Mariola, moje krople...
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2011-01-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-26
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-247-2281-5
- Tagi:
- prl teatr
„Mariola, moje krople...!” – wykrzykuje raz po raz do swej sekretarki niejaki Zbytek, dyrektor prowincjonalnego teatru gdzieś na Dolnym Śląsku, który marzy o spokojnej emeryturze, gdy tymczasem nagle wszystko wymyka mu się z rąk...
Jest listopad 1981. W teatrze Zbytka jak w całej Polsce: działa i „Solidarność” i stary związek zawodowy. Bufetowa na zapleczu pędzi bimber, a zespół ma mieć mięso ze świni, hodowanej za sceną. Krawiec wspomina wciąż powstanie warszawskie, a pewna aktorka spóźnia się na próby, bo stoi w kilometrowych kolejkach po... cokolwiek.
Podstarzała amantka, oczywiście żona dyrektora, gra Julię i pała uczuciem do młodego reżysera z Warszawy, który odbywa właśnie próby do „Horsztyńskiego”. Zostają jednak przerwane, bo 12 grudnia w teatrze ma gościć delegacja radziecka i sztuka się nie nadaje. Martel, pierwszy sekretarz komitetu powiatowego PZPR wymyśla, że dla radzieckich gości wystawi się „Streap-tease”, nie mając pojęcia, że w poważnej sztuce Mrożka nikt się nie rozbiera. Równolegle aktorzy mają przygotować „Pastorałkę” – obsesję miejscowego proboszcza - w koszmarnej, uwspółcześnionej wersji dramaturga-amatora.
Jakby tego było mało, w teatrze pojawia się Magda, córka bufetowej, działaczka NZS, by ukryć u matki powielacz i sprzedawać ksiązki z drugiego obiegu. Wszystko wskazuje, że powielacz, opakowany w karton po koniaku, został omyłkowo wysłany do komitetu PZPR zamiast łapówki w postaci kilku butelek bimbru, doprawionego „kukułkami” i udającego prawdziwego „Napoleona”...
Powieść Gutowskiej-Adamczyk, niemal nie wychodząca z teatru, jest zwariowaną komedią omyłek, opartą głównie na lekkich i zabawnych, a nawet błyskotliwych dialogach oraz idiotycznych sytuacjach, w jakie wplątują się celnie, choć grubą kreską (prawo gatunku!) scharakteryzowani bohaterowie. Jest w niej coś z ducha „Kabareciku Olgi Lipińskiej” wymieszanego z „Rozmowami kontrolowanymi” Chęcińskiego i filmami Barei.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 872
- 466
- 172
- 27
- 15
- 14
- 13
- 10
- 9
- 9
Cytaty
Nikt nie jest bez winy, czasem tylko dowody przestępstwa są zbyt dobrze ukryte.
Opinia
Pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk zawitała do mojego domu poprzez "Niebieskie nitki" ale tak naprawdę rozgościła się w nim dopiero "Cukiernią pod Amorem". Swoją kolejną książką : Mariola, moje krople..." utwierdziła mnie w przekonaniu ,że może napisać wszystko: powieść, ksiązkę dla młodzieży, scenariusz czy kryminał- zawsze będzie to smaczek.
Właściwie "Mariola, moje krople..." to gotowy scenariusz teatralny. Byłaby to doskonała, dynamiczna i przezabawna sztuka , grana pewnie przy komletach na sali.
Książka opisuje zdarzenia w pewnym teatrze na Dolnym Śląsku, które rozgrywają się miesiąc przed wprowadzeniem stanu wojennego. Powielacze,antypaństwowe ulotki, rozlewnia bimbru w bufecie a maciora w kotłowni to tylko tło dla komedii pomyłek, którą odgrywają wyraziste," mięsiste" postacie stworzone przez autorkę.
Co mnie urzekło w tej książce? Język. Język epoki minionej "My- partia, wy- obywatele" . To zwracanie się do kogoś w drugiej osobie liczbie mnogiej, te dialogi zbliżone klimatem ,który czasami odświeża nam telewizja puszczając po raz kolejny "Misia" czy "Alternatywy 4" - bardzo się to Pani Małgorzacie udało.
Marginalna postać Pana Czesia bawiła mnie i wzruszała. Towarzysz Martel jest tak sugestywny ,że czytając, można go sobie wyobrazić.
Zaletą tej książki jest również to ,że autorka nie rozdała głupoty tylko jednej "opcji", stworzyła ludzkie postacie a nie postacie idealnych ludzi.
Jednym z moich ulubionych cytatów z tej książki będą słowa towarzysza Martela :" Nie przeczę, ludziom można i nawet trzeba dać wolną rękę. Sam jestem za tym. Takie są podstawy naszego ustroju. Ale... Zapamiętajcie to sobie ! Jedynie wówczas, gdy mamy pewność,że zrobią to co chcemy! W innym przypadku to nie ma sensu!"
Polecam i tym , którzy pamiętaja PRL i tym, którzy słuchają o uprzywilejowanych kolejkach, deficytowym papierze toaletowym i kartkach jak bajki o żelaznym wilku.
Pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk zawitała do mojego domu poprzez "Niebieskie nitki" ale tak naprawdę rozgościła się w nim dopiero "Cukiernią pod Amorem". Swoją kolejną książką : Mariola, moje krople..." utwierdziła mnie w przekonaniu ,że może napisać wszystko: powieść, ksiązkę dla młodzieży, scenariusz czy kryminał- zawsze będzie to smaczek.
więcej Pokaż mimo toWłaściwie "Mariola, moje...