Biblioteczka
2016-05-04
2016-04-10
Warto, ale wiedzcie, że aby odkryć głębię i wartość tej książki, najpierw przeżyjecie piekło 250 pierwszych stron, tak ciężko pisanych, że aż musiałem się zmuszać aby przebrnąć.
Ocena zaniżona właśnie za to oraz za stworzenie najbardziej irytującej postaci świata SF Lady Jessicy, nadopiekuńczej matki, która mając mnóstwo okazji do śmierci na złość czytelnikowi nie chce zginąć.
W skrócie, pierwsza połowa 3/10 druga połowa 9/10 całość 6/10
Warto, ale wiedzcie, że aby odkryć głębię i wartość tej książki, najpierw przeżyjecie piekło 250 pierwszych stron, tak ciężko pisanych, że aż musiałem się zmuszać aby przebrnąć.
Ocena zaniżona właśnie za to oraz za stworzenie najbardziej irytującej postaci świata SF Lady Jessicy, nadopiekuńczej matki, która mając mnóstwo okazji do śmierci na złość czytelnikowi nie chce...
2013-07-02
2015-08-02
2015-11-24
2015-12-11
2015-11-15
2015-09-02
2016-03-30
Na pewno nie jest to coś czego się spodziewałem, nie jest to żadna kontynuacja a raczej zlepek pomysłów autora, szkic postaci pobocznych, który na siłę (pewnie przez naciski wydawcy albo chęć popłynięcia na fali popularności Metra) autor rozbudował w pseudo kontynuację. Książkę czyta się dość dobrze, jako dobre czytadło s-f jednak po skończeniu żałujemy, że nie dostaliśmy pełnoprawnej kontynuacji tylko jakąś zapchajdziurę.
Na pewno nie jest to coś czego się spodziewałem, nie jest to żadna kontynuacja a raczej zlepek pomysłów autora, szkic postaci pobocznych, który na siłę (pewnie przez naciski wydawcy albo chęć popłynięcia na fali popularności Metra) autor rozbudował w pseudo kontynuację. Książkę czyta się dość dobrze, jako dobre czytadło s-f jednak po skończeniu żałujemy, że nie dostaliśmy...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-15
2016-03-09
2016-03-04
Nie tak dobra jak poprzednie książki podróżnicze Cejrowskiego, chociaż sam nie wiem, Gringo czytałem z dziesięć lat temu, może dziś tak jak w tej książce dostrzegł bym wybujałą fantazję autora, którego historie są mocno naciągane. Tak czy siak "Wyspę" czyta się dobrze a jeśli przymknie się nieco oko to można się wczuć w klimat prerii.
Nie tak dobra jak poprzednie książki podróżnicze Cejrowskiego, chociaż sam nie wiem, Gringo czytałem z dziesięć lat temu, może dziś tak jak w tej książce dostrzegł bym wybujałą fantazję autora, którego historie są mocno naciągane. Tak czy siak "Wyspę" czyta się dobrze a jeśli przymknie się nieco oko to można się wczuć w klimat prerii.
Pokaż mimo to2015-11-20
Książka sprawnie napisana i dzięki temu czyta się ją bezproblemowo, jednak nie wyjaśnia ona dokładnie różnic pomiędzy ekonomistami. Stanowi wartość jedynie dla tych, którzy chcą się dowiedzieć jak łączyły się losy czołowych ekonomistów XX wieku. Zdecydowanie dzięki tej lekturze dowiemy się czy Keynes i Hayek znali się osobiście, co łączyło Hayeka z Missesem gdzie ich drogi spotkały się z Friedmanem i jaki mieli wpływ na rządzących ówczesnym światem. Pod tym względem książka wiele wyjaśnia. Polecam.
Książka sprawnie napisana i dzięki temu czyta się ją bezproblemowo, jednak nie wyjaśnia ona dokładnie różnic pomiędzy ekonomistami. Stanowi wartość jedynie dla tych, którzy chcą się dowiedzieć jak łączyły się losy czołowych ekonomistów XX wieku. Zdecydowanie dzięki tej lekturze dowiemy się czy Keynes i Hayek znali się osobiście, co łączyło Hayeka z Missesem gdzie ich drogi...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-11
Z każdą częścią coraz lepsza, jedynie zakończenie w nieco w stylu amerykańskich filmów, to na minus.
Z każdą częścią coraz lepsza, jedynie zakończenie w nieco w stylu amerykańskich filmów, to na minus.
Pokaż mimo to2015-10-16
Książka dla osób, które dopiero zainteresowały się kreacjonizmem i to dla tych, których nie przeraża typowo amerykański styl ewangelicznych "pastorów". Generalnie chyba lepiej poczytać jakieś materiały Towarzystwa Kreacjonistycznego w Polsce, na pewno będzie tam mniej "nawracania nawróconych" bo wątpię, że taki styl książki przekona osoby niewierzące czy ateistów. Szkoda, liczyłem na coś zupełnie innego.
Książka dla osób, które dopiero zainteresowały się kreacjonizmem i to dla tych, których nie przeraża typowo amerykański styl ewangelicznych "pastorów". Generalnie chyba lepiej poczytać jakieś materiały Towarzystwa Kreacjonistycznego w Polsce, na pewno będzie tam mniej "nawracania nawróconych" bo wątpię, że taki styl książki przekona osoby niewierzące czy ateistów. Szkoda,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jestem fanem Kazika jako postaci, lubię Kult i muzykę Kazika ale głównie interesuje mnie on sam, jego przemyślenia, sposób na życie, wiara w Boga, dlatego nieco zawiodłem się na tej książce. Mamy tutaj do czynienia z wywiadem rzeką, poszczególne pytania co do konkretnych wydarzeń z życia Staszewskiego - i to jest problem tej książki, dziennikarz pyta głowinie o tematy związane z zespołami, osobami w zespołach powstawaniem konkretnych kawałków, kiedy Kazik wchodzi na ciekawe tematy religii czy polityki zaraz mamy znowu pytanie ucinające ciekawy wątek wracające do muzyki. Dlatego tylko 6/10, fani zespołów Staszewskiego pewnie się zanudzą a rządni wiedzy o życiu i filozofii Kazika będą niezaspokojeni.
Jestem fanem Kazika jako postaci, lubię Kult i muzykę Kazika ale głównie interesuje mnie on sam, jego przemyślenia, sposób na życie, wiara w Boga, dlatego nieco zawiodłem się na tej książce. Mamy tutaj do czynienia z wywiadem rzeką, poszczególne pytania co do konkretnych wydarzeń z życia Staszewskiego - i to jest problem tej książki, dziennikarz pyta głowinie o tematy...
więcej Pokaż mimo to