-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2000
2005
2004
2001
2006
2024-04-16
2024-02-15
Niezła. Zawsze mi brakuje tego stopnia oceny tutaj. Chyba, że niezły to przeciętny.
Bardziej podobała mi się książka 'Dostatek" tego autora, choć i tę też dobrze się czytało. Pod koniec jednak przeskakiwałam już po literach i opuszczałam strony. Trochę jednowymiarowe, nudnawe, choć jeszcze nie czytadło.
Niezła. Zawsze mi brakuje tego stopnia oceny tutaj. Chyba, że niezły to przeciętny.
Bardziej podobała mi się książka 'Dostatek" tego autora, choć i tę też dobrze się czytało. Pod koniec jednak przeskakiwałam już po literach i opuszczałam strony. Trochę jednowymiarowe, nudnawe, choć jeszcze nie czytadło.
2024-01-30
Nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko przeczytałam książkę. Zazwyczaj ciężko mi się oderwać, ale tym razem to jakiś rekord. Nie wiem czy takiego Kafki się spodziewałam, bo chyba każdy o tym autorze gdyby spytać powiedziałby, że to pisarz ciężki w słowie, myśli, podejściu. Nie wiem może ja miałam o nim niepełne pojęcie. Szkoła nie zaszczepiła we mnie miłości do lektur, do czytania. Musiałam sama to odkryć, dlatego chociażby Proces ominęłam wówczas szerokim łukiem. Ten tytuł zawsze kojarzył mi się z lekturą nie do przeforsowania. Będę musiała to w końcu sprawdzić. Co do Zaginionego. ... Bezpretensjonalna, zabawna, luźna jednocześnie jakby odrealniona, może nawet czasem na granicy jawy i snu książka.
Dla mnie trochę surrealistyczne były te rozdziały. Można je było wręcz odebrać jak osobne opowiadanka, które ostatecznie gdzieś się plotą, mimo iż historia bohatera gdzieś się urywa i nie wiemy co dalej, bo Kafka nie kończył książek swoich podobno. Ale czy aby na pewno? Urwać gdzieś główny wątek i niech sobie czytelnik sam dopowie. ?Bo taka też jest ta historia Karla, że każdy mógłby wymyślić co się mu tam przytrafiło dalej, prawie jak Gumpowi.
Nie wiem, może trywializuję tę książkę, którą tak szeroko i moim zdaniem mocno na wyrost jeśli chodzi o interpretację recenzują i analizują w posłowiu. Dla mnie to była przewrotna, zwykła\niezwykła historia emigranta szukającego siebie w nowym świecie, a przede wszystkim szukającego roboty i uczciwego człowieka. Rozdział Teatr Oklahoma! jakby wtrącony od czapy, jakby mu się to wszystko tylko śniło w majacznym widzie. Być może nie pozbawiony alegorii, a jednak prosty i mimo wszystko chyba odstający od reszty. Świetny!
Wszystkie jego Karla tam przypadki były trochę jak wyjęte z teatru, jak opowieści z przydrożnego baru, ale bardziej w starej Pradze Kafki, a potem Hrabala, przy kuflu piwa po pracy.
Elementy wyjęte ze snu albo z wczesnych wspomnień, które gdzieś tam zawsze majaczą i nagle przywołuje je widok czegoś lub zapach. Coś, co dorastając zmieniało kształty i wymiary w wyobraźni. Może sama się już zagalopowałam w tym swoim opisie :]. Ja jestem Zaginionym zachwycona, choć pomimo tego co tu napisałam, nie do końca jednak potrafię powiedzieć dlaczego. Ma to COŚ
Nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko przeczytałam książkę. Zazwyczaj ciężko mi się oderwać, ale tym razem to jakiś rekord. Nie wiem czy takiego Kafki się spodziewałam, bo chyba każdy o tym autorze gdyby spytać powiedziałby, że to pisarz ciężki w słowie, myśli, podejściu. Nie wiem może ja miałam o nim niepełne pojęcie. Szkoła nie zaszczepiła we mnie miłości do lektur, do...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-24
2005
2011
2024-01-12
Powiedziałabym niezła po prostu jeśli ktoś lubi taką tematykę.. Czyta się szybko, wciąga. Żadna to literatura wysokich lotów, ale literackiej smykałki Ellisowi nie brakowało myślę.
