Atlas dziur i szczelin
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Znak Literanova
- Data wydania:
- 2023-06-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-06-14
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324092680
PRZYRODA, KTÓRA PRZEJMUJE MIASTO, ZACZYNA OD NAJMNIEJSZYCH PĘKNIĘĆ W BETONIE.
Rodzina sikorek zamieszkała w Warszawie pod adresem Metro Świętokrzyska 02.
Pewien szpak umościł sobie gniazdo w bombowcu z Muzeum Lotnictwa.
Wróble wprowadziły się do starego neonu TEATR DRAMATYCZNY.
Przyroda wcisnęła się w najmniejsze szczeliny miasta i znalazła szpary w zabudowanych metropoliach. Zazieleniła dziury chodnikowe, o które potykamy się śpiesząc do pracy.
Ten świat, którego nie dostrzegamy na co dzień, oczarowuje jeśli tylko znajdziemy chwilę, żeby go odkryć. Michał Książek zabiera nas na spacer po dobrze znanych ulicach i zachęca, by patrzeć uważniej. Tropi sekretne życie ukryte wśród betonu i schowane za neonami wielkich miast. Z przewrotnym poczuciem humoru opowiada o nieoczywistych przestrzeniach miejskich, w których rozgościła się natura.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 374
- 173
- 40
- 21
- 15
- 6
- 6
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo potrzeba takiej wiedzy i takiej wrażliwości, jaką prezentuje autor. Ja jednak podczas lektury czułem się zagubiony, zdezorientowany i skołowany. Trudno mi było w tekście się odnaleźć, gdy przerzucany z tematu na temat miałem wrażenie, że czytam raczej luźne zapiski internetowego bloga niż zwartą publikację. Lektura warta polecenia wszystkim ciekawym obserwatorom przyrody miasta.
Bardzo potrzeba takiej wiedzy i takiej wrażliwości, jaką prezentuje autor. Ja jednak podczas lektury czułem się zagubiony, zdezorientowany i skołowany. Trudno mi było w tekście się odnaleźć, gdy przerzucany z tematu na temat miałem wrażenie, że czytam raczej luźne zapiski internetowego bloga niż zwartą publikację. Lektura warta polecenia wszystkim ciekawym obserwatorom...
więcej Pokaż mimo toTriumf życia, nawet w betonozie. Kontra do projektowania i utrzymania miast od linijki. Bardziej impresje niż pełnowymiarowy esej czy reportaż, ale właśnie ta fragmentaryczność, skrótowość, niesamowity zmysł obserwacji i dostrzegania ulotnych form życia w uszczerbkach muru i innych "defektach miasta"- zachwycający.
Triumf życia, nawet w betonozie. Kontra do projektowania i utrzymania miast od linijki. Bardziej impresje niż pełnowymiarowy esej czy reportaż, ale właśnie ta fragmentaryczność, skrótowość, niesamowity zmysł obserwacji i dostrzegania ulotnych form życia w uszczerbkach muru i innych "defektach miasta"- zachwycający.
Pokaż mimo toNa wrony mówię kruki, rozróżniam bardzo podstawowe gatunki drzew, generalnie z wiedzy o faunie i florze: ocena niedostateczna. A teraz dodatkowo poczułem się ignorantem nawet nie do kwadratu, a do sześcianu. Moje odczucia są ambiwalentne panie Książek - nie znoszę Pana, bo to ta lektura uświadomiła mi moje braki, a przy tym poczułem się uwiedziony i nic na to nie mogę poradzić. No bo skąd Pan zna te wszystkie rośliny, grzyby, chrabąszcze itp.: brodek murowany, pędzliczek wiejski, gwiazdnica muchotrzep, świerząbek, dziełżan jesienny, prosionek, pieszek, żółciak siarkowy, języczek strefowany, uszak bzowy, wrośniak różnobarwny, zgliszczaki, sadzaki, rozszczepki, czarki, kisielnice, ciżmówki, szaroporki, wepa marmurkowa, kruszczyca złotawka, mieniak stróżnik, samotki, omomiłki, strangalie, skoczogonki, pierwogonki, brzmiki, no i najpiękniejsze: słonik żołędziowiec, osmyk pszczolinkowiec, skoczonos, ciołek matowy, tutkarz bachusek - o których Pan tak cudownie pisze. Do licha, też miałem zajęcia z botaniki i pamiętam zaledwie pantofelka, no i dodatkowo, żebyśmy mieli dwa rodzaje trzmieli: ziemnego i gajowego? A tak już na poważnie: to gawęda, którą polecam - nowe dla mnie terminy: trypofobia (lęk przed dziurą),biofob, enttuzjazm (przez dwie litery: t) - radość z oglądania drzew senioralnych, briobraz - część nadrzewnej i skalnej rafy koralowej, petrichor - zapach deszczu na betonie, dendrotelma - dziura na drzewie, subpetrium - miejsce między kamieniem a podłożem, edafon glebowy - mieszkańcy gleby, niedomiejsce - pasek ziemi niczyjej, chodnik rzymski - rośliny wychodzące ze szpar chodnikowych, odpad termiczny - nadmiar temperatury wychodzący z budynku, bukieciarstwo - wycinka starych drzew na rzecz nowonasadzanych, wydepczysko, dzikarium - to tylko niektóre wspaniałości, o których przeczytamy. No i dające do myślenia spostrzeżenia: o krokach roślin, które nie są słyszalne przez ludzi; milimetr pełnowartościowej gleby powstaje 100 lat; architektura czujna - zapraszająca zwierzęta; kompensacja hydrologiczna - "złapać deszcz w jednym miejscu i napoić wszystko, co go potrzebuje i dać posłuchać wody każdemu"; wyjaśnienie pochodzenia słowa: kapuśniaczek (tworzy kapki); murarka dwubarwna zamieszkująca muszle ślimaków; jerzyki uderzające całym 40gramowym ciałkiem w zamurowane na elewacjach gniazda. Dziekuję za uświadomienie mi polimorficzności dziejącej się tu i teraz oraz że rewitalizacja często równa się śmierć. To co jest wstrząsające to fakt, iż nikt nie reaguje, kiedy umiera drzewo (przy czym praktyczne wskazówki, jak nawadniać drzewa) oraz że krawężniki, tnąc korzenie, przyczyniają się do przewracania drzew. Na koniec pytanie chyba bez odpowiedzi: "Czy gdyby wyłączyć miasto, udałoby się usłyszeć oddech modraszki?". Polecam wszystkim to arcydzieło, a Autora proszę o jeszcze!
