Maria Grodecka

- Pisze książki: literatura piękna, popularnonaukowa, poradniki, kulinaria, przepisy kulinarne, zdrowie, medycyna
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
- Urodzona: 31 stycznia 1926
- Zmarła: 5 listopada 2005
Polska pisarka, propagatorka wegetarianizmu.
Jej matka była z wykształcenia lekarką, ojciec zaś prawnikiem. Jako 15-letnia dziewczyna zaczęła pracować w konspiracji, była również członkiem Armii Krajowej. Brała udział w powstaniu warszawskim. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Warszawskim i obronieniu pracy magisterskiej, wstąpiła na studia doktoranckie. W 1972 roku obroniła pracę doktorską. Następnie pracowała w szkolnictwie, ucząc angielskiego i filozofii. W latach 80. zafascynowała ją idea wegetarianizmu. Zaczęła pisać na ten temat artykuły i książki i propagować ideę wegetarianizmu w Polsce, opublikowała wiele książek o samym wegetarianizmie, jak również tytuły o tematyce filozoficznej.
- 145 przeczytało książki autora
- 241 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Za normalne już teraz uznaje się wszystkie choroby cywilizacyjne i traktuje jako nieuniknione dolegliwości starszego wieku. Za normalną dla młodego wieku uznaje się możliwość oglądania kilkuset co najmniej w ciągu roku obrazów morderstw, zbrodni i gwałtów. Za normalne zjawisko w organizmie ludzkim uchodzą procesy gnilne, fermentacje i leukocytoza. Normalnym elementem krajobrazu są męczeńskie hodowle zwierząt przeznaczonych na ubój, krwawe rzeźnie i jatki, gdzie kupuje się po kawałku zwłoki umęczonych ofiar. Przechodnie, którzy bez zgrozy i wstydu patrzą na transport wiezionych do rzeźni, ryczących i przerażonych krów, na pokarm dla nich - też reagują normalnie. Normalne jest to, że każdy już pokarm jaki jemy, skażony jest pestycydami, ołowiem lub rtęcią, że powietrze jest gęste od wyziewów, a woda z kranu cuchnie chlorem, że w lasach nie ma ptaków, a w rzekach ryb. Życie we współczesnym mieście stało się symbolem faktu, że człowiek może przywyknąć do nieba bez gwiazd, do ulic pozbawionych zieleni, do nieforemnych budynków, do chleba bez smaku, do uroczystości nie mających w sobie radości, do bezdusznych przyjemności - do życia, które nie zawiera ani czci dla przeszłości, ani umiłowania teraźniejszości, ani nadziei na przyszłość.
Za normalne już teraz uznaje się wszystkie choroby cywilizacyjne i traktuje jako nieuniknione dolegliwości starszego wieku. Za normalną dla ...
Rozwiń ZwińZgodnie z takim właśnie nurtem tradycji, dwa największe święta katolickie toną we krwi zabijanych z tej okazji zwierząt, chociaż obyczaj ten nie ma nic wspólnego z religią miłości i współczucia.
Zgodnie z takim właśnie nurtem tradycji, dwa największe święta katolickie toną we krwi zabijanych z tej okazji zwierząt, chociaż obyczaj ten...
Rozwiń ZwińKażdy nowy pogląd na rolę i funkcję odżywiania napotyka z początku wiele sprzeciwów i zastrzeżeń. Opór w przyswajaniu "nowego" i przezwyciężaniu "starego" przejawia się zresztą w każdej dziedzinie życia, nie tylko w sprawach żywienia, a jego siła zależy od stopnia skonformizowania umysłów ludzi, którzy ten przełom przeżywają. Taką nowością w dotychczasowym systemie odżywiania, zorientowanym na spożywanie mięsa, jest właśnie wegetarianizm.
Każdy nowy pogląd na rolę i funkcję odżywiania napotyka z początku wiele sprzeciwów i zastrzeżeń. Opór w przyswajaniu "nowego" i przezwycięż...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE