-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2023-01-24
2022-12-11
2022-10-28
2022-08-25
2022-08-27
Do prozy Stephena Kinga wróciłam po dłuższej przerwie, a książką, która zachęciła mnie do powrotu, był właśnie Billy Summers. Na 600 stronach powieści poznajemy historię życia głównego bohatera: 3-osobowy narrator opowiada o tym, co dzieje się w tej chwili, a poprzez książkę, będącą zapisem jego wspomnień, Billy Summers wprowadza nas w swoją przeszłość. Wciągająca fabuła, interesująca narracja i główny bohater, którego łatwo polubić, chociaż jest mordercą na zlecenie - wszystko to sprawia, że książkę dobrze się czyta. Nawiązanie do innej znanej książki Stephena Kinga i wplecenie w tę kryminalną historię wątku nadnaturalnego to coś, co może się spodobać fanom autora. Mnie się spodobało.
Do prozy Stephena Kinga wróciłam po dłuższej przerwie, a książką, która zachęciła mnie do powrotu, był właśnie Billy Summers. Na 600 stronach powieści poznajemy historię życia głównego bohatera: 3-osobowy narrator opowiada o tym, co dzieje się w tej chwili, a poprzez książkę, będącą zapisem jego wspomnień, Billy Summers wprowadza nas w swoją przeszłość. Wciągająca fabuła,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Edward Stachura miał tę umiejętność opisywania rzeczy zwyczajnych w sposób niezwyczajny, nadzwyczajny.
Warto przeczytać, warto się zapoznać z jego przemyśleniami, warto się zachwycić tą niezwykłą zwyczajnością, warto, warto, naprawdę warto.
Wspaniale się czytało.
Straszliwie się podobało.
Edward Stachura miał tę umiejętność opisywania rzeczy zwyczajnych w sposób niezwyczajny, nadzwyczajny.
Warto przeczytać, warto się zapoznać z jego przemyśleniami, warto się zachwycić tą niezwykłą zwyczajnością, warto, warto, naprawdę warto.
Wspaniale się czytało.
Straszliwie się podobało.
2016-02-27
Na polskim rynku nie ma zbyt wielu książek uczących pisania. Istnieje przekonanie, że talent pisarski albo się ma, albo się go nie ma - a wtedy lepiej za pisanie się nie brać. Chociaż mam wrażenie, że to zaczyna się już powoli zmieniać. Znajduję coraz więcej ofert warsztatów pisarskich czy kursów kreatywnego pisania.
Książka Joanny Wryczy-Bekier podzielona jest na 3 części. W pierwszej z nich dostajemy garść ćwiczeń, skupiających się na pobudzeniu wyobraźni; Autorka uczy nas, jak kreować bohaterów, tworzyć fabułę i prowadzić narrację.
Z 2 części dowiadujemy się, jakie warunki powinniśmy sobie stworzyć, aby pisało nam się dobrze, oraz jak ważną rolę odgrywają w tekście dialogi i opisy miejsc, jak je tworzyć i zgrabnie wplatać w fabułę.
3 część poradnika "Szkoła twórczego pisania" to wiedza o tym, jak wydać, wypromowac i sprzedać swoją książkę.
Na końcu każdego rozdziału znajduje się sekcja "Uczmy się od mistrzów", gdzie Autorka umieszcza fragmenty wybranych przez siebie utworów znanych pisarzy, które odpowiadają omawianym w danym rozdziale problemom pisarskim.
Książkę czyta się dobrze, jest ciekawie napisana; Autorka nie nuży ani nie poucza, stara się rozbudzić w czytelniku (i pisarzu) chęć pisania i naprawdę jej się do udaje. Potrafi zarazić pozytywnym nastawieniem, ale też nie mydli oczu - pisanie to zajęcie, któremu jesteśmy w stanie sprostać, jeśli tylko chcemy i jesteśmy gotowi poświęcić mu większą część swojego czasu.
Na polskim rynku nie ma zbyt wielu książek uczących pisania. Istnieje przekonanie, że talent pisarski albo się ma, albo się go nie ma - a wtedy lepiej za pisanie się nie brać. Chociaż mam wrażenie, że to zaczyna się już powoli zmieniać. Znajduję coraz więcej ofert warsztatów pisarskich czy kursów kreatywnego pisania.
Książka Joanny Wryczy-Bekier podzielona jest na 3...
2019-12-30
2018-06-06
2017-07-28
2017-06-04
2016-10-12
2016-09-12
2016-08-20
2016-07-31
2016-06-30
2016-05-01
2016-04-30
2015-10-11
Kiedy dowiedziałam się o tym, że Ania Piwowarskach pisze książkę, już od kilkunastu miesięcy byłam czytelniczką jej bloga.
Lubię słowo pisane i wszystko, co jest z nim związane. Pewnie dlatego właśnie trafiłam na stronę Autentyczny Copywriting.
Pisanie (i mówienie) o sobie nigdy nie było moją mocna stroną. Pisanie nie tylko o sobie, ale pisanie w ogóle zawsze mnie przerażało. I pociągało. Lubiłam pisać. Pisanie jest, było i będzie w moim zyciu zawsze; chcę mu pomóc, dlatego między innymi sięgnęłam po tę książkę.
Znajdziecie w niej niezliczoną ilość ćwiczeń, które pomagają w pisaniu o sobie. Książka jest bogata w przykłady, wymyślone przez Autorkę na potrzeby podręcznika, ale również pochodzące ze stron internetowych osób, którym Ania pomagała w tworzeniu tekstów o sobie.
Wszystkich, którzy chcą, aby ich teksty były autentyczne, spójne i atrakcyjne, zachęcam do sięgnięcia po ten poradnik. Naprawdę warto.
Kiedy dowiedziałam się o tym, że Ania Piwowarskach pisze książkę, już od kilkunastu miesięcy byłam czytelniczką jej bloga.
Lubię słowo pisane i wszystko, co jest z nim związane. Pewnie dlatego właśnie trafiłam na stronę Autentyczny Copywriting.
Pisanie (i mówienie) o sobie nigdy nie było moją mocna stroną. Pisanie nie tylko o sobie, ale pisanie w ogóle zawsze mnie...
„Moja droga Aleksandro” to historia 3 kobiet opisana we wspomnieniach wnuczki i w listach babci. Jest to książka niedługa, ale wzruszająca, napisana ładnym językiem i opowiadająca historię, która zapada w pamięć.
„Moja droga Aleksandro” to historia 3 kobiet opisana we wspomnieniach wnuczki i w listach babci. Jest to książka niedługa, ale wzruszająca, napisana ładnym językiem i opowiadająca historię, która zapada w pamięć.
Pokaż mimo to