-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz1
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-15
2023-08-15
2012-06-13
2021-04
2021-03-15
2020-03
2017-08-19
2016
Historia rozgrywa się w New Bremen w stanie Minnesota w USA roku 1961. Główny bohater to trzynastoletni Frank Drum, syn pastora, który ma jąkającego się brata i siostrę z zajęczą wargą, nocą wymykającą się nie wiadomo gdzie. Dzieci pastora są zmuszone zbyt szybko pożegnać się z beztroską okresu dzieciństwa. W okolicy dochodzi do tragicznych wypadków, skutkiem których śmierć zbiera obfite żniwo. Także rodzinę Drumów dotyka nieszczęście. W jednej chwili ich życie wywraca się do góry nogami i każdy usiłuje na swój sposób poradzić sobie z rzeczywistością. Możemy tu dostrzec zarówno całkowite zawierzenie Bogu i próbę pogodzenia z losem, które reprezentuje pastor Drum, ale także bunt jego żony i zamknięcie się nie tylko na Stwórcę, ale również na całą rodzinę. Sytuacja jest coraz bardziej napięta, a mały Frank na własną rękę zaczyna dochodzić prawdy o tajemniczym wydarzeniu.
Muszę przyznać, że temat tragicznego wypadku, z którym bohaterowie początkowo nie mogą sobie poradzić, ale z czasem im się to udaje, jest często poruszanym motywem. W Zwyczajnej łasce dostrzegłam jednak coś więcej. Jest to opowieść o życiu, o świecie pełnym kłamstw i sekretów. Frank konsekwentnie szuka osoby odpowiedzialnej za to, co się stało. A czytelnik pokonuje tę trudną drogę razem z nim, próbując dociec prawdy. Jest ona jednak zatajona do samego końca zarówno przed chłopcem, jak i czytelnikiem. To powieść kryminalna, trzymająca w napięciu do samego końca. Zagadka nie jest tak banalna, jak na początku mogłoby się wydawać. Kolejno podejrzewane osoby, okazują się niewinne, a w końcu autor wyjawia całą tajemnicę, wbijając człowieka w fotel, czy cokolwiek, na czym siedzi, czytając tę lekturę.
Wartka akcja i szokujące zakończenie to nie jedyne superlatywy tej powieści. Narrator jest człowiekiem dorosłym, który spisuje swoją historię po latach i ma do nich pewien dystans, pozwalający mu na mądre refleksje i piękne podsumowanie tego, co przydarzyło się jego rodzinie. Rozważania dotyczą zarówno samej egzystencji i relacji międzyludzkich, jak i wiary. Pogodzenia się z trudnościami z pomocą Boga, który doświadcza człowieka, zsyłając mu przeciwności, jednak zawsze przy nim pozostaje i nie opuszcza go nawet w najgorszych chwilach. Główny bohater, jak sam przyznaje, jest na dobrej drodze do zostania młodocianym przestępcą. Z czasem jednak rozgrywające się wokół niego wydarzenia zmieniają go i uczą życia. Utwór nie mówi: chodź do kościoła, módl się, a będziesz szczęśliwy i pozbędziesz się wszelkich trosk. Jednak sugeruje nam rozwiązanie w sposób delikatny i piękny. Pomaga zrozumieć świat i działanie Boga, który zawsze obdarza ludzi łaską. Zwyczajną łaską, której nie rozumiemy i która często nas przeraża, jednak - tak jak wszystko na świecie - ma swój określony cel.
Barwny styl pisania Williama Kenta Kruegera i plastyczne opisy pozwalają przenieść się do New Bremen sprzed pięćdziesięciu pięciu lat. Stylizacja opowieści na relację małego chłopca bywa momentami denerwująca, ale zdecydowanie ułatwia odnalezienie się w rzeczywistości i stopniowe zrozumienie prawd, które autor chce nam przekazać. Niczego jednak nie narzuca, a pomimo podniosłej tematyki wiary i śmierci, utwór jest bardzo delikatny i przystępny dla każdego.
Podsumowując, Zwyczajna łaska to najlepsza książka, jaką miałam okazję przeczytać w tym roku. To opowieść o rodzinie, radzeniu sobie z przeciwnościami i próbie znalezienia w świecie własnego miejsca. To także, przede wszystkim, opowieść ponadczasowa, piękna i niezwykle mądra, która znalazła miejsce w moim sercu i bez wątpienia pozostanie tam na zawsze.
Historia rozgrywa się w New Bremen w stanie Minnesota w USA roku 1961. Główny bohater to trzynastoletni Frank Drum, syn pastora, który ma jąkającego się brata i siostrę z zajęczą wargą, nocą wymykającą się nie wiadomo gdzie. Dzieci pastora są zmuszone zbyt szybko pożegnać się z beztroską okresu dzieciństwa. W okolicy dochodzi do tragicznych wypadków, skutkiem których śmierć...
więcej mniej Pokaż mimo to2012
2012-07-01
2012-08-15
2012-09-16
Książka jest rewelacyjna! Uwielbiam motywy mitologiczne, a bohaterowie są niesamowici. Szczególnie Logan... ;) Jest to jedna z powieści, które czytało mi się najprzyjemniej. I bardzo mi przypadł do gustu styl pisania pani Estep. Czekam na kolejną część! :)
Książka jest rewelacyjna! Uwielbiam motywy mitologiczne, a bohaterowie są niesamowici. Szczególnie Logan... ;) Jest to jedna z powieści, które czytało mi się najprzyjemniej. I bardzo mi przypadł do gustu styl pisania pani Estep. Czekam na kolejną część! :)
Pokaż mimo to2013-07-23
2013-09-16
Rewelacja!
Rewelacja!
Pokaż mimo to