Dublineska

Okładka książki Dublineska Enrique Vila-Matas
Okładka książki Dublineska
Enrique Vila-Matas Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Don Kichot i Sancho Pansa literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Don Kichot i Sancho Pansa
Tytuł oryginału:
Dublinesca
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2015-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328015098
Tłumacz:
Katarzyna Okrasko
Tagi:
Katarzyna Okrasko Dublin Bloomsday
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
368
102

Na półkach:

Niestety ogromne nudziarstwo. Bardzo dobrym językiem (ale bez poszukiwań formalnych oprócz zrzynki z jednego z ost. rozdz. Ulissesa). Wczesnogeriatryczna nuda. Kalki postmodernistyczne tak wyświechtane, że aż łeb boli. Schematyczne do bólu. Bohater to 60-letni zanudzony życiem człowiek, były wydawca. Bezpłciowy typ, który boi się iść schodami od rodziców-starców, choć to woli, bo oczekują od niego jazdy windą.:-) Sam dla siebie jest nudny i powtarza to w kółko. Jest prostą alegorią czasów nowoczesnych, branży wydawniczej i najbardziej samej literatury. Wszystko się skończyło, nie ma już powieści, autorów, pomysłów, ojej jakie straszne. Nieustanne aluzje literackie i kulturowe. Przytaczanie dziesiątek autorów, dzieł, wątków, cytatów, jako przemyśleń bohatera. Bohater próbuje ratować się wycieczka do Dublina na Bloomsday. Mamy więc pasmo aluzji Ulissesowskich przez jedną trzecia książki. Jak się lubi Ulissesa to ok, zabieg trochę ożywia. Trochę nowych ciekawostek itd. Potem żeruje na Becketcie. Książka pozuje na erudycyjną. W istocie jest miałka i odtwórcza. Fabuła i bohater to mało wartościowe odbicie schematów postmodernistycznych. Liczne aluzje literackie również. Nie wnosi to kompletnie nic nowego jeśli ktoś zna ogólne założenia postmoderny itp. klimatów. Już czytałem jedną książkę tego autora (Bartleby i spółka) i klimat był bardzo podobny, ale tamto było esejem i do takiej formy pasowało. Zastanawiam się na ile autor żyje swoja literaturą, a więc jest prawdziwa, a na ile pisze pod ustalony schemat, by dzieło spełniało wybrane wcześniej idee ("zobaczcie jaki jestem wowpostmoderne"; gościu już na wstępie książki w koncepcję powieści bohatera, którą ten niszczy, wkłada przekształcone cechy typowej ponowoczesnej powieści). Bo choć język dobry mam wrażenie, że jest to nieszczera kreacja, poza, budowanie tak alegorycznego bohatera, który przez 80% narracji smęci jaki jest nudny i jak o tym wie i jak nie ma ratunku, że nie wierzę, że jest to typ literatury szczerej, prawdziwej, twórczej, za to widać rodzaj pozy. 1 losowa strona z Houellebecqa, który nie jest wybitny ale bywa ciekawy, jest bardziej interesująca niż cała ta książka. Wartość tu widzę tylko o tyle, o ile ktoś lubi aluzje literackie. Ale lepiej byłoby z nich utkać esej czy zbiór eseików. Jestem więc na NIE. To jest odtwórcze, schematyczne, nudne, a jedyne elementy ożywcze to część opowiastek o innych dziełach, skumulowane w wielkim "angielskim skoku" na Ulissesa i Dublin Joyce'owski. Jako, że to mój ulubiony pisarz, to je doceniam, ale nie dodaje to ani trochę splendoru Vila-Matasowi. Dawno nie czytałem czegoś tak nudnego. Niejedna osoba powie, że może taki był cel książki a więc jest udana, ale akurat nuda i marazm nie są tak skomplikowanymi uczuciami, by musieć produkować powieść, by je wywołać i umożliwić ich przeżycie. Wallace w nieukończonej, ostatniej powieści też miał nudę na warsztacie, co nie zmienia faktu, że książka była całkiem interesująca.
język 7/10
aluzje literackie 6/10
fabuła 3/10, postać 2/10, odkrywczość 2/10
=ogólnie surowe 4.5-5, ale nie bez powodu.