Na wrony mówię kruki, rozróżniam bardzo podstawowe gatunki drzew, generalnie z wiedzy o faunie i florze: ocena niedostateczna. A teraz dodatkowo poczułem się ignorantem nawet nie do kwadratu, a do sześcianu. Moje odczucia są ambiwalentne panie Książek - nie znoszę Pana, bo to ta lektura uświadomiła mi moje braki, a przy tym poczułem się uwiedziony i nic na to nie mogę...
więcej Pokaż mimo toPoetycko o życiu w mieście i o tym, jak człowiek je niszczy. Jest o ptakach, roślinach, trochę miejski aktywizm
Poetycko o życiu w mieście i o tym, jak człowiek je niszczy. Jest o ptakach, roślinach, trochę miejski aktywizm
Pokaż mimo toTa książka była moim prezentem i dobrze się stało, bo inaczej bym jej nie przeczytała, niestety z góry założyłam, że będzie nudna i nie zainteresuje mnie. To założenie jednak okazało się błędne, mimo że z początku nic na to nie wskazywało bowiem nie od razu się w nią wciągnęłam.
Książka skupia się na przyrodzie, tym co ją otacza i jej mieszkańcach, otwiera oczy na wiele szczegółów, które codziennie nas otaczają, lecz których często nie dostrzegamy. Dla mnie okazała się dobrą lekcją dzięki której wiem w jaki sposób choć trochę mogę pomóc naturze a także przybliżyła mi wiedzę z zakresu botaniki. Momentami smutno się czytało o ptakach, dla których przystosowanie się do życia w mieście staje się coraz trudniejsze.
Ta książka była moim prezentem i dobrze się stało, bo inaczej bym jej nie przeczytała, niestety z góry założyłam, że będzie nudna i nie zainteresuje mnie. To założenie jednak okazało się błędne, mimo że z początku nic na to nie wskazywało bowiem nie od razu się w nią wciągnęłam.
więcej Pokaż mimo toKsiążka skupia się na przyrodzie, tym co ją otacza i jej mieszkańcach, otwiera oczy na wiele...
Książkę Książka polecam z uwagi na wrażliwość ekologiczną, ciekawostki przyrodnicze i zachętę do uważności. Aczkolwiek mam wrażenie, że niektóre informacje Autor zamieścił tylko po to, żeby popisać się swoją wiedzą.
Książkę Książka polecam z uwagi na wrażliwość ekologiczną, ciekawostki przyrodnicze i zachętę do uważności. Aczkolwiek mam wrażenie, że niektóre informacje Autor zamieścił tylko po to, żeby popisać się swoją wiedzą.
Pokaż mimo toDoskonała w znaczeniu tu i teraz. Zarówno o przyrodzie, jak i środowisku z perspektywy miasta. Znalazłem w niej wszystkiego czego mogłem oczekiwać od wartościowej książki w temacie.
Doskonała w znaczeniu tu i teraz. Zarówno o przyrodzie, jak i środowisku z perspektywy miasta. Znalazłem w niej wszystkiego czego mogłem oczekiwać od wartościowej książki w temacie.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa. No i petrichor :-)
Bardzo ciekawa. No i petrichor :-)
Pokaż mimo toTa książka przenosi w inny świat. W inne uniwersum. Świetnie napisana!
Ta książka przenosi w inny świat. W inne uniwersum. Świetnie napisana!
Pokaż mimo toJest to książka o wszystkich małych stworzeniach i roślinach. O przyrodzie i współistnieniu człowieka z tą przyrodą. Pozwala spojrzeć na otaczający nas świat z innej perspektywy. Dostrzec rzeczy, które omijamy na co dzień - dziuplę, małe mieszkanie owada czy podsłuchać ptasie rozmowy.
Jest to książka o wszystkich małych stworzeniach i roślinach. O przyrodzie i współistnieniu człowieka z tą przyrodą. Pozwala spojrzeć na otaczający nas świat z innej perspektywy. Dostrzec rzeczy, które omijamy na co dzień - dziuplę, małe mieszkanie owada czy podsłuchać ptasie rozmowy.
Pokaż mimo to