Biała Maria

Okładka książki Biała Maria
Hanna Krall Wydawnictwo: Świat Książki reportaż
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2011-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324724536
Tagi:
Żydzi historia tajemnice reportaż polski
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
176 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
675
49

Na półkach: , ,

„Czy masz fałszywe świadectwo ?” - to pierwsze zdanie „Białej Marii” przyprawia o dreszcze. Pod tymi kilkoma wyrazami kryje się cały dramat żydowskiej dziewczynki, o którą ktoś później zapyta w sklepie - „Ta czarniutka, to kto ?”
Nie dzieje się tak od razu, to przychodzi z czasem, kiedy kolejne relacje opisują sytuacje, które są trudne do ogarnięcia, zrozumienia motywów, kontekstu. Czy dał/abyś fałszywe świadectwo, gdyby mogło ono uratować żydowskie dziecko przed Zagładą ? Czy danie fałszywego świadectwa podczas fikcyjnego chrztu w kościele, dla uratowania czyjegoś życia, jest grzechem ? Co na to Bóg ? Uznałby to za grzech ?

„Czarniutka” pojawi się jeszcze nie raz na kartach książki, bo to sama Hanna Krall, bo ”tą małą” zna dość dobrze...choć, jak sama mówi, jest podobna do innych.
Wiele jest tu śmierci, różnych, tragicznych, bezsensownych, zasłużonych, przypadkowych. Śmierci, która kończy, ale także śmierci, która zaczyna, wyzwala. Nic nie jest tu jednoznaczne, wszystko pogmatwane. Wydawać by się mogło, że jeśli Krall - to Żydzi, Zagłada, wojna. Nic bardziej mylnego. Ona sama mówi o o tym tak - „ja nie piszę o Żydach, dlaczego wciąż usiłuje się mnie tak zamknąć ? Ja piszę o ludziach...”*) W „Białej Marii” pisze o ludziach czasu wojny i powojnia, PeeRelu i współczesności. O granatowych policjantach, o Ubeku, który okazał się być dobrym człowiekiem, o matkobójcy, dla którego dobroć i troska matki była nie do zniesienia, o Kieślowskim, Piesiewiczu, Edelmanie, Grażynie Kuroniowej, o „Białej Marii”, słynnym serwisie Rosenthala, który przesiedlana Niemka oddała, nie proszona, za bochenek chleba i kawałek słoniny na drogę.

Często czytam, i częściowo się z tym zgadzam, że jest to rzecz o tzw. ”winie niezarzucalnej”, a więc takiej, którą nie można skutecznie obciążyć przed sądem. To szerokie pojęcie, publicystyczne, nie istniejące w kodeksie, jednak pełne znaczenia w odniesieniu do istoty człowieczeństwa. Nie można wtedy powiedzieć - „jesteś przestępcą” ale ta „wina”, mniej lub bardziej uświadamiana w tobie tkwi, czasami do końca życia, jest nieusuwalna, jak duchowy doppelganger. Jednak daleko nie tylko o tym, co w pierwszej chwili samo się narzuca, bo rzecz to wielowymiarowa, trudna, wymagająca, wymykająca się...

Po pierwszej lekturze „Marii” nie do końca wiedziałem, o co w niej w istocie chodzi, mnóstwo inicjałów, historii ledwie muśniętych, rozdziały składające się z zaledwie kilku zdań. Musiałem wrócić do lektury ponownie, powoli, uważnie, bo chyba tylko tak należy czytać „Białą Marię”. Trzeba, jak w fotograficznej ciemni, włożyć ją do wywoływacza, by pojawiły się powoli wszystkie szczegóły, by móc smakować kontury, osoby, tło.

To dzieło choć niewielkie jest, moim zdaniem, wybitne,. Gdy skończyłem lekturę „Marii” nie sięgnąłem po inną pozycję przez ponad dwa tygodnie, cały czas miałem ją pod skórą i ten dreszcz, gdy przypominam sobie pierwsze zdanie - „Czy masz fałszywe świadectwo?”
Wiele z opinii na LC daje „Białej Marii” jedną, dwie gwiazdki, wtedy sobie myślę, że ich autorzy nie znają i nie wiedzą co to wywoływacz, szkoda... Szczerze polecam.

*) A.Nasiłowska, mies. „Znak” nr 679, 2011

„Czy masz fałszywe świadectwo ?” - to pierwsze zdanie „Białej Marii” przyprawia o dreszcze. Pod tymi kilkoma wyrazami kryje się cały dramat żydowskiej dziewczynki, o którą ktoś później zapyta w sklepie - „Ta czarniutka, to kto ?”
Nie dzieje się tak od razu, to przychodzi z czasem, kiedy kolejne relacje opisują sytuacje, które są trudne do ogarnięcia, zrozumienia motywów,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    470
  • Chcę przeczytać
    339
  • Posiadam
    118
  • 2012
    12
  • Ulubione
    10
  • Literatura faktu
    7
  • Reportaż
    7
  • 2021
    6
  • Teraz czytam
    6
  • 2014
    6

Cytaty

Więcej
Hanna Krall Biała Maria Zobacz więcej
Hanna Krall Biała Maria Zobacz więcej
Hanna Krall Biała Maria Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także