Dziwny człowiek był z niego. Chyba tylko on sam wiedział dlaczego tak bardzo chciał zostać wykonawcą wyroków. Opisuje "swoich" skazańców, ich zbrodnie krótko, szybko subiektywnie i z dozą hm.. niezłego humoru. Trochę tu za dużo o spadach :) i sporo powtórzeń, ale to też pokazuje jaki schematyczny i drobiazgowy był John Ellis. Wręcz pedantyczny i po przeczytaniu dodatkowych informacji w internecie o nim, o tym co mówili o nim jego współpracownicy, obraz jego układa się w psychologiczną całość. Przynajmniej w jakąś część całości. Epilog...no cóż; cóż za zakończenie historii kata.
Na samym końcu jest błąd wydawniczy w dacie. Przestawiono cyfry.
Powiedziałabym niezła po prostu jeśli ktoś lubi taką tematykę.. Czyta się szybko, wciąga. Żadna to literatura wysokich lotów, ale literackiej smykałki Ellisowi nie brakowało myślę.
Dziwny człowiek był z niego. Chyba tylko on sam wiedział dlaczego tak bardzo chciał zostać wykonawcą wyroków. Opisuje "swoich" skazańców, ich zbrodnie krótko, szybko subiektywnie i z dozą hm.....
2024-01-09
Świetna. Kiedyś, dawno temu bałam się tej książki. Wydawało mi się, że to jakieś nudy, dłużyzny, inaczej wyobrażałam sobie fabułę. Reymont myślałam nudziarz jak Sienkiewicz itp itd. A to jest genialne! Inteligentne. Ciekawe. Obrazowe. Świetnie się czyta. Świetny humor o dziwo. Sarkazm. Literacko - wspaniała. Ktoś kto pisze tu o trudnym, reymontowskim języku chyba wcale tego nie czytał przed wystawieniem opinii :)
XIX w. Obraz Łodzi dawnej; (hm ;).)
Nobel zasłużony. Najprościej i bez dłużyzn mówiąc.
Świetna. Kiedyś, dawno temu bałam się tej książki. Wydawało mi się, że to jakieś nudy, dłużyzny, inaczej wyobrażałam sobie fabułę. Reymont myślałam nudziarz jak Sienkiewicz itp itd. A to jest genialne! Inteligentne. Ciekawe. Obrazowe. Świetnie się czyta. Świetny humor o dziwo. Sarkazm. Literacko - wspaniała. Ktoś kto pisze tu o trudnym, reymontowskim języku chyba wcale tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2002
Kto lubi tego typu literaturę ten się nie zawiedzie. Bardzo ciekawa. Co i rusz musiałam robić pauzę by sprawdzić w internecie miejsca, o których pisał i które oglądał. Zapisać kafejki w Paryżu, czy Rzymie, gdzie spotykał się ze znajomymi, a które bym odwiedziła przy okazji; one nadal tam stoją. W Polsce również interesujące miejsca opisał. Mi przy okazji czytania wpadło kilka innych książek, o których tu Iwaszkiewicz wspomniał. Jak to zwykle bywa najlepszym odsyłaczem do literatury jest inna literatura. I lubię jak ktoś tak pisze i mówi o podróżowaniu. Są jeszcze włóczędzy Panie Jarku, ale fakt, wiele razy złapałby się Pan dzisiaj za głowę, gdyby Pan zobaczył jak się sprawy wojaży teraz miewają.
Kto lubi tego typu literaturę ten się nie zawiedzie. Bardzo ciekawa. Co i rusz musiałam robić pauzę by sprawdzić w internecie miejsca, o których pisał i które oglądał. Zapisać kafejki w Paryżu, czy Rzymie, gdzie spotykał się ze znajomymi, a które bym odwiedziła przy okazji; one nadal tam stoją. W Polsce również interesujące miejsca opisał. Mi przy okazji czytania wpadło...
więcej mniej Pokaż mimo to
Sczerze polecam!! To nie tylko historia dwóch braci. Także kilku innych bohaterów w jakiś sposób uwikłanych w II WŚ, a przede wszystkim w czas jeszcze przed jej wybuchem.
