Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Agnieszka Buda-Rodriguez
2
6,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
199 przeczytało książki autora
143 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kuba. Daleka, piękna wyspa Agnieszka Buda-Rodriguez
6,2
Jedna z najlepszych książek, jaką miałam okazję przeczytać w życiu. Celowo piszę miałam okazję, ponieważ trafiłam na nią przypadkiem przeszukując półki biblioteki. Polecam każdemu, kto szuka informacji zwłaszcza o zwyczajach i obyczajowości Kubańczyków.
Czyta się bardzo szybko, opowiadania są zróżnicowane - od krótkich wesołych wspomnień po opisy bezsilności podczas rabunku majątku przez reżim.
Kuba. Daleka, piękna wyspa Agnieszka Buda-Rodriguez
6,2
Nie jest tajemnicą, że uwielbiam czytać książki z akcją toczącą się w miejscach, które chciałabym zobaczyć. Ciągnie mnie przede wszystkim do wszystkiego, co leży na wschód od mojego kraju (choć nie tylko, oczywiście). Czasem jednak lubię zrobić sobie przerwę od beletrystyki i poczytać reportaż lub wspomnienia o tych fragmentach świata, które szczególnie mnie interesują. Bywa jednak, że natykam się na książki traktujące o krajach i regionach, o których wiem bardzo mało, bo nigdy nie leżały w kręgu moich największych zainteresowań. Takim miejscem jest Kuba. Oczywiście, znam jej podstawową historię, tę dawną i współczesną, dramatyczne losy wielu jej mieszkańców i zdjęcia olśniewających plaż i miasteczek rozsianych po wyspie. Szczegóły natomiast – nie bardzo. Z ciekawością więc sięgnęłam po książkę Agnieszki Budy-Rodriguez pt. „Kuba – daleka piękna wyspa”. Nie jest to wprawdzie reportaż, a bardzo subiektywne (jakżeby inaczej!) wspomnienia z pobytu autorki na Kubie. Pani Buda-Rodriguez wyjechała na wyspę za mężem, rodowitym Kubańczykiem i spędziła tam, jak sama pisze, najlepsze lata swojego życia.
Książka pisana jest z perspektywy czasu, jako że pisarka przebywa obecnie na emigracji w Kanadzie i tam powstał ów zbiór wspomnień, przekreślający na zawsze jej możliwość powrotu na Kubę. Sama autorka tak pisze o swojej książce: "Dla mnie Kuba jest wyspą magiczną i nie można jej porównać z żadnym innym miejscem na ziemi. Gdy spisywałam te wspomnienia przepełniała mnie tęsknota do Kuby, kraju, w którym zostawiłam młodość, przyjaciół, i który musiałam opuścić wbrew sobie. Moja fascynacja wyspą nie przeminęła i wciąż trwa. Starałam się pokazać Kubę taką, jaką zapamiętałam, bez retuszu. Zdania o niej są krańcowo różne: piękne, łatwe dziewczyny, muzyka i cudowne plaże, a zarazem nędza, głód i ruina dawnej, urzekającej „Perły Antyli”, „Paryża Ameryki” – każde z nich jest prawdziwe. Pragnęłam wyjść poza stereotypy, bo urzekł mnie kubański naród, który tańcem i muzyką wyraża swe niepokoje i radości, bo zachwyciła mnie wyspa, której żyzna gleba rodzi słodkie owoce, z której plonów powstaje słodki cukier, kojący smutki rum i aromatyczne cygara. Jestem jak muszla, którą dawno wyłowiono z morza, a ona wciąż szumi. Jakaś cząstka mojego ja pozostała na zawsze wśród tamtejszej sawanny, kołysanych morską bryzą gajów palmowych, zanurzona w ciepłym oceanie."
Oczywistym jest więc, że nie zobaczymy Kuby widzianej oczyma rodowitego mieszkańca, ani nawet przybysza całkowicie z zewnątrz. Sytuacja jest dość specyficzna – autorka nie jest ani do końca „swoja”, ani „obca”, co często może dotkliwie odczuć na własnej skórze. Otwiera to przed nią wiele drzwi, inne zatrzaskują się z hukiem. Agnieszka Buda-Rodriguez opisuje swoją historię, nie samą Kubę. Oczywiście, to Wyspa jest głównym tematem tych wspominków, jednak będzie oprowadzani po niej głównie (właściwie poza kilkoma krótkimi fragmentami jedynie) przez autorkę. Dowiemy się więc sporo o pracy tłumacza, a także w dyplomacji, o wystawnych bankietach, na których bawiło się towarzystwo zaproszone przez komunistyczną elitę, a autorka bywała jako tłumacz, odwiedzimy wspaniałe kurorty i mniej znane plaże, poznamy trochę miejsc kulturalnych, anegdot związanych z podróżami Budy-Rodriguez, a nawet historię kilku miejscowych kotów. Ze szczegółami dowiedzieć się można, jak autorka zdobywała samochód i na tym przykładzie dowiedzieć się sporo o funkcjonowaniu różnych urzędów na Kubie oraz sposobie radzenia sobie z problemem braków niemal wszystkiego. Książka stanowi więc kopalnię informacji i anegdot związanych z krajem w czasach rządów Fidela Castro.
A jednak… coś mi podczas czytania „Kuba – daleka piękna wyspa” zgrzytało i nie pozwalało w pełni cieszyć się lekturą, przez co trochę mi się dłużyła. Może to kwestia czasu, w jakim ją czytałam. Odniosłam jednak wrażenie, że osoba autorki zanadto przysłania mi Kubę. Nie miałam ochoty na biografię i choć dowiedziałam się o Kubie mnóstwa rzeczy, wolałabym mieć je przedstawione w trochę odmiennej formie. Najbardziej podobały mi się te fragmenty, gdzie autorka opisywała historię innych ludzi, rodowitych mieszkańców oraz starego emigranta. Wzruszałam się na nich do łez i zapamiętałam najmocniej. Wszelkie wzmianki o historii lub anegdoty dotyczące całego kraju bądź miasta (jak choćby nieszczęsny program kulinarny, gdzie prezenterka proponowała potrawy na to, co akurat było dostępne w sklepach) od razu przykuwały moją uwagę i podobały mi się dalece bardziej, niż opisy tego, gdzie pani Agnieszka bawiła się podczas przybycia danych delegatów i co jadła. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że forma pamiętnika niejako wymusza tak osobiste wtręty. Być może po prostu autorka na tyle różni się ode mnie charakterem, że nie potrafiłam się utożsamić z jej przeżyciami? Ciężko mi to stwierdzić.
Nie znaczy to jednak, że chcę mocno książkę skrytykować. „Kuba – daleka piękna wyspa” jest interesującą lekturą i przybliża ten egzotyczny kraj. Narzekać można na jakoś i ilość zdjęć, pochodzą jednak one z archiwum autorki i robione były zwykłym aparatem, co wyjaśnia ich wygląd. Trochę szkoda…