Popularne wyszukiwania
Polecamy
Izabela Kawczyńska
Wydała powieść „Balsamiarka” (2015) oraz zbiory wierszy: „Luna i pies. Solarna soldateska” (2008),„Largo” (2009),„Chłopcy dla Hekate” (2014),„Linea nigra” (2017). Debiutowała opowiadaniem w „Odrze”. Publikowała m.in. w „Pograniczach”, „Arteriach”, „Akcencie”, „Dyskursie”, „Tekstualiach”, „Toposie”, „Re:presjach”, „Frazie”, „Blizie”, „Helikopterze”, „8 Arkuszu Odry”, „Dwutygodniku”, „biBLiotece”, „Fabulariach”. Za książkę „Luna i pies” otrzymała II nagrodę w konkursie Złoty Środek Poezji. Jej wiersze tłumaczono na język francuski, niemiecki, angielski i rosyjski.
- 269 przeczytało książki autora
- 347 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Wyznawała prostą życiową zasadę - co nas nie zabija, to nas wzmacnia. Tyle, że to nieprawda - to nas zabija na raty.
Wyznawała prostą życiową zasadę - co nas nie zabija, to nas wzmacnia. Tyle, że to nieprawda - to nas zabija na raty.
Nie potrafiłam zrozumieć matki. Czy kobiety naprawdę marzą tylko o tym, żeby być czyjąś żoną? W zamian za złotą obrączkę będą gotować obiady, ścielić łóżko, rozkładać nogi i pastować buty. W szpitalach, zimnych jak kostnice, urodzą tuzin aniołków o błękitnych oczach; bez narzekania. Gdyby ktoś mi wówczas powiedział, że ja także zechcę się bawić w małżeństwo, z pewnością nie potrafiłabym w to uwierzyć. Jak mało wiedziałam o sobie. Jak wiele miałam się jeszcze dowiedzieć.
Nie potrafiłam zrozumieć matki. Czy kobiety naprawdę marzą tylko o tym, żeby być czyjąś żoną? W zamian za złotą obrączkę będą gotować obiady...
Rozwiń ZwińPotrzebowałyśmy pieniędzy, więc matka zatrudniła się w fabryce guzików, gdzie od ósmej do szesnastej wypruwała sobie dla mnie żyły. Jako dziecko, oglądając jej nadgarstki, zastanawiałam się, jak ona to robi, że nie ma po tym śladu, nic, nawet najmniejszej blizny. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że najcelniejszą bronią jest język - zabija bez rozlewu krwi.
Potrzebowałyśmy pieniędzy, więc matka zatrudniła się w fabryce guzików, gdzie od ósmej do szesnastej wypruwała sobie dla mnie żyły. Jako dzi...
Rozwiń Zwiń