Biblia typografów, czarująca (ale i trudna przy pierwszym podejściu) gawęda-encyklopedia, wizualne arcydzieło (gdyby tylko jeszcze okładka była twarda, a nie pół-miękka, otrzymalibyśmy ideał). W trakcie lektury przechodziły mnie dreszcze zachwytu nad pismem, nad skomplikowanym światem liter, światem słabo znanym, chwilami przerażającym, ale i cudownym. Bringhurst świetnie uzupełnia się z "Kompletnym przewodnikiem po typografii" Jamesa Feliciego, który zawiera więcej wskazówek praktycznych na temat składania. "Elementarz" jest bardziej teoretyczny, ale również przydatny.
Świetna książka. Zgadzam się z tym, że nie jest zbyt dobrą opcją dla osób początkujących, ponieważ jest pisana dość ciężkim językiem. Podczas czytania trzeba się skupić, ale za to czasem autor dodaje fajny żarcik :) Dużo różnych porad rozszerzających horyzonty typograficzne. Ciekawym dodatkiem jest indeks krojów, indeks projektantów i indeks domów typograficznych. Z pewnością warto jest mieć tę książkę w swojej biblioteczce, by do niej wracać.