rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Po pierwsze nie tę autorkę wrzuciliście pod nazwiskiem. Autorka tej książki urodziła się w latach 70tych i nadal żyje. Udostępniacie wywiad z nią na głównej stronie:D.
P.s. Pani mocno wręcz sparafrazowała jeśli nie splagiatowała książkę Anne Fadiman "Ex libris. Wyznania czytelnika". Tamta była wydana, napisana już dawno, a ludzie i wydawcy mają krótką pamięć. O tych sfatygowanych grzbietach, zapisanych marginesach to praktycznie słowo w słowo. A o tym, że mówi się o Gutenbergu jakoby już przed nim wynaleziono druk to już wiadomo od jakiegoś czasu. Żadna to nowość.

Po pierwsze nie tę autorkę wrzuciliście pod nazwiskiem. Autorka tej książki urodziła się w latach 70tych i nadal żyje. Udostępniacie wywiad z nią na głównej stronie:D.
P.s. Pani mocno wręcz sparafrazowała jeśli nie splagiatowała książkę Anne Fadiman "Ex libris. Wyznania czytelnika". Tamta była wydana, napisana już dawno, a ludzie i wydawcy mają krótką pamięć. O tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezła. Zawsze mi brakuje tego stopnia oceny tutaj. Chyba, że niezły to przeciętny.
Bardziej podobała mi się książka 'Dostatek" tego autora, choć i tę też dobrze się czytało. Pod koniec jednak przeskakiwałam już po literach i opuszczałam strony. Trochę jednowymiarowe, nudnawe, choć jeszcze nie czytadło.

Niezła. Zawsze mi brakuje tego stopnia oceny tutaj. Chyba, że niezły to przeciętny.
Bardziej podobała mi się książka 'Dostatek" tego autora, choć i tę też dobrze się czytało. Pod koniec jednak przeskakiwałam już po literach i opuszczałam strony. Trochę jednowymiarowe, nudnawe, choć jeszcze nie czytadło.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko przeczytałam książkę. Zazwyczaj ciężko mi się oderwać, ale tym razem to jakiś rekord. Nie wiem czy takiego Kafki się spodziewałam, bo chyba każdy o tym autorze gdyby spytać powiedziałby, że to pisarz ciężki w słowie, myśli, podejściu. Nie wiem może ja miałam o nim niepełne pojęcie. Szkoła nie zaszczepiła we mnie miłości do lektur, do czytania. Musiałam sama to odkryć, dlatego chociażby Proces ominęłam wówczas szerokim łukiem. Ten tytuł zawsze kojarzył mi się z lekturą nie do przeforsowania. Będę musiała to w końcu sprawdzić. Co do Zaginionego. ... Bezpretensjonalna, zabawna, luźna jednocześnie jakby odrealniona, może nawet czasem na granicy jawy i snu książka.
Dla mnie trochę surrealistyczne były te rozdziały. Można je było wręcz odebrać jak osobne opowiadanka, które ostatecznie gdzieś się plotą, mimo iż historia bohatera gdzieś się urywa i nie wiemy co dalej, bo Kafka nie kończył książek swoich podobno. Ale czy aby na pewno? Urwać gdzieś główny wątek i niech sobie czytelnik sam dopowie. ?Bo taka też jest ta historia Karla, że każdy mógłby wymyślić co się mu tam przytrafiło dalej, prawie jak Gumpowi.
Nie wiem, może trywializuję tę książkę, którą tak szeroko i moim zdaniem mocno na wyrost jeśli chodzi o interpretację recenzują i analizują w posłowiu. Dla mnie to była przewrotna, zwykła\niezwykła historia emigranta szukającego siebie w nowym świecie, a przede wszystkim szukającego roboty i uczciwego człowieka. Rozdział Teatr Oklahoma! jakby wtrącony od czapy, jakby mu się to wszystko tylko śniło w majacznym widzie. Być może nie pozbawiony alegorii, a jednak prosty i mimo wszystko chyba odstający od reszty. Świetny!
Wszystkie jego Karla tam przypadki były trochę jak wyjęte z teatru, jak opowieści z przydrożnego baru, ale bardziej w starej Pradze Kafki, a potem Hrabala, przy kuflu piwa po pracy.
Elementy wyjęte ze snu albo z wczesnych wspomnień, które gdzieś tam zawsze majaczą i nagle przywołuje je widok czegoś lub zapach. Coś, co dorastając zmieniało kształty i wymiary w wyobraźni. Może sama się już zagalopowałam w tym swoim opisie :]. Ja jestem Zaginionym zachwycona, choć pomimo tego co tu napisałam, nie do końca jednak potrafię powiedzieć dlaczego. Ma to COŚ