Niestety ogromne nudziarstwo. Bardzo dobrym językiem (ale bez poszukiwań formalnych oprócz zrzynki z jednego z ost. rozdz. Ulissesa). Wczesnogeriatryczna nuda. Kalki postmodernistyczne tak wyświechtane, że aż łeb boli. Schematyczne do bólu. Bohater to 60-letni zanudzony życiem człowiek, były wydawca. Bezpłciowy typ, który boi się iść schodami od rodziców-starców, choć to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
55

Na półkach: ,

Są na świecie takie książki, które z każdym kolejnym słowem przenoszą nas w miejsca, do których chcielibyśmy podróżować ale z jakiegoś powodu nie możemy. Taka jest "Dublineska" dla mnie. Pomiędzy cytatami z "Ulissesa", przeszłością, starością i przemijaniem, mamy podróż do Dublina.

Ta książka wywołała u mnie tęsknotę za miastem, w którym byłam raz; sprawiła, że co chwilę się zatrzymywałam w czytaniu by wypisać kolejne miejsca, które odwiedzili bohaterowie, bym i ja kiedyś mogła je zobaczyć. I sprawiła, ze jeszcze mocniej mam ochotę sięgnąć po książkę Joyce’a, w której Dublin ukazany jest w pełnej krasie. "Dublineska" pokazuje również, co się może stać z człowiekiem, gdy przechodząc na emeryturę nie ma dosłownie innej rzeczy, którą mógłby się zająć by doszczętnie nie zwariować. Polubiłam się z tą historią.

Są na świecie takie książki, które z każdym kolejnym słowem przenoszą nas w miejsca, do których chcielibyśmy podróżować ale z jakiegoś powodu nie możemy. Taka jest "Dublineska" dla mnie. Pomiędzy cytatami z "Ulissesa", przeszłością, starością i przemijaniem, mamy podróż do Dublina.

Ta książka wywołała u mnie tęsknotę za miastem, w którym byłam raz; sprawiła, że co chwilę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
633
194

Na półkach: , ,

Na pewno jest to książka, którą docenią erudyci, a im kto większym erudytą jest, tym więcej przyjemności będzie miał z lektury. Ja zapewne nie odkryłam nawet ćwierci jej potencjału, a im bliżej końca książki tym bardziej wszystko było w niej cięższe i bardziej męczące oraz miało (w mojej nieerudycyjnej opinii) mniej sensu, z głównym bohaterem na czele.

Na pewno jest to książka, którą docenią erudyci, a im kto większym erudytą jest, tym więcej przyjemności będzie miał z lektury. Ja zapewne nie odkryłam nawet ćwierci jej potencjału, a im bliżej końca książki tym bardziej wszystko było w niej cięższe i bardziej męczące oraz miało (w mojej nieerudycyjnej opinii) mniej sensu, z głównym bohaterem na czele.

Pokaż mimo to

avatar
404
282

Na półkach: , ,

Samuel Riba, główny bohater "Dublineski", zneurotyzowany były wydawca, źle znoszący przejście na emeryturę i 26-miesięczną abstynencję, na samym początku książki tworzy ogólną teorię powieści, skupiając się na pięciu nieodzownych cechach tego gatunku literackiego w przyszłości. Otóż powieść jutra powinna, według Riby zawierać następujące elementy: intertekstualność, związki z wysublimowaną poezją, świadomość upadku moralności, nieznaczną przewagę formy nad treścią, a samo pisanie winno być widziane, jak zegar, który nigdy nie staje. Można w tym kontekście stwierdzić, że „Dublineska” Enrique Vili-Matasa (ur. 1948),choć napisana w 2010 roku, jest powieścią przyszłości par excellence, gdyż spełnia wszystkie powyższe warunki.

„Dublineska” jest bowiem, w myśl teorii Gérarda Genette’a, hipertekstem, powiązanym siecią zależności z wieloma hipotekstami (tekstami wcześniejszymi, do których nawiązuje narrator). Na kartach powieści, w filozoficznych rozmyślaniach głównego bohatera pojawia się wielu pisarzy, poetów, malarzy itp. Najważniejszymi spośród nich są, rzecz jasna James Joyce i Samuel Beckett. W poszukiwaniu utraconego sensu życia i w nadziei na odnalezienie nigdy nie spotkanego pisarza-geniusza, odkrycia tak niezbędnego dla każdego wydawcy, Riba wyrusza do Dublina z okazji tradycyjnego joyce'owskiego święta Bloomsday (16 czerwca),a także chcąc wyprawić „pogrzeb ery Gutenberga”, czy, jak mówi później, „tej dziwki, literatury”.

