Zieloni śpią nago

Okładka książki Zieloni śpią nago Vanessa Farquharson
Okładka książki Zieloni śpią nago
Vanessa Farquharson Wydawnictwo: Świat Książki biografia, autobiografia, pamiętnik
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Sleeping naked is green
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2011-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2011-04-27
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-247-1964-8
Tłumacz:
Marta Paciorkowska
Tagi:
zieloni śpią nago ekologia Vanessa Farquharson
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
95 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
194
62

Na półkach:

Ciekawa perspektywa dla kogoś kto również zmaga się z ekologicznymi mikrowyzwaniami i ich wdrażaniem na co dzień.
Oczywiście, że jest to "pisanina", oczywiście, że reklamowane "odnalezienie miłości" to tylko liźnięty epizod z roku życia bohaterki i oczywiście, że należy czytać tę książkę z przymrużeniem oka, bowiem ma już ona ponad dekadę, a czasy się zmieniły i to, co dla niej było zieloną zmianą, dla wielu z nas (którzy chcą lub nie) jest już oczywistością. Inne zmiany jednak nawet i po 10 latach są dla mnie ekstremum ;)
Poza tym wszystko to nie umniejsza znacząco lekturze, która jest zabawna i lekka, a z takim zamiarem wzięłam ją z półki – żeby umilić sobie długie letnie dni, czy przerwę w pracy.

Ciekawa perspektywa dla kogoś kto również zmaga się z ekologicznymi mikrowyzwaniami i ich wdrażaniem na co dzień.
Oczywiście, że jest to "pisanina", oczywiście, że reklamowane "odnalezienie miłości" to tylko liźnięty epizod z roku życia bohaterki i oczywiście, że należy czytać tę książkę z przymrużeniem oka, bowiem ma już ona ponad dekadę, a czasy się zmieniły i to, co dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
77

Na półkach: , ,

Lubię tą książkę :)
Czytając napewno należy brać pod uwagę różnicę między życiem w Kanadzie a w Polsce jaki to że sama książka powstała już jakiś czas temu a poprzedzona była blogiem.
Warta jest uwagi ze względu na podejście: Wszyscy trąbią o byciu EKO, to modne ale co naprawdę oznacza? Czy wszyscy możemy być EKO? Co może zrobić zwykły zapracowany mieszkaniec miasta a co jest zbyt ekstremalne?
Autorka codziennie podejmuje wyzwania różnego kalibru od drobnych - zaprzestanie używania papierowych ręczników, po te które ją przerażają - wyłączenie lodówki, i opisuje ich efekty i wpływ na jej życie.
Ja akurat od około 1,5 roku nie korzystam z lodówki, nie przez pobudki ekologiczne :) Po prostu kiedyś ją wyłączyłam i ... jakoś tak zostało. Sama byłam zaskoczona gdy zorientowałam się że wcale mi jej nie brakuje, że bardzo szybko nauczyliśmy się odpowiedniego systemu zakupów i planowania posiłków... Jeśli masz problem z marnowaniem jedzenia eksperyment z wyłączeniem lodówki jest dla ciebie :)

Lubię tą książkę :)
Czytając napewno należy brać pod uwagę różnicę między życiem w Kanadzie a w Polsce jaki to że sama książka powstała już jakiś czas temu a poprzedzona była blogiem.
Warta jest uwagi ze względu na podejście: Wszyscy trąbią o byciu EKO, to modne ale co naprawdę oznacza? Czy wszyscy możemy być EKO? Co może zrobić zwykły zapracowany mieszkaniec miasta a co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1161
76

Na półkach:

Wątpię, by ktokolwiek brał tę książkę na poważnie.
Młoda dama z Kanady postanawia być bardziej EKO. Tylko jak by się tu życiowo zazielenić? Rzucić pracę i znaleźć wolontariat na Sri Lance? Uprawiać jarmuż na ekologicznej farmie, opiekować się gorylami? Pomysły świetne, ale zdecydowanie radykalne. A można przecież zacząć mniej drastycznie, małymi kroczkami i do tego z duchem czasu. Vanessa zaczyna prowadzić blog. Na tymże blogasku autorka opisuje jak codziennie wprowadza do swojego życia jedną EKOzmianę, aby je zazielenić , zmniejszyć ślad węglowy oraz udowodnić, że można żyć bez jednorazowych chusteczek higienicznych i golenia nóg, a za to z dżdżownicami w pokoju. Pomysły na pozbycie się EKOwiny i pokazanie jak się kocha Mamę Naturę są różne. Od banalnych (płać rachunki przez internet),przez niecodzienne (kupuj żyletki z recyklingu),po mocno naciągane (bierz prysznic po ciemku i śpij nago).
Więcej na http://tu-sie-czyta.blogspot.com/

Wątpię, by ktokolwiek brał tę książkę na poważnie.
Młoda dama z Kanady postanawia być bardziej EKO. Tylko jak by się tu życiowo zazielenić? Rzucić pracę i znaleźć wolontariat na Sri Lance? Uprawiać jarmuż na ekologicznej farmie, opiekować się gorylami? Pomysły świetne, ale zdecydowanie radykalne. A można przecież zacząć mniej drastycznie, małymi kroczkami i do tego z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
4

Na półkach: , ,

Niestety pomimo tego, iż temat ekologii jest mi bliski a i poczucie humoru też ponoć posiadam, nie byłam w stanie dokończyć tej książki. Pisana niby z humorem ale dość nudno i bez polotu. Sam temat ekologii dotknięty w sposób trochę histeryczny. Nie polecam tej lektury.