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak szybko przeczytałam książkę. Zazwyczaj ciężko mi się oderwać, ale tym razem to jakiś rekord. Nie wiem czy takiego Kafki się spodziewałam, bo chyba każdy o tym autorze gdyby spytać powiedziałby, że to pisarz ciężki w słowie, myśli, podejściu. Nie wiem może ja miałam o nim niepełne pojęcie. Szkoła nie zaszczepiła we mnie miłości do lektur, do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiedziałabym niezła po prostu jeśli ktoś lubi taką tematykę.. Czyta się szybko, wciąga. Żadna to literatura wysokich lotów, ale literackiej smykałki Ellisowi nie brakowało myślę.
Dziwny człowiek był z niego. Chyba tylko on sam wiedział dlaczego tak bardzo chciał zostać wykonawcą wyroków. Opisuje "swoich" skazańców, ich zbrodnie krótko, szybko subiektywnie i z dozą hm.. niezłego humoru. Trochę tu za dużo o spadach :) i sporo powtórzeń, ale to też pokazuje jaki schematyczny i drobiazgowy był John Ellis. Wręcz pedantyczny i po przeczytaniu dodatkowych informacji w internecie o nim, o tym co mówili o nim jego współpracownicy, obraz jego układa się w psychologiczną całość. Przynajmniej w jakąś część całości. Epilog...no cóż; cóż za zakończenie historii kata.
Na samym końcu jest błąd wydawniczy w dacie. Przestawiono cyfry.

Powiedziałabym niezła po prostu jeśli ktoś lubi taką tematykę.. Czyta się szybko, wciąga. Żadna to literatura wysokich lotów, ale literackiej smykałki Ellisowi nie brakowało myślę.
Dziwny człowiek był z niego. Chyba tylko on sam wiedział dlaczego tak bardzo chciał zostać wykonawcą wyroków. Opisuje "swoich" skazańców, ich zbrodnie krótko, szybko subiektywnie i z dozą hm.....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna. Kiedyś, dawno temu bałam się tej książki. Wydawało mi się, że to jakieś nudy, dłużyzny, inaczej wyobrażałam sobie fabułę. Reymont myślałam nudziarz jak Sienkiewicz itp itd. A to jest genialne! Inteligentne. Ciekawe. Obrazowe. Świetnie się czyta. Świetny humor o dziwo. Sarkazm. Literacko - wspaniała. Ktoś kto pisze tu o trudnym, reymontowskim języku chyba wcale tego nie czytał przed wystawieniem opinii :)
XIX w. Obraz Łodzi dawnej; (hm ;).)
Nobel zasłużony. Najprościej i bez dłużyzn mówiąc.

Świetna. Kiedyś, dawno temu bałam się tej książki. Wydawało mi się, że to jakieś nudy, dłużyzny, inaczej wyobrażałam sobie fabułę. Reymont myślałam nudziarz jak Sienkiewicz itp itd. A to jest genialne! Inteligentne. Ciekawe. Obrazowe. Świetnie się czyta. Świetny humor o dziwo. Sarkazm. Literacko - wspaniała. Ktoś kto pisze tu o trudnym, reymontowskim języku chyba wcale tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto lubi tego typu literaturę ten się nie zawiedzie. Bardzo ciekawa. Co i rusz musiałam robić pauzę by sprawdzić w internecie miejsca, o których pisał i które oglądał. Zapisać kafejki w Paryżu, czy Rzymie, gdzie spotykał się ze znajomymi, a które bym odwiedziła przy okazji; one nadal tam stoją. W Polsce również interesujące miejsca opisał. Mi przy okazji czytania wpadło kilka innych książek, o których tu Iwaszkiewicz wspomniał. Jak to zwykle bywa najlepszym odsyłaczem do literatury jest inna literatura. I lubię jak ktoś tak pisze i mówi o podróżowaniu. Są jeszcze włóczędzy Panie Jarku, ale fakt, wiele razy złapałby się Pan dzisiaj za głowę, gdyby Pan zobaczył jak się sprawy wojaży teraz miewają.