Enrique Vila-Matas stworzył dzieło utrzymane w chłodnym, Sartre’owskim klimacie, egzystencja głównego bohatera wykracza bowiem daleko poza jego osobę. Ciągle nawiedzany przez epifanie koszmarów, śledzony przez duchy, w końcu zatraca poczucie perspektywy – i nie sam nie wie, czy jest ściganym, czy ścigającym. Większość wydarzeń rozgrywa się w świecie zewnętrznym, jednak w pewnym momencie postacie z koszmarów bohatera wydostają się na zewnątrz i zaczynają żyć życiem autonomicznym. Także i linearność czasowa jest w „Dublinesce” rzeczą umowną. Czasem jeden moment wlecze się w nieskończoność, czasem kilka dni zaciera się w jakimś dziwnym palimpseście, przeskoku, których nie można chyba nawet wytłumaczyć zespołem odstawienia alkoholu u głównego bohatera. W sprawie chłodu i samotności egzystencji w monologu wewnętrznym Riby pada zdanie-perełka: „To prawda, że kiedy zapada zmierzch, potrzebujemy kogoś bliskiego, ale prawdą jest również, że kiedy świta, musimy wiedzieć, że mamy jeszcze w życiu jakiś cel”. (str. 113)

„Dublineska” to niezwykle erudycyjna książka, zbliżona do sumy kultury XX wieku, niczym sam „Ulisses” – do którego zresztą dzieło hiszpańskiego pisarza może być świetnym przygotowaniem.
I jeszcze jeden cytat: „(...) jeśli oczekuje się talentu od wydawcy i autora, powinno się wymagać, by miał go również czytelnik. Trzeba bowiem postawić sprawę jasno: literatura zabiera nas czasem w podróż po trudnych terytoriach, wymagających inteligentnego przeżywania emocji, pragnienia, by zrozumieć innych i zbliżyć się do języka odmiennego od tego, którego tyrania narzuca się nam na co dzień”. (str. 74). Te słowa pasują jak ulał do „Dublineski” – Vila-Matas to z pewnością pisarz wielkiego talentu, a jego książkę polecam -„czytelnikom z talentem”.

Samuel Riba, główny bohater "Dublineski", zneurotyzowany były wydawca, źle znoszący przejście na emeryturę i 26-miesięczną abstynencję, na samym początku książki tworzy ogólną teorię powieści, skupiając się na pięciu nieodzownych cechach tego gatunku literackiego w przyszłości. Otóż powieść jutra powinna, według Riby zawierać następujące elementy: intertekstualność, związki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
624
320

Na półkach: ,

http://duzeka.pl/catalog_more/id/1347

"Dublineska" to erudycyjna pułapka, z której nie sposób wyjść w jednym kawałku. Zwodnicza i chwilami chaotyczna, ale wciąż zachwycająca. Niezależnie bowiem od sympatii bądź jej braku dla literatury klasycznej, niezwykła zasobność wiedzy Vila-Matasa rzuca się w oczy. Nie jest to jednak erudycja wystudiowana i na pokaz, a zdaje się być dla autora równie naturalna, co pogawędki o pogodzie, gdy brak rozmawiającym innych tematów. Jedynym, co pozostaje - nam, czytelnikom - to westchnąć głęboko po zakończeniu lektury, zamknąć książkę i wyszeptać: "Chapeau bas, panie Vila-Matas".

http://duzeka.pl/catalog_more/id/1347

"Dublineska" to erudycyjna pułapka, z której nie sposób wyjść w jednym kawałku. Zwodnicza i chwilami chaotyczna, ale wciąż zachwycająca. Niezależnie bowiem od sympatii bądź jej braku dla literatury klasycznej, niezwykła zasobność wiedzy Vila-Matasa rzuca się w oczy. Nie jest to jednak erudycja wystudiowana i na pokaz, a zdaje się być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    25
  • 2019
    2
  • Mam do przeczytania
    2
  • Literatura hiszpańska
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Seria Don Kichot i Sancho Pansa - Do zdobycia
    1

Cytaty

Więcej
Enrique Vila-Matas Dublineska Zobacz więcej
Enrique Vila-Matas Dublineska Zobacz więcej
Enrique Vila-Matas Dublineska Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także