-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński37
Biblioteczka
2020-06-01
2020-08-15
2017-07-21
2016-12-26
2016-12-24
2016-12-04
2016-11-21
2016-11-12
2016-10-08
2016-09-21
2016-06-21
2016-06-25
2016-04-17
Jestem wkurzona!!!! nawet nie wiecie jak bardzo...ba chyba sama nie do końca zdaję sobie z tego sprawę. Ale jestem i to bardzo...nie przeczytałam do końca i nie zamierzam tego robić. Zostało mi może z 50-60 stron tego cudnie opasłego tomiszcza - trudno, trzeba będzie obejść się smakiem. Przez własną głupotę przejechałam się, ot tak dla zabawy, ciekawości, do tych stron których nie powinnam jeszcze widzieć i czytać, i niestety się stało. A że nie zgadzam się z zakończeniem - nie doczytam i basta. Niesamowite jest to, że miałam doła przez resztę dnia, zapieram się, że na kolejną ekranizację do kina nie wejdę i może...ktoś chciałby przygarnąć książkę? ;) A przecież literacko ta książka jest hmm...poprawna? Do Igrzysk Śmierci bardzo jej daleko pod każdym względem - języka, bohaterów, przede wszystkim zakończenia:/ - a cała intryga wieje totalną niedorzecznością, brakiem logiki - musimy być czyści genetycznie, bo inaczej będziemy robić złe rzeczy - wow! A mimo wszystko ma w sobie coś - dla mnie niestety głównie przez kinowe wersje, które odkryłam dla siebie jakiś miesiąc temu przy okazji premiery Wiernej. Początkowo buntowałam się, że z każdą kolejną częścią coraz bardziej odbiega od książkowego pierwowzoru, ale z drugiej strony kto by chciał oglądać przez dwie godziny ten genetyczny stek bzdur??? Dlatego mam nieśmiałą nadzieje, że za rok może i tym razem będzie mała "niespodzianka" w nagrodę za wytrwałość dla czytelników i kinowych "niezgodnomaniaków" zakończenie będzie...inne. Błagam !!!! w imię mojego zdrowia psychicznego (choć, która z nas nie chciałaby pocieszyć Cztery...hmmm??? ;) )
Jedno jest pewne, jeśli lubisz książkę, nie oglądaj filmu :), jeśli zaś spodobał Ci się film i chciałbyś sięgnąć po powieść - weź coś na uspokojenie, bo takiej symulacji możesz nie przejść!!! Ja tymczasem mam gorącą nadzieje, że wybudzę się z własnej i to co przeczytałam okaże się symulacyjnym strachem całkowicie do pokonania;)
Jestem wkurzona!!!! nawet nie wiecie jak bardzo...ba chyba sama nie do końca zdaję sobie z tego sprawę. Ale jestem i to bardzo...nie przeczytałam do końca i nie zamierzam tego robić. Zostało mi może z 50-60 stron tego cudnie opasłego tomiszcza - trudno, trzeba będzie obejść się smakiem. Przez własną głupotę przejechałam się, ot tak dla zabawy, ciekawości, do tych stron...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-20
2016-03-20
2016-01-19
2015-11-14
2015-12-31
Chyba wolałabym aby ta książka nigdy nie została napisana...choć nie powinnam tak sądzić, bo przecież wszystko co kiedyś powstało niesie za sobą jakąś wartość i jeśli nie ja, to ktoś inny będzie zauważy ją i doceni...
Nie wiem kiedy teraz sięgnę po jakąś książkę H.Jamesa, a plany co do tego miałam szczerze ambitne ;) Książka, choć niewielkich rozmiarów, zmęczyła mnie okrutnie. Fabuła lub raczej rys psychologiczny postaci jest łatwy do przewidzenia, postacie nakreślone schematycznie, próbują być jakieś i nawet może wielowymiarowe. Ale nic z tych rzeczy...Ciągła przepychanka, kto, przez kogo i u kogo i w jakiej sytuacji i co dalej z biedną Maisie, której nawet w tym gąszczu wszystkiego-niczego, nie sposób żałować.Nie potrafię wykrzesać w siebie odrobiny współczucia dla tej małej istotki, której los powinien mnie wzruszać, a zamiast tego całkowicie mnie irytuje. Czasem, mimo że jest małą dziewczynką, która przecież nie musi rozumieć świata dorosłych, odbiera go na swój sposób,miałam ochotę krzyknąć "przestań smędzić" zarówno jeśli chodzi o jej emocjonalne "historie" jak i całego otoczenia. Nie wiem już kto w całej opowieści jest dzieckiem, a kto "rodzicem" - w szerokim znaczeniu tego zmieniającego się obiektu, niemniej autor próbuje udzielić lekcji wychowania, obłudy, dojrzałości,nadziei i miłości, a z lekcji tej płynie gorzka nauka, która jednak podana jest w sposób nużący i wręcz łopatologiczny.
Chyba wolałabym aby ta książka nigdy nie została napisana...choć nie powinnam tak sądzić, bo przecież wszystko co kiedyś powstało niesie za sobą jakąś wartość i jeśli nie ja, to ktoś inny będzie zauważy ją i doceni...
Nie wiem kiedy teraz sięgnę po jakąś książkę H.Jamesa, a plany co do tego miałam szczerze ambitne ;) Książka, choć niewielkich rozmiarów, zmęczyła mnie...
2016-01-23
2016-01-10
Lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników Indii!!! Trudna, bardzo emocjonująca, ale trzeba to przeczytać!
Lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników Indii!!! Trudna, bardzo emocjonująca, ale trzeba to przeczytać!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to