Niestety pomimo tego, iż temat ekologii jest mi bliski a i poczucie humoru też ponoć posiadam, nie byłam w stanie dokończyć tej książki. Pisana niby z humorem ale dość nudno i bez polotu. Sam temat ekologii dotknięty w sposób trochę histeryczny. Nie polecam tej lektury.

Pokaż mimo to

avatar
64
53

Na półkach:

Lekko (być może zbyt lekko) napisana, raczej dla kobiet, choć nie lubię takiego szufladkowania. Dla niewtajemniczonych w wiedzę ekologiczną. Czytałam bez oczekiwań - podobała mi się. Za to, że dowiedziałam się o kilku rzeczach, za to, że przeczytałam o kilku dla mnie normalnych i cieszy mnie, że ktoś o tym pisze. Warto - bo wiedza ekologiczna jest u nas zerowa (tak uogólniam nieco),a podana w takiej formie sprawia, że może będzie łatwiejsza. I nie mam na myśli tylko oszczędzania wody, gaszenia światła - konia z rzędem temu, kto używa pieluszek, podpasek wielorazowych i wnika skąd pochodzi zjedzony dziś obiad i co sam jadł przez swoje krótkie życie...

Lekko (być może zbyt lekko) napisana, raczej dla kobiet, choć nie lubię takiego szufladkowania. Dla niewtajemniczonych w wiedzę ekologiczną. Czytałam bez oczekiwań - podobała mi się. Za to, że dowiedziałam się o kilku rzeczach, za to, że przeczytałam o kilku dla mnie normalnych i cieszy mnie, że ktoś o tym pisze. Warto - bo wiedza ekologiczna jest u nas zerowa (tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
11

Na półkach: ,

Ze względu na to, że ukończyłam ochronę środowiska, musiałam tą książkę przeczytać. Spodobała mi się. Opowiada historię dziewczyny, która postanowiła zmniejszyć swój ślad węglowy na świecie. Ma kupę zwariowanych pomysłów, z których sama postanowiłam skorzystać :) Nie jest to podręcznik szkolny, także trzeba na nią patrzyć z przymrużeniem oka. Uważam jednak, że w książce mogłoby być więcej ciekawych rozwiązań pomagających chronić nasze środowisko, niż historii głównej bohaterki.

Ze względu na to, że ukończyłam ochronę środowiska, musiałam tą książkę przeczytać. Spodobała mi się. Opowiada historię dziewczyny, która postanowiła zmniejszyć swój ślad węglowy na świecie. Ma kupę zwariowanych pomysłów, z których sama postanowiłam skorzystać :) Nie jest to podręcznik szkolny, także trzeba na nią patrzyć z przymrużeniem oka. Uważam jednak, że w książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
236

Na półkach:

Szkoda czasu i oczu...
http://swiatksiazkii.blogspot.com/2013/07/zieloni-spia-nago-vanessa-farquharson.html

Szkoda czasu i oczu...
http://swiatksiazkii.blogspot.com/2013/07/zieloni-spia-nago-vanessa-farquharson.html

Pokaż mimo to

avatar
130
69

Na półkach: ,

Zapowiadało się ciekawie ale po kilku rozdziałach straszna nuda...

Zapowiadało się ciekawie ale po kilku rozdziałach straszna nuda...

Pokaż mimo to

avatar
1210
1154

Na półkach: , ,

Wariacka książka. Autorka wpada na pomysł, by żyć "zielono". Realizuje koncepcję po koncepcji: buduje kompostownik, kąpie się po ciemku itd. To kompletnie nie mój świat. Przy tym książka średnio napisana.

Wariacka książka. Autorka wpada na pomysł, by żyć "zielono". Realizuje koncepcję po koncepcji: buduje kompostownik, kąpie się po ciemku itd. To kompletnie nie mój świat. Przy tym książka średnio napisana.

Pokaż mimo to

avatar
614
554

Na półkach:

Młoda kanadyjska dziennikarka postanawia żyć bardziej eko codziennie wprowadzając jedną zmianę... i tak przez cały rok. Nie jest to porywająca lektura ale przeczytałam z przyjemnością.

Młoda kanadyjska dziennikarka postanawia żyć bardziej eko codziennie wprowadzając jedną zmianę... i tak przez cały rok. Nie jest to porywająca lektura ale przeczytałam z przyjemnością.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    112
  • Chcę przeczytać
    98
  • Posiadam
    47
  • Teraz czytam
    4
  • 2013
    3
  • Ekologia
    2
  • Mam
    2
  • Sprzedałem/oddałem
    1
  • 52 książki (2016)
    1
  • Poradniki - życie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zieloni śpią nago


Podobne książki

Przeczytaj także