Miasto radości
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- City of Joy
- Wydawnictwo:
- Epoka
- Data wydania:
- 1990-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1990-01-01
- Liczba stron:
- 406
- Czas czytania
- 6 godz. 46 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788385021346
- Tłumacz:
- Piotr Rudzki
- Tagi:
- Indie Kalkuta wspomnienia bieda nędza ubóstwo trędowaci niedotykalni kasty slumsy przyjaźń literatura francuska
"Dlaczego napisałem tę książkę?
Pewnego dnia, kiedy znalazłem się w Kalkucie, pociągowy rykszy zawiózł mnie do jednej z najbiedniejszych i najbardziej przeludnionych dzielnic tego oszałamiającego miasta, w którym trzysta tysięcy bezdomnych mieszka na ulicy. Dzielnica nazywała się Anand Nagar – Miasto Radości.
To był największy wstrząs w moim życiu. Bo w samym środku tego piekła znalazłem więcej braterstwa, miłości i współczucia, wzajemnej pomocy, radości i wreszcie – więcej szczęścia, niż w wielu miastach naszego bogatego Zachodu. Spotykałem ludzi, którzy nie mieli niczego, a jednak mieli wszystko. W tej brzydocie, szarzyźnie, błocie i odchodach odkryłem więcej piękna i nadziei niż w wielu naszych rajach. A nade wszystko odkryłem, że to nieludzkie miasto posiada magiczną moc tworzenia świętych.
Takich jak Matka Teresa, ale również całkowicie nieznanych, jak Stefan Kowalski, polski ksiądz katolicki, który zamieszkał w Mieście Radości, aby dzielić los, przychodzić z pomocą i leczyć najbiedniejszych i najbardziej opuszczonych. Jak młody lekarz amerykańskie przybyły z Florydy, aby leczyć ludzi nie mających żadnej opieki medycznej. Jak były sprzedawca koszul z Londynu, który ratuje dzieci trędowatych. Jak Bandona, piękna pielęgniarka asamska, która stała się „Aniołem miłosierdzia” dla wszystkich istot z Miasta Radości, chłostanych przez los. Jak tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci, skazanych na życie za niecałe pół franka dziennie, na walkę z nieubłaganym losem – i to walkę toczoną z uśmiechem na ustach.
Aby opowiedzieć ich epopeję, zanurzyłem się na całe miesiące w straszliwe warunki życia w ich dzielnicy. Spałem w norze Kowalskiego – klitce o wymiarach dwa metry na metr, bez wentylacji i światła, w której grasowały szczury, skolopendry, stonogi i inne szkodniki, w klitce zalewanej wodą i odchodami z przelewających się przy każdej burzy latryn. Za sąsiadów miałem rodzinę gruźlika i grupę eunuchów. Spędziłem wiele dni z Kowalskim, Maxem i Bandoną w małej kolonii trędowatych na skraju dzielnicy nędzy i odkryłem ich nadzwyczajną kulturę, pogodę, zamiłowanie do zabaw. Spędziłem wiele godzin z Ojcem Chrzestnym miejscowej mafii, którego dostojny sposób bycia przypominał Wielkiego Mogoła. Koło stajni z bawołami uczestniczyłem w cudownych przedstawieniach legendy Ramajany, a z dziećmi bawiłem się w ich ulubioną zabawę – puszczanie zrobionych z kawałków lichej tektury i tkaniny latawców, które ponad szarzyznę dachów unoszą wszelkie marzenia ludzi zamkniętych w murach.
Byłem obecny przy narodzinach, ślubach, kremacjach, uczestniczyłem w świętach hindusów, sikhów, chrześcijan i wszystkich innych przedstawicieli tej mozaiki ludów i religii. Ciągnąłem ryksze i zwijałem bidi w warsztatach-katorżniach, gdzie sześcio- siedmioletnie dzieci produkują ponad tysiąc dwieście papierosów dziennie. Między północą a trzecią nad ranem stałem w kolejce do latryny (jedna przypada na około dwa i pół tysiąca osób) i nauczyłem się myć od głowy do stóp niecałym pół litrem wody. Ale zwłaszcza i przede wszystkim nauczyłem się zawsze zachowywać uśmiech, dziękować Bogu za najmniejsze dobrodziejstwo, słuchać innych, nie bać się śmierci i nigdy nie wpadać w rozpacz.
Mimo że książka ta powstała w wyniku długotrwałego zbierania materiałów, nie jest ona świadectwem dotyczącym całych Indii.
Za bardzo kocham ten kraj, zbyt dobrze znam jego różnorodność, za wiele mam podziwu dla jego cnót, dla zaangażowania, z jakim rozwiązuje swe problemy, aby nie przestrzec Cię, Czytelniku, przed niebezpieczeństwem błędnych uogólnień.
Zawarte w książce świadectwo dotyczy jedynie małej grupy ludzi, których bezlitosna przyroda i wrogie okoliczności wyrwały z rodzinnych stron i rzuciły do miasta, którego pojemność i gościnność przekracza najśmielsze wyobrażenia.
Zależało mi na zachowaniu anonimowości przedstawionych osób. Zmieniłem więc imiona i nazwiska, oraz pewne szczegóły zdarzeń, w których brali udział. Wydarzenia te miały miejsce kilka lat temu, ale ci, co je przeżyli, istnieją w dalszym ciągu.
Dominique Lapierre"
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 184
- 87
- 22
- 9
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
Opinia
Poszukuję tej książki od bardzo dawna, niestety bezskutecznie więc jeśli ktoś gdzieś ją zobaczy to proszę o kontakt. Nie zależy mi żeby była nowa.
Poszukuję tej książki od bardzo dawna, niestety bezskutecznie więc jeśli ktoś gdzieś ją zobaczy to proszę o kontakt. Nie zależy mi żeby była nowa.
Pokaż mimo to