Niebo i ziemia

Okładka książki Niebo i ziemia
Sándor Márai Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Ég és föld
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788307032535
Tłumacz:
Feliks Netz
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1296
954

Na półkach:

Esy-floresy od nieznanego mi wcześniej węgierskiego pisarza. Marai spisuje przemyślenia wszelakie na tematy ważkie i prozaiczne, z których wyłania się obraz zadufanego, egocentrycznego mizoginika, traktującego siebie samego z wyższością pana (pisarz) nad nieokrzesanymi parobkami (motłoch). Najlepsze jest to, że Marai nie jest w stanie nawet mrugnąć do swoich wiernych czytelników (byli i są tacy?), gdyż jedzie po nich równo z nieczytelnikami. Marai to bóg, reszta to masy, nic nie rozumiejące z jego prywatnej religii.

Na Marai'ego zwróciłem uwagę poprzez recenzję z jego książki "Sąd w Canudos" zamieszczoną na Esensji. Momentalnie zapragnąłem przeczytać tę powieść, a tymczasem najpierw w moje ręce trafił dziwny zbiór myśli "głębokich" "Niebo i ziemia", o życiu po czterdziestce, umieraniu i pisaniu. Kwaśno-gorzki obraz świata oczyma pisarza rozczarowanego i pogodzonego z losem. Traktując tę pozycję dosłownie dostajemy obraz spaczonego życiowymi nieszczęściami umysłu pisarza-człowieka przegranego, złamanego przez świat, wojnę i małostkowość innych ludzi. Przenośni nie stwierdziłem, gdyż zwyczajnie "Niebo i ziemia" drugiego dna nie posiada, chociaż Marai nieudolnie próbuje ściemniać w tym kierunku.

Na szczęście, z rzadka bo rzadka ale jednak, zdarzają się również całkiem trafne przemyślenia. I, kierując się zasadą, że szklanka jest do połowy pełna, zacytuję tutaj dwie z tylko kilku udanych myśli Marai'a, pomijając tę kiepską resztę: "(...)Uważnie przyglądam się światu i czuję, nie bez zdziwienia, że nic dość mocno mnie z nim nie łączy, stąd też nie boję się niczego. Ale jeszcze trochę (...) boję się samego siebie. Podejrzliwie przyglądam się sobie, temu osobliwemu przeciwnikowi, którego każdą sekretną myśl znam doskonale, a jednak nie potrafię przewidzieć jego kroków i uczynków. Boję się siebie, bronię się przed sobą wszelkimi dostępnymi środkami, karcę siebie i gdy trzeba, straszę, a nawet wymierzam sobie karę. (...) Czasem boję się, że w końcu on jest jednak silniejszy, ten drugi ja, znajomy i niezrozumiały, który (...) jest mną co najmniej tak mocno, jak moje ręce lub oczy. (...)" albo: "(...) Siły, jakie uruchamiają się podczas porodu, są siłami życia i śmierci: matka i dziecko podczas tych godzin niezmiennie błąkają się między życiem i śmiercią, w głuchej ciemności, powodowani ślepym instynktem. Takie siły napinają ciało matki, takie siły ożywają w owych chwilach, jak w czasie trzęsienia ziemi. (...)"

Tak więc dziwny był to dla mnie eksperyment i mam nadzieję, że wspomniany "Sąd w Canudos" będzie pozycją o "Niebo i ziemię" lepszą.

Esy-floresy od nieznanego mi wcześniej węgierskiego pisarza. Marai spisuje przemyślenia wszelakie na tematy ważkie i prozaiczne, z których wyłania się obraz zadufanego, egocentrycznego mizoginika, traktującego siebie samego z wyższością pana (pisarz) nad nieokrzesanymi parobkami (motłoch). Najlepsze jest to, że Marai nie jest w stanie nawet mrugnąć do swoich wiernych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    86
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    25
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    2
  • Dzienniki/Wspomnienia
    1
  • AD 2013
    1
  • 2015
    1
  • 8.Sándor Márai
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Więcej
Sándor Márai Niebo i ziemia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także