Sztuka umiaru
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- L'art de la frugalité et de la volupté
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375542011
- Tłumacz:
- Angelina Waśko-Bongiraud
- Tagi:
- zdrowie kuchnia poradnik kobieta
Umiarkowanie w jedzeniu i nauczenie się czerpania z tego przyjemności to klucze do lepszego życia. Wystarczy zmienić nawyki żywieniowe, by odzyskać zdrowie i dobre samopoczucie, a także by chronić środowisko naturalne i... swój portfel.
Autorka książki "Sztuka prostoty" Francuzka od ponad dwudziestu pięciu lat mieszkająca w Japonii, opisuje styl życia w nowym kraju. Japończycy kierują się we wszystkich sferach życia prostą zasadą: "mniej znaczy więcej". Loreau stawia diagnozę, że mieszkańcy Zachodu stali się, w ciągu zaledwie pół wieku, maszynami do spożywania, namawia do refleksji nad naszym stosunkiem do jedzenia, będącym źródłem wielu współczesnych bolączek cywilizacyjnych i prowadzącym do hiperkonsumpcji.
Loreau w swojej książce przedstawia sekrety zdrowej, prostej i smacznej kuchni, namawia do większego umiaru w jedzeniu i zachęca, abyśmy wsłuchali się nie tylko w potrzeby ciała, ale też ducha. Książka dostarcza wielu wskazówek, które pomogą zmienić na zawsze nawyki żywieniowe na lepsze pod względem ekonomicznym i ekologicznym, a jednocześnie pozwolą czerpać prawdziwą przyjemność z jedzenia.
"Sztuka umiaru" uczy jak osiągnąć harmonię ciała i umysłu, oraz odzyskać radość życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 352
- 318
- 85
- 12
- 7
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
Cytaty
Żyjemy w tak "zrobotyzowanym" świecie stale rozwijającej się technologii, że jesteśmy coraz bardziej spragnieni rzeczy, które zbliżają nas do innych ludzi, karmią naszą duszę, pozwalają docenić uroki życia, nie spieszyć się, choć przez chwilę nie zajmować się sprawami świata zewnętrznego, pobyć w ciszy i spokojnie porozmyślać.
Opinia
Tym razem oberwało się tym, co zbyt dużo jedzą, czyli w sumie każdemu:) Pamiętacie moją frustrację po książce"Sztuka prostoty"? Tym razem było lepiej. Może dlatego, że temat mi bliższy, może dlatego, że sensowniej pisała i miała oparcie w badaniach, licznych badaniach. Dominique Loreau porusza temat spożywania nadmiernej ilości posiłków, nakładania sobie zbyt obfitych porcji na talerz, jedzenia nawet wtedy, gdy nie jesteśmy głodni, problemów gastrycznych, otyłości, nadwagi i niechlujstwa w tej sferze życia. Nie dbamy o to, żeby zjadać ładnie posiłki. Nie jadamy ich już z rodziną, bo po prostu nie ma na to czasu. Każdy pracuje w innych godzinach, każdy gdzieś się śpieszy itd. itd. A wspólne posiłki są taki fajne. Można przy nich tyle rzeczy ustalić, tak miło spędzić czas i posiłek zdecydowanie lepiej smakuje (to już moje prywatne zdanie). Autorka zwraca uwagę na zmiany jakie zaszły w przeciągu kilku-kilkunastu ostatnich lat. "...liczba kalorii w rożku z frytkami wynosiła 200 kalorii w 1960 roku, do 320 pod koniec lat 70., do 450 kalorii w połowie lat 90., i do 550 kalorii pod koniec lat 90., osiągając w roku 2005 wartość 610 kalorii. (zalecana liczba kalorii u mężczyzn wynosi 2500 kalorii - przypominam) Zestawy w Mc Donaldzie zawierały początkowo 590 kalorii, obecnie zawierają ich 1550!!!!" (str. 52) To jest chore! 1550 kalorii ma zestaw McDonaldzie oczywiście w stanach. Wierzę naiwnie, że w Polsce nie ma jeszcze takich wartości bo i też nasz naród trochę się różni. Jeszcze.
Autorka zwraca uwagę na pewien, powszechny w krajach zachodu, paradoks.My tak naprawdę nie potrzebujemy więcej pożywienia niż dostarczali sobie nasi dziadkowie i ich dziadkowie. Człowiek od wieków zbudowany jest tak samo i ma takie same zapotrzebowania. Jego organizm funkcjonuje bardzo podobnie. Jednak powiększyliśmy sobie naczynia, żeby móc nakładać większe porcje ( w sumie nie wiadomo dlaczego, bo nie potrzebowaliśmy większych porcji). Wiec nakładamy te porcje no to je zjadamy. Żołądek nam się rozszerza, możemy więcej i chcemy więcej. Domaga się już tego rozszerzony żołądek. w efekcie jemy więcej, tyjemy, zaczynają nam dokuczać konsekwencje zdrowotne. Ponieważ musimy więcej jeść, kupujemy większy talerz.
W książce znajdują się standardowe przebłyski o kupowaniu drogiej miseczki tylko dla siebie. Takie motywy były już w poprzedniej więc nie byłam zdziwiona. Loreau pokazuje też jak bezsensowne jest kupowanie na zapas, zamrażanie, kupowanie nadmiernej ilości produktów, skoro na każdym roku mamy solidnie zaopatrzony sklep i możemy codziennie kupować świeże warzywa, owoce, mięso. Jak sie na to spojrzy zboku to rzeczywiście jest to komiczne,
I jeszcze jeden aspekt, na który zwraca uwagę. Ugoszczenie kogoś nie powinno się opierać na ciągle suto zastawionym stole! W naszej tradycji jest tak, że ciągle musi być rotacja na stole, ciągle musi być jakieś jedzenie wnoszone i wynoszone. A nie o to chodzi. Chodzi o czas, jakie spędzasz z drugą osobą, rozmową, jakość tego czasu a nie o to, co jest na stole! I na koniec coś, z czym się w 150% zgadzam! Nie zmuszamy nikogo do jedzenia przy gościnnym stole. Wszystkie ciocie i babcie - darujcie sobie. Każdy ma prawo zjeść tyle, ile chce, ile czuje, ile potrzebuje. NIe nalezy w niego wpychać i publicznie wymuszać dokładki. Doprowadzanie do sytuacji, kiedy usilnie trzeba odmawiać i prowadzić bitwę przy stole jest słabe.
Książka ciekawa. Wiele można dla siebie wyciągnąć. Ja się na pewno nauczyłam poświęcania większej uwagi na sam proces jedzenia... powolniej, spokojniej i z większa radością.
Tym razem oberwało się tym, co zbyt dużo jedzą, czyli w sumie każdemu:) Pamiętacie moją frustrację po książce"Sztuka prostoty"? Tym razem było lepiej. Może dlatego, że temat mi bliższy, może dlatego, że sensowniej pisała i miała oparcie w badaniach, licznych badaniach. Dominique Loreau porusza temat spożywania nadmiernej ilości posiłków, nakładania sobie zbyt obfitych...
więcej Pokaż mimo to