1Q84 - t. 2

Okładka książki 1Q84 - t. 2
Haruki Murakami Wydawnictwo: Muza Cykl: 1Q84 (tom 2) literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
1Q84 (tom 2)
Tytuł oryginału:
1Q84
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2011-01-26
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-26
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374959360
Tłumacz:
Anna Zielińska-Elliott
Tagi:
literatura japońska Anna Zielińska-Elliott

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
4653 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Nie tylko ja uważam "1Q84" za najgorszą w całym dorobku Murakamiego; wg Wikipedii:

"Among the negative reviews, Time 's Bryan Walsh found "1Q84" to be the weakest of Murakami's novels in part because it excises his typical first-person narrative.[ A negative review from The A.V. Club had Christian Williams calling the book "stylistically clumsy" with "layers of tone-deaf dialogue, turgid description, and unyielding plot"; he awarded a D rating. Also criticizing the book was Sanjay Sipahimalani, who felt the writing was too often lazy and cliched, the Little People were risible rather than menacing, and that the book had too much repetition. Janet Maslin called the novel "stupefying" "1000 uneventful pages" in the review for The New York Times, which picked Murakami's earlier work, "Kafka on the Shore", as one of the best 10 novels in 2005".
Zapomniałem napisać w recenzji I-ego tomu że jest to wyjątkowa lektura, z której nie wyłowiłem ani jednego wartościowego cytatu. /Piszę te słowa w połowie II tomu/.
Obsesja trwa, a właściwie adekwatnym słowem jest zajob, bo już w II rozdziale, w trakcie spokojnej rozmowy o najlepszych jazzowych klarnecistach, nagle pojawia się:

"...delikatnie pogłaskała jego jądra..."

Ni przypiął, ni przyłatał, bez jakiegokolwiek kontekstu ewentualnie kontynuacji. CZY LUDZIE, NAWET NAMIĘTNI KOCHANKOWIE, W TRAKCIE POWAŻNEJ ROZMOWY GŁASZCZĄ SIĘ PO JAJACH? W IV rozdziale mamy opis pierwszej ejakulacji Tenga oraz opis systematycznego onanizowania się podczas którego wspominanie uścisku ręki 10-letniej rówieśniczki pomaga w szczytowaniu. Autor podkreśla też, że ten 30-letni mężczyzna jest nieustabilizowanym rozbitkiem życiowym, marginesem społecznym:

"...jako nauczyciel na kursach przygotowawczych, pracujący na zlecenie, nie miał nawet stałego zatrudnienia. Praca była niewątpliwie lekka i przyjemna, dochody zupełnie wystarczały na samotne życie, lecz nie dało się go nazwać filarem społeczeństwa. Prócz uczenia w szkole zajmował się pisaniem powieści, lecz na razie nic nie opublikował. Pisywał do magazynu kobiecego wyssane z palca horoskopy. Cieszyły się popularnością, ale szczerze mówiąc, były to zwykłe bzdury. Nie miał żadnego wartego wzmianki przyjaciela, nie miał też dziewczyny. Jego stosunki z ludźmi ograniczały się w praktyce do cotygodniowych schadzek ze starszą o dziesięć lat kochanką...."

Przypominam, że Aomame też bez żadnej stabilizacji, a do tego zawodowa morderczyni. Dwoje negatywnych bohaterów to dość oryginalny pomysł. Brnę dalej, bo zrozumiałem, że przywódcą sekty jest Fukada, gwałty rozpoczął od własnej córki, więc ciekawe, co Murakami wymyśli. Najprościej byłoby zwalić na "little people", że zagnieżdziły się w jego mózgu.
W rozdziale V opis domniemanego wytrysku podczas seksu sado-macho z zabitą Ayumi. Tamże marzenie Aomame o dużym penisie 30-letniego Tengo, na bazie uścisku dłoni dziesięciolatków.
Już w IX rozdziale mam potwierdzenie swoich przypuszczeń: PENIS FUKADY NISZCZY MACICE DZIEWCZYNEK, ALE ON NIEWINNY, TO "LITTLE PEOPLE" STERUJĄ JEGO ORGANEM. Nie zaskoczył mnie autor!!
Nie mogę być jednostronnie krytyczny, więc z przyjemnością dzielę się z Państwem, wreszcie znalezioną ciekawą sentencją z rozdziału XI:

"– Bo większość ludzi nie chce prawdy, którą da się udowodnić. Tak jak pani powiedziała, w wielu przypadkach prawdzie towarzyszy silny ból. A prawie nikt nie szuka prawdy, której towarzyszy ból. Ludzie potrzebują pięknych i przyjemnych historii, które pozwolą im choć trochę poczuć, że ich istnienie ma głębszy sens. Dlatego właśnie powstają religie".

Za to rewanż następuje w rozdziale XIII, gdy autor obsesyjnie powraca do masturbacji Aomame, w trakcie której myśli o Tengo i vice versa, jak gdyby pomarzyć bez tej czynności nie można by było. Skonfundowany Murakami próbuje rozmydlić sprawę gwałtów dziesięciolatek, bezsensownym bzdurzeniem o alternatywnej rzeczywistości, podczas gdy w tej realnej, 1984 roku, wiele osób widziało skutki tej zbrodni i tego faktu w żaden sposób nie da się wymazać. To bajdurzenie, że "Tsubasa była jedynie kształtem pojęciowym" jest NIEPRZEKONYWUJĄCE!!!. W końcu sam autor przyznaje, że nikt normalny nie może w to wszystko uwierzyć:

".. Nie tylko starsza pani, ale nikt normalny nie uwierzyłby od razu w istnienie tych wszystkich Little People, mother, daughter i powietrznych poczwarek. Dla normalnego człowieka te rzeczy były tylko wymysłami występującymi w powieści...."

I dlatego resztę pozostawiam bez komentarza, tylko powiem, że romantyczny koniec II tomu zapowiada spełnienie miłości w trzecim.

Nie tylko ja uważam "1Q84" za najgorszą w całym dorobku Murakamiego; wg Wikipedii:

"Among the negative reviews, Time 's Bryan Walsh found "1Q84" to be the weakest of Murakami's novels in part because it excises his typical first-person narrative.[ A negative review from The A.V. Club had Christian Williams calling the book "stylistically clumsy" with "layers of...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 136
  • Chcę przeczytać
    2 481
  • Posiadam
    1 596
  • Ulubione
    345
  • Teraz czytam
    82
  • 2013
    79
  • 2012
    68
  • 2014
    61
  • 2011
    59
  • Chcę w prezencie
    55

Cytaty

Więcej
Haruki Murakami 1Q84 - t. 2 Zobacz więcej
Haruki Murakami 1Q84 - t. 2 Zobacz więcej
Haruki Murakami 1Q84 - t. 2 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także