Wspaniale to wszystko złożone. "Koszula ojca" przepiękne. Nie wiem tylko czy to fikcja czy prawdziwi bohaterowie ponieważ autor urodził się długo po wojnie. Może z zasłyszanych historii..nie wiem. Jeśli to wszystko wymyślił, że tak powiem i nadał temu tło historyczne to genialnie to zrobił.
Sczerze polecam!! To nie tylko historia dwóch braci. Także kilku innych bohaterów w jakiś sposób uwikłanych w II WŚ, a przede wszystkim w czas jeszcze przed jej wybuchem.
Wspaniale to wszystko złożone. "Koszula ojca" przepiękne. Nie wiem tylko czy to fikcja czy prawdziwi bohaterowie ponieważ autor urodził się długo po wojnie. Może z zasłyszanych historii..nie wiem. Jeśli to...
Bardzo fajna książka. Jeśli ktoś lubi słuchać opowieści o starej Ameryce na pewno się nie zawiedzie. Humor, realizm, sentyment. Obraz ówczesnych ludzi amerykańskiego "zadupia" mówiąc bez ogródek. Żyjących w naprawdę ciężkich warunkach i ciężko pracujących. Nie rozczulających się nad sobą. Biorących życie takie jakie jest nie narzekawszy.
Bardzo fajna książka. Jeśli ktoś lubi słuchać opowieści o starej Ameryce na pewno się nie zawiedzie. Humor, realizm, sentyment. Obraz ówczesnych ludzi amerykańskiego "zadupia" mówiąc bez ogródek. Żyjących w naprawdę ciężkich warunkach i ciężko pracujących. Nie rozczulających się nad sobą. Biorących życie takie jakie jest nie narzekawszy.
Pokaż mimo to
Czy przeciętna to w ocenach lubimyczytac synonim niezła?
Bo uważam, że niezła to coś więcej niż przeciętna w potocznym myśleniu, a nie ma tu takiej noty, a ja tak właśnie oceniam tę książkę. Znacznie bardziej intrygujące, zagadkowe i nietypowe były opowiadania Ptaki tej Pani.
Bardzo dużo spodziewałam się po Rebece, bo oceny wszędzie wysokie i niby jej najlepsza powieść. NIe powiem, książka nie nudzi, ale też wielce nie oszałamia. Jej druga połowa duużo ciekawsza. MOże gdybym przeczytała ją najpierw przed Ptakami miałabym inne wrażenie.
Czy przeciętna to w ocenach lubimyczytac synonim niezła?
Bo uważam, że niezła to coś więcej niż przeciętna w potocznym myśleniu, a nie ma tu takiej noty, a ja tak właśnie oceniam tę książkę. Znacznie bardziej intrygujące, zagadkowe i nietypowe były opowiadania Ptaki tej Pani.
Bardzo dużo spodziewałam się po Rebece, bo oceny wszędzie wysokie i niby jej najlepsza powieść....
2003
Po pierwsze nie tę autorkę wrzuciliście pod nazwiskiem. Autorka tej książki urodziła się w latach 70tych i nadal żyje. Udostępniacie wywiad z nią na głównej stronie:D.
P.s. Pani mocno wręcz sparafrazowała jeśli nie splagiatowała książkę Anne Fadiman "Ex libris. Wyznania czytelnika". Tamta była wydana, napisana już dawno, a ludzie i wydawcy mają krótką pamięć. O tych sfatygowanych grzbietach, zapisanych marginesach to praktycznie słowo w słowo. A o tym, że mówi się o Gutenbergu jakoby już przed nim wynaleziono druk to już wiadomo od jakiegoś czasu. Żadna to nowość.
Po pierwsze nie tę autorkę wrzuciliście pod nazwiskiem. Autorka tej książki urodziła się w latach 70tych i nadal żyje. Udostępniacie wywiad z nią na głównej stronie:D.
więcej Pokaż mimo toP.s. Pani mocno wręcz sparafrazowała jeśli nie splagiatowała książkę Anne Fadiman "Ex libris. Wyznania czytelnika". Tamta była wydana, napisana już dawno, a ludzie i wydawcy mają krótką pamięć. O tych...