Kto lubi tego typu literaturę ten się nie zawiedzie. Bardzo ciekawa. Co i rusz musiałam robić pauzę by sprawdzić w internecie miejsca, o których pisał i które oglądał. Zapisać kafejki w Paryżu, czy Rzymie, gdzie spotykał się ze znajomymi, a które bym odwiedziła przy okazji; one nadal tam stoją. W Polsce również interesujące miejsca opisał. Mi przy okazji czytania wpadło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sczerze polecam!! To nie tylko historia dwóch braci. Także kilku innych bohaterów w jakiś sposób uwikłanych w II WŚ, a przede wszystkim w czas jeszcze przed jej wybuchem.
Wspaniale to wszystko złożone. "Koszula ojca" przepiękne. Nie wiem tylko czy to fikcja czy prawdziwi bohaterowie ponieważ autor urodził się długo po wojnie. Może z zasłyszanych historii..nie wiem. Jeśli to wszystko wymyślił, że tak powiem i nadał temu tło historyczne to genialnie to zrobił.

Sczerze polecam!! To nie tylko historia dwóch braci. Także kilku innych bohaterów w jakiś sposób uwikłanych w II WŚ, a przede wszystkim w czas jeszcze przed jej wybuchem.
Wspaniale to wszystko złożone. "Koszula ojca" przepiękne. Nie wiem tylko czy to fikcja czy prawdziwi bohaterowie ponieważ autor urodził się długo po wojnie. Może z zasłyszanych historii..nie wiem. Jeśli to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajna książka. Jeśli ktoś lubi słuchać opowieści o starej Ameryce na pewno się nie zawiedzie. Humor, realizm, sentyment. Obraz ówczesnych ludzi amerykańskiego "zadupia" mówiąc bez ogródek. Żyjących w naprawdę ciężkich warunkach i ciężko pracujących. Nie rozczulających się nad sobą. Biorących życie takie jakie jest nie narzekawszy.

Bardzo fajna książka. Jeśli ktoś lubi słuchać opowieści o starej Ameryce na pewno się nie zawiedzie. Humor, realizm, sentyment. Obraz ówczesnych ludzi amerykańskiego "zadupia" mówiąc bez ogródek. Żyjących w naprawdę ciężkich warunkach i ciężko pracujących. Nie rozczulających się nad sobą. Biorących życie takie jakie jest nie narzekawszy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy przeciętna to w ocenach lubimyczytac synonim niezła?
Bo uważam, że niezła to coś więcej niż przeciętna w potocznym myśleniu, a nie ma tu takiej noty, a ja tak właśnie oceniam tę książkę. Znacznie bardziej intrygujące, zagadkowe i nietypowe były opowiadania Ptaki tej Pani.
Bardzo dużo spodziewałam się po Rebece, bo oceny wszędzie wysokie i niby jej najlepsza powieść. NIe powiem, książka nie nudzi, ale też wielce nie oszałamia. Jej druga połowa duużo ciekawsza. MOże gdybym przeczytała ją najpierw przed Ptakami miałabym inne wrażenie.

Czy przeciętna to w ocenach lubimyczytac synonim niezła?
Bo uważam, że niezła to coś więcej niż przeciętna w potocznym myśleniu, a nie ma tu takiej noty, a ja tak właśnie oceniam tę książkę. Znacznie bardziej intrygujące, zagadkowe i nietypowe były opowiadania Ptaki tej Pani.
Bardzo dużo spodziewałam się po Rebece, bo oceny wszędzie wysokie i niby jej najlepsza powieść....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocne 6.
Tytułowe opowiadanie chyba najsłabsze, ale Hitchcock wyciągnął z niego dobry film. Natomiast pozostałe wciągają, intrygują, dziwują, zaskakują znacznie, znacznie bardziej. Przyznam, że w przerwie od czytania nie mogłam przestać o nich myśleć. Zwłaszcza o Monte Verita!! Świetne. W sumie nawet dość znane w świecie literatury, no ale ja się dotychczas nie spotkałam. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że skusiwszy się okładką i zachętą rozsławionego opowiadania Ptaki, dane mi było je przeczytać. Poza wspomnianymi wcześniej Ptakami pozostałe opowiadania według mnie mają wspólny mianownik. Nie wszystkie są na równi dobre, ale tak zwykle bywa w zbiorach. A pióro pisarki bardzo dobrze się czyta.

Mocne 6.
Tytułowe opowiadanie chyba najsłabsze, ale Hitchcock wyciągnął z niego dobry film. Natomiast pozostałe wciągają, intrygują, dziwują, zaskakują znacznie, znacznie bardziej. Przyznam, że w przerwie od czytania nie mogłam przestać o nich myśleć. Zwłaszcza o Monte Verita!! Świetne. W sumie nawet dość znane w świecie literatury, no ale ja się dotychczas nie spotkałam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeciętna na pewno nie, ale NIEZŁA! już tak.
Przede wszystkim pokazuje kunszt literacki autora, a sama historia, jak to historia morskich żeglug, podobnych mu pisarzy. Plus oczywiście doza filozofii i człowiek.
Książka esencjonalna, gęsta, ponura, krótka i zwięzła.
Język i inteligencja autora, sprawność posługiwania się piórem wygrywa. Przyznam, że pierwszy raz czytałam Conrada. Chyba nawet Jądro ciemności pominęłam w szkole. Mam zamiar jednak odrobić stratę.

Przeciętna na pewno nie, ale NIEZŁA! już tak.
Przede wszystkim pokazuje kunszt literacki autora, a sama historia, jak to historia morskich żeglug, podobnych mu pisarzy. Plus oczywiście doza filozofii i człowiek.
Książka esencjonalna, gęsta, ponura, krótka i zwięzła.
Język i inteligencja autora, sprawność posługiwania się piórem wygrywa. Przyznam, że pierwszy raz czytałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow. Tyle powiem. Szczęśliwiec, kto to przeczyta. Ciary. Karuzela. Intrygująca. Fantasmagoryczna. Z historią w tle. Piękna. Dziwna w tym najlepszym znaczeniu.

Wow. Tyle powiem. Szczęśliwiec, kto to przeczyta. Ciary. Karuzela. Intrygująca. Fantasmagoryczna. Z historią w tle. Piękna. Dziwna w tym najlepszym znaczeniu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie napisana. Wciągająca. Z pewnością dla każdego kto lubi historie z królewskich dworów, zwłaszcza Ludwików czy Henryków. W tym przypadku Ludwik XV. Ale głównymi bohaterkami są tu kobiety. Min. charyzmatyczna Pompadour, oraz kilka innych, ciekawych kobiecych postaci skupionych wokół Wersalu. Ponadto ciekawy wątek o akuszerkach, w tym jednej prekursorce w tej dziedzinie. Niektórym postaciom nazwiska zmieniono, ale ich pierwowzory można łatwo przypasować do tych, które istniały naprawdę.

Świetnie napisana. Wciągająca. Z pewnością dla każdego kto lubi historie z królewskich dworów, zwłaszcza Ludwików czy Henryków. W tym przypadku Ludwik XV. Ale głównymi bohaterkami są tu kobiety. Min. charyzmatyczna Pompadour, oraz kilka innych, ciekawych kobiecych postaci skupionych wokół Wersalu. Ponadto ciekawy wątek o akuszerkach, w tym jednej prekursorce w tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie rozumiem euforii. Ale...
Pisana jakby na jednym oddechu, z podręcznika "jak napisać powieść". Pióro zbyt szczegółowe, jak gdyby pisana dla czytelnika bez wyobraźni. Bez tego czegoś, co ma prawdziwa, dobra literatura, nawet popularna. Nie dałam rady się wciągnąć, choć sagi, powieści z historią w tle i inne opasłe tomiska lubię czytać.

Nie rozumiem euforii. Ale...
Pisana jakby na jednym oddechu, z podręcznika "jak napisać powieść". Pióro zbyt szczegółowe, jak gdyby pisana dla czytelnika bez wyobraźni. Bez tego czegoś, co ma prawdziwa, dobra literatura, nawet popularna. Nie dałam rady się wciągnąć, choć sagi, powieści z historią w tle i inne opasłe tomiska lubię czytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak zwykle z reportaży gdzie mowa o Rosji, można dowiedzieć się ciekawych, "zabawnych" faktów. Książka zmienna, trochę jak ten Amur nurtem zmiennym płynie. Miejscami nudnawa, by zaraz zmienić się w bardziej wartką jeśli chodzi o treść i opowiadane w niej historie i relacje.

Jak zwykle z reportaży gdzie mowa o Rosji, można dowiedzieć się ciekawych, "zabawnych" faktów. Książka zmienna, trochę jak ten Amur nurtem zmiennym płynie. Miejscami nudnawa, by zaraz zmienić się w bardziej wartką jeśli chodzi o treść i opowiadane w niej historie i relacje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

King w formie, jakby to napisał recenzent.
Piękna, wzruszająca nawet i śmieszna miejscami baśń fantasy. Czytając znika się w tym świecie jak sam bohater, który wpadł do króliczej nory, czyli w tym przypadku zszedł krętymi schodami w głąb ukrytej studni. Jak zwykle świetne dialogi, sprawiające wrażenie jakbyśmy stali z boku i przysłuchiwali się bohaterom na żywo. Wyobraźnia, nigdy chyba nie utracona dziecięcość Kinga, jego oczytanie i ciekawość wszystkiego sprawiły, że ta książka jest jak prawdziwa baśń, jak bajka, jak fantazja. Nawet jeżeli powtarza się coś co już znamy czy to z jego własnych książek, czy z książek które sam czytał, to King jest nadal w tym oryginalny. Od Dallas '63 nie było tak dobrej w jego wykonaniu. Choć przyznam, że wątek walk na arenie był lekko nudny i niepotrzebny może.

King w formie, jakby to napisał recenzent.
Piękna, wzruszająca nawet i śmieszna miejscami baśń fantasy. Czytając znika się w tym świecie jak sam bohater, który wpadł do króliczej nory, czyli w tym przypadku zszedł krętymi schodami w głąb ukrytej studni. Jak zwykle świetne dialogi, sprawiające wrażenie jakbyśmy stali z boku i przysłuchiwali się bohaterom na żywo....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę świetna. Został zachowany oryginalny sposób narracji. Opowiadający mówią swoimi słowami, tak jak pamiętają, to co pamiętają, przez to książka jest prawdziwsza, wierniejsza. Jak żyli i gdzie nim wojna się zaczęła. Wstrząsająca miejscami, choć tak lekko zdawałoby się i swobodnie opowiedziana właśnie.

Naprawdę świetna. Został zachowany oryginalny sposób narracji. Opowiadający mówią swoimi słowami, tak jak pamiętają, to co pamiętają, przez to książka jest prawdziwsza, wierniejsza. Jak żyli i gdzie nim wojna się zaczęła. Wstrząsająca miejscami, choć tak lekko zdawałoby się i swobodnie opowiedziana właśnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra. Kolejna tragiczna, ciekawie, dobrze napisana, historia wypraw odkrywczych po lodowatych morzach. Tym razem Bering. Bardzo lubię.

Dobra. Kolejna tragiczna, ciekawie, dobrze napisana, historia wypraw odkrywczych po lodowatych morzach. Tym razem Bering. Bardzo lubię.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Super ciekawie napisana. Historycznie, gawędziarsko czasem, reportażowo, wciągająco choć to zaledwie kilka stron.

Super ciekawie napisana. Historycznie, gawędziarsko czasem, reportażowo, wciągająco choć to zaledwie kilka stron.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa. Powolna, ale nie nudna. Surowy klimat, surowi ludzie, czuć powiew wiatru od fiordu i gór. Dobrze się czyta.

Ciekawa. Powolna, ale nie nudna. Surowy klimat, surowi ludzie, czuć powiew wiatru od fiordu i gór. Dobrze się czyta.

Pokaż mimo to