivii i Millera nabrało niemal wrzącej temperatury, zarówno on jak i ona nie potrafią już utrzymać emocji na wodzy. Wiele osób z otoczenia tych dwojga jest bardzo zainteresowanych rozwojem sytuacji - uczuć, ale niewielu im kibicuje, a jeszcze mniej wierzy w powodzenie tego związku.
Babcia Olivii zaślepiona miłością do wnuczki sama wpycha ją w ramiona człowieka rozdartego pomiędzy "ciemnością a światłem", ale najzagorzalszy przeciwnik Millera nie może jej mieć tego za złe - to fantastyczna , pełna życia (pomimo 80 lat na karku)zamartwiająca się o wnuczkę cudowna babcia - mama, która uważa, że najlepszym lekarstwem na wszelkie zło tego świata jest... angielska herbatka :)

Rzadko się zdarza abym kolejny tom książki punktowała wyżej niż pierwszy, ale tym razem tak się zdarzyło :) Uczucie Olivii i Millera nabrało niemal wrzącej temperatury, zarówno on jak i ona nie potrafią już utrzymać emocji na wodzy. Wiele osób z otoczenia tych dwojga jest bardzo zainteresowanych rozwojem sytuacji - uczuć, ale niewielu im kibicuje, a jeszcze mniej wierzy w...

Dalsze losy Olivii i Millera. Ta część nabiera konkretnych rumieńców, pojawia się W. Anderson człowiek, który "rzuci" nieco światła na postać matki Olivii. Sam Miller nadal pozostaje nieodgadniony - co kryje jego przeszłość?

Dalsze losy Olivii i Millera. Ta część nabiera konkretnych rumieńców, pojawia się W. Anderson człowiek, który "rzuci" nieco światła na postać matki Olivii. Sam Miller nadal pozostaje nieodgadniony - co kryje jego przeszłość?

To dopiero początek znajomości Olivii i Millera, z pewnością sięgnę po kolejne tomy, chociaż nie wiem jak długo po zakończeniu będę ten romans pamiętać ponieważ książka jest dość schematyczna jak na erotyk przystało.....
Czyta się dosyć przyjemnie, choć jak dla mnie zbyt dużo jest scen erotycznych, które "trwają" po kilka stron, ale może to kwestia gustu ;).
Dla mnie niewątpliwą bohaterką tej książki jest babcia Olivii, błyskotliwa, pełna optymizmu, wiekowa już Pani, która oczywiście lubi mieć wiele do powiedzenia w sprawach uczuciowych wnuczki, ale posiadająca również swoje "życie prywatne". Uważam, że taka babcia to również dobry materiał na osobną książkę :)

To dopiero początek znajomości Olivii i Millera, z pewnością sięgnę po kolejne tomy, chociaż nie wiem jak długo po zakończeniu będę ten romans pamiętać ponieważ książka jest dość schematyczna jak na erotyk przystało.....
Czyta się dosyć przyjemnie, choć jak dla mnie zbyt dużo jest scen erotycznych, które "trwają" po kilka stron, ale może to kwestia gustu ;).
Dla mnie...

"Szybkoczytajka" z cyklu "piękny i bogaty kontra kopciuszek". Przyjemny dodatek do niedzielnej kawy.

"Szybkoczytajka" z cyklu "piękny i bogaty kontra kopciuszek". Przyjemny dodatek do niedzielnej